Książka

| KOPIUJ

Recenzja:

Grzesiek12

Mroczna przyszłość ludzkości

{
Morlokowie i Eloje

   Pierwszy tom kolekcji “Mistrzowie Fantastyki i Horroru” do kupienia w kioskach zawiera dwie niedługie powieści Herberta George`a Wellsa “Wehikuł czasu” z roku 1895 i “Niewidzialny człowiek” z roku 1897. To gradka dla miłośników talentu tego autora. 

   Wydawnictwo zapowiada w kolejnych tomach z ładną oprawą i starymi ilustracjami kolejne klasyczne dzieła wielu autorów. 

   Wells pisał zupełnie inaczej niż francuski prekursor fantastyki Juliusz Verne, który był optymistą, jeśli chodzi o człowieka i jego wynalazki techniczne oraz postęp ludzkości. Prezentował szczegółowe opisy wynalazków przyszłości i podróży: łodzi podwodnej czy lotu na księżyc w pocisku wystrzelonym z wielkiego działa przez klub artylerzystów, z ludźmi w środku. Dzielni odkrywcy dokonują wielkich rzeczy dla dobra ludzkości i postępu. 

   Historie Wellsa często kończą się źle i ostrzegają przed przyszłością, konsekwencjami odkryć naukowych. Po Wellsie utwory autorów science fiction wnikliwie analizują zagrożenia rozwoju cywilizacji. 

   O “Niewidzialnym człowieku” pisałem we wcześniejszej recenzji. 

   Klasyczny, ekranizowany “Wehikuł czasu” opowiada o podróży w czasie. Został zainspirowany nowymi ideami naukowymi, czwartym wymiarem, który pozwoliłby na podróż w przeszłość lub w przyszłość. Wellsa nie interesowały paradoksy czasowe, które często pojawiają się w późniejszych utworach na ten temat. Podróż w czasie jest pretekstem do opisania ludzkiej cywilizacji w dalekiej przyszłości. Powieść tą przeczytałem już w czasach licealnych po obejrzeniu w telewizji starej ekranizacji George`a Pala z roku 1960 w popularnym cyklu “Perły z lamusa” Kałużyńskiego i Raczka. Cieszę się, że znowu się ukazała i mogę sobie ją przypomnieć. 

   Po Wellsie motyw podróży w czasie podejmowało i podejmuje nadal wielu autorów fantastyki np. Isaac Asimov, Poul Anderson, Connie Willis, Kirył Bułyczow, Stanisław Lem, Janusz A. Zajdel i wielu innych. Utwór Wellsa pozostaje do dziś jednym z najlepszych dzieł na ten temat. 

   Podróżnik w czasie za pomocą skonstruowanego przez siebie wehikułu przenosi się w odległą przyszłość, by poznać przyszłe losy ludzkości i o nich opowiedzieć swoim przyjaciołom. 

 Okazuje się, że ludzkość podzieliła się na dwie odmienne rasy: żyjących w podziemnych tunelach, drapieżnych, odrażających Morloków, którzy nie znoszą światła słonecznego i pięknych, pozornie beztroskich, ale słabowitych Elojów, którzy są ich pokarmem. Eloje są wegetarianami, żywią się słodkimi owocami, zbieranymi z drzew. Za dnia śpiewają, tańczą, obsypują się kwiatami, uprawiają miłość. Ale boją się Morloków, którzy polują na nich nocą. 

Podróżnik w czasie w świecie odległej przyszłości poznaje Weenę: łagodną istotę z rasy Elojów, z którą się zaprzyjaźnia i którą próbuje ratować. Czy mógłby zabrać ją z tego dziwnego, strasznego świata wehikułem czasu? 

   Świat z książki Wellsa, to przygnębiająca wizja ludzkości, która zamiast rozwijać się i udoskonalać technicznie zdegenerowała się, pogrążyła w upadku. Wells przestrzega przed nieprzewidzianymi zmianami w społeczeństwie, nasza przyszłość nie musi być wcale świetlana! Jest to jedna z pierwszych antyutopii w literaturze. 

   Dawne utopie starały się opisać przyszłość ludzkich społeczeństw optymistycznie, szczęśliwszą i lepszą od obecnej. Wolną od chorób, starości, wojen i przestępczości. Szukały lekarstwa na dzisiejsze problemy. 

   Wells w sposób oryginalny i ryzykowny postąpił odwrotnie: u niego przyszłość jest o wiele gorsza od obecnej rzeczywistości; ludzie nie wykorzystali swojej szansy na rozwój. Mogło to się nie spodobać czytelnikom, zniechęcić pesymizmem. Ale prawda wcale nie musi być przyjemna. Cywilizacja popadła w regres i rozszczepienie. Nie zdobywamy kosmosu ani nie wymyśliliśmy nowych zdobyczy techniki. Po dawnym świecie pozostały tylko ślady, kamienny sfinks. Stare budowle porasta bujna roślinność, wielkie rododendrony.  

   Wobec licznych zagrożeń współczesnej cywilizacji takich jak broń masowego rażenia, epidemie, zniszczenie środowiska, efekt cieplarniany czy przeludnienie i nierówności społeczne, ta wizja nadal musi budzić duży niepokój. 

   Inspiracje Wellsem można z pewnością znaleźć w licznych, późniejszych utworach fantastyki naukowej w “Cieplarni” Briana W. Aldissa czy “Powrocie z gwiazd” St. Lema. 

 

 

Nowa Fantastyka