- Hydepark: My, jako naród katolicki

Hydepark:

My, jako naród katolicki

"Tańczymy w kółko i głowimy się, a sekret siedzi w środku i po prostu wie."

 

Robert Frost

 

 

 

Dziś, jak wiadomo, obchodzone jest pogańskie święto Halloween. Niektórzy obchodzą je hucznie, robiąc najróżniejsze rzeczy, np. organizują imprezy, dzieci chodzą od domu i robią jakieś głupoty. I my nazywamy się narodem katolickim! Ja sam w żaden sposób nie obchodze tego święta, które świętem wogóle nie powinno być nazywane. I aż rzygać mi się chciało, jak w naszej szkole pani od angielskiego urządzała na ten dzień różne atrakcje dla nas, uczniów. Nie zrobiłem nic innego, jak ją wyśmiałem. Wiele osób brało w tym udział z naszej szkoły. A jak przyczepiłem na głównej gazetce kartke z napisem "Halloween – GO OUT!" to wiele osób przechodząc obok mnie poklepywało mnie po plecach i mówili, że sie ze mną zgadzają.To po co się na to zgodzili? Gdy wyśmiałęm naszą nauczycielkę, to tylko jedna osoba na forum klasy przyznała mi racje...

Przecież Halloween jest śmieszne! I co, tym którzy je obchodzą, po ich śmierci, mamy na grobie położyć dynie z wykrojonymi groźnymi minami? Może wogóle nie powinniśmy ich chować na cmentarzach, tylko zakopać samemu w ziemi, wkładajac do ich dołu dynie, zalewać sztuczną krwią i pajęczyną w spreju? Przynajmneij ja tak sądze przy czym oczywiście nie chce obrażać osób, które to świeto ochodzą.

A co Wy o tym sądzicie? Podzielacie moje zdanie?

Komentarze

obserwuj

:D
Ja każdej tradycji, która nie jest polską tradycją, a którą próbuje się u nas rozpowszechnić mówię NIE.
Ale zastanów się, czy kluby zarabiałyby z okazji zwykłego Wszystkich Świętych? :) A to tylko wierzchołek góry lodowej.
Równie ciekawym zjawiskiem są stragany z pop-cornem przy cmentarzach. A do tego baloniki z helem.
Katolicy my, czy nie, ale święto to polegać ma na poświęceniu kilku chwil pamięci zmarłych. Na pamięci jednak nie da się zarobić.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

(I jeszcze wata cukrowa). Przecież to wszystko jest chorę! Ludzie tańczą na grobach swoich bliskich, żeby tylko zarobić kilka groszy... Albo kradną po cmentarzach...

    To, co miało w pewnym sensie oswajać żywych ze światem umarłych, uległo takiemu wypokraczeniu i takiej komercjalizacji, że tylko powystrzelać sterujących tym procesem i procederem. I to piszę ja, studwudziestopięcioprocentowy pacyfista...
   

<klask, klask, klask>

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dziękuje wam bardzo, że popieracie moje zdanie... Ale czy tylko wy?

Napisałbym coś, w odpowiedzi, ale może to wywołać kolejną burzę :-)

Ale uwierz mi, że naprawdę dużo ludzi ma podobne do naszego zdanie.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Święto komercyjne, tak jak: walentynki, mikołaj... co tu dużo gadać

 

Do życia potrzeba kiełbasy i chleba a ja mam same jajka...

To skąd się wziął ten cały tłok wokół tych dyni?!  (majac tu na myśli główną insygnię tego "święta")

irlandczycy mają taki mit:
"Pewien Irlandczyk Stingy Jack (stingy - skąpy), zaprosił diabła do karczmy, mając co do niego niezbyt uczciwe zamiary. Poprosił go, aby przemienił się w 6 pensów, którymi miał uregulować rachunek, za ich wspólny wieczór. Ale sprytn...ie schował monetę do kieszeni, w której trzymał srebrny krzyż, co skutecznie powstrzymywało Diabła przed powrotem do swojej postaci. Jack, zanim w końcu go wypuścił, kazał mu obiecać, że przez rok nie będzie chciał jego duszy. Podczas następnego Halloween diabeł znów spotkał Jacka, a ten zawarł z nim kolejną umowę na następny rok. Jack jednak tego roku umarł, a ze względu na jego powiązania z diabłem, nie został wpuszczony do nieba. Od bram piekieł też go odgoniono - ciągle obowiązywała ich przecież umowa. Jack jednak nie odchodził i zniecierpliwiony Diabeł, podrzucił mu palący się węgiel z ogni piekielnych. Włożywszy go do niedojedzonej połowy ogromnej rzepy, którą miał ze sobą, Jack - dzięki światłu z tej jarzynowej latarni - rozpoczął swoją próżną wędrówkę w poszukiwaniu wiecznego miejsca zatracenia. Szkoci przywieźli tę opowieść do Ameryki, gdzie rzepę zastąpiła dynia. Odtąd w noc Halloween można spotkać lampiony będące podobizną Skąpego Jacka." Anglosasi to jednak inna kultura i inna mitologia.
Opowiedziała mi to Julia Bernard.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Jako najbardziej ku temu predysponowany, z racji nazwiska (Robert Choinka), przypominam, że bożonarodzeniowe drzewko świąteczne też nie jest odwieczną słowiańską Tradycją, lecz przywędrowało do Polski bodajże z Niemiec jakieś dwa wieki temu. Praktycznie każda Tradycja kiedyś tam sobie przyszła, będąc z początku nowinką, bo z Tradycją jest tak, że nabiera wartości jak wino. Także jesteście na etapie "narodzin nowej świeckiej Tradycji (piszemy z dużej litery, tak na marginesie, bo to imię żeńskie), zatem nie dziwi obecność wsteczniaków. Pewnie nie brakowało ich w dobie wprowadzania Tradycji choinki.

 

Katolicy wy czy nie, święto potocznie nazywane "Świętem Zmarłych", obchodzonych w Polsce z powagą, oficjalnie jest wesołym katolickim Dniem Wszystkich Świętych, czyli dniem, w którym cieszycie się szczęściem tych, którym udało się załapać w poczet świętych, co oznacza picie drinków z palemką w towarzystwie Pana B. i możliwość szepnięcia mu słówka na ucho, gdy ktoś poprosi o wsparcie we właściwej świętemu profesji (no chyba że się jest "ministrem bez teki", niczym św. Lucyfer z Cagliari, którego imię z czasem nabrało negatywnego wydźwięku, i dziś mógłby być patronem najwyżej sług diabła). Od pochmurniejszych wspominek macie zdaje się Dzień Zaduszny. Ale raz jeszcze okazuje się, że oficjalna nauka kościoła sobie, a lud prosty po staremu obchodzi Dziady. Kościół katolicki ma naturalną lekkość przyswajania lokalnych obyczajów pod skrzydła swej ideologii.

 

Reasumując, i parafrazując Westerfelda, jesteście katolickimi wsteczniakami. Za sto lat Polskie dzieci będą popierdalać z koszyczkiem od progu do progu, cukierkować albo psikusować, tak jak teraz świętują walentynki. Takie są prawa rynku i globalizacji. Choinka wie co mówi.

Napeno ma to swoje drugie dno... Muszę cię jednak zmartwić, większośc ludzi nawet sobie tym glowy nie zawraca. Jakby znali chociaż troszeczkę genezę owego święta, to jeszcze pól biedy, co innego jest straszne, a mianowicie: bierność Tu chodzi o coś bardziej prozaicznego. Cieszą się bo jest okazja, żeby się powygłupiać, zarwać laseczkę, bawić się gdzieś na dyskotece...

eeee, halloween to jest wigilia Święta Zmarłych, później jest Święto Zmarłych, a dopiero po tym: Dzięń Zaduszny. Jako klasyczny nierób i leń, jestem za tym by całość była wolna od pracy!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

"Odtąd w noc Halloween można spotkać lampiony będące podobizną Skąpego Jacka."
I to by mogło być. Ale tak wyolbrzmione praktykowanie święta Halloween wydaje mi się nie być na miejscu...

"przypominam, że bożonarodzeniowe drzewko świąteczne też nie jest odwieczną słowiańską Tradycją, lecz przywędrowało do Polski bodajże z Niemiec jakieś dwa wieki temu"
Co prawda nie wiem, czemu ubieramy choinkę w święta, lecz w to akurat święto pamietamy o narodzinach Jezusa. Obchodzimy narodzenie Jezusa. A Halloween? Dynia ma nam o czym ważnym przypominać?

Uważam, że polskie tradycje są w większości wyjątkowo "defetystyczne", że się tak wyrażę i nie mam nic przeciwko lekkiemu "rozweseleniu" akurat tego okresu. Ludzie 31 się bawią, a 1 lub 2 idą wspominać zmarłych. Dla mnie to dobra opcja.

Zawsze fascynowało mnie, jak inne kultury czczą zmarłych. Na przykład w Meksyku (robią to też cyganie) na grobach organizuje się uczty (płyta gra za stół) z coca-colą i smakołykami. I nie są to pseudo stypy tylko takie imprezki. Na Madagaskarze co kilka lat wyciąga się ciało zmarłego z ziemi, stawia przy stole i organizuje huczne fety, na które zaprasza się wszystkich znajomych. A na przykład w Indiach jest taki odłam buddyzmu (czy hinduizmy czy czegoś tam jeszcze - nie pamiętam), który przykazuje wykładać ciało zmarłych sępom na pożarcie (mają takie specjalne platformy nawet). A w Polsce? Zatruwamy atmosfere dymem z milionów zniczy i załatwiamy sprawę w pół godzinki nad grobem.

Ciężko dyskutować, co jako tradycja jest lepsze, ale potępianie Heloim (:P) za to, że ludzie się bawią, a ktoś na tym zarabia jest krzywdzące. Nie macie problemów z tym ilu handlarzy zniczami i kwiatami zarabia na początku listopada, ale już inni producenci są dla was problemem?

Reasumując, nie mam nic przeciwko Halloween

Pozdrawiam,
Snow

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Z innego tematu "Dziś jest Halloween, więc chciałem was trochę postraszyć;)"

:|

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

"Na Madagaskarze co kilka lat wyciąga się ciało zmarłego z ziemi, stawia przy stole i organizuje huczne fety, na które zaprasza się wszystkich znajomych. A na przykład w Indiach jest taki odłam buddyzmu (czy hinduizmy czy czegoś tam jeszcze - nie pamiętam), który przykazuje wykładać ciało zmarłych sępom na pożarcie"
Przeciesz to jest profanacja zwłok... Inny naród, inne święta. My jeseśmy Polakami i mamy Wszystkich Świętych. I niech tak zostanie.Halloween niech dzie tam, skąd przyszło...  

"Nie macie problemów z tym ilu handlarzy zniczami i kwiatami zarabia na początku listopada, ale już inni producenci są dla was problemem?"
To mnie właśnie też trochę drażni. Na zniczach ludzie zarabiają, lecz zmarłym nic to, za przeproszeniem, nie daje. Ludzie, zamiast palić im świeczki, niech się za nich pomodlą...

Bo właśnie Wszytskich Świętych przede wszytskim powinno sie kojarzyć z modlitwą za zmarłych, a nie ze zniczami...

omfg, czyżby czas na emigracje?

