Internetowe polecacze (biblionetka, lubimy czytać itd.)

Chodzi mi o serwisy, które na podstawie waszych ocen książek, wyszukują osoby o podobnych gustach i polecają wam książki oceniane pozytywnie przez te osoby.

Jakie macie doświadczenia z tego typu serwisami? Przydają się wam do czegokolwiek?

Ja mam konto na biblionetce i oceniłem 185 książek (prawie, że na raz).

Jak byłem w jednej trzeciej drogi to byłem szczerze zachwycony, polecało mi książki mniej znane, które wydawały się całkiem ciekawe (chociaż zbieżność z moim gustem wynosiła tylko 20%). Jednak gdy oceniłem te 185 książek, to system zupełnie przestał być użyteczny. Co prawda zbieżność mam na poziomie 99%, ale pierwsze 5 miejsc to Sapkowski, następne 5 to Pratchett, wszystko przeplatane Lemem, pojedynczy inni pisarze, ale bardzo znani.

Komentarze

obserwuj

Mam podobne odczucia o serwisach filmowych. Podpiwnicza tam nie znajdziesz.

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Oceniłem kiedyś kilka tysięcy filmów na Filmwebie i do dziś nie dostałem porządnej rekomendacji. Bardziej doceniam to, że mogę zobaczyć co moi znajomi oglądali lub jak ocenili film, nad którego obejrzeniem się zastanawiam.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Na biblionetce, po ocenieniu prawie 100 książek (z czego naprawdę sporo z notami 5), oceniłam dwie Kinga na poziomie 4. Zbieżność z Kingiem wyszła mi na 95%. Taka ciekawostka.

Ogólnie szkoda, że głównie w tych zbieżnościach są książki pisarzy, których inne dzieła zostały już przez nas ocenione. Chyba trochę mija się z celem, bo jeśli podobały mi się bardzo książki pisarza A, to zapewne sama zerknę, co tam on jeszcze spłodził. Bardziej interesowałyby mnie pozycje pisarza B, C...(których mogłam jeszcze nie poznać), a którzy mają coś wspólnego z pisarzem A (np. są klasykami starej sf, piszą urban fantasy... coś w tym stylu).

Owszem, coś takiego się przewija, ale to sporadyczne przypadki i dopiero na 20 miejscu lub niżej.

Dobrze, że to wspomniałeś brajt, bo przymierzałem się do podobnej akcji na filmwebie, ale w takim razie raczej sobie odpuszczę.

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Z polskimi to nie wiem, bo zaglądam incydentalnie, ale dodając jeszcze czynnik, że te automaty wybierają zwykle tendencyjnie, właśnie po najpopularniejszych pozycjach, to ich przydatność jest wątpliwa.

Bawiłem się zaś trochę "ogólnoświatowym" Goodreads i tam, jak się oceni trochę książek, to z polecanek wyskoczy czasem coś, na co warto zwrócić uwagę... oczywiście, tu też popularne i znane każdemu rzeczy zjawią się najpierwej, ale od wielkiego dzwonu coś ciekawszego wylosują (zwłaszcza, jak się pooceniało mniej znane rzeczy - ja np. japońskie komiksy i książki horrorowe pooceniałem, to parę rozsądnych podobnych mi poszukało).

Snow, konto na Filmwebie mimo wszystko warto mieć, świetnie sprawdza się np. do trzymania tam listy filmów, które chciałoby się obejrzeć, bo ktoś tam kiedyś wspomniał, że jest fajne, albo zainteresował nas opis. W ten sposób o danym tytule nie zapomnimy. No i fajnie jest mieć pod ręką oceny znajomych, to akurat lepsze niż system rekomendacji.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Jeśli chodzi o przechowywanie filmów, które chce się obejrzeć polecam IMDb. Głównie ze względu na możliwośc stworzenia własnych list czy watchlist. Na lubimyczytać poprawił się ostatnio system rekomendacji, nie jest jeszcze różowo, ale coraz lepiej.