- Opowiadanie: PawełS - Obcy

Obcy

Dyżurni:

regulatorzy, adamkb, homar, vyzart

Oceny

Obcy

Rok 2062. Prezydent Ziemi ogłasza plan wznowienia lotów w kosmos w celu pozyskania surowców, zasiedlenia innych planet, poszukiwania tam życia oraz w celu stworzenia branży kosmicznej turystyki. Plan został ogłoszony na wspólnej z prezydent USA konferencji prasowej. Od czasu powstania urzędu prezydenta Ziemi, prezydenci państw narodowych pełnia funkcję wojewodów. Budżet, obronność, sprawy ustrojowe zatwierdzić musiał prezydent Ziemi.  

Wspólna konferencja prezydent USA i prezydenta Ziemi w Białym Domu zaczynała się. Odbywała się w audytorium dla prasy im. Jamesa Brady’ego. Napis na ekranie za podestem prezydenckim zdradzał temat na jaki rozmawiali prezydenci. Napis głosił „Lot na Marsa 2065”. Tematem był więc kosmos, a raczej wspólny plan wysłania człowieka na Marsa. Z racji ciasnoty, mównice dla prezydentów ustawiono przez podestem, wszystko po to by zmieścić w jego głębi pod ekranem małe biurko i dwa krzesła. Na tym właśnie biurku znajdowała się umowa oraz pióro do jej podpisania. Wystrzelenie załogi na tą misję miało nastąpić za trzy lata.. Termin szybki, ale z racji poziomu wiedzy i techniki osiągalny. Warunkiem była determinacja w osiągnięciu celu.  – Znów musimy zacząć patrzeć w niebo– wyjaśnił prezydent Ziemi. – Patrzeć i korzystać z jego darów– dopowiedziała śmiejąc się prezydent USA Eastwood. Tam jest wiele surowców z których powinniśmy korzystać– wyjaśniła. Po tych słowach nastąpiło uroczyste podpisanie deklaracji o współpracy. Politycy odeszli od mównic przy których stali. Udali do stojącego w głębi stołu by złożyć swoje podpisy.

Tak się składa, że wraz z prezydent USA pracujemy nad programem podboju kosmosu. Do 10 lat zbudujemy bazę na Księżycu, a za następne 10 lat chciałbym by powstała na najbliższej od niego dostępnej dla naszej techniki planecie. Będziemy chcieli poszukać w kosmosie surowców, nowych miejsc do życia, a może i nawet życia w kosmosie. Dzięki temu lepiej poznamy proces, przebieg hibernacji by zrobić kolejny krok w kosmosie– wyjaśnił prezydent Ziemi Tagle

W odpowiedzi na te plany powstał ruch sprzeciwu. Nie dla krucjat! Nie dla kolonializmu! Nie dla konkwisty! Setki osób zaczęło się identyfikować jako osoby pochodzące z Marsa czy Księżyca i żądało zaprzestania podboju ziem z których pochodzą. Ruch ten zyskał wsparcie prezydenta Kanady ora mianstreamowych mediów. 

Minęło pół roku od czasu wspólnej konferencji prezydentów Ziemi i USA.

Mainstreamowe media transmitowały na żywo orędzie premiera Kanady Ken Adiana. W swoim wystąpieniu żądał on od prezydenta Tagle podpisania ustawy o kosmitach.  – Musimy postawić tamę naszemu ziemskiemu nacjonalizmowi. Planeta nie wyklucza! Nie możemy nikogo zmuszać by był ziemianinem! Żądam od prezydenta Tagle jak najszybszego podpisania kosmicznej ustawy. Nie można nikogo narzucać planety pochodzenia! Eksploracja kosmosu jego rękami to wielki krok dla faszyzmu, a żaden dla ludzkości!

Parlament Kanady przegłosował ustawę która uznaje osoby uważające się za kosmitów, za osoby pochodzenia pozaziemskiego. Będą one mieć na dokumentach w miejscu urodzenia i narodowości wpisana nazwę planety z której czują, że pochodzą.

Największe portale społecznościowe ogłosiły, że kolonializm jest sprzeczny z promowaną przez nich polityką równościową i różnorodnością. Z tego też powodu posty i konta osób wychwalających loty kosmiczne, plany zasiedlania planet będą usuwane jako niosące ryzyko podżegania do przemocy, nacjonalizmu.

