- Opowiadanie: Ranferiel - Wall Street (szort)

Wall Street (szort)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Wall Street (szort)

Źródło: http://www.thenews.com.pk/NewsDetail.aspx?ID=25689&title=NY,-Washington-protesters-brave-cold

 

 

Ryan wyszedł z budynku. Namioty pokryte cienką warstwą śniegu przypominały igloo, które niedawno widział na Discovery. Prawdziwa eskimoska wioska w centrum Nowego Jorku.

– Że też jeszcze im się to nie znudziło.

Dealer odwrócił się. Pod stalowo-szklaną markizą kulił się Andrew Johnson z Kontrolingu. Jego oddech zlewał się w jedno z chmurą papierosowego dymu.

– Co ty tu robisz?

– Wyciąg w palarni się zepsuł…

– Nie o to pytam. Niedługo północ.

– Dopinamy wrzesień. Przez Europę były duże korekty. Jeżeli w poniedziałek chcesz mieć raport swojej dochodowości, lepiej trzymaj za nas kciuki.

Ryan nie odpowiedział.

– Spójrz na nich – Andrew wskazał namioty protestujących. – Co ci nieudacznicy sobie myślą? Że jesteśmy jakimiś krwiożerczymi potworami, czy coś?…

– Najwidoczniej – Dealer wzruszył ramionami.

– A ty dlaczego kiblujesz? – Andrew wyrzucił niedopałek i ruszył w kierunku przeszklonych drzwi biurowca.

– Ja dopiero zaczynam – sucho odparł Ryan. – Zajmuję się Dalekim Wschodem, zapomniałeś? W Tokio za pół godziny znów ruszą notowania.

– A propos – Andrew zatrzymał się przy drzwiach. – Nie zamówiłbyś ze mną sushi?

– Może innym razem. Wyszedłem właśnie po to, żeby coś przekąsić.

– Twój wybór – dodał na odchodne Andrew. – Ja tam wolę jak jedzenie samo do mnie przyjeżdża.

Ryan został sam. Obrzucił wzrokiem pogrążone we śnie miasteczko namiotowe i uśmiechnął się do siebie.

– Ja też – szepnął, odsłaniając kły.

Koniec

Komentarze

witaj

gwidon, komentarz powala :D

Uśmiechnąłem się jak to przeczytałem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To znaczy, jak szorcik przeczytałem :P

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Witam obu Panów po dłuuugiej przerwie. Na swoje wytłumaczenie napiszę tylko, że musiałam w ekspresowym tempie skończyć magisterkę (to był dylemat typu "teraz albo nigdy"). Przez ostatnie dwa miesiące w zasadzie nie robiłam nic poza tym i narobiłam sobie masę czytacielsko-literackich zaległości (tak, gwidon - oczekuj w najbliższym czasie maila a propos "Gór..." ;)). Pozdrawiam, T.

Brakowało nam Cię :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Bardzo dobry szort.

Dobre:) Uśmiałam się:D

Ran, fajnie że wróciłaś. Już się bałam, że Cię zasypało:) 

Boże, to nie możliwe, żeby moje poczucie humoru aż tak się różniło od Waszego... Bardzo ładnie napisane. Aż szkoda, że totalnie o niczym.

www.portal.herbatkauheleny.pl

Suzuki M. 2011-11-04 14:44
Boże, to nie możliwe, żeby moje poczucie humoru aż tak się różniło od Waszego...

Możliwe :-(

To tylko taka satyra na kapitalistów.

"- Ja też - szepnął, wysuwając kły."
Hmm ... Ryan miial ruchome kły? Możliwe...
 Krótki tekst, od początku  do końca  utrzymany w ralistycznej konwencji tekst, decydujące zdanie i dziwaczna niedoróbka. Usmiechnąlem się, czytając ostatnie sześc wyrazów. Kładą całość. 
3/6

wysuwając czy odsłaniajac, efektu to nie zmienia :P

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Trzeba było więc uzyć  czasowanika " odsłaniać". 
Odsłaniając /  obnażając/  szczerząc kly... Do wyboru. Chyba jest jeszcze nieco innych czasowników.  Bardzo krótki  tekst ( bardzo dobrze) , jedno kluczowe zdanie, stanowiace suspense i tłumaczące istotę sprawy  - nalezalo je bardzo dokladnie przemyśleć.
 

