opowiadanie usunięte

Mężczyzna na czele grupy zmrużył oczy i spojrzał na swojego towarzysz, który miał już dość nużącej podróży.

-Uśmiechną się gorzko.

Jeśli osoba szkolona coś przeskrobie musi się liczyć z karą mistrzów jak i mnie. - nie rozumiem tego zdania.

-Na pewno trudno poskromić ten żywią?

-Ojcze, czyżbyś zwariował! -Krzyknęła, a jej oczy zrobiły się ciemne jak noc  - przydałby się znak zapytania, poza tym zapomniałeś o kropce kończącej zdanie.

Zbyt krótki tekst, żeby coś o fabule napisać. Błędów od groma - interpunkcja leży, błędny zapis dialogów, brak spacji. Co razi, to bardzo mało opisów. Opowiadanie składa się niemal wyłącznie z dialogów.
Pozdrawiam

Mastiff

Mag przez chwilę wahał się swojej decyzji.
Ło jeżu kolczasty, nie wiedziałem, że można wahać się decyzji, na domiar swojej.
Po dywizie, zastępującym otwierający wypowiedzenie myślnik, dajemy spację. Zawsze.
Lektura obowiązkowa: podręczniki szkolne do języka polskiego. Wszystkie.

Witaj!

Wpadłeś widzę na taki sam tytuł, co ja swego czasu. Tylko dlatego zwróciłeś moją uwagę na swój tekst i muszę niestety przyznać, że niezasłużenie. Zgadzam się z przedmówcami w kwestii ilości błędów, a także dodam, że fabuła zdaje się prezentować mało oryginalnie. Magowie wody, siódmy krąg, mistrzowie i arcymistrzowie... Niczym to nie zachęca, by czytać dalej.

Pozdrawiam
Naviedzony

Dziękuje za wszystkie komentarze i uwagi odnośnie mojego tekstu. Następnym razem postaram się lepiej napisać. Początki zawsze są trudne.

Pozdrawiam.

Oby następne było dużo lepsze.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Eee... Przeczytałem tekst i sekundę później zniknął....

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Masz jakieś destrukcyjne dla tekstów moce? :D

Nie wiem... Teraz sam się siebie boję :(

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.