Premier Kanady i prezydent Chin wspólnie ogłosili, że każdy kto będzie publicznie wspierać politykę gwiezdnego kolonializmu, wypraw krzyżowych będzie podlegać karze grzywny lub więzienia. Musimy chronić prawa mieszkających w naszych krajach bytów pochodzących z kosmosu. Najpierw musimy dogłębnie poznać ich kulturę, zwyczaje, ustalić zasady współżycia. Nie możemy popełnić błędu konkwistadorów! Nie dla krucjat! Nie dla kolonializmu!

Ministrowie nauki obu tych państw również wydali oświadczenie. Plany wypraw krzyżowych w kosmos jakie ogłosili prezydenci Ziemi oraz USA sprawiły, że odkryliśmy, że nie jesteśmy sami w kosmosie! To przełomowe odkrycie! Kopernikański przewrót! Ostateczny cios w chrześcijański zabobon! W naszych krajach nasi kosmiczni bracia zawsze będą chronieni, liczymy na współpracę międzyplanetarną, zaraz po tym gdy z własnego grona wybiorą demokratyczne władze.  

 

Koniec

Komentarze

Pawle, cztery tysiące trzysta znaków to jeszcze nie opowiadanie. Bądź uprzejmy zmienić oznaczenie na SZORT. Na tym portalu opowiadania zaczynają się do dzięsieciu tysięcy znaków.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Plan został ogłoszony na wspólnej z prezydent USA konferencji prasowej.

z prezydentem, chyba że to była kobieta.

 

Wspólna konferencja prezydent USA i prezydenta Ziemi w Białym Domu zaczynała się.

Prosi się albo zaczynała się od czegoś, gdzieś, czyli coś po się, albo można zapisać:

 

Zaczynała się wspólna konferencja…

 

Napis na ekranie za podestem prezydenckim zdradzał temat na jaki rozmawiali prezydenci.

 

Powtórzenia są niezręczne, ale wystarczy napisać “o czym rozmawiano”.

 

Wystrzelenie załogi na tą misję miało nastąpić za trzy lata..

tę i wystarczy jedna kropka.

 

Termin szybki, ale z racji poziomu wiedzy i techniki osiągalny.

To warto by dać do nowego akapitu. Po techniki przecinek.

 

Wypowiedzi zapisujemy jak dialog. https://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/12794

 

Tam był źle zapisany dialog, za to tu całkiem nie ma zapisu dialogu:

Tak się składa, że wraz z prezydent USA pracujemy nad programem podboju kosmosu. Do 10 lat zbudujemy bazę na Księżycu, a za następne 10 lat chciałbym by powstała na najbliższej od niego dostępnej dla naszej techniki planecie. Będziemy chcieli poszukać w kosmosie surowców, nowych miejsc do życia, a może i nawet życia w kosmosie. Dzięki temu lepiej poznamy proces, przebieg hibernacji by zrobić kolejny krok w kosmosie– wyjaśnił prezydent Ziemi Tagle

 

Setki osób zaczęło się identyfikować jako osoby pochodzące z Marsa czy Księżyca i żądało zaprzestania podboju ziem z których pochodzą.

 

Ruch ten zyskał wsparcie prezydenta Kanady ora[z] mianstreamowych mediów. 

 

Bardzo niestarannie napisane opowiadanie. Na kolanie, bez czytania.

Nie rozbawiło mnie wymieszanie pojęć, państw i zdarzeń.

I czemu wyprawy krzyżowe?

I w SF podpisywali księgę?

No powiedzieć, że mi się nie podobało, to nic nie powiedzieć.

Zacznij od nowa.

Lożanka bezprenumeratowa

Wysłanie załogi na tĘ misję

Termin może być BLISKO. Od biedy termin może być krótki. Ale szybki może być samochód lub ewentualnie ślimak wyścigowy. Nigdy termin.

…, że odkryliśmy, że nie jesteśmy ….  Żeże … A język polski jest tak bogaty. Jeśli już koniecznie to od biedy : … , że odkryliśmy, iż nie jesteśmy …

Regulatorzy Ok. Nie wiedziałem

Poprawność polityczna kontra zdrowy rozsądek. Szort niestety nieciekawy. Może literówki i styl przeszkadzają.

 

PawełS, czy przeczytałeś swój tekst przed zamieszczeniem? Są w nim literówki, które na pewno podkreślał edytor w przeglądarce. Styl i szyk też w kilku miejscach aż proszą się o zmiany. Przeczytam drugi raz po poprawkach. W obecnej chwili uwag byłoby zbyt dużo na tak krótki tekst.

Serdecznie pozdrawiam z Bladobłękitnej Kropki, तारान्तरयात्री [tɑːrɑːntərəjɑːtri]

prezydenta ziemi, ← Ziemi

Baboli jest dużo. Niestety tekst mi nie podszedł. Następny może będzie lepszy. Próbuj. :) 

Witam.

Ręce opadają :)

Pozdrawiam.

Feniks 103.

audaces fortuna iuvat

Cześć PawełS!

 

Poniedziałkowy dyżurny melduje się na stanowisku!

 

Tak szczerze mówiąc, to przepraszam, ale nie wiem o czym czytałem :)

 

Błędy Ci już wskazywano, więc nie będę się rozpisywał, ale faktycznie jest ich dużo i utrudniają lekturę.

 

Co do samego tekstu, to uważam że jest to  opis świata, a nie opowiadanie, ponieważ nie ma ani spójnej fabuły, ani bohatera, którego historię chciałeś opowiedzieć.

Myślę, że możesz na tej kanwie zbudować całkiem fajną historię, ale powinieneś stworzyć ją wokół jakiegoś człowieka (bohatera) i z jego perspektywy zaprezentować wydarzenia, które tutaj opisałeś :) Sam pomysł jest nawet ciekawy, trochę kojarzy się z Don’t look up.

 

Podrzucam Arnubisowy wątek z przydatnymi informacjami o tym, jak działa portal.

 

PS: Nie zniechęcaj się, trzymam kciuki za kolejne teksty :)

Żegnaj! Życzę Ci powodzenia, dokądkolwiek zaniesie Cię los!

Koala75

To akurat literówka…

:)

Tārāntarayātrī

 

Po­praw­ność po­li­tycz­na kon­tra zdro­wy roz­są­dek.

Dziękuję za streszczenie:)

Pawle!

 

Oj, bardzo dużo baboli. Nie wiem, czy po prostu nie przeczytałeś tekstu przed publikacją, czy miałeś trudności z zauważeniem błędów, ale przed przedstawieniem swojego tekstu światu lepiej byłoby go doprowadzić chociaż do jakiegoś porządku. :P

Czytało się całkiem słabo, mimowolnie przeskakiwałem przez linijki tekstu, do których potem wracałem kilkukrotnie. Przekaz mi nie podszedł, bo jest zbyt hiperbolizowany, żebym mógł go potraktować poważnie. I to, co zauważyli moi przedpiścy – to bardziej opis, a nie opowiadanie/szort. Ale niektórzy takie teksty lubią i przypisują im miano opowiadania czy szorta, więc to bardziej moje widzimisię.

Pisz dalej, postęp przychodzi, babole znikają, a teksty zyskują na przejrzystości i atrakcyjności. ;)

Pozdrawiam!

Quidquid Latine dictum sit, altum videtur.

miałeś trudności z zauważeniem błędów, ale przed przedstawieniem swojego tekstu światowi lepiej byłoby go doprowadzić chociaż do jakiegoś porządku.

 

Mówimy i piszemy: świat – świata – światu (a nie: światowi)

 

Pozdrawiam

 

 

Racja, mój błąd. Natomiast, jak już wspomniałem, warto poprawić publikowany tekst jeszcze przed udostępnieniem go światu.

I warto jakoś inaczej ustosunkować się do komentarzy czytelników, niż odpowiadając jedynie w taki sposób, bo użytkownicy preferują autorów, którzy nie ignorują komentujących i treści ich komentarzy. ^^

Pozdrawiam

Quidquid Latine dictum sit, altum videtur.

Nic nie ignoruję. Tak wysłałem i tak zostanie. Oceny i komentarze będą na przyszłość.

 

Pozdrawiam

Jak wolisz.

 

Pozdrawiam i powodzenia w dalszym tworzeniu!

Quidquid Latine dictum sit, altum videtur.

Tak wysłałem i tak zostanie.

Szkoda :(

Dobry wie­czór Pa­wełS.