Co prawda nie wiem, czemu ubieramy choinkę w święta, lecz w to akurat święto pamietamy o narodzinach Jezusa. Obchodzimy narodzenie Jezusa. A Halloween? Dynia ma nam o czym ważnym przypominać?

 

O tym że kiedyś kopniesz w kalendarz, odwalisz kitę, wyciągniesz kopyta, będziesz wąchał kwiatki od spodu, wpadniesz do Abrahama na piwo. Może to skłoni cię do refleksji głębszej, niźli to, że obwieszony badziewiem iglak symbolizuje geburstag niejakiego Jezusa, postaci być może fikcyjnej, i swoją drogą obchodzony w rzymskie Saturnalia.

Ciężko dyskutować, co jako tradycja jest lepsze, ale potępianie Heloim (:P) za to, że ludzie się bawią, a ktoś na tym zarabia jest krzywdzące
Traycja w tym kraju to jest jedna. Nie ma żadnej innej. Więc proszę...

Nie macie problemów z tym ilu handlarzy zniczami i kwiatami zarabia na początku listopada, ale już inni producenci są dla was problemem?
Zarabiają na tym, co ze świętem jest związane. To trochę inna sprawa niż robienie pieniędzy na dyskotekach.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A w testamencie napisz, żeby na grobie położyli Ci dynie...
Jeżeli Jezus jest nijaki, to Halloween, siłą rzeczy, wogóle nie powinno istnieć....

No, tak jak mówi Snow... prawie...
...jednak wkurza obcość i zbędność tego święta. Meksyk to co innego. Na tyle "co innego", że nie budzi sprzeciwu.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Heh, ciekawa historią z tą dynią.

i swoją drogą obchodzony w rzymskie Saturnalia.
I nie tylko. Było więcej świąt pogańskich tej daty. A teraz jest to.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

I przez to często zapominamy o tym prawdziwym...

(...) swoją drogą obchodzony w rzymskie Saturnalia.
Jednym z elementów walki z mitraizmem było włączenie święta przesilenia zimowego do kalendarza świąt chrześcijańskich.

A te dynie na grobach, to już dopiero kompletne nieporozumienie. Autor wątku w swym zacietrzewieniu chyba zupełnie stracił rozum... Czy ktoś ze świętujących Helołin coś takiego proponuje? Czy taka była intencja twojej nauczycielki z angielskiego?

Oczywiście nie, ale w końcu nawet do tego może dojść, jeżeli tak bardzo będziemy czcić to święto...

I przez to często zapominamy o tym prawdziwym...


No przecież. PRAWDZIWE jest tylko jedne. 

- Namiar trzy zero trzydzieści. Wartość kąta cztery, wiatr osiem.

- Zezwalam na otwarcie ognia!

BANG!

Co Ty, w Worms'y grasz?
...Heh...

"Traycja w tym kraju to jest jedna. Nie ma żadnej innej. Więc proszę..."

Jakbym był niekulturalny, tobym napisał, że sam chyba jesteś jeden. Ale że jestem kulturalny, to stwierdze, że większej bzdury w życiu nie przeczytałem. Nie ma państwa z jedną tradycją.

Krisbaum, masz u mnie piwo.

Jedną, ale tego jednego dnia... (Czy jak w tym przypadku, okresie dwuch dni...)

Istnieje taka gra komputerowa: "Grim Fandango". Niestety, jest lepsza niż którekolwiek polskie arcydzieło filmowe. Zupełnie nieprzypadkowo George Lucas firmuję tę stareńką grę. My tu jednak pokłócimy się pięć razy o marne popłuczyny po kinematografii, tylko dlatego, ze jestesmy Polakami.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Jakbym był niekulturalny, tobym napisał, że sam chyba jesteś jeden. Ale że jestem kulturalny, to stwierdze, że większej bzdury w życiu nie przeczytałem. Nie ma państwa z jedną tradycją.

No to dziwne, że Twoim zdaniem to bzdura. Tradycja w Polsce jest jedna, ta polska. Być może regionalnie potrafi mieć różnorodne przejawy, ale na pewno żadne halloween czy inne importowane święta nie są tutaj tradycją.
No, ale nie wchodźmy w meritum, czepiajmy się szczegółow. Nie mów, że rzeczywiście nie zrozumiałeś?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No przecież. PRAWDZIWE jest tylko jedne.

Dla katolika na pewno :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Haskeer, co ty bredzisz? Jakiego jednego dnia?

 

Halloween 31 paździora

Wszystkich Swiętych 1 listopad

Dzień Zaduszny 2 listopad

 

Czyli każdy ma co lubi. Jeden se pójdzie z dyńką, drugi ze zniczem. A inny z piwem. Ja od prawie dziesięciu lat 1 listopada obchodzę w osobliwy sposób. Około 20:00 umawiam się z kumplem, kupujemy hektolitry alkoholu wszelkiej maści, i chodzimy nocą po cmentarzach, zastanawiając się nad przemijaniem. Około czwartej rano kończymy ochlaj w parku, popadając w nostalgię, przemijanie i takie tam:

- Maxi! Spójrz na te drzewa! One były tu przed nami, są tu teraz, a gdy umrzemy, one nadal tu będą!

- Mikro! Kurwa! Ja nie chcę umierać!

A potem idzie środkiem Chorzowa śpiewając niemieckie marsze wojskowe.

rinos 2011-10-31 21:08
No, tak jak mówi Snow... prawie...
...jednak wkurza obcość i zbędność tego święta. Meksyk to co innego. Na tyle "co innego", że nie budzi sprzeciwu.
Tak, meksyk, to co innego:)
A poważnie, to myślę, że u nas też powoli robi się wielka dynia ze Święta Zmarłych. Pokazówki, wyścigi, przebieranki. Ja idę na cmentarz, gdy jest mniej ludzi. Gadam sobie ze zmarłymi, i powierzam różne sprawy. Dla mnie to osobiste przeżycie i nie trzeba mi tej całej otoczki.
Ale jak dla mnie, to każdy robi jak chce.

http://tatanafroncie.wordpress.com/

No to dziwne, że Twoim zdaniem to bzdura. Tradycja w Polsce jest jedna, ta polska. Być może regionalnie potrafi mieć różnorodne przejawy, ale na pewno żadne halloween czy inne importowane święta nie są tutaj tradycją.

No, ale nie wchodźmy w meritum, czepiajmy się szczegółow. Nie mów, że rzeczywiście nie zrozumiałeś?


Nie beryl, to ty nie zrozumiałeś. Tradycja to nowinka, która obcuje w kulturze na tyle długo, że w końcu zasłużyła se na to miano.

 

No dokładnie tak, krisbaum. A z tego co mi wiadomo, to halloween na tyle długo w kulturze nie obcuje. Importowane gówno.

Około 20:00 umawiam się z kumplem, kupujemy hektolitry alkoholu wszelkiej maści, i chodzimy nocą po cmentarzach, zastanawiając się nad przemijaniem. Około czwartej rano kończymy ochlaj w parku, popadając w nostalgię, przemijanie i takie tam:
- Maxi! Spójrz na te drzewa! One były tu przed nami, są tu teraz, a gdy umrzemy, one nadal tu będą!
- Mikro! Kurwa! Ja nie chcę umierać!
Może Cię to zdziwi, ale moim zdaniem spędzasz święto zgodnie z jego duchem. Mówię tu o przemyśleniach, ale nikt nie powiedział, że nie można przedtem wypić. Takie to polskie! Też po odpowiedniej ilości włącza mi się filozof.
Szkoda tylko, że potem te pieśni, niemieckie... ale cóz, zakamuflowana opcja niemiecka.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Znalazł się... młody spryciula ;) Słusznie prawisz Meksico, prawda o Grim Fandango jest jednak głębsza.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Jedna tradycja?
Bezedura!

Jaka jedna tradycja w Polsce? O dziadach słyszeli? To jest bardziej Polska tradycja niż palenie plastyku na marmurze, które ile ma? Maks dziesiąt.
Nie każdy Polak jest katolikiem, przyjmijcie wreszcie. Protestanci na południu, Prawosławni na wschodzie, Żydzi, dawni Bracia Polscy, możnaby wymieniać i wymieniać. I co, jedna tradycja na 31-1 listopad?
Ale wiem, jedna nacja, jedna tradycja, jedna partia, jedna wiara. A kto nie w tą stronę, to stoi gdzie zomo albo ukryta opcja.

Tak mi się wydaje, że ta rozmowa nie zakończy się kompromisem. Klasycznie już emocje są wielkie. A i tak Kris będzie dumał przy piwie, Haskeer zapali znicza, a ja sobie pogadam.
Dopóki niczego nam się nie narzuca jest spoko:)
pozdrawiam

http://tatanafroncie.wordpress.com/

@beryl

Teraz długo nie obcuje. Ale co będzie za sto lat? Weź się cofnij do czasów kazań Piotra Skargi, i powiedz mu, że strojenie drzewka świątecznego to polska tradycja. Każe ci wsadzić to luterańskie narzędzie diabła wiadomo gdzie. O to zdaje się chodzi mnie i a.k.j Dwieście lat temu pewnie choinkę określano importowanym gównem.

 

Jedna, akj. Dziady, to część tej jednej, wielkiej polskiej tradycji. Rzekłbym nawet, że różnorodność to część polskiej tradycji.
No, ale jedna nacja, jedna tradycja, jedna partia, jedna wiara. Kiedy złapałem Cię na głupocie? Teraz.
Nie każdy Polak jest katolikiem, przyjmijcie wreszcie.
Ta? A myślałem, że Ty to tylko tak udajesz.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Właściwie nie powinienem się wypowiadać, bo kolega Haskeer już w tytule wyrzucił mnie poza naród, ale nie moge uwierzyć, że wy to wszystko na poważnie piszecie. Niech mnie ktoś uszczypnie.

O to zdaje się chodzi mnie i a.k.j Dwieście lat temu pewnie choinkę określano importowanym gównem.

No dobrze, ale wiesz jak to jest. Dla mnie choinka i znicz to już tradycja, bo nie znam świąt bez nich. A jak widzę coś nowego, to chyba naturalne, że chcę bronić tego co znam i uznaję za swoje.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

berylu, poczytaj o hiperboli na wikipedii, zanim zaczniesz coś przyłapywać :)

Jejku, ja tu żartuję, a Ty mi z jakimiś hiperbolami tutaj. Za trudne to słowo jak na mój katolicki, ciemny rozumek.

baranku, naród to katolicki, nawet jeśli nie wszyscy to katolicy. Nie, nie roszczę sobie prawa wyłączności światopoglądu, ale chyba takie stwierdzenie przesadą nie jest.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

berylu, ale wiesz, kiedy Polacy zamieszkują na zachodzie i muszą się opodatkować na rzecz wyznawanej religii, to okazuje się, ze katolików jest około 15 procent. znaczy jeszcze troszkę i wszyscy ateiści wyemigrują.

@beryl

Naturalne dla ludzi o zamkniętych umysłach, operujących w ciasnych ramkach. Ja uważam społeczeństwo za masę plastyczną, poddającą się nieustannym przeobrażeniom. W obchodzeniu Halloween nie widze zagrożenia dla naszej cywilizacji i kultury, a nienaturalnym jest dla mnie zwalczanie tego obyczaju tylko dlatego, że pojawił się w naszej kulturze u schyłku XX wieku, a nie sto lat wcześniej.

