- Opowiadanie: DHBW - Kropka

Kropka

Napisałam dribbla i jestem z tego powodu niezwykle dumna. :3

Oceny

Kropka

Zmęczyłem się i wyczerpałem. Dotarłem do kresu i zawracam. Pożeram własne ciało, coraz szybciej. Co dałem, zabieram. Coś zastępuję niczym, nic nie-tworzę na nowo.

Wchłaniam i zasysam. Miażdżę, gniotę, ścieśniam. Kruszę fundamenty. Upada fizyka. Światło tężeje. Materia zapada się w sobie. Otchłanie połykają otchłanie, aż w końcu zostaje tylko…

.

Koniec

Komentarze

Przeczytałem kilkakrotnie i nie rozumiem dlaczego zostaje tylko kropka i jaki związek ma drabble z tym znakiem? 

Mi ten opis bardziej przypomina czarną dziurę. A szkoda, bo chętnie poznałbym zamysł autora. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Kolaps?

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Kochany Wszechświecie. Komu o tym wszystkim opowiadasz?

Szczerze oddana,

 

P.S. Mam kapsułę Pustki :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Może to nowa, piękna i energetyczna kropka. Kropka dobrego jutra?;)

Lożanka bezprenumeratowa

Jest o jedno słowo za mało do dribbla. Usuń połączenie w “…nie-tworzę…”, które Ci chochlik chyba wstawił i będzie ok. Pozdrawiam zmęczony Wszechświat.

Młodypisarzu, ależ byłeś całkiem blisko! Tylko trzeba by trochę zwiększyć skalę. ;) Chodzi tutaj o Wielki Krach, przeciwieństwo Wielkiego Wybuchu. Teoria obecnie uważana za nieprawdopodobną, z tego co wyczytałam – no, ale, kiedyś taka była. ^^

 

Irka_Luz, kolaps – gwiazdy? Również całkiem blisko! ^^

 

Tarnino,

Kochany Wszechświecie

Tak właśnie czułam, że jestem dla Ciebie całym światem, ale żeby aż wszechświatem? blush

devil devil devil devil

A tak na poważnie, to czy naprawdę uważasz, że wszechświatowi zależy, żeby ktoś go słuchał?! A choćby mówił sam do siebie – jest takim ważnym gościem, że mu wolno!

wink

P.S. Gratuluję kapsuły – nie mam pojęcia, co to, ale cieszę się Twoim szczęściem! heart

 

Ambush, energetyczna to ta kropka jest, oj, i to jak… ;D

 

Ależ, Misiu, kiedy ta kropka na końcu to jest pełnoprawne słowo! Nawet Word policzył mi tę kropkę jako słowo, chociaż dlaczego, to już nie wiem (nowy pomysł na opko sci-fi…? wink).

 

Dziękuję wszystkim za wpadnięcie i przeczytanie! heart

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

Sorry, nie dojrzałem kropki. Złe oczy, lampa, okulary, ekran…

Wielki kolaps. No, była taka teoria. A kropka to gigant w porównaniu z jego skutkiem.

Babska logika rządzi!

No właśnie niekoniecznie. Wyczytałam dzisiaj, w związku z tym dribblem, ze wszechświat miał przed Wielkim Wybuchem rozmiar od piłki do wieżowca, trudno określić dokładnie. ;D Więc symboliczna kropka jak dla mnie pasuje w sam raz. ;)

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

Och. Czytałam kiedyś, że to był punkt, bez żadnych wymiarów. Ależ mnie okłamali!

Babska logika rządzi!

Iii tam, myślę, że na tym etapie dzieją się tam takie rzeczy, że spokojnie można sobie wierzyć, w co się chce. wink

 

Dzięki za odwiedziny! heart

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

A tak na poważnie, to czy naprawdę uważasz, że wszechświatowi zależy, żeby ktoś go słuchał?!

No, skoro gada…

#kryzysEgzystencjalny

ze wszechświat miał przed Wielkim Wybuchem rozmiar od piłki do wieżowca, trudno określić dokładnie

Skoro nie było wtedy czasoprzestrzeni, to nie miał wymiarów. Żadnych.

 Czytałam kiedyś, że to był punkt, bez żadnych wymiarów.

O.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Co to jest piłka do wieżowca?

Known some call is air am

kolaps – gwiazdy? Również całkiem blisko! ^^

Nie, no, po gwieździe zostaje ciut więcej, niż kropka ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Przecinek, Irko?

Known some call is air am

Tjaaa. I zarąbiście duży wykrzyknik.

Babska logika rządzi!

Cały zestaw znaków interpunkcyjnych ;)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Ładne. Też pomyślałam w pierwszej kolejności o czarnej dziurze.

Kosmos to bazgranina byle jakich wielokropków!

Ładne.

Dziękuję, mindenamifaj, za głos rozsądku.

