- Hydepark: "Nowa Fantastyka" - Październik 2010

Hydepark:

"Nowa Fantastyka" - Październik 2010

Od paru dni w kioskach można dostać najnowszy numer "NF". Ktoś już zakupił? Jak podobają się opowiadania i publicystyka? I – przede wszystkim – jak się ma nowy Funky Koval?

---------------------------------------------------------------

Proza polska:

– Anna Brzezińska – "Powrót kmiecia"

– Janusz Cyran – "Fuga temporalna"

– Arkady Franciszek Saulski – "Dzieci syberyjskie"

 

Proza zagraniczna:

 

– Kealan Patrick Burke

– "Pajęcza matnia"– Paul L. Mathews – "Słaby"

 

 

 

 

 

Komiks:

 

– Maciej Parowski, Bogusław Polch – "Funky Koval: Strzały na Green Point"

 

Publicystyka:

 

– Fantastyczny październik

– Jerzy Rzymowski– Drużyna "Drużyny"

– Maciej Parowski – Funky Koval: w poprzednich odcinkach

– Tomasz Kołodziejczak – Dawaj go tutaj, Brenda!

– Paweł Deptuch – Horror zamknięty w kadrach

– Łukasz Orbitowski – Błysk w gąszczu mroku

Komentarze

obserwuj

To działka Redila, wygryzłaś go z interesu :P

Wypowiem się na razie tylko na temat Kovala.
Przede wszystkim nie mam pojęcia o czym jest ten komiks, może dlatego, że nie kojarze co było wcześniej.
Proszę też o zmienienie czcionki... a przynajmniej zamienienie twójkąta na literę A! W dodatku litery P i D też mają w sobie trójkąt co wygląda strasznie, a czyta się jeszcze gorzej.
Zobaczcie sobie przed ostatnią chmurkę na przedostatnim obrazku i wypowiedź Funkiego podłączonego do kabelków.

Ja numer mam już od jakiegoś tygodnia. Przyznam, że opowiadań jeszcze nie ruszyłem, ale publicystykę przejrzałem dokładnie.

Toteż mogę powiedzieć, że bardzo podobał mi się artykuł Pawła Deptucha o horrorze w komiksie "Horror zamknięty w kadrach", mogę polecić. O nowym Funkym trudno mi się wypowiadać po zaledwie czterech stronach, poczekam na kolejny numer, żeby to-to skleciło się w jakąś obszerniejszą fabułkę.

Przyznam, że od jakiegoś czasu brakuje mi w NF felietonów M. Przybyłka albo, jak było zdaje się w styczniu, felietonu Jacka Soboty (którego to autora bardzo lubię za "Głos Boga"). Cóż, może dlatego zacząłem ostatnio kupować "Czas Fantastyki", bowiem w NF mam jakiś niedosyt...

Pozdr.

"To działka Redila, wygryzłaś go z interesu :P"
No tak, ale Redil zbyt długo zwlekał z wątkiem - już 4 października:) W każdym razie dobrze, że ktoś się zainteresował... i jak ciekawie przedstawione:) Gdy przeczytam ( a jeszcze nie kupiłem) to coś skrobnę na ten temat, ale ostatnio mam strasznie mało czasu, a tu jeszcze poprzedni numer nie w pełni przeczytany.
Pozdrawiam.

dj Jajko pozwolił sobie dodać okładkę :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

A gdzie opowiadania z tej strony? prawie 2000 użytkowników i nic?:)

Ja mam taką dość nietypową uwagę dotyczącą właśnie okładek NF. Ostatnio jakoś te okładki zrobiły się bardziej mroczne, „demoniczne”. A to jakieś czachy, a to strachy z wyszczerzonymi zębiskami. Szczerze napisawszy, taki design trochę mnie zraża. Można byłoby, od czasu do czasu, dać coś mniej kojarzącego z siłami demonicznymi? Odrobina pozytywnego przekazu jeszcze nikomu nie zaszkodziła. Grafika rodem z horrorów i powieści grozy już dawno ludziom się przejadła. Tak myślę.

