- Opowiadanie: Egzoovet - Intensywność

Intensywność

Intensywność - zlepek euforii, poświęcenia i zaangażowania spakowany w sygnał świetlno- dźwiękowy, podkręcony do granic możliwości wszelakich i wystrzeliwany w cel mający za zadanie w pełni go zmobilizować do wykonywania czynności wymagających znacznych poświęceń, często wzniosłych i patetycznych. Intensywność, którą używają modele klasy ultra i ultra plus są dodatkowo wyposażone w strumień rozpraszający, który razi wiele celów jednocześnie. Intensywność została użyta po raz pierwszy w roku 879 p.w.i w Atenach co zaowocowało tak zwanym "cudem greckim". (Z podstaw Biomechatroniki Prastarych)

Dyżurni:

regulatorzy, adamkb, homar, vyzart

Oceny

Intensywność

 

 

Plusk, plusk… ciała jak bezwładne worki ze skór i kości spadały z klifu wprost we wzburzone morze. Plusk, plusk – jeden za drugim. Nieopodal na plaży siedziało dwóch skrybów rzetelnie opisując to wydarzenie. Jeden dokładnie opisywał przebieg całego wydarzenia, a drugi skrupulatnie zliczał ilość zderzających się z tonią wody nieszczęśników. Theta i Jota – dwóch przyjaciół opisujących coś, co za kilkadziesiąt lat zostanie nazwane przez biologów i fizyków "efektem intensywności", w tym zwariowanym świecie magii i maszyn.

– Theta, który to już dzisiaj? – rzekł, wgryzając się w błękitny owoc z którego trysnął fioletowy sok.

– Będzie 86, a to nawet nie połowa na dziś…

– Ma dzisiaj nasza Pani używanie… – Jota spojrzał na mały punkt, gdzieś kilkdziesiąt metrów od skał. Właśnie tam, na wzburzonej wodzie stała ona. Model Nefthis K90. Android klasy ultra plus. Wyposażona w najlepsze części, najlepszą bioskórę, najlepsze “wszystko”, bo na Nefthisach nikt nigdy nie oszczędza.

– NIe ma szans by długo to potrwało. Zarząd nie będzie tolerował takiego marnotrastwa surowca. Na Aphos już zamknęli fabrykę bo nie było rąk do pracy – wszystkich potopiła. Na Lykahi cała męska część nadministerstwa ziemi i surowców poszła pod wodę bo nieopatrznie przechodzili koło plaży, gdy ta odpaliła sygnał. Czarę przelała chyba jednak ta wycieczka szkolna która oberwała sygnałem – był tam podobno jeden z synów jakiegoś senatora szóstego okręgu. Mówię Ci, niewiele nam tego liczenia pozostało…

– Szkoda. Jest taka piękna, nawet odzierając ją z biociała, to w środku musi tętnić naprawdę wysoka magia…

– To Intensywność przyjacielu w czystej formie. Może nie jest tak źle, Nefthis K82 – pamiętasz?

– To ta co wciągała do płonących budynków?

– Nieee… od budynków to był K62, a 82 ściągała do klatek z dzikimi zwierzętami…

– Co to się stało z klasą ultra plus… kiedyś mobilizowały do pisania książek, sonetów, gotowania wykwintnych potraw, tworzenia wynalazków. I wtedy mieliśmy wdzięczną pracę by katologować to wszystko. Teraz tylko to liczenie trupów…

Z oddali zauważyli jak zbliża się do nich Lambda – nadzorca projektu Nefthis.

– Jak wam idzie moi drodzy?

– Właśnie rozbił się 97 Lambda. Długo to ma jeszcze potrwać?

– Ale co?

– Intensywność Nefthis.

– Przecież Nefthis jest wyłączona już od bardzo dawna, nie mieliście tego w protokole…

– No ale jak to? Przecież Ci ludzie dalej dla niej skaczą! Co to za żarty!