 

angel angel angel angel

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

Witaj.

Dla mnie tajemnicze i niezrozumiałe, zatem – kryjące zagadkę.

Gratuluję pomysłu.

Pozdrawiam. :)

 

Pecunia non olet

bruce, dzięki, że zaglądnęłaś do kolejnego mojego… hm… dzieła! ;) Zagadka została już rozwiązana w komentarzach powyżej – chodzi o kończący się wszechświat, przeciwieństwo Wielkiego Wybuchu. ^^

 

Pozdrawiam heart

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

Tak, tak, czytałam, niemniej dla mnie nadal część tajemnicy jeszcze pozostaje w ukryciu… wink

Pozdrawiam serdecznie. :)

Pecunia non olet

Przyjemny drabble, dla mnie temat trochę oklepany, ale co niby nie jest oklepane już w literaturze.

Niestety nie jestem w stanie zrozumieć tego:

 

 

[…], nic nie-tworzę na nowo.

 

“Nic nie tworzę na nowo.” Było by na miejscu. Ale. Domyślam się, że to nie przeoczenie, tylko miałaś coś na myśli. Lubię stosować takie nieoczywiste dwusłowa z myślnikiem, ale w tym zdaniu mam problem z rozgryzieniem znaczenia. Na przykład: “wszystko nie-tworzę na nowo” mogło by być niezłym zabiegiem. Wszystko nie-tworzę, czyli co? Niszczę? Odcinam się od tego, pozostając w neutralnej stagnacji? Powstrzymuję od tworzenia się? Było by okej.

Problem jest u ciebie taki, że masz czasownik “nie-tworzyć”, nietworzenie (nie zjedzcie mnie za to, to tylko komentarz) które negujesz. Bo nic <X> to poniekąd wszystko <odwrotność X>. Jeśli twoje nie-tworzę jest bierne, czyli pozostajesz w bezczynności, to “nic nie-tworzę” będzie raczej aktywne. To jakbyś się powstrzymywała od nie-tworzenia? A jeśli twoje “nie-tworzę” jest aktywne, czyli niszczysz coś, to dodając “nic” przed tym sformułowaniem, troche też psujesz.

 

Ciekawy pomysł: “Coś zastępuję niczym, nie-tworzę na nowo.”

Czyli bez tego “nic”. Wtedy 

zastępuję niczym” i “nie-tworzę” stają się synonimami. 

 

Mi się takie rozwiązanie podoba, ale nie wiem co autorko miałaś na myśli, więc no.

 

Pozdrawiam, zachęcam do odrobiny wyjaśnienia.

Btw.

Zaskakuje mnie, jak wielu osobom się to kojarzy z kończącym się wszechświatem.

Ja w tym drabblu wyczułem bardziej psychologiczno-duchowe melodie.

Gdyby nie sekcja komentarzy, nie pomyślałbym o astro-fizyce, czarnych dziurach i teoriach.

 

xD

Nie zrozumiałam, ale przyjemnie się czytało :)

Przynoszę radość :)

Hej, Aeae… Eae… <kopiuj-wklej> Aeaeaether! wink

 

Miło mi, że ktoś poświęcił chwilę na rozkminę mojego tekstu. ;) Owszem, myślnik jest jak najbardziej celowy. “Nic” ma być tutaj rozumiane jako “nic”, czyli “brak”, coś, co nie istnieje, a więc coś, czego nie ma. Tam, gdzie nie ma wszechświata, a więc nawet próżni, jest nic. Tak więc przed Wielkim Wybuchem było kompletne nic, a wszechświat, cofając się, również zostawia za sobą nic. Niczego nie da się jednak tworzyć, bo nic nie istnieje – owszem, nagle się “pojawia”, czy też wyłania – tylko że nadal tego nie ma… Stąd “nie” przed tworzeniem. Cofający się wszechświat zostawia za sobą pustkę, a więc absolutne nic – które niejako w ten sposób tworzy, no, ale, nie tworzy, bo tego nie ma! </3

A dlaczego “na nowo”? Bo kiedyś to “nic” sobą zastąpił, czyli było “nic”, w wyniku rozprzestrzeniania się wszechświata “nic” ustępuje mu miejsca, ale kiedy wszechświat będzie się kurczył, w jego miejsce znowu “zostanie” “nic”.

 

Uff. laugh

 

EDIT: A, i również mi miło, że tekst kojarzy się z czymś innym, aczkolwiek ja myślałam właśnie o Wielkim Kolapsie. ;)

 

Anet, dziękuję za wpadnięcie i przeczytanie! Cieszę się, że się przyjemnie czytało, a po wyjaśnienie odsyłam do komentarzy. ;)

 

Pozdrawiam Was <3

She was with me. She did all those things and so many more, things I would never tell anyone, and she never even loved me. Now that’s love.

Nowa Fantastyka