- Opowiadanie: Ogórke - Ostatni Sapiens

Ostatni Sapiens

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Ostatni Sapiens

Generał Norgh przemierzał szybkim tempem długi korytarz łączący laboratorium z głównym hallem wielkiego statku kosmicznego. Nie zwracał uwagi na białe, idealnie gładkie ściany półokrągłego tunelu. W czarnych gałkach ocznych Haljaninanie można było dostrzec podniecenia, ale wyrażało się ono w nerwowych ruchach. Wpadł szybko do sali, gdzie przetrzymywano świeżo schwytanego osobnika.

– Pokażcie mi go! Gdzie on jest? – pytał rozglądając się na boki.

– Proszę spojrzeć w dół, sir. – odpowiedział naukowiec w długim płaszczu laboratoryjnym.

Generał wychylił się przez barierkę. Teraz dostrzegł sporych rozmiarów zdezorientowanego samca rozglądającego się po swojej klatce.

– To on! To naprawdę on! Wiedziałem, że jeszcze jacyś pozostali.

– Tak to rzeczywiście niesamowite. Proszę spojrzeć na jego kończyny dolne. Świetnie wykształcone. Niech pan zwróci uwagę na niespotykane… – uczony zagalopował się wymieniając jednym tchem nieznane dotąd fakty z anatomii dawno zapomnianego gatunku.

– Mówiliście, że wyginęły ponad tysiąc lat temu!

– Tak wynikało z naszych badań. Jednak jak pan widzi, sir mamy przed sobą być może jedynego homo sapiens w galaktyce.

– Tak. Niezwykłe. Jedyny homo sapiens, na Ziemii! Coś niesamowitego! – Norgh kręcił z niedowierzaniem głową. – Zidentyfikowaliście może jeszcze jakieś inne nadzwyczajne osobniki na tej planecie?

– Nie, sir. W sumie populacja Ziemii liczy około dziesięć miliardów pseudointeligentnych stworzeń.

-Tak? Myślicie, że jest tam coś wartego uwagi?

– Nie sądzę. Podążając tropem częstych napisów na murach i budynkach, odkryliśmy, że około jedna trzecia z nich to homo dressus. Charakteryzują się brakiem owłosienia na głowach i znacznie mniejszym mózgowiem niż homo sapiens. W niektórych przypadkach można mówić o jego powolnym zanikaniu. Ich zdolności fonetyczne ograniczają się to wydawania jednego dźwięku:

– Ku.. Kulva – doktor z wyraźnym trudem próbował naśladować dressusów. – Oprócz tego odkryliśmy wiele osobników płci żeńskiej znanych jako homo tapetus. Z naszych ustaleń wynika, że wykształciły one osobny układ pokarmowy trawiący tak zwane 'szminki' którymi smarują otwory gębowe wchłaniając substancje odżywcze. Co więcej powielają swoje ciała pudrami służącymi odbijaniu się światła, jednak wciąż nie wiemy czemu ma służyć ten efekt. Być może chcą zwrócić na siebie uwagę najsilniejszych samców rażąc ich światłem po oczach?

– Chcę mieć próbkę DNA homo tapetus. Znaleźliście coś jeszcze? – generał North podrapał się za swoim środkowym uchem.

– Jest jeszcze jedna grupa, lecz mamy z nią spore problemy… -mówił naukowiec wyraźnie marszcząc czoło.

– Tak? A to ciekawe. Myślałem, że Ziemia nie ma przed nami tajemnic… Mówcie, zainteresowaliście mnie.

– Określamy tę społeczność jako homo niewiadomo. Są taką białą plamą na mapie naszych odkryć. Wydają się podobni do homo sapiens, jednak coś z nimi nie tak… Przypuszczamy, że oni ten tego… – tłumaczył zakłopotany Haljanin wykonując dłońmi jednoznaczne gesty.

– Nie! Naprawdę?! Przecież to.. fuu! – żołnierz otrząsnął się z niesmakiem wykrzywiając blade wargi.

