- Opowiadanie: homar - NWO (New World Order)

NWO (New World Order)

NWO (New World Order) – są tacy, którzy to określenie wkładają między fantastyczne bajki, inni wierzą w teorie związane z NWO. Nie wiem kiedy użyto tego określenia pierwszy raz, ale jeżeli to prawda to zaczęło się tak: 

Oceny

NWO (New World Order)

Wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna rozejrzał się po okolicy. Przepiękny jeszcze rano obszar w widłach rzek teraz pokrywał wysuszony, wciskający się wszędzie piach. Cudownie pachnące krzewy, bajecznie kolorowe kwiaty, strumienie z kryształowo czystą wodą wijące się między drzewami, wielobarwne ptaki śpiewające pośród zieleni zapełnionej soczystymi, pysznymi owocami, wszystko to zostało tylko wspomnieniem.

Na twarzy mężczyzny, pomimo łez żalu, pojawił się niepewny uśmiech skierowany do skulonej, łkającej ze strachu pięknej kobiety. Pochylił się nad nią, ujął za dłoń i pomógł wstać.

– Nie martw się. Na pewno damy sobie radę – powiedział do swojej żony.

Ewa pozwoliła się objąć i powoli ruszyli na południe.

Koniec

Komentarze

Pozwolę sobie zacytować DJ’a: “Nadchodzi czas zmian, nadchodzi Apokalipsa, coś się kończy absolutnie, coś się zaczyna kompletnie na nowo, nie na zgliszczach, bo to nie rewolucja, zgliszczy nie ma, zgliszczów nie ma, nic nie ma.”

Chyba spełniłem warunki? 

W sumie nic odkrywczego, ale tak mnie naszło w przerwie w pracy, napisałem i jest.

To jest fajny drabble – wykonanie chyba optymalne dla tego miłego pomysłu. Nic bym nie ruszał

Zwykle mnie drażni, że najbardziej docenione są teksty oparte na ekstrawaganckich pomysłach. Tutaj muszę jednak powiedzieć – pokazałeś coś ładnego, ale na konkurs pojawiło się kilka ciekawszych propozycji.

Cytując joseheim: przeczytałam!

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Nie poraża oryginalnością, ale czyta się miło, bo ładnie napisane. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Mnie wykonanie średnio się podoba.

Przepiękny jeszcze rano obszar w widłach rzek, teraz pokrywał wysuszony, wciskający się wszędzie piach.

W tym zdaniu mamy niezręczną konstrukcję typu "dzieci pogryzły psy". Plus błędny przecinek. Choć rozumiem, że przy pisaniu rozbudowanego zdania można pogubić się z interpunkcją, to jednak zawsze trzeba uważać, żeby nie oddzielić przecinkiem podmiotu od orzeczenia.

Pomimo łez żalu, na twarzy mężczyzny pojawił się niepewny uśmiech skierowany do skulonej, łkającej ze strachu pięknej kobiety.

Wątpliwy przecinek po "żalu". Patrz: http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=10924

Niejednoznaczność? Trudno, można przebudować zdanie. Np. wtrącić "pomimo łez żalu“ przed “pojawił się”.

– Nie martw się. Na pewno damy sobie radę –powiedział do swojej żony.

Brak spacji po myślniku*. I po co “swojej”?

 

*) Wiem, Adamie :-)

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Dziękuję za odwiedziny i cenne uwagi, które pomimo wcześniejszej pewności siebie uwzględniłem :) 

Że nie jest oryginalne to niestety wiem, ale miałem baaaaardzo dużą chęć wstawić tego drabla i cieszę się, że jednak jest ktoś, komu się podoba,

Przewrotnie zabawne :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Przeczytałam ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Z tego co pamiętam, Eden nie został zniszczony, tylko zamknięty na cztery spusty, a przed bramą stanął uzbrojony ochroniarz. Ale w porządku, u Ciebie stało się inaczej. Odkrywcze średnio, napisane fajnie:)

Czyta się miło, ale zbyt szybko można odgadnąć puentę.

Babska logika rządzi!

Hmm. Niby poprawnie w konkursie ale takie oczywiste – apokalipsa była, Adam i Ewa są, jedziemy dalej. Ale jakoś bez ikry.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Moim zdaniem tekścik jest taki sobie. Czytywałem już tu lepsze drabble, choć z drugiej strony czytywałem też gorsze. 

Nowa Fantastyka