 

Nawiasem mówiąc, to święto mi wisi. Nie obchodzę, nie ciacham dyni, a dwa lata temu, gdy dzieciaki zapukały mi do drzwi, kazałem im... ulotnić się, używając zwrotu powszechnie uważanego za wulgarny. Ale pewnie za dwadzieścia lat media wymuszą na mnie wykup maszketami. Signum temporis... Pewnie w tym czasie obydwoje będziemy starzy, ale tylko jeden z nas będzie uważany za starego pierdziela.

inna sprawy, że gdybyście naprawdę byli narodem katolickim, to ta rozmowa nie miałaby miejsca, bo żadne helołiny by się w waszym kraju nie pojawiły.

Baranek, ale to helołin to nic wspólnego z religią nie ma. Jego cel jest prosty. Jedni mają zarobić, drudzy mieć nową okazję do zabawy, jakby rzeczywiście tej okazji potrzebowały.

krisbaum, może mam zamkniety umysł według Ciebie, nie przeszkadza mi to. Wkurza mnie to, że nie możemy plastycznie wyrobić sobie przeobrażenia od wewnątrz, a musimy jak masa debili, przyjmować wszystko zza zachodniej granicy, najczęściej zza oceanu. Aż posłucham sobie Rammsteina, Amerika z tej doniosłej okazji.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

berylu, kiedy własnie ma. przecież to katolicy się oburzają na to, powiedzmy 'święto'.

Ja nie oburzam się dlatego, że jestem katolikiem. Zresztą wielu katolików właśnie to helołin "obchodzi".

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

a to przepraszam, ale wciąż odnoszę się do pierwszego posta Haskeera.

Berylu, wszystkich świętych to też biznes, nie można o tym zapomnieć. Tony zniczy, kwiatów i innych rzeczy. Właśnie rzeczy. I tu jest zagrożenie, jeśli już jakiegoś szukamy. Helołinem to nie ma się co przejmować, bo i po co? Katolickie święta stają się szopkami, pokazami w stylu "patrz jak mam dużo plastyku na grobie", albo "ależem se lampek na Boże Narodzenie rozwiesił na chałupie".
Pozdrawiam

http://tatanafroncie.wordpress.com/

Innymi słowy: demonstracja zastępuje kontemplację.

dziękuję Adamie. To miałem na myśli, ale jak zwykle rozwlekam i gubię sens wypowiedzi.

http://tatanafroncie.wordpress.com/

Gaichfals das... I zapominamy, że wszystko pochodziło od modlitwy za zmarłych... To przecież o to na początku chodziło, a przerodziło się w pęd za niewiadomo czym...

@beryl

Każde społeczeństwo czerpie wzorce od innych. Rammstein śpiewa o hamerykanach, ale ci też ssą od innych. Halloween jest tego przykładem, podobnie jak Walentynki (rodowód irolsko-celtycki), do tego amerykańskie dzieci nie wyobrażają sobie urodzin bez rozwalania meksykańskiej piniaty. Każdy szanujący się ród rzymski miał greka za nauczyciela, choć generalnie mieli ich za naród pedałów, co nie przeszkadzało im zarazem fascynować się światem wschodnim (Juliusz Cezar długo musiał zmagać się z opinią kochanki Nikomedesa). Car Piotr I wprowadzał wzorce zachodnie, zachód bawił się orientem, a azjaci bawili się w europejczyków. Wzajemna wymiana i przenikanie się kultur to norma, i rzecz nie do zatrzymania, zwłaszcza w epoce globalnej wioski.

Nie wiadomo? Zastanów się, Haskeerze, i odwołaj...

Ok, wiadomo. Ale nie do końca wiadomo, do czego to dąży... Co to ma na celu? Bo jak już wspomniałem, na początku chodziło o modlitwę. A teraz?

Do czego dąży? Do zatracenia wszelkiego sensu pierwotnego, bazowego. Pozostanie cyrk i przepychanka blichtrów.

Otóz to! I co my z tego będziemy mięli? (Wiadomo co). No więc po co to wszystko? ZAtracenie jest naszym przeznaczeniem? Nie sądze, lecz ludzie zdają się tak myśleć...

Ja wiem czy o modlitwę? Może bardziej o opiekę nad nami, sprawowaną przez zmarłych. No i oczywiście o przyzwyczajenie się do śmierci. W sumie to często myślimy o sobie, nawet modląc się za innych. Albo przynajmniej ja tak robię, świadomie czy nie.

http://tatanafroncie.wordpress.com/

krisbaum, doskonale zdaję sobie sprawę z tego o czym piszesz.
Odróżniam jednak fascynację kulturą od fascynacji tanią zabawą i importu tej drugiej. Odróżniam potrzebę zysku duchowego, rozwijanie poczucia estetyki od potrzeby zysku. Mogę się mylić, ale to zhamerykanizowanie (będę się trzymał tego terminu, bo za pośrednictwem i w wersji hamerykańskiej to do nas trafia) jest strasznie nahalne, a niesie ze sobą tylko płytkość.
Konserwatysty nie zmienisz :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nie modlę się, nie odczuwam takiej potrzeby, nigdy nie odczuwałem. Kiedy jestem w Mrągowie, nieważne czy w listopadzie, czy w sierpniu, odwiedzam grób Mamy i zapalam świeczkę. Kładę na grobie kwiatek. Wszystko. I nie potrzebuję specjalnego dnia, żeby o niej pomysleć. Za każdym razem kiedy moja Córka deklamuje nowy wierszyk, myślę sobie: "szkoda, że Mama tego nie widzi". Za każdym razem, kiedy robię ciasto według jej przepisu, zastanawiam sie przez chwilę, czy by jej smakowało. Kiedy oglądam "Seksmisję" przypominam sobie, w których momentach najbardziej się śmiała. Czemu niby ma słuzyć to całe pierwszolistopadowe święto? Może katolicy go potrzebują, mnie ateiście jest całkowicie zbędne. To już wolę powygłupiać się w halołin. A później usiąść i spokojnie czekać na Mikołaja. Nie na biskupa, tylko tego wypromowanego przez reklamy coca-coli.

A więc w takim razie, co Halloween wnosi do naszego życia?

Adam znów ma rację. Takie wypranie świąt z tego co najważniejsze jest w interesie biznesu. Bo przecież lepiej żeby ludzie przejmowali się tym co tu i teraz(ciałem, kasą, produktami) niż tym co będzie kiedyś. Nie liczy się duch a ciało. Przez takie wypaczenie stajemy się materialistami i jeno kukiełkami od kupowania i wydawania kasy.
Moje zdanie.

http://tatanafroncie.wordpress.com/

Próżnię.

Ależ to przewrotne, co?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Meksico słusznie prawi. Grzebnijcie, skąd w chrześcijaństwie wziął się dzień Wszystkich Świętych i jego otoczka. Bo nie z powietrza.

Dobra... Czyli naważniejsza jest pamieć, a nie to, do czego dążą wszyscy.

Łojej. Dla mnie, Haskeera ważna jest i pamięć i modlitwa. Dla baranka ważna będzie sama pamięć. Przecież to tak bardzo nas łączy, po co szukać tego co dzieli?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wzięło się z pamięcie za zmarłymi, a Halloween z konsumcjonizmu... Tak?

Kto wam każe podążać za tłumem?

i kto tłuszczy zabronić być bezmyślną masą?

 

 

Może nie dążą. Nie oskarżajmy, w pewnym sensie nie oskarżajmy, jak leci, nie potępiajmy w czambuł. Czemu ulega przytłaczająca, pchająca się na oczy większość. Tak chyba jest prawdziwiej...

To nie my chcemy podążać, lecz on jakby nas do tego zmuszał...

Pozostajemy przy samej pamieci, a tu ktoś wyskakuje z Halloween... Poco nam to?

Kto wam każe podążać za tłumem?
i kto tłuszczy zabronić być bezmyślną masą?

Zapewne masz tak, że jak widzisz tłumy wiernych na Boże Ciało to myślisz sobie jaki to ciemnogród? I jakie to społeczeństwo byłoby dobre jakby ludzie wreszcie przestali wierzyć w te dyrdymały?
Powinieneś więce rozumieć dlaczego mam takie zdanie o helołin jakie mam.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Heskeer - co halloween wnosi do naszego życia? a musi coś wnosić? to przecież jest zabawa.

A Boże Narodzenie to dzisiaj nie konsumpcjonizm? A Wielkanoc? Już na miesiąc wcześniej atakują nas te wszystkie mikołaje, zajączki, kurczaczki i inne pierdy. Jeszcze dwa tygodnie i Last Christmas będzie grane dwadzieścia razy na dzień na RMF FM. Mówimy o komercjalizacji, czy o ogólnym sensie Halloween? Co was razi? Znicze za trzy piątka za pięciopak na każdym bilboardzie, zdalne sprzątanie grobów i modlitwa przez internet za parę setek? Komercha wdziera się do każdego święta. Może o komercjalizacji Pierwszej Komunii Swiętej pomówimy? Niewłaściwie przeżywamy Święto Zmarłych? Wzięło się z modlitwy? A o czym myślą dzieciaki przystępujące do komunii? O obcowaniu z Jezusem, czy o prezentach, szmalu i imprezce?

Bezmyślna zabawa... A potem przyjdzie rozliczyć sie za tą zabawę przed Najwyższym... Dla tego, ja upieram się przy tej modlitwie...:)

Dzieciaki sa juz zepsute... Myślą  o ty, o czym nie powinny w takich chwilach...

A Boże Narodzenie to dzisiaj nie konsumpcjonizm? A Wielkanoc?
I właśnie to jest przykre. Jak i dalej, o komunii.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Boże narodzenie i wielkanoc to też są święta pogańskie. Przynajmniej daty tych świąt.

Haskeer, a niby dlaczego bezmyślna? zwykła zabawa, jak każda inna. i dlaczego niby miałbys się za nią rozliczać przed Najwyzszym. on chyba nie potępia zabawy, prawda? to Twój kościoł potępia halloween, nie twoj bóg. z przeczytania Harrego Pottera też cię będzie rozliczal? i z każdego przeczytanego horroru? z każdej gierki?
z seksu przed i poza malzeńskiego owszem. z każdego kłamstwa i małego draństwa jakie w życiu popełniłeś owszem. ale z zabawy? nie przesadzaj.
a jeśli nawet, to przecież i tak ci wybaczy. w wybaczaniu przecież tkwi jego istota, prawda?

Boże narodzenie i wielkanoc to też są święta pogańskie. Przynajmniej daty tych świąt.
Data Bożego Narodzenia tak. Wielkanocy nie :) Jest judeochrześcijańską datą.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Baranku, nie przesadza. Pan B. jest bardzo zazdrosny o uwielbienie, biada temu kto pali cielca niewłaściwemu mzimu.

Dokładnie, baranku. Słuchaj krisbauma.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu wyczuwam sarkazm, a ja tylko cytuję pamiętnik Pana B. w dwóch testamentach spisany, ku uciesze potomnych. 

Wiem do czego pijesz. Nie w dwóch, tylko w jednym. Drugi jest nowelizacją. Kary przewidziane przez ten pierwszy zostają uchylone.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

O, sławne kamienne prikazy też?

ja do boga nic nie mam. i byłbym zobowiązany za wzajemność. nie rozumiem po prostu dlaczego Hakeer jeździ sobie po mnie jak po burej kobyle. dlaczego niby jestem ohydny? dlaczego bezmyślny? dlaczego godzien potępienia? bo robię rzeczy, których nie pochwala bóg Haskeera?

