- Opowiadanie: Pendrive - Marzec

Marzec

Niedobróch.

Dyżurni:

brak

Oceny

Marzec

 

Znów wiatr, zawiał Ci skroń,

Deszcz spłynął miedzy oczy,

Nie sroż się bardzo,

Złap go w butelkę,

 W zimie zamroź go.

 

 

 Zaskrzeczy okrutnie,

Na wiosnę, okaż mu litość,

Wypuść z butelki,

Będzie pamiętał.

Koniec

Komentarze

Chyba nie rozumiem. :( Nie jestem też fanką wierszy… 

 

Pozdrawiam.

Ech, interpunkcja leży i pokwikuje, słowa użyte niezgodnie ze znaczeniem, pomysł łapania jesiennego deszczu w butelkę i wypuszczania wiosną ciekawy, tylko skrzywdzony realizacją.

Zdecydowanie nie należę do wyznawców tylko “klasycznej” czy też 100% fantastyki na tym portalu, ale nie rozumiem wrzucania tu wierszy, które z fantastyką nic wspólnego nie mają. 

It's ok not to.

Hmmm. Ale trzeba łapać i mrozić deszcz czy wiatr? Bo to nie jest jasne.

Babska logika rządzi!

Witam, Sara Winter i dogsdumpling. Dzięki za opinię. 

 

Cześć, Finkla.

Trzeba z wiatrem łapać deszcz :) Jak teraz o tym myślę też mi tam coś nie gra. 

Nowa Fantastyka