- Opowiadanie: MaSkrol - Garnkomania dwatysiącedwadzieścia

Garnkomania dwatysiącedwadzieścia

Dyżurni:

brak

Biblioteka:

Finkla

Oceny

Garnkomania dwatysiącedwadzieścia

O wielki i wspaniały Borze[1]

Przyszedłem razem z nimi,

Stojąc na ich czole,

By układając te rymy,

Zagiąć twoją wolę.

 

Zaklinam Cię, wielki anonimatorze,

Co władzę ma na tej stronie,

Że nigdy w krok się nie pokłonię,

I żadna władza Ci nie pomorze.

 

Jam jest wielki i niezagięty,

Zła się nie ulęknę, nie pierzchne,

I będę tak wisiał w poczekalni,

Dopóki mi nie odpowiesz!!!

 

Daj mi rząd klików! – Tak gardzę nieudanymi tekstami.

Które gmin grafomanią zowie i przywykł ją chwalić[scena2].

Po swojemu je uhonoruję i ułożę i złe każe spalić.

Zrobię to dla nich, skoro Ty nie przejmujesz się nami.

 

Bo my wciąż czekamy bez wytchnienia,

Na kolejny atak twórczej konwencji[3],

I jej niepoprawnie brutalnej konsekwencji,

Ataku wszechprzeogromnego natchnienia.

 

Ale powoli już tracę nadzienie,

Jak pączek złamany w pół,

I poddając się waszej ocenie,

Czekam aż konkurs wróci na stół[5].

 

I choć ta przygoda chyba się zaczyna[4],

Chciałbym kolejne przygody Rape’a Victima,

Mimo że ambitne romanse zniknęły,

My ich znów, chcemy, chcemy, chcemy, chcemy, chcemy, chcemy, chcemy.

 

A wena niczym ptaki, odlatuje w obłoki,

Brać się do sprawdzania obiboki!

To niebezpiecznie, aczkolwiek powoli i niespiesznie zbliża się do prześladowczej manii,

Dawaj tę wyniki tej Grafomanii!!1

 

 

 

 

 

Przepisy:

[1] – Tutaj chyba powinien być inny pierwiastek chemiczny, ale oznaczenia na tablicy Mendelejewa mi się pieprzą[2].

[2] – Pot. „mylą”

[scena2] – podobieństwo do innych tekstów kultury przypadkowe.

[3] – tutaj miało być „twórczej intencji”, ale fajnie mi się ułożyło „kon” i „kon”.

[4] – początkowo było „kończy”, ale mi się nie rymowało, uznałem, że to podobne słowa, a na pewno bardziej podobne do siebie niż „miłość” i „cyrkularka ramienna do kamienia”, więc zamieniłem bez z krępowania.

[5] – „wróci na piedestał”

Koniec

Komentarze

Dziękuje za uwage. Starałem się mam nadzieje że nie ma za dużo błędów.

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Czy w wierszu jest mowa o pączku nadziewanym miłością?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Czy w wierszu jest mowa o pączku nadziewanym miłością?

Tak.

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Anonimie, wyczuwam Twoją wielką desperację. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nazwałbym to życzeniem śmierci… ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Sad Crying Kid GIF by moodman

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Hi hi.

ninedin.home.blog

a na pewno bardziej podobne do siebie niż „miłość” i „cyrkularka ramienna do kamienia”

Cudo heart

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

Hi hi.

Zastawiam się teraz nad wydźwiękiem tego chichotu.

Cudo heart

Na ba. XD

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Czemu to nie bierze udziału w Walę tymkach? Pasowałoby.

Znaków zbyt dużo dlatego Anonim nie zgłaszał.

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Szczelę tu Zalthem, póki zabawa trwa.

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

Tarnino,

Jaka zabawna śmiejąca się kobieta :)

 

Bailout,

Nie wiesz nic, Pomoco Finansowa ;-)

fallontonight sad game of thrones awkward goodbye GIF

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Coś tam wiem, parę mordeczek uszczeliłem, a kto mógł wiedzieć, że akurat Ciebie faza maniakalna najdzie :P

"Nie wiem skąd tak wielu psychologów wie, co należy, a czego nie należy robić. Takie zalecenia wynikają z konkretnych systemów wartości, nie z wiedzy. Nauka nie udziela odpowiedzi na pytania, co należy, a czego nie należy robić" - dr Tomasz Witkowski

No trochę masz rację, nie zaprzeczę :P

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

E, to było jasne, że to MasKrol, bo się był nieopacznie berylowi pochwalił na boku… ;-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Dobre! Piękna, grafomańska walętynko-krytyka. Z jajem jak się patrzy. :-)

Babska logika rządzi!

A dziękuję, starałem się. :D

Jeszcze gdy chodziłem do podstawówki, to był tam taki Paweł, i ja jechałem na rowerze, i go spotkałem, i potem jeszcze pojechałem do biedronki na lody, i po drodze do domu wtedy jeszcze, już do domu pojechałem.

Nowa Fantastyka