– Jednak wszyscy ludzie zamieszkujący Ziemię są bardzo religijni. Przed obrazami swoich bóstw spędzają po kilka godzin dziennie. Wygląda na to, że ich najwyższym bóstwem jest popularny Net, który widzi wszystko i wie wszystko. Czczą również boga o zmiennym obliczu, Monitora i jego żonę Klawiaturę, a także tajemniczego Wujka Google.

 

Norgh spojrzał na niezwykły egzemplarz człowieka siedzącego teraz w kucki. Miał na sobie dziwne, czerwone odzienie składające się z płachty materiału okrywającej tułów i drugiej płachty materiału na kończynach dolnych. Był przerażony. 'Co za tchórz! Kiedy walczyłem w wojnie pięćdziesięcioletniej…' – myślał weteran patrząc na wystraszonego, dygocącego na całym ciele homo sapiens. Prawdopodobnie modlił się do tego całego Neta, aby go uwolnił. Generał nie mógł oderwać od niego wzroku. Nigdy nie widział takiego przedstawiciela pospolitych ludzkich gatunków. Przed aparatem wzroku człowieka, na nozdrzach opierały się dwa połączone drucikiem szkiełka. Nie był zbyt gęsto owłosiony. Miał krótką sierść koloru blond. W jego oczach widoczna była niepewność. Tak niezwykły. Tak rzadki. Tak oryginalny. Jedyny w Galaktyce.

Koniec

Komentarze

Jeszcze powinien być jakiś homo erectus (wtedy tekst nadawałby się na Harem :D) - durny żart :P
W gruncie rzeczy bardzo smutny tekst...

no niestety, ale sam pomyśl, czy nie bardziej oryginalni dzisiaj są ludzie, 'NORMALNI'?

Hm, nie wiem, nie znam zadnego :P

jak dobrze, ze mam pseudonim, bo po tym opku bałbym sie wyjść na ulice wieczorem ^^

Trafione skojarzenia i dobry pomysł, moim zdaniem.  Popraw nieco zdanie o okularach, bo do końca nie wiadomo kto je nosi: generał czy homo sapiens? Ode mnie masz pięć.

Mastiff

poprawione. dzięki :)

To nie wszystko...
Dowiedz się więcej o pisowni słowa "sir" w znaczeniu użytym przez Ciebie.
Popraw trzecie zdanie --- bo wychodzi na to, że w czarnych gałkach ocznych tunelu o półokrągłych ścianach nie widać było podniecenia. Czy zaintrygowania, jeden czort...

okej poprawiłem :)

A przecinki? Wiem, małe toto, nie wiadomo do końca, czemu ma służyć, utrapienie po prostu --- ale fajniej, gdy są tam, gdzie trzeba, i tylko tam...
Ale i tak ukłony za szybką i właściwą reakcję.
W kwestii teksty jako takiego: złośliwy jesteś. To dobrze. Masz cztery.

dziękuję :) jeśli chodzi o przecinki to niestety jest to moja pięta Achillesa :/ jednak zamierzam się wziąć za polski przed olimpiadą za rok więc może sie poprawię^^

Popłakałam się ze śmiechu. Dzięki :D

W czarnych gałkach ocznych Haljaninanie można było dostrzec podniecenia, ale wyrażało się ono w nerwowych ruchach. - chyba: "nie można"?

Dam 5.

oj rzeczywiście, racja :)

dziękuję ;)

Udane opowiadanie, bardzo trafne i z humorem. Podobało mi się.
Pozdrawiam

dzięki @Redil ;)

dobre dobre, kurde dobre :)

dziękuje :)

komentarz niczym Ferdynand Kiepski (mój idol!) :D

Zgrabne, szybko mi się przeczytało.
Nawet się uśmiechnęłam

Pozdrawiam

dzięki:)

Homo dressus:) Od razu mi się przypomniał kabaret Limo :) Zgrabne, zabawne, łatwo się czyta. Czegóż więcej chcieć? :)

Nowa Fantastyka