...always look on the bright side of life ; )

publicystyka jak dla mnie ok,z opowiadań to chyba najbardziej "powrót kmiecia" mi się podoba,naprawdę fajnie się czyta

Ojtam ojtam, ostatnie dwie okładki lekko mroczne :)
Ale za to widok ludzi w metrze, jak się czyta - bezcenne :D

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Ja czytuje w autobusie i też póki co jestem po Kmieciu, całkiem ciekawe :]

A ja lubię mroczne okładki. Ale je chyba psychiczna jestem, więc na mnie uwagi nie zwracać ;)

ja* nie je... Chochliki się pojawiły i są złe.

A mi w ostatnim numerze bardzo spodobało się opowiadanie pt"Dzieci syberyjskie". Krótkie,ale trzymające w napięciu,na prawdę zrobiło na mnie spore wrażenie, mam nadzieję,iz dane mi będzie przeczytać inne teksty tego autora,bowiem jego twórczość zapowiada się bardzo obiecująco! ;)

@wiktorwroz: "A gdzie opowiadania z tej strony? prawie 2000 użytkowników i nic?:)"

wolne zarty. tekstami w NF rzadzi pan Maciej Parowski i daje wylacznie to co JEMU sie podoba. mozecie sobie proponowac, glosowac, urzadzac konkursy itd. a i tak zadne opowiadanie z tej strony nie trafi do druku, jezeli nie uzyska uznania pana MP. do NF pisze sie pod pana Parowskiego. takie sa fakty i zrozumcie to wreszcie raz na zawsze. swoje kolorowe piorka mozecie sobie w rzyc wsadzic, jakby powiedzial pan Sapkowski. zjem wlasny monitor, jezeli zobacze kiedykolwiek tych nagrodzonych autorow na papierze.

Następnym razem dam Redilowi fory. ;) A dj Jajko dziękuję za wstawienie okładki. :))

@ wiktorwroz: A gdzie opowiadania z tej strony? prawie 2000 użytkowników i nic?
No, toż dwa teksty ze strony były już w druku, więc całkiem nieźle. Nikt chyba nie mówił, że opowiadania ze strony będą co numer i od okładki do okładki. ;P Proces redakcyjny trochę trwa, kolejka tekstów pewnie też jakaś tam jest, itp. Teraz, zdaje się, czekamy na opowiadania Zico i M.Bizarre.

@ wodnik.szuwarek: wolne zarty. [...] swoje kolorowe piorka mozecie sobie w rzyc wsadzic, jakby powiedzial pan Sapkowski. zjem wlasny monitor, jezeli zobacze kiedykolwiek tych nagrodzonych autorow na papierze.
Jej, jej - ile negatywnych emocji. ;) A na łamach papierowej NF już się pojawili autorzy ze strony, więc...

Jak Franciszka napisała, autorzy ze strony pojawili się na papierku więc zróbmy ściepę na jakiś stary monitor :)

A mój debiut wychodzi w Wydaniu Specjalnym lada chwila, to może powinienem Szuwarkowi dorzucić musztardy, żeby mu się lepiej jadło? :)

Pozazdrościć ;)
Debiutu, nie musztardy ^^

A to sobie wodnik chlapnął... ;)

moment, moment. wyraznie powiedzialem "trafi". nie mowilem o tych co juz trafily. one tylko potwierdzaja to co powiedzialem. Misiael poszedl na zachete, zeby wypromowac strone. zreszta on pisze dokladnie pod gust pana Parowskiego. a ten drugi autor weszedl do NF chociaz nawet nie zdobyl srebrnego piorka, wiec o czym to swiadczy? ze kto ma racje, he?
to ilu teraz macie tu tych nagrodzonych? dwoch? dobra. poczekam i zobacze. jak znajde ich teksty na lamach to naprawde zjem ten monitor i jeszcze podesle wam z tego filmik. ale jak nie zobacze, to sami przyznacie, ze to sciema dla naiwnych.

