- Opowiadanie: Furin - Smakosz(drabble)

Smakosz(drabble)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Smakosz(drabble)

 

 

 

Rozkoszował się intensywną symfonią zapachów, niczym koneser, wydłużając z namaszczeniem czas konsumpcji. Oglądał potrawę z prawej i lewej, jakby zastanawiając się, od której strony rozpocząć pałaszowanie.

 

Głód rósł w nim potwornie, nieludzko, wzbudzając pożądanie pochłaniania, lecz potrafił się pohamować, mimo tak smakowitego kęska, jaki wpadł mu w łapy.

 

Świeże, cieplutkie mięsko, polane wykwintnym sosikiem, który tak lubił. Odgryzł spory kawałek, żując powoli.

 

Mmm…

 

Miękkie.

 

Delikatne.

 

Wyborne.

 

Jednak głód brał górę a potrawa stygła, więc w szybkim tempie skonsumował sporą część dania, wysysając szpik z kości.

 

Ghul odchylił łeb od ciała młodego chłopca, spoczywającego w gęstej trawie. Obiad był naprawdę wyborny.

 

 

Koniec

Komentarze

Już po pierwszym zdaniu, kiedy zobaczyłem długość tekstu, wiedziałem co będzie na samym końcu. Nie wyszło.

Bardzo przewidywalne i zaledwie takie sobie.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Buueee, obrzydliwe. I tyle, nic wielkiego poza tym.   Pozdrawiam

Mastiff

Ano, przewidywalne…

  …Zarżnął i zeżarł.

Popieram głosy, że dość łatwo odgadnąć, o co chodzi. Nie ma zaskoczenia – drabble nieudany.   Może następnym razem ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Słabo, niestety.

Sorry, taki mamy klimat.

Zero zaskoczenia. Już po tytule wiedziałam, czego się spodziewać, niestety. Poza tym, wybitnie nie pasuje mi to "pałaszowanie" do raczej wzniosłego stylu tego akapitu.

Głód rósł w nim potwornie, nieludzko - – Bardziej pasowałby tutaj apetyt, który wzbudzany jest przez zapach i obserwację kąska wzbudzając pożądanie pochłaniania - Pożądanie pochłaniania? Pożąda się czegoś, ale pożądać, by pochłaniać? Nie rozumiem, co autor miał na myśli ;) mimo tak smakowitego kęska, jaki wpadł mu w łapy – raczej kąska

Przyłączam się do opinii, że opowiadanie przewidywalne, niezbyt oryginalne (ach, ileż razy to już było) i w sumie raczej średnie. Żeby popisać się dobrym drablem trzeba się naprawdę wysilić :) Powodzenia zatem!

Ja myślałem, że będzie raczej o zombiaku. Dość przewidywalne, ale nie jest złe :)

A mnie się podobało. Kurczak też by powiedział że korzystanie z KFC jest obrzydliwe. Całkiem wegetariańsko Ci wyszło;)

Prokris – Właśnie nie byłem pewny co do tego pożądania pochłaniania, ale w jakiś sposób mi to leżało więc zostawiłem. 

Zdaję sobie sprawę, że na drabble trzeba mieć mocny pomysł, ale mimo to chciałem spróbować. Ogólnie dziękuję za te przychylne i mniej  przychylne komentarze. Wszystkie są na wagę złota :)

Drabbel przewidywalny, ale nie taki zły. Wbrew niektórym drabbel nie musi zaskakiwać i nie jest to tylko moja opinia. Co wcale nie znaczy, że zaskoczenie nie podnosi wartości dziełka.

Wcale nie jest zły, choć nawet ja się domyśliłam, jak się skończy ;) Podejrzewam, że więcej osób byłoby zaskoczonych zwykłą golonką ;)

Przynoszę radość :)

Nowa Fantastyka