@beryl, mi Was też :)
@baranek, bardzo dziękuję. Jak już wspominałam, bardzo się cieszę, że mój szortowy debiut przypadł Ci do gustu.
@Selena, to się cieszę ;) I jak widać żyję, choć spłodzić 150k znaków o konwergencji sigma, beta etc. nie było lekko.
@Suzuki, dziękuję za opinię i konstruktywną krytykę. Nie będę polemizować. Ludzie nie kajzerki - różni są. To co dla jednych jest istotne, dla innych może być błahe i vice versa :)
@Arctur, satyra i owszem. Ale obosieczna (przynajmniej w założeniu ;))
@Roger :D I wyszło kto ogląda za dużo True Blood ;) HBO ryje beret. Masz rację, że "odsłaniając" jest bardziej uniwersalne. Zastanowię się, czy to zmienić. 

No, nareszcie wróciłaś...
Krótkie spodenki to nie moja działka, ale ponieważ to Twoje, przeczytałem. Zgadzam się z krytyką tego jednego słowa. Reszta, jak dla mnie, lepsza od dobrej.

No dobra, skoro i Ty Adamie nie jesteś miłośnikiem wysuwanych kłów to zmieniam ;)

Też nie jestem, bo niby z czego miałby wysunąć? Zgoda, fantastyka i fantazja, nowy podtyp krwiożłopacza, ale jednak co klasyka, to klasyka...

Hmm ...Nie chcę być upierdliwy, ale jeszcze nie jest dobrze. Brzmi lepiej, ale i do użytego czasownila "odsłaniać "  można się przyczepić- i to zasadnie. Czym odsłonił te kły? Ręką, podnosząc wargę do gory? Pyszne... 
1. Szczerzyc / wyszczerzyc.
2. Obnażać. 
3. Ukazać  / pokazać
4. Błyskać / blyskając
5. I tak dalej ....
Pozdrowienia.

@Roger, czy mam to interpretować jako zaproszenie do zapoznania się z Twoimi tekstami? ;>
O ile czasownik "wysuwać" rzeczywiście był za bardzo TrueBloodowy, o tyle "odsłaniać" pasuje idealnie (bardzo dziękuję za podpowiedź btw).

OK. Nie, to nie jest propozycja zapoznania się z moimi tekstami. Po prostu - tak  uważam. Pozdrowienia. .

@Roger, cytując klasyka "Why so serious?". Właśnie piszę tekst na "Szablę i kontusz" i mam nadzieję, że przeczytasz, ponieważ - jak na razie - Twoje opinie mają dla mnie wysoką wartość dodaną (jak widać na powyższym przykładzie) :)

Roger, nie przesadzaj. Wysuwać to był błąd i to dosyć jasny.
Odsłaniać jest całkiem i niezaprzeczalnie w porządku.
Czym odsłonił kły, pytasz? Podniósł wargę do góry, to niby co zrobił?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

'odsłonił kły' powiadacie. znaczy, one cały czas tam były, tylko zasłonięte? całą rozmowę z kumplem odbył z zamkniętymi ustami? a potem uniósł górną wargę i 'odsłonił kły'. nie będę się kłócił.
nie widziałem wampira na żywo, filmy z wampirami też raczej niechętnie oglądam, ale potrafię sobie wyobrazić 'wysuwające się' kły.
myślę, ze na tym to właśnie polega, nie na poprawności językowej, tylko na wyobraźni.

Przez wspomniany wyżej serial jestem niejako obyta z obrazem wysuwanych kłów ;) Najbezpieczniej przyjąć, że Ryan najpierw kły wysunął, a następnie odsłonił. Albo założyć, że Andrew jest tak przepracowny, że nie zauważył nietypowego uzębienia kolegi. Swoją drogą (jako była nosicielka aparatu ortodontycznego) zawsze zastanawiałam się, jak to możliwe, że wampiry na stałe "oklone" nie seplenią gorzej niż Anja Rubik. Dlaczego nikt się tego nie czepia? W sumie to niezły temat na szorta :]

'odsłonił kły' powiadacie. znaczy, one cały czas tam były, tylko zasłonięte? całą rozmowę z kumplem odbył z zamkniętymi ustami? a potem uniósł górną wargę i 'odsłonił kły'. nie będę się kłócił.
Zapewne sterczał po rozmowie z kumplem z rozdziawionymi ustami.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

odsłaniał te kły, wysuwał - wszystko jedno - dobre, podobało mi się :) i tyle. :D

it's time for war, it's time for blood, it's time for TEA

Nowa Fantastyka