– Skaczą bo nie ma już Intensywności. Po co Ci cokolwiek łącznie z twoim życiem jeżeli stracisz wszystko co pcha Ciebie do przodu? Gdy Ona przestaje recytować zaklęcie , które nie ma słów. Gdy masz cel i nagle go nie masz? K90 to klasa ultra plus – z jej Intensywnością możesz zrobić wszystko. Oddaje Ci coś, o czym nawet nie wiedziałeś, że zostało Ci zabrane. Jednak gdy zabiera swoją Intenswyność to i tak jesteś już martwy w środku…

Postali tak chwilę w milczeniu wpatrując się w najpiękniejsze oczy androida, których i tak nie widzieli z tak dużej odległości, ale wiedzieli, że one gdzieś tam są pośród wzburzonych fal gdzie stała. Potem spojrzeli na siebie i ruszyli w stronę klifu.

98… 99… 100…

Koniec

Komentarze

Egzoovet, tekst liczący niewiele ponad trzy tysiące znaków, powinien być oznaczony tagiem SZORT.

Mam nadzieję, że będziesz tak uprzejmy i zmienisz oznaczenie.

Chciałam też dodać, że im więcej tekstów zamieścisz jednego dnia, tym mniejsze masz szanse, że zostaną szybko przeczytane. Byłoby lepiej, gdybyś dodawał jeden tekst co kilka, kilkanaście dni.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Niezłe. Krótko i na temat i z pointą. W uniwersum “Przypadków Fredegara von Stettena za tworzenie androidów palą na stosie. Można byłoby przytoczyć ten tekst w charakterze uzasadnienia.

Obawiam się, że Intensywność do mnie nie dotarła.

Wykonanie pozostawia sporo do życzenia.

 

rze­tel­nie opi­su­jąc to wy­da­rze­nie. Jeden do­kład­nie opi­sy­wał prze­bieg ca­łe­go wy­da­rze­nia… ―> Czy to celowe powtórzenia?

 

– Bę­dzie 86, a to nawet nie po­ło­wa na dziś… ―> – Bę­dzie osiemdziesiąt sześć, a to nawet nie po­ło­wa na dziś

Liczebniki zapisujemy słownie, zwłaszcza w dialogach.

 

– Ma dzi­siaj nasza Pani uży­wa­nie… ―> Dlaczego wielka litera?

 

gdzieś kilk­dzie­siąt me­trów od skał. ―> Literówka.

 

NIe ma szans by długo to po­trwa­ło. ―> Nie ma szans, by długo to po­trwa­ło.

 

ta­kie­go mar­no­tra­stwa su­row­ca. ―> …ta­kie­go mar­no­traw­stwa su­row­ca.

 

Mówię Ci, nie­wie­le nam tego li­cze­nia po­zo­sta­ło… ―> Mówię ci, nie­wie­le nam tego li­cze­nia po­zo­sta­ło

Zaimki piszemy wielką literą, kiedy zwracamy się do kogoś listownie. Ten błąd pojawia się wielokrotnie.

 

I wtedy mie­li­śmy wdzięcz­ną pracę by ka­to­lo­go­wać to wszyst­ko. ―> I wtedy mie­li­śmy wdzięcz­ną pracę, by ka­ta­lo­go­wać to wszyst­ko.

 

Z od­da­li za­uwa­ży­li jak zbli­ża się do nich Lamb­da… ―> Za­uwa­ży­li, jak z oddali zbli­ża się do nich Lamb­da

 

Gdy Ona prze­sta­je re­cy­to­wać za­klę­cie , które nie ma słów. ―> Dlaczego wielka litera? Zbędna spacja przed przecinkiem.

 

z jej In­ten­syw­no­ścią mo­żesz zro­bić wszyst­ko. ―> Dlaczego wielka litera?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Zakończenie wyciąga szorta, ale absurd świata przedstawionego jakoś nie pozwala się tym cieszyć. Pozdrawiam

Nowa Fantastyka