Oj wodnik, Ty sobie sam przeczysz. Wpierw piszesz, że jeden i drugi był na łamach, teraz zresztą masz nazwisko trzeciego na okładce Wydania specjalnego, więc w środku też znajdziesz - znaczy się: na łamach. A później piszesz, że jak znajdziesz ICH teksty na łamach, to naprawdę zjesz monitor. Lepiej szykuj musztardę i kamerkę. Tylko wpierw załatw sobie drugi monitor, bo jak zjesz pierwszy, to trudno będzie youtuba obsługiwać ;)

A tak na poważnie: trzy teksty na dwa tysiące użytkowników to nie jest taki zły wynik. Niezależnie, czy zdaniem czytelników akurat te teksty, akurat ci autorzy zasłużyli na druk. No i poraziła mnie Twoja wiedza na temat gustu MP - ja też chcę wiedzieć, co to znaczy "pisać pod Maćka Parowskiego". Może sam skorzystam. Proszę o uściślenie, serio serio.

@ Franciszka: Teraz, zdaje się, czekamy na opowiadania Zico i M.Bizarre.
No, na mój debiut to chyba jeszcze sobie poczekacie, bo dotąd nie mam żadnego odzewu ze strony redaktora Parowskiego. ;)
Przy okazji - gratuluję rychłej publikacji, M.Bizarre. :) Tak trzymać!

@Szalejąca Dyskusja

A ja się zgadzam z wodnikiem.szuwarekiem. No, przynajmniej częściowo, bo monitora jeść nie zamierzam... Opowiadania do NF pisze się "pod Parowskiego", czyli stylem możliwie niestrawnym i ciężkim, a fabuła musi kręcić się wokół Ważnego Problemu Społecznego, Studium Nad Duszą Człowieka, Głębokiego Spojrzenia W Przyszłość albo innych takich pierdół. Kthxbye, idę poczytać fantasy płytkie jak morze aralskie...

To ja nie wiem, jakim cudem na łamy trafiłem. Nie było problemów społecznych, sudiumów, głębokodupnych spojrzeń, nie było niestrawnie i ciężko (to akurat wiem od czytelników, nawet konkurencyjnego pisma) - po prostu był sobie bohater.
No ale może ja się nie znam. Zachodzi takie podejrzenie.

Seconded, jeśli o mnie chodzi. Preferencje redaktora Parowskiego rzeczywiście łatwo zobaczyć i tutaj nie będę polemizował. Jednak moje opowiadanie także ciężko podciągnąć pod to, o czym mówi Mortycjan. Owszem, obiekcje pewne były co do pierwszej wersji, ale nie natury, że tak powiem, programowej, ale czysto stylistycznej. I tu są duże wymagania Pana Parowskiego, ręcze, takiej ilości podkreśleń czerwonym to nie widziałem w życiu nawet na moich kartkówkach z matmy :). Nie wiem zaś jak jest dokładnie w normalnym trybie, bo jak wiadomo piórko dało mi możliwość szybszego dojścia do Pana redaktora (ale forów dla wyróżnionego raczej nie zanotowałem, jak wyżej).

Zico: Dzięki bardzo za gratsy. Z tym odzewem to tak serio? Ja też miałem mały problem (krótko mówiąc, brak powiadomienia o przyjęciu tekstu), ale jak napisałem osobiście do redaktora Parowskiego, to odpowiedź dostałem natychmiast.

No właśnie w tym sęk - redaktor ma swoje preferencje - to nie podlega dyskusji - ale nie można pisać, że w piśmie idą tylko teksty pisane "pod redaktora", bo to zbyt duże uogólnienie.
Zico, zadzwoń - dowiesz się szybko i bezboleśnie.

@M.Bizarre: Z tym odzewem to tak serio? Ja też miałem mały problem (krótko mówiąc, brak powiadomienia o przyjęciu tekstu), ale jak napisałem osobiście do redaktora Parowskiego, to odpowiedź dostