- Hydepark: Archiwum Publicystyki

Hydepark:

Archiwum Publicystyki

Archiwum tekstów publicystycznych (łącznie z recenzjami) ze starych numerów "Fantastyki" i "Nowej Fantastyki", na płytkach. Analogiczne do wydanego niegdyś "Archiwum Nowej Fantastyki" z tekstami beletrystycznymi. Dla prenumeratorów oraz pomysłodawcy. :D

 

Wprawdzie w odróżnieniu od opowiadań niektóre artykuły dostępne są w sieci (na przykład wybrane felietony i recenzje Andrzeja Sapkowskiego oraz Jacka Dukaja), ale nie wszystkie, a poza tym teraz są, a później ich może nie być. No i fajnie byłoby mieć coś takiego w jednym miejscu, bez potrzeby szukania.

 

Mnie szczególnie interesowałyby lata 90-te. Co sądzicie o tym pomyśle?

Komentarze

obserwuj

To z pomysłodawcą to oczywiście taki żarcik. ;-)

82-99
z tych lat były robione archiwa nf dla prenumeratorów

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Czyli lata dziewięćdziesiąte się zmieszczą. :-)

łee, ja prenumeruję już któryś rok z rzędu NF, a tym razem nie było żadnego gratisa... buuuuu

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

tzn od grudniowego numeru...

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Jak były takie archiwa robione to na pewno gdzieś są na torrentach. Ja nie znalazłem, ale pierwsze 100 numerów Fantastyki miałem kiedyś w wersji papierowej, więc wszystko byłoby "full legal" - może nie formalnie, ale zdroworozsądkowo na pewno. Pamiętam ceny za pierwsze numery na rynku. Jedynka kosztowała jakieś zajebiste pieniądze! A "Władca pierścieni" ile wtedy kosztował... ciężko to porównać, bo waluta inaczej stała.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Mam w domu wszystkie numery "Fantastyki" i "Nowej Fantastyki" do stycznia 1992 roku (później, wstyd się przyznać, wyrywkowo). Ale nawet publicystykę z lat 80-tych warto by mieć na płytkach, żeby nie niszczyły się egzemplarze papierowe. :D

Nowa Fantastyka