 

Tekst przy­po­mi­na no­tat­kę pra­so­wą, jakiś ro­dzaj re­la­cji, choć na końcu traci neu­tral­ność, w re­zul­ta­cie nie dając szan­sy zro­zu­mieć, czy jest to taki chłod­ny opis, czy nie­kon­se­kwent­na nar­ra­cja.

 

Jest dużo bra­ków w in­ter­punk­cji, nie­któ­re zda­nia są dziw­nie skon­stru­owa­ne. Np.

 

Plan zo­stał ogło­szo­ny na wspól­nej z pre­zy­dent USA kon­fe­ren­cji pra­so­wej.

To jest przy­kład dziw­nej kon­struk­cji. O tym, że plan ogło­szo­no w obec­no­ści pre­zy­dent USA, można na­pi­sać na wiele mniej kon­tro­wer­syj­nych spo­so­bów.

 

Bu­dżet, obron­ność, spra­wy ustro­jo­we za­twier­dzić mu­siał pre­zy­dent Ziemi. 

Ja bym na­pi­sał. Bu­dżet, obron­ność oraz spra­wy roz­wo­jo­we, mu­sia­ły być za­twier­dzo­ne przez pre­zy­den­ta Ziemi (czy pre­zy­dent Ziemi, bo w ze­sta­wie­niu z po­przed­nim zda­niem już nie wiem czy pre­zy­den­tem jest ko­bie­ta czy męż­czy­zna).

 

Napis na ekra­nie[,] za po­de­stem pre­zy­denc­kim[,] zdra­dzał temat na jaki roz­ma­wia­li pre­zy­den­ci.

Samo zda­nie mo­gło­by zo­stać le­piej na­pi­sa­ne, ale na pewno bra­ku­je w nim prze­cin­ków.

 

Z racji cia­sno­ty, mów­ni­ce dla pre­zy­den­tów usta­wio­no przez po­de­stem, wszyst­ko po to by zmie­ścić w jego głębi pod ekra­nem małe biur­ko i dwa krze­sła. Na tym wła­śnie biur­ku znaj­do­wa­ła się umowa oraz pióro do jej pod­pi­sa­nia.

Cia­sno­ta to wyraz pe­jo­ra­tyw­ny, czyli ma ne­ga­tyw­ne zna­cze­nie. Po­ja­wia się nagle, co dziwi w tak chłod­nej nar­ra­cji. Dal­szy część frag­men­tu wy­ja­wia dziw­ne szcze­gó­ły, które wy­da­ją się dość nie­istot­ne dla ca­ło­ści. To brzmi jakby coś twór­cze­go miało się wy­do­być z tej chłod­nej, dzi­wacz­nej mo­men­ta­mi, formy prze­ka­zu, jed­no­cze­śnie pró­bu­jąc za­cho­wać ów chłód. Mo­men­ta­mi od­no­si­łem wra­że­nie, jakby tekst zo­stał wy­pro­du­ko­wa­ny ma­szy­no­wo.

 

A błędy lepiej poprawiać niż czekać na kolejny tekst, bo to też jest ćwiczenie.

 

 

 

 

Tekst przypomina notatkę prasową, jakiś rodzaj relacji, choć na końcu traci neutralność, w rezultacie nie dając szansy zrozumieć, czy jest to taki chłodny opis, czy niekonsekwentna narracja.

 

Owszem na końcu wchodzą komentarze mediów i polityków. Dlatego znika neutralność.

 

Plan został ogłoszony na wspólnej z prezydent USA konferencji prasowej.

 

To oczywiste, że chodzi o kobietę prezydent. Wynika to ze zdania. Nie trzeba na siłę szukać problemów. 

Pozdrawiam. Dziękuję za uwagi.

 

Pa­wełS. Nie zwró­ci­łem uwagi, że jest roz­dział na USA i Zie­mię pod wzglę­dem pre­zy­den­cji. Mój błąd.

Vacter Spoko. Każdy robi błędy;) Pozdrawiam

Hmm, @PawleS, główny problem z tekstem jest taki, że nie opowiadasz. Napisałeś szkic do filmu, opowiadania, książki. Znajdź bohaterów, kilka sytuacji i napisz opowiadanie, nie o całości, lecz choćby fragmencie. 

Trzymam kciuki, spróbuj!

pzd srd :-))

a

Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.

Moim założeniem jest opowiedzenie do jakich absurdów zaprowadzą pewne idee, Forma– zapis z dziennika z roku 2062.

Pozdrawiam

Nowa Fantastyka