@beryl

Uchylone? Tak mówi jedna grupka interpretatorów. Inna zgłasza zdanie odrębne: W pierwszym Pan B. przemawia osobiście, w nowelizacji tylko przez aniołów, Syna, który jest nim samym w Trójcy Jedynym, do kompletu z Duchem Świętym, wystepującym incognito pod postacią ptaszora z rzędu Columbiformes, oraz przez usta prostych rybaków. Odwieczny spór rozbija się o to komu ufać? Najwyższemu, osobiście, czy raczej osobom podającym się za spokrewnionych, scalonych, tudzież natchnionych? A gdzie pisma uwierzytelniające?

krisbaum, ja wierzę w nowelizację :)
Strasznie mi się podobają Twoje posty. Cholera, zapomniałem jak przyjemnie z Tobą się gada o tych tematach.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dlaczego forum NIE padło? :>

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

berylu, nie wiem, ale pewnie kara boska.

baranek, w innym temacie możesz przeczytać, że to my na ich wolności się zanosimy. I prześladujemy. Mieliśmy tu kiedyś pare bardzo prześladowanych osób, co im się wydawało, że żyją w homoseksualno-liberalnej antyutopii. Poczekaj jeszcze chwilkę, a z ofiary na kata awansujesz! :)

Oficjalnie stwierdzam, że krisbaum ma stajla. 

akj, oczywiście. Zapewne to, że gdzie swojej stópki nie postawię, a zaraz ktoś zacznie wyzywać mnie od ciemnogrodu, zacofania i głupoty, a potem doda kilka przyjemnych słówek o moim Bogu, to pewnie oznaka tego, że jestem katem.
Baranku, czuj się prześladowany! Zapłoniesz na stosie, spalając się do cna przy dźwiękasz mojej ewangelizacji.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Uwaga, zaczynam:
Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię...

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A potem pojawiłsię grzech... I zaczynamy od początku...

Znów nie zrozumiałeś posta? I jeszcze dodałeś jego potwierdzenie?

omfg - może po prostu, bez ironii, żeby łatwiej było. Nazywacie bezmyślnymi każdego, kto bawi się w halloween. Poszło jeszcze pare inwektyw. Ale to Wy czujecie się obrażani znów.
all right
Jak czytam takie posty to mam jak z tym dowcipem:
Do Goldberga czytąjacego na ulicy "Der Sturmer" podchodzi Silberstein i mówi z niesmakiem:
- Izaak! Dziwię się, że czytasz tę szmatę!?!
Na co Golberg:
- Bo jak czytam nasze czasopisma, to tylko: tu pogrom, tam antysemityzm, tu zbezcześcili synagogę...
A jak czytam to - to od razu: Żydzi opanowali banki! Żydzi rządzą na rynku budowlanym! Żydzi rządzą swiatem! Aż przyjemnie się to czyta!

Uwaga, zaczynam:

Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię...

 

A potem światło. Nie było jeszcze słońca (stworzone czwartego dnia), więc poczciwy staruszek świecił latarką, by stworzone trzeciego dnia rośliny mogły korzystać z fotosyntezy.

"Boże narodzenie i wielkanoc to też są święta pogańskie. Przynajmniej daty tych świąt."
To są przecież tylku umowne daty... Więc do dat nic mieć nie mozemy...

I jeszcze dodałeś jego potwierdzenie?
Tylko na to czekałem :D:D Niesamowicie przewidywalny jesteś. oh my fucking akj...

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A potem światło. Nie było jeszcze słońca (stworzone czwartego dnia), więc poczciwy staruszek świecił latarką, by stworzone trzeciego dnia rośliny mogły korzystać z fotosyntezy.
No logiczne. A jakbyś Ty tak przez 3 dni latarką miał świecić, to myślisz, że bateria by wytrzymała?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

chrześcijaństwo przejęło te daty od innych, żeby niejako łatwiej poganom było się przyzwyczaić :P
Bo przecież byliśmy poganami? Pogaństwo było pierwsze.
"Bóg się w grobie przewraca, patrząc na to wszystko"
pozdro

http://tatanafroncie.wordpress.com/

Zaraz się chyba pobijemy za pośrednictwem sieci... Widziecie do czego doprowadza Halloween... HEH...

Bóg i grób... fajne zestawienie...

beryl, ale to Ty piszesz gupie posty ;)

A.. i Bóg patrzy z grobu? WTF

a.k.j. bo ja poziomem tekstów dopasowuję się do adwersarzy :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To i ja się wtrącę, tyle, że nie przeczytałam wszystkich wspisów w wątku, bo jest ich za dużo;p ale jak widzę, dyskusja burzliwa;P a więc tak: każdy ma swoją tradycje, naród, człowiek, kultura, . ktoś tu powiedział: ,, każdy robi jak chce''. zgadzam się. halloween? dziady? proszę bardzo. święto zmarłych katolików? ich sprawa. ja wiem jedno. wierzę w Boga, zmarłych czczę modlitwą. nie ma dla mnie większego znaczenia, jakiego dnia będę się za nich modlić. To, co mnie chyba tylko drażni, to cała, nachalna marketingowa otoczka, ale więcej mówić na ten temat nie ma sensu, bo rzeki kijem się nie zawróci i szkoda słów.

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Nietzshe coś tam wspominał, że bóg umarł...

to był cytat z Masłowskiej:)
Haskeer moim zdaniem za bardzo się przejmujesz:)
Nie szukaj zła i nieprawości. Zobacz jakie się tu ludziki na NF choćby zebrały?
Jesteśmy różni i w cokolwiek byśmy nie wierzyli chcemy chyba dobra. Z pewnością chcemy.
Nie ma drogi do pokoju, pokój jest drogą.
:)

http://tatanafroncie.wordpress.com/

O to, to... A i jeszcze jedno: Halloween niech się wypcha sianem...

No logiczne. A jakbyś Ty tak przez 3 dni latarką miał świecić, to myślisz, że bateria by wytrzymała?

 

Pewnie nie. Nie jestem wszechmogącym. Ale zdarza mi się myśleć. Gdybym miał zakładać plantację marichuany w piwnicy, najpierw załatwiłbym kwestię oświetlenia, a potem sadził roślinki. Organizmy żywe kiepsko znoszą prowizorki.

Tak, chyba za bardzo się przejmuje...

Wszyscy chcą dobra. Tylko beryl nie chce. On chce się kłócić i ewangelizować. A jest zacięty niczym inkwizytor.
Copyright akj.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

"a.k.j. bo ja poziomem tekstów dopasowuję się do adwersarzy :)"
No, jak mówiłem, kiepsko czytasz ze zrozumieniem. Ach ta matura nowa ;) 

to jest dobry przykłd... Prowizorką nie jest nasza tradycja, lecz noe, które chcą to miano poiadać...

"Pewnie nie. Nie jestem wszechmogącym. Ale zdarza mi się myśleć. Gdybym miał zakładać plantację marichuany w piwnicy, najpierw załatwiłbym kwestię oświetlenia, a potem sadził roślinki. Organizmy żywe kiepsko znoszą prowizorki."
to jest dobry przykłd... Prowizorką nie jest nasza tradycja, lecz noe, które chcą to miano poiadać...

Pewnie nie. Nie jestem wszechmogącym. Ale zdarza mi się myśleć. Gdybym miał zakładać plantację marichuany w piwnicy, najpierw załatwiłbym kwestię oświetlenia, a potem sadził roślinki. Organizmy żywe kiepsko znoszą prowizorki.
No ale przecież niemalże od razu rozdzielił światło od ciemności, bo widział, że światłość była dobra. I nazwał światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. A potem dopiero przypomniał sobie, żeby stworzyć ciała niebieskie, co by dzień od nocy oddzielały, no bo może zmęczył się tak świecąc. Czepiasz się, naprawdę!

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

(*..te, które chcą to miano posiadać)

"Wszyscy chcą dobra. Tylko beryl nie chce. On chce się kłócić i ewangelizować. A jest zacięty niczym inkwizytor.
Copyright akj."
E, nie. Najgorsze, że Ty myślisz, że to dla naszego dobra ;)

No, jak mówiłem, kiepsko czytasz ze zrozumieniem. Ach ta matura nowa ;)
No przecież Twoje posty są tak głupie, że aż mam problem, żeby tak nisko móc się zniżyć :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

E, nie. Najgorsze, że Ty myślisz, że to dla naszego dobra ;)
No pewnie. Walczę o Wasze dusze.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

"No przecież Twoje posty są tak głupie, że aż mam problem, żeby tak nisko móc się zniżyć :)"
Link a Ci wytłumczę, jak młodszemu bratu trudniejszą czytankę ;) 

Panie Haskeer, hołduj tradycji od początku do końca. Na babki nie chodź, niech cię rodzina wyswata. A i kontusz by się przywdziać zdało, nie zaś tak po nowomodnemu się nosisz. I zrób coś z włosami, hipisie.

 

No pewnie. Walczę o Wasze dusze.

Dusze to miały żelazka. I ośmiobitowce. No i Amiga. Jeżeli gdzieś tam jest raj, to mają tam nowe wypasione Amigi.

Mówię o ich ogólnym poziomie :) Natomiast irytujące zaczyna być Twoje powtarzanie w co drugim poście, że nie czytam ze zrozumieniem. Widocznie moje rozumienie wykracza poza ramy i zdolności pojmowania Twojej mózgownicy i nie potrafisz go ogarnąć.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nie każdemu dane jest być w stanie łaski uświęcającej.

Wracając do komercjalizacji świąt, to spójrzcie na to z innej strony. Niby wam to przeszkadza, ale masa ludzi ma przez to pracę, spada bezrobocie, gospodarka się rozwija. :D
Proste.

;)
Pozdro,
Snow

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Bez linka czy cytatu Twoja opinia o poziomie moich postów może cmoknąć moją opinię w dupę!
Cóż mam zrobić, jak mam takie odczucie. Jakoś ostatnio odpowiadasz zawsze albo ad personam, albo obok posta. Jako, że w miare lubiłem z Tobą gadać, staram się naprostować tę dziwną tendencję.
Hamuj adpersonamy w moją stronę, bo jestem od Ciebie większy :) 

Nie każdemu dane jest być w stanie łaski uświęcającej.
:) Wieć sami rozumiecie, ja mam rację.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ja jadę ad personam? Kłamstwo, bluźnierstwo, herezja. Tylko w żartach. Nie moja wina, że nie każdy rozumie :(

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Halloween to super sprawa. Obecnie nie ma ona nic wspólnego z tradycją, z której się wywodzi. Obecnie to zabawa, nawiązująca do klimatu horroru, filmów klasy B, literatury grozy i gotyckiej, popkulturowego lęku i strachu, czarnej komedii. Nic więcej. Oczywiście, są jeszcze osoby na tym świecie, dla których to święto to element tradycji, ale też - ich obchodzenie Halloween jest zupełnie inne od tego, który znamy (z życia, lub filmów). 
Pierwszy raz z Halloween spotkałem się zagramanicą, chwilkę później już w Polsce pukały do mnie dzieci pytając ,,psikus, czy cukierek", a rok od tego wydarzenia byłem na imprezie Halloweenowej. W roku bieżącym noc duchów spędzam wyjątkowo spokojnie:P. W ciekawy sposób obchodzi się odpowiednik Halloween w Ameryce Łacińskiej. 
Jestem zwolennikiem różnorodności. Ma ona to do siebie, że coś można sobie zawsze z niej wybrać. A jak się nie ma co się lubi, to można samemu zrobić. I to jest fajne.  
Nie wiem, czemu Autor wątku napisał, że jesteśmy społeczeństwem katolickim. Nie jesteśmy. W żadnej mierze- ani jeśli chodzi o genezę, ani o kulturę obecną, ani o wartości nawet, co więcej- też nie o religię. Wydaje mi się, że osoby piszące takie pieriepałki od 7 lat w ogóle nie czytają statystyk, badań, nie widzą tego co się dzieje. Jesteśmy społeczeństwem z dominantą chrześcijańską, ale nie chrześcijańskim, ani TYM BARDZIEJ katolickim! To politycy próbują zaklinać rzeczywistość, która w ciągu właśnie 7 lat zmieniła się diametralnie i zmienia obecnie. I bardzo dobrze. Żadne gorzkie żale na to nie pomogą:). 

 

Daj spokój Snow. Praca w Centrum Handlowym w okresie świąt to przyjemność porównywalna z pobytem w KL Auschwitz. Znam z autopsji. Cały miesiąc w kółko z głośników leciała jedna płyta - kolendy Norbiego śpiewane do spóły z Krawczykiem. Po tygodniu zaczynasz rozglądać się za sznurem i punktem podparcia. Po dwóch masz ochotę ukatrupić Mikołaja, wbijając mu nóż w opasły bandzioch, wrzeszcząc przy tym "Ho! Ho! Ho!". Po trzech zamieniasz się w zaślinione zombi, wyłapujące na fajrant z półki marketu piwa z promocji, kupowane za drobne wrzucane do oczka wodnego (postaw dziurę z wodą w miejscu pełnym ludzi, a wątroba nie zdechnie z pragnienia). Na sam koniec, duch świąt bożego narodzenia uśmiecha się do ciebie pyskiem Jokera, pytającego "Why so serious?".

Nie wiem, czemu Autor wątku napisał, że jesteśmy społeczeństwem katolickim. Nie jesteśmy. W żadnej mierze- ani jeśli chodzi o genezę, ani o kulturę obecną, ani o wartości nawet, co więcej- też nie o religię. Wydaje mi się, że osoby piszące takie pieriepałki od 7 lat w ogóle nie czytają statystyk, badań, nie widzą tego co się dzieje. Jesteśmy społeczeństwem z dominantą chrześcijańską, ale nie chrześcijańskim, ani TYM BARDZIEJ katolickim! To politycy próbują zaklinać rzeczywistość, która w ciągu właśnie 7 lat zmieniła się diametralnie i zmienia obecnie. I bardzo dobrze. Żadne gorzkie żale na to nie pomogą:).

 

Autor należy do szerokiego nurtu osób, lubiących swe prywatne opinie podpierać sformułowaniem "My, Naród".

Autor, tak czuję, ciągnie mnie za wąsy, których nie mam!

Mam propozycje. Chodźmy na shoutboxa, co? :P

"Po trzech zamieniasz się w zaślinione zombi"
A teraz zaczyna się Halloween i ta sama bajka, co opisałeś powyzej na przykładzie swiąt katolickich. z tym, że tu jest jedynie wrzask i spisk, a Ho! Ho! Ho! jest od tego o niebo lepsze...

"Chodźmy na shoutboxa, co? :P"
No nie wiem gdzie...

Wydaje mi się, że osoby piszące takie pieriepałki od 7 lat w ogóle nie czytają statystyk, badań, nie widzą tego co się dzieje.

GUS, procent katolików w społeczeństwie polskim:
2006    93,8
2007    95,8
2008    95,8

No, ale Orson ze mną nie dyskutuje, więc so się będę pierd... w szukanie statystyk, pewnie szukam kłótni.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Miałem na myśli raczej stronę przemysłową: produkcję i takie tam, ale tak w ogóle to żartowałem. Mało wstawiłem emotek, żeby to zakomunikować?

Co do religijności naszego społeczeństwa, to gdzieś ostatnio widziałem taki cytat:
"Going to church doesn't make you christian any more than standing in the garage makes you a car". ;)

Pozdro,
Snow

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

"Panie Haskeer, hołduj tradycji od początku do końca"
Żeby takie rzeczy mówić, najpierw sprawdź sobie w słowniku, co to jest rozwój cywilizacji. A Halloween napewno nim nie jest...

beryl: według dzieciąt ochrzczonyc. Nie każdemu chce się apostazy dokonywać i prosić jakiś kapłanów, żeby mu pozwolili nie wierzyć.
Ale rację masz, mamy skatolizowane społeczeństwo, niestety. I jak mi jeszcze raz poczujesz się ograniczany w swej religijności i zwalczany, to sobie przeczytaj tę statystykę :)
Ale co z tego, w demokracji powinniśmy się pięknie różnić i nie wyzywać lubiących halloween z jego festynową otoczką od buraków, nawet, jak mamy 99 procent poparcia w społeczeństwie :) 

@beryl

Twoje statystyki to odsetek ochrzczonych. Mnie nikt o zdanie nie pytał, gdy moczyli mi główkę. Sprawdź sobie ile osób uczęszcza do mszy, ile przystępuje do komunii, ile realnie identyfikuje się i przeżywa duchowo święta katolickie, to już nie będzie ci tak wesoło. Brutalna prawda jest taka, że dla statystycznego Kowalskiego religia to święta, składające się z ochlaju, obżarstwa, i lenistwa przed szklanym pudełkiem (Kevin sam w domu na Polsacie i takie tam), a kościół się odfajkowuje, z czego płeć męska w dużej mierze robi to dlatego, bo mu baba o to ględzi.

"Panie Haskeer, hołduj tradycji od początku do końca. Na babki nie chodź, niech cię rodzina wyswata. A i kontusz by się przywdziać zdało, nie zaś tak po nowomodnemu się nosisz. I zrób coś z włosami, hipisie."
Powyżej do całej tej wypowiedzi nawiązywałem...

"Twoje statystyki to odsetek ochrzczonych. Mnie nikt o zdanie nie pytał, gdy moczyli mi główkę. Sprawdź sobie ile osób uczęszcza do mszy, ile przystępuje do komunii, ile realnie identyfikuje się i przeżywa duchowo święta katolickie, to już nie będzie ci tak wesoło"
To skąd te statystkyki? Bo ludzie się do tego przyznają i chś po trosze praktykują...

(*choć)

To, że dane społeczeństwo deklaruje, iż w większości wyznaje jakąś religię, nie czyni go społeczeństwem katolickim (Polska), spirytystycznym (Brazylia swojego czasu, a chyba jeszcze nawet teraz), czy ateistycznym (Czechy). O tym decyduje wiele innych czynników np: identyfikacja z wiarą, oddawanie się praktykom religijnym, przestrzeganie dogamtów (bo występuje zjawisko obecnie indywidualnej schizmu, o czym zaraz), autorytet organizacji religijnej i kapłanów, sposób myślenia i tak dalej, i tak dalej. Poza tym nie ma czegoś takiego, jak katolicyzm. Katolicyzm odmienia się przez imiona i nazwiska, jak to kiedyś napisał pewien niemiecki religioznawca, będący zarazem dominikaninem i kreatywnym krytykiem chrześcijaństwa:).   

Żeby takie rzeczy mówić, najpierw sprawdź sobie w słowniku, co to jest rozwój cywilizacji. A Halloween napewno nim nie jest...

Odezwał się znawca. Cywilizacja to także kultura, czyli m. in. obchodzone święta. Te zmieniają się wraz z rozwojem cywilizacji. Rzymianie wchłonęli święta etruskie i greckie. Polacy przyswoili sobie chrześcijańskie. No chyba że chodzi ci o to, że dynia ze świeczką jest zgubą naszej cywilizacji. Pozwolę sobie zgłosić zdanie odrębnę, i przypomnieć, że Imperium Romanum chyliło się ku upadkowi, odkąd pewna sekta zaczęła tracić status lwiej karmy, a zyskiwać znaczne wpływy.

Haskeer, czytaj ze zrozumieniem. Statystyki to odsetek ochrzczonych, sprawdzany u źródła, czyli instytucji podtapiającej małe, nieświadome dzieci ;P. Potem liczy się obywateli i wyciąga procent. 

akj, krisbaum, Orsonik wspomniał o statystykach to mu je dałem. Jeżeli powoływał się na inne, to - o ile nie są to ankiety na fejsie - fajnie by było żeby podał, jak to się społeczeństwo świeckie robi od 7 lat.
Ja wiem, że w rzeczywistości katolików jest mniej. Ale mówienie o tym, że ten, który nie chodzi do koścoła nie jest wierzącym to gruba przesada :) Myślę, że cały czas wierzący-katolicy u nas w kraju stanowią ok. 90% (w radiu słyszałem jak mówili o jakimś badaniu, w którym to ok. tylu procent się nazywało katolikami). Trudno mówić, że nie jest to przewrażająca większość.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

PS Dodam, że do powyższych statystyk dodawani są także ekskomunikowani i apostaci nawet, niekiedy i konwertaci, w zależności od tego, na co się powołujemy (na chrzest, czy na chrzty). 

O tym decyduje wiele innych czynników np: identyfikacja z wiarą, oddawanie się praktykom religijnym, przestrzeganie dogamtów
No pewnie, a nasza kultura, prawo, tradycja i system moralny zbudowany został w oparciu o nakazy Zeusa.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

PS Dodam, że do powyższych statystyk dodawani są także ekskomunikowani i apostaci nawet, niekiedy i konwertaci, w zależności od tego, na co się powołujemy (na chrzest, czy na chrzty).
Skąd wiesz?

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

berylku, nie zapominaj, że jest to większość uciskana tak, że aż powołano specjalne prawo, żeby nie byli tak strasznie dyskryminowani :)

(sory, że do tego ciągle wracam, ale zawsze ten idiotyzm poprawia mi strasznie humor ;P) 

"No pewnie, a nasza kultura, prawo, tradycja i system moralny zbudowany został w oparciu o nakazy Zeusa."
Pośrednio, to jesteś całkiem blisko :) 

Pośrednio, to jesteś całkiem blisko :)
Ymh :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No hellenistyczne źródła kultury europejskiej i własnej tradycji religijnej to chyba znasz, nie? :P

Co ma na myśli mówiąc o hellenistycznych źródłach tradycji religijnej? Bo co do kultury europejskiej, to tak.

No panowie, negowanie tego nie ma sensu. Nasz piękna Polska wyrosła na chrześcijaństwie. Przecież to w żaden sposób w Was nie godzi. Z faktami się nie dyskutuje :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No pewnie, a nasza kultura, prawo, tradycja i system moralny zbudowany został w oparciu o nakazy Zeusa.

Raczej o przemyślenia jego wyznawców. Grecka filozofia i rzymski model państwa. Nie od dzisiaj powołujemy się na obecność pewnych norm prawnych w kodeksach rzymskich. Chociażby prawo do uczciwego procesu, tryb odwoławczy do wyższej instancji itd. Chrześcijanie lubią się szczycić swą wiarą jako rzekomym źródłem moralności, i całego dorobku obszaru kultury europejskiej, co by oznaczało, że wcześniej Europa była obszarem dziczy, bez prawa, kultury i tradycji. Zarazem ślepi są na to, że przez całe wieki chrześcijańskiej Europy, ówczesnym kodeksom karnym bliżej było do filozofii Hammurabiego, niźli nauk Chrystusa. Zresztą nadal najwyższy odsetek zwolenników kary śmierci i surowych wyroków, jest wśród elektoratu partii konserwatywnych i prawicowych.

krisbaum, a za czyim pośrednictwem prawo rzymskie zostało wprowadzone w Europie?

Zarazem ślepi są na to, że przez całe wieki chrześcijańskiej Europy, ówczesnym kodeksom karnym bliżej było do filozofii Hammurabiego, niźli nauk Chrystusa.
Nieprawda to. Spytaj Orsona, pewnie zdawał PHP.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Tak, jak wspomniałem i z tych powodów, które wspomniałem to nie identyfikacja, ani ochrzczenie z daną religią decydują o tym, czy społeczeństwo jest np: katolickie. Decyduje o tym wiele czynników, które wymieniłem. Jeśli chodzi o świadomość organizacyjno-religijną, która jest wymieniana jako jeden z nich, to badanie z roku 2008 CBOS pokazało, że większość osób odpowiada NIE WIEM jeśli chodzi o ich wiedzę w zakresie struktur parafialnych ich parafii. 41% odpowiedziało, że jest wierzących na swój własny sposób w 2009. W tym samym roku mniej niż połowa Polaków chodziła raz w tygodniu na mszę, a badania z tego roku wskazały w ogóle jakiś śmiesznie mały procet w stosunku do poprzednich. 47% Polaków uważa, że nie ja jasnych zasad, które mówią co jest dobra, a co jest złe. 60% odpowiedziało, że o tym co jest złe a co dobre powinien decydować człowiek i jego wola, a jedynie 18% że religia, prawa Boże i wiara. Zatrważające są statyski dla Kościoła wskazujące brak zaufania do niego, jako do instytucji. 
I tak dalej, i tak dalej. Obecnie te statystki są jeszcze wyższe. Jesteśmy państwem społecznie świeckim z dominantą chrześcijańską, a zmierzamy do laickiego.  

beryl: Tomasza i Augustyna zna? Kogo kopiowali wie?

Nie mówiąc już o tym, że w średniowieczu nie było kodeksów karnych :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To o Tomaszu i Augustynie to było ad: "Co ma na myśli mówiąc o hellenistycznych źródłach tradycji religijnej?" bo dyskusja ucieka :)

beryl: Tomasza i Augustyna zna? Kogo kopiowali wie?
Inspirowali, ja Ci dam "kopiowali". Tak się składa, że od bodajże XIX wieku oficjalne stanowisko KK opiera się o poglądy św. Tomasza, nie te bzdury Augustyna, a św. Tomasz czerpał od znakomitego Arystotelesa. Fajna sprawa, bo Arystotelesa lubię.
41% odpowiedziało, że jest wierzących na swój własny sposób w 2009.
I wydaje Ci się, że nie opierają się oni w swojej wierze o system chrześcijański, tak?

Ale masz rację, jesteśmy państwem świeckim. W łeb temu, kto to neguje.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

krisbaum, a za czyim pośrednictwem prawo rzymskie zostało wprowadzone w Europie?

Zapewne masz na myśli dzielne rzymskie legiony, rozszerzające wpływ kultury od muru Hadriana, przez Galię, Germanię, oo rejon basenu Morza Śródziemnego. I nie użyłem określenia średniowiecze.

Co nie zmienia faktu, że nadal upieram się przy tym, iż wyrosłym na gruncie światopoglądu chrześcijańskiego. Ktoś się z tym spiera? :|

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Myślę, że syn a.k.j zaśpiewa już papieżowi i jego 30 wyznawcom trololololololollolololololololololol na schodkach przyszłej kaplicy Świętego Piotra:P. 

Oj oj, inspirowali, bo nie poszło im kopiowanie za dobrze :) Też wole Arystotela, jest pięknie logiczny. Doszliśmy do pośrednich zeusowych źródeł?

Ale masz rację, jesteśmy państwem świeckim. W łeb temu, kto to neguje. 
Znów to poczucie prześladowania? Jest na to lekarz... :) 

Zapewne masz na myśli dzielne rzymskie legiony, rozszerzające wpływ kultury od muru Hadriana, przez Galię, Germanię, oo rejon basenu Morza Śródziemnego
Nope. Za pośrednictwem KK. Ewentualnie "Cesarstwa" niemieckiego, które przejęło je od KK. Mówię o okresie po upadku Rzymu. Gdyby nie Kościół, nie wiedziałbyś co to prawo rzymskie.
I nie użyłem określenia średniowiecze.
Fakt, mój błąd.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Też wole Arystotela, jest pięknie logiczny. Doszliśmy do pośrednich zeusowych źródeł?
Nie wydaje mi się, żeby miało to związek z Zeusem :)

Znów to poczucie prześladowania? Jest na to lekarz... :)
Ymm??? Chyba Tobie się przyda, bo wszędzie dostrzegasz poczucie prześladowania. Wkurza mnie po prostu, jak ktoś neguje świeckość państwa. Nie wiem jak Ty jedno z drugim powiązałeś :D

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Myślę, że syn a.k.j zaśpiewa już papieżowi i jego 30 wyznawcom trololololololollolololololololololol na schodkach przyszłej kaplicy Świętego Piotra:P.
A ja myślę, że jego syn akurat trafi na odwrotny trend - w którym liczba wiernych zacznie rosnąć.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To ja wyjaśnię, że prawo rzymskie (w cywilistycznym zakresie) spopularyzował nie Kościół (który miał jednak jakiś wpływ na jego tworzenie np: zakresie powstawania ,,osób prawnych" czyli eklezji), ale Cesarstwo, Rzym i Bizancjum, generalnie siły świeckie. Kościół miał natomiast wpływ na propagowanie prawa karnego i wiemy jak to się skończyło, i wiemy ile zabrało, zanim to odkręcono. 

Autorzy książek historycznych neutralnych światopoglądowo mają odmienne zdanie. Np. Charles Dawson "Tworzenie się Europy".

Mój post odnosił się oczywiście do beryla, nie Orsona.

To ja wyjaśnię, że prawo rzymskie (w cywilistycznym zakresie) spopularyzował nie Kościół (który miał jednak jakiś wpływ na jego tworzenie np: zakresie powstawania ,,osób prawnych" czyli eklezji), ale Cesarstwo, Rzym i Bizancjum, generalnie siły świeckie. Kościół
1. Skąd Cesarstwo niemieckie wytrzasnęło prawo rzymskie?
2. Bizancjum, w którym cesarz był głową kościoła to siła świecka?
3. Rzym???
Kościół miał natomiast wpływ na propagowanie prawa karnego i wiemy jak to się skończyło, i wiemy ile zabrało, zanim to odkręcono.
No fakt, zakazanie ordaliów przez KK to był krok w złą stronę.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Swoją drogą, książka historycznie neutralna światopoglądowo to brzmi tak, jak neutralny ekonomista;D. 

krisbaum, nie ma ludzi neutralnych światopoglądowo. Myślę, że mój wykładowca nie był gorszy od jakiegoś Charlesa Dawsona.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ymm??? Chyba Tobie się przyda, bo wszędzie dostrzegasz poczucie prześladowania. Wkurza mnie po prostu, jak ktoś neguje świeckość państwa. Nie wiem jak Ty jedno z drugim powiązałeś :D

widocznie przypisałem Ci ironie nie tam, gdzie jej użyłeś.

Też wole Arystotela, jest pięknie logiczny. Doszliśmy do pośrednich zeusowych źródeł?
Nie wydaje mi się, żeby miało to związek z Zeusem :)  

 Pośrednie to słowo klucz.

Szybko z tymi ripostami, bo zaraz spać ide.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ja bym mógł to wyjaśnić, ale mnie się nie chce. Zapraszam do lektury, jest tego mnóstwo, w szczególności dużo wychodzi z UJ i UMCS. Od Kolańczyka, po Krzynówka, do Wołodkiewicza, czy ks. de Barier. Literatura na ten temat idzie falą z Hiszpanii i Włoch również.

Ponawiam propozycję szoutboxa, coby miło poflejmować jeszcze :)

Orson, nosz kurna. Nie osłabiaj mnie "zapraszam do lektury". Sam się dokształć :) ks. de Berier to mój wykładowca był.  Ja polecam Ci raczej prof. Dziadzio, prof. Barana, jeśli mamy mówić o prawie rzymskim w średniowieczu i dalej, a także prof. Uruszczaka, by wiedzieć jak miały się sprawy w Polsce, a który jest również znawcą prawa kościelnego. Zapoznaj się z tym, a potem dyskutuj.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dziwne więc, że mając wspólnego wykładowcę, który notabene jest postacią kontrowersyjną, ale autorytetem, masz takie luki w tym zakresie. 

Otóż, mój drogi, to Ty masz spore luki :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Droczysz się ze mną, kochany, oj droczysz! 

Ale tu flejm odchodzi...aż trudno nie wtrącić słowa.
 Miałem ostatnio dyskusję Tutaj na emigracji .kiedy jeden roześmiał się na wieść, o święcie jakie odchodzi się  w Polsce.No więc Tv Polonia idzie w tle na okrągło.A ja mu tłumaczę niezrozumiałe zjawisko. Powiedziałem , wy macie Plastikowy Shit , a my święto ludzi Umarłych. Nie, nie kur..a Zombie, bo widzę że nie rozumie  o co mi  chodzi. Swięto, tych którzy odeszli. Tych, Których miłość, czułość, wsparcie, dobro, którego doświadczyłeś za jego życia, pozostaje zakopana pod warstwą zimnej gliny.  Opisałem mu w miarę barwnie, żeby ten pusty uśmiech zamarł mu w końcu na ustach. - Wyobraź sobie wielkie miasta pełne cmentarzy. Stare są i nikt zdrowy umysłowo nie tknie tych miejsc pełnych grobów starszych niż twój kraj. Nie zamieni jak tu, z taką łatwością na parkingi.
 Robi się w listopadzie ciemno gdzieś około 4 popołudniu. Wtedy powstają łuny. Odbijają się w szybach twoich okien, budzą wspomnienia, łzy po stracie, zawołanie. Przypominają o czasie. Zapewniają o pamięci, kiedy nadejdzie twoja kolej. Na cmentarnej bramie jest napis dla mnie czytelny inaczej---- Czekamy..
Haskeer
Jeżli chodzi o mdlitwę to ... Czuję to samo co Baranek. To on wstrząsnął mną. Doprowadził do Postu chociaż wolę już wygodne milczenie.
Dla mnie modlitwa jest pusta. Nigdy nie rozumiałem stwierdzenia- Módlcie się za dusze w czyśccu cierpiące. Skąd się tam wzięły?. Przecież czas w grobie to ponoć czas oczekiwania na zmartwychwstanie i w rezultacie sąd ostateczny.W przypadku grzesznika zmartwychwstanie to czyste marnotrawstwo energetyczne.
Nie rozumiem dlaczego ksiądz święci grób i trumnę. Co on do tego ma? Duszę tego człowieka zabrał już swoim wyrokiem Bóg? Nie?  Ciągle tkwi tam i czeka w zgniliźnie kości? Ja naprawdę pytam, nie szydzę.Akurat piszę taki niewesoły tekst o umieraniu..
Krisbaum
Ja kiedyś mieszkałem w Bytomiu.Przypomniałeś mi coś.Też znam te piosenki. Pozdrawiam.

@berylu

Równonoc wiosenna - wielkanoc - świętem judeochrześcijańskim? Chcesz mi powiedzieć, że Egipcjanie i inne pogańske ludy nie zauważyły tak oczywistego faktu, że dzień jest dłuższy od nocy i nie świętowały tego? Ludy, które praktycznie czciły słońce?

Nie jestem historykiem ani antropologiem, tylko inżynierem, ale wydaje mi się, że mam rację. 

Wielkanoc, równonoc wiosenna? :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

jahusz, bardzo pięknie opisałeś mu to święto.
pozdrawiam

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

modlitwa jest dobrym wyjaśnieniem, gdyby ktoś pytał, dlasczego gada się do siebie;P

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

to tak półżartem, półserio w kontekście mówienia do kogoś, kogo już nie ma, a precyzyjniej wspomnienia, obrazu tej osoby w swojej głowie. czyli powrót do schizofremii i tym podobnych zaburzeń psychicznych;P

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Jeśli już mam się czepić, Marsylko, to modli się do Boga, nie do zmarłego :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

może i do Boga, ale część zmarłych jest gdzieś tam razem znim, no nie??;p chyba;p modlitwa to nic innego jak coś rodzaju sieci przesyłowej z danymi, przynajmniej dla mnie;P

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

modlitwa to rozmowa Berylu... ja sobie gadam ze zmarłymi, choć jakoś rozmowni nie są specjalnie:)

http://tatanafroncie.wordpress.com/

meksico, rozmowa ze zmarłymi to nie modlitwa :) to rozmowa ze zmarłymi :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu jeśli wszyscy jesteśmy dziećmi bożymi to się tam można modlić do zmarłych. Bo zobacz, że można ich o coś prosić? i jak to nazwiesz?:P

http://tatanafroncie.wordpress.com/

Wstawiennictwem, opieką, albo... najprościej jak to możliwe: prośbą! :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Moje (nie)szczęście. Chciałam sobie NForum poczytać i pierwszy topic jaki wybieram okazuje się łatwopalny. Autorze, to trzecie zdanie jest... mocno fantastyczne. Na szczęście. ;) Gdybym miała projektować swoje sympatie i wizje na naród, bylibyśmy narodem apostatów. Nie jesteśmy. I też na szczęście. Grunt, to różnorodność.

Co do całej reszty: wszystko ewoluuje. Zmienia się środowisko naturalne, organizmy żywe, społeczeństwa, języki, tradycje, więc nie ma o co kopii kruszyć. Poza tym, za jakieś kilkadziesiąt lat może nas przytulić Apofis, tedy jeśli ludzie lubią się bawić dyniami, zapalać znicze na grobach, dajmy im do tego prawo. A jeśli będziemy żyć dalej długo i szczęśliwie, zmiany będą zachodzić mimo oporu.

Jakbym trzasnął temat o lesbijkach, to byłaby może 1/10 postów. Wniosek: naród rzeczywiście jest pokichany.

Lassar...chyba nie masz racji. :) Myślę, że o lesbijkach (oczywiście jakie to one są "be" i jakie niosą za sobą konsekwencje dla katolickiego narodu) też byłby gorąco komentowany. Większość ludzi ma to do siebie, że uwielbia dyskutować, przekazując rozmaite teorie. Gorzej z praktyką, jak widać. Bo praktyka zwykle wymaga "nie bycia czynnym " na necie. Zwłaszcza dla katolików w ważne święta :) :P
PS  Na cmentarzu u Mamy jestem często. Ponadto mam jak baranek. Zwykle opowiadam o Niej chłopakom, mówię im jakby zareagowała na ich wygłupy, opowiadam jaka była. Rozmyślam o niej kiedy robię pierogi, czy byłaby zadowolona z efektu ... Dzień Zaduszny i Wszystkich Świętych jest dla mnie okazją do odwiedzenia grobów dalszych znajomych, sąsiadów. Wspominam jak się wysławiali,w jaki sposób uśmiechali, jakie miałam z nimi relacje, o czym z nimi rozmawiałam...I żałuję, że nie ma ich wśród nas. Tyle.
PS Jestem katoliczką, z dystansem ;)

Bo praktyka zwykle wymaga "nie bycia czynnym " na necie. Zwłaszcza dla katolików w ważne święta :) :P
Jakiś nowy dogmat musieli wprowadzić, przespałem :D

Oczywiście, że temat o lesbijkach byłby gorąco komentowany. Jakbyś zamieścił kilka filmików ilustrujących to bezbożne zjawisko to bym chętnie ocenił poziom ich grzechu, albo ewentualnie jakbyś dał mi namiary na jakieś dwie ładne lesbijki, ale takie trochę bi (bo dla tych jest jeszcze nadzieja) to bym natychmiast pospieszył ewangelizować.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Beryl tu nie chodzi o dogmaty, co kto każe bo "mądrego" wymyślił i co kto napisał. Tu chodzi o własne sumienie. Przynajmniej ja to tak odbieram. :)

pozdrawiam z :)

Świetne podsumowanie dyskusji i dodatkowo powrót do głównego toru tematu od Wojtka Orlińskiego: klik

akj, chciałeś napisać idiotyczne? Wtedy miałbyś rację :)

Ago, sumienie każdy ma swoje :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu, skoro tak, skoro każdy ma swoje sumienie,  (sumienie=poglądy) to po co jałowa dyskusja?
:)
Dobrej nocy! Czas na mnie:)

A po to, że każdy lubi sobie ponarzekać na to, jacy to inni są fe. Dlatego też narzekam :)

Miłych snów ;-) Oby nie było w nich dyniogłowych.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

"akj, chciałeś napisać idiotyczne? Wtedy miałbyś rację :)"

Znów nie zrzumiałeś? :P

Poza tym, seksizm jest fe.

Znów nie zrzumiałeś? :P
Wiesz, że wprowadzasz mnie w coraz lepszy nastrój? :D Zrozumiałem ;p  Chociaż, z Tobą to nigdy nic... :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Po prostu beryl podchodzi do religii tak jak przykazuje kościół, a nie metodą zdroworozsądkową jak agazgaga.
Dla mnie to i tak dwie dewiacje :P

Dziś pchnięty rodzinną pielgrzymką na cmentarz wysłuchałem kazania i dowiedziałem się, że człowiek ochrzczony nie może postepować tak, jak ma ochotę, ponieważ jest to sprzeczne samo w sobie. (przykładem był "Palikot i inni")

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Po prostu beryl podchodzi do religii tak jak przykazuje kościół, a nie metodą zdroworozsądkową jak agazgaga.
Dokładnie Snow. Dostajesz lizaka za mistrzostwo interpretacji. A jak się spotkamy, to w ramach dodatkowej nagrody pogłaszczę Cię po główce.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

(...) wysłuchałem kazania i dowiedziałem się, że człowiek ochrzczony nie może postepować tak, jak ma ochotę, ponieważ jest to sprzeczne samo w sobie.
A jak to się ma do wolnej woli?

PS Jestem katoliczką, z dystansem ;)
Przeczytałem, że jesteś katoliczką z dyndasem  i zapachniało mi to bardzo ciekawą schizmą:D. A jako, że jestem wielbicielem wszelkich schizm i herezji, bardzo się zasmuciłem, że chodzi tylko o dystans:(. Może pomyślisz jeszcze o tym dyndasie?:D Albo dandysie?:P

Mnie ten Twój dyndans jakoś z czymś innym się skojarzył.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Właśnie wróciłem z Tradycji 2011. Waszego pitolenia nie rozróżniam. Na klawiaturze literki wwiększe. Chyba przesadziłem z pijąństwem...

A jak to się ma do wolnej woli?

Adam, Ty specjalnie prowokujesz jeszcze ten temat? ;)
To już trzeba by spytać księdza, którego zacytowałem, ale jeśli ja miałbym to wyjaśniać, to byłoby tak:
Możesz robić co chcesz. Jeśli słuchasz się przykazań kościoła, to jesteś dobrym wierzącym, natomiast jeśli je olewasz to jesteś be i grzesznik i będą ci w piekle stopy przypalać. Sprzeczność wynika stąd, że człowiek katolik powinien się do tych zasad stosować, bo uważa je za słuszne itd.

To moja interpretacja, ale o co mu chodziło dokładnie to nie wiem.

Dokładnie Snow. Dostajesz lizaka za mistrzostwo interpretacji. A jak się spotkamy, to w ramach dodatkowej nagrody pogłaszczę Cię po główce.
Dzięki za propozycje, ale nie skorzystam. Twoje wypowiedzi świadczą o strasznej małostkowości i zacietrzewieniu i nie wydajesz mi się osobą wystarczająco ciekawą, żeby się z nią spotykać.


Pozdrawiam,
Snow 

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Twoje wypowiedzi świadczą o strasznej małostkowości i zacietrzewieniu
Chyba czytasz inne wypowiedzi.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A lizaka wyślę Ci pocztą. I dorzucę misia, żebyś miał się wreszcie do kogo przytulić i rozładować nieco frustrację.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Przyznam, nie przeczytałam wszystkich postów (dotarłam gdzies tak do połowy) więc nie wiem jak się rozmowa rozwinęła dalej. Ale mam dziwne wrażenie, że wszystkim się wydaje, iż Halloween zastąpi nam nasze tradycyjne święta. Moim zdaniem tak się nie stanie. A cóż komu przeszkadza, że ludzie się jednego wieczoru bawią przy dyniach, a następnego stoją nad grobami i oddają rozmyślaniu o życiu i śmierci? Sama 31 przeszłam się po klubach i dobrze bawiłam (choć nie, przebierać się jeszcze nie przebierałam i narazie nie mam takiego zamiaru). Takie, czasy globalizacja robi swoje i ujednolica społeczeństwa i nic z tym nie zrobimy. Możemy się przed tym bronić rękami i nogami, ale bedzie to parło coraz bardziej na przód. Kultury się przenikają, i dzięki Bogu, bo wg antropologów kulturowych, gdyby nie przenikanie sie kultur, ich wzajemnych odkryć i tradycji, to żylibyśmy dalej w epoce kamienia łupanego.
Normalną rzecza jest to, że bronimy się przed nowościami. Ale ja stawiam na to, że nasze dzieci będą już obchodzić Halloween (co prawda nie w tak masakrycznej formie jak to Amerykańskie, ale jednak). Nasi dziadkowie nie mogą zrozumieć i nie chcą, co my widzimy w internecie i jak można się przyjaźnić z kimś po drugiej stronie Oceanu, skoro nigdy nie widzieliśmy go na żywo. Część spróbowała komputera i internetu, ale inni sie przed nim zapierają rękami i nogami. I z innymi rzeczami, w tym i z Halloween będzie tak samo. Tyle, że to my będziemy się mu opierać, a młodsze pokolenia doskonale bawić.

Przypomniała mi się anegdota. Zupełnie od czapy, ale co tam, podzielę się nią. W sumie, to może nawiązuje trochę do tematyki polskiej religijności. 
Kiedyś z kolegą zastanawialiśmy się, jak spławić natrętne, stare baby, które wymuszają w sposób niekulturalny miejsce w autobusie/tramwaju/metrze, a dobrze widać, że robią to jedynie dla draki, nie z potrzeby wypoczynku. Krótko: jak spławić purchle. I wymyśliliśmy i zastosowałem to w praktyce.
Rzecz miała miejsce w autobusie. Siedzę sobie, zmęczony po całym dniu i tak się nawet składało, że z nogą, która odżywała po złamaniu. Nagle podchodzi purchla i stoi. Stoi, patrzy się wymownie, ale jeszcze nic nie mówi. Stoi. Nagle wypatrzyła inną purchlę i zaczyna z nią dialog na cały autobus w stylu ,,Młodzież dzisiejsza to chamstwo, widzi pani, siedzi taki dupą i nie ustąpi, bo po co? Brak kultury zupełny!". Kiedy to nie poskutkowało, purchla startuje bezpośrednio do mnie:
- Może w końcu byś się podniósł i ustąpił miejsca?
A ja na to realizuję plan. Jest bardzo prosty. Wystarczy zapytać:
- Wierzy Pani w Jezusa?
Konsternacja, cisza. Nic nie odpowiedziała. Ani jedna, ani druga. Eksperyment powtórzyłem trzy razy, zawsze była taka sama reakcja, niezależnie od tego jak bardzo wygadana pruchla była. Wydaje się, że są to jakieś magiczne słowa, w stylu ,,słowo mocy: zamilcz":D.  

I to naprawdę działa? o.O Dziwne.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

6Orson6, dobre :D Mój znajomy z kolei zastosował inną taktykę :D Ale trzeba przyniej odpowiednio wyglądać :D Rzecz działa się po koncercie jakiegoś metalowego zespołu, więc głos miał mocno zachrypnięty, ubrany w glany, skórę, no jednym słowem dla wszystkich wierzących babć: satanista. Stoi ta nad nim, i nie dość, że gada jaki niewychowany (metr dalej podobno było puste miejsce), to jeszcze, że nie wierzący. Kolega spojrzał na nią i tym zachrypniętym głosem spytał:
-- Zjadł ktoś kiedyś pani kota?
Podobno nigdy nie widział tak szybko oddalającej się staruszki :D

Dziwne, to fakt. Spodziewaliśmy się reakcji w postaci dyskusji, albo oburzenia, a tu cisza, konsternacja, zmieszanie, wycofanie się. Jezus ma moc!;D

Jak dla mnie to te wasze historie brzmią fantastycznie: nie widziałem jeszcze, żeby starsza pani tak szybko ustąpiła.
Najlepszym sposobem jest ignorowanie: jest wolne miejsce dalej, to sobie podejdzie i usiądzie, nie to będzie się męczyła dodatkowo tracąc energię na gadanie. A ja nie widzę powodu, żeby dawać jej dodatkowy powód do narzekania, jaka to młodzież niewychowana :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zresztą, skoro już o konkretnych przykładach mówimy. Wracałem kiedyś ze sporą grupką znajomych podmiejskim autobusem znad zalewu. Z kolegą byliśmy raczej zmęczeni niż wypoczęci po urządzeniu sobie "zawodów" w pływaniu. No i oczywiście wsiadła staruszka i padło na nas. Zaraz znalazła sobie panią nr 2, co by miała do kogo mówić, że my niekulturalni. Po kilkunastu sekundach kolega poszedł spać (przy tym chrapiąc). Zszokowało je to na tyle, że odpuściły. Przeszły się te trzy kroki dalej to pięknych, puściutkich, czekających na nie miejsc siedzących.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dla mnie to i tak dwie dewiacje :P

Dziś pchnięty rodzinną pielgrzymką na cmentarz wysłuchałem kazania

Ja poszlam na cmentarz z własnej woli, nie pchnięta rodziną. :) Gdybym uważala to za dewiację,(całe moje myslenie na temat religii) czas spędziłabym jak dla mnie byłoby wygodnie. Na przykład na basenie. Czy dewiacja? Nie wiem na chwilę obecną, czytam, próbuję rozumieć, analizuję. I nie tylko tematy religii ale też podświadomości człowieka. Ale żyję w zgodzie ze sobą. To przede wszystkim.
Orsonie, coś często zdarzają Ci się "przejęzyczenia myślowe" w odbieraniu przesłania czyichś wypowiedzi :P :D

pozdrawiam i zmykam :)
Bywajcie :)

Freudowskie pomyłki, a propos podświadomości:)

Ja tylko chciałbym zauważyć, że nieustępowanie miejsca w środkach masowej komunikacji jest bucerskie. Nieważne, jak racjonalizowane.

Ustępuję miejsca tylko kobietom w ciąży, osobom niepełnosprawnym i ewidenitnie tego potrzebującym (kiedy widać, że ma się do czynienia z osobą wybitnie starszą). Poza tym, zazwyczaj, jeśli ktoś mnie o to poprosi, bo rozumiem, że ktoś może być zmęczony. Purchlom nie ustępuję, bo są purchlami i tego nie potrzebują zazwyczaj. Nie ustępuję też chamom, niezależnie od wieku, a purchle zazwyczaj są chamami. 
Prawda jest taka, że bardzo często to ja, po całym dniu potrzebuję tego siedzenia. I korzystam jak mogę, ale są wyjątki, tak, jak powyżej. 

Ja nie ustępuję tylko jeśli jest gdzie indziej wolne. I tak nie siadam w miejscach, które zazwyczaj osoby starsze zajmują (bo jest im to wygodne), jeśli już w ogóle siadam. I potem nie rozumiem czemu miałbym ustąpić miejsca kobiecie, która bez pardonu podchodzi, by starasować mnie tyłkiem i rzucić kilka nieprzyjemnych słów.
Nie, akj, to nie bucerstwo.

Orsonie, coś często zdarzają Ci się "przejęzyczenia myślowe" w odbieraniu przesłania czyichś wypowiedzi :P :D
Ignoruj go! Prowokuje kłótnie :D

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Tak a propos:   http://www.youtube.com/watch?v=KS86XGNHBKE
Beryl dobrze zrozumiał, o jaki temat mi chodziło:). A dyskusja przypomina mi trochę odwieczną kłótnię o prymat ogórkowej nad pomidorową (można zmienić "kłótnię" na "wojnę" i będzie fajny temat do tekstu fantasy - Muza. Trochę na kacu.) Ani jednego, ani drugiego nie obchodzę i jakoś niespecjalnie rozumiem czemu miałbym komukolwiek tego zabraniać.

Aj waj, Lassarze! Nikt nie mówił o zabranianiu.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To o co? O ustalenie, kto jest lepszy/bardziej polski?

Chodziło.*

O to, że nie lubimy halloween. To tylko opinia.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Temat jak temat: jejku, ależ ja nie lubię tego halloween! Czy wy też? Co myślicie?
:)

A piosenka fajna.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Mnie halloween też irytuje. Ale ja sobie przynajmniej zdaję sprawę, że jestem zgorzkniałym starym dziadem. (Dzisiaj są, zdaje się, dziady). Święto przyszło z zachodu. To prawda.
Jednak bez istnienia takiego święta nie wyobrażam sobie powstania postaci Śmieci w Discworldzie. To tak hipoteza.
Gdyby przyjąć ją za prawdziwą, możnaby dojść do wniosku, że halloween uczy dzieci dystansu do ponurego tematu śmierci.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Jak Marcina Lechowicza lubię, tak nie rozumiem sensu tej piosenki. Kompletnie. To trochę tak, jakby ktoś zabraniał mi obchodzenia Dnia Świstaka, mimo, że bym chciał. Chcesz to świętuj, nie to nie. W czym problem? 
Ja polecam za to klasyk:
http://www.youtube.com/watch?v=BS6FLNEA2C8 
 

Link wrzucony przez Orsona jak najbardziej fajny :) Pomyśl, berylu, że bez Halloween nie byłoby tego filmu. Szkoda by trochę było...

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

To trochę tak, jakby ktoś zabraniał mi obchodzenia Dnia Świstaka, mimo, że bym chciał. Chcesz to świętuj, nie to nie. W czym problem?
Widzę, że do niektórych nie trafiają pewne sprawy. Kto Ci czegokolwiek próbuje zabronić, bo nie wiem?

W Polsce halloween w jedynej (z naprawdę nielicznymi wyjątkami) formie i tak istnieje jako marketing. Właściwie ta dyskusja nie powinna dotyczyć wprowadzania obcego święta u nas w kraju (i tego, czy to dobrze, czy źle), ale raczej wykorzystywania nieznanego u nas święta jako pretekst do zarabiania kasy. Bo, to, że lady sobie poszła do klubu, trudno nazwać świętowaniem halloween.

Pomyśl, berylu, że bez Halloween nie byłoby tego filmu. Szkoda by trochę było...
Tak, jakby nie było halloween  w USA, to z pewnością nie byłoby tego filmu :-)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No, ale może by tak... i u nas coś pogodnego powstało? Kiedyś, nie mówię, że zaraz! A to święto uczy dzieci pewnego dystansu do śmiertelnie poważnego tematu. Oczywiście rozumiem, że Dziady były ważnym świętem dla naszych praojców. Jak jest bida i trzeba siedzieć w chatce dwa na dwa, to czlowieka mozna tylko zastraszyc, by nie uciekl z domu.
Pamietaj berylu, ze swieta sa glownie dla dzieci!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

A jak chodzi o meritum (czyli zarabianie kasy na swietach), to Boże Narodzenie i tak rządzi! W sumie mogłoby rządzić to czy tamto powstanie (wysoka sprzedaż plastikowych powstańców - dałoby się), ale Polacy nie chcą wspominać powstań, niepodległości i konstytucji. Czy którekolwiek z importowanych, zachodnich świąt ma coś wspólnego z polityką?
Importowane są: Hallowin, Valentynki, Boże narodzenie (tak, to już nie jest nasze święto)
Pozostało nasze: Wielkanoc
Jeszcze tylko chwila i człowiek będzie własne jajka chował po domu przed dziećmi. Wtedy polegnie ostatecznie koncepcja "naszej własnej tradycji".

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

A to święto uczy dzieci pewnego dystansu do śmiertelnie poważnego tematu.
Nie, nie wydaje mi się czy to co w Polsce funkcjonuje jako halloween uczy czegokolwiek. Nie z tego, co dane mi było widzieć.
A Boże Narodzenie jeszcze jest nasze! :) Co z tego, że tradycją już w tej tradycji stały się zakupy? Co z tego, że w radiu nie może zabraknąć Last Christmas?
Przecież to są najbardziej rodzinne święta. A sposób ich obchodzenia w zaciszu domowym (och... nazwałem ten gwar zaciszem?:)) nie różni się bardzo od tego, co było kiedyś. No i... czy jest coś bardziej polskiego od młodzieży tłumnie "wybierającej się" na pasterkę? :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dzisiaj częściej elementem docelowym "pasterki" jest knajpa. Przynajmniej w moim środowisku. 

knajpa? U mnie statoil.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Zależy co kto tankuje.

Myślę, że mówimy o tym samym paliwie.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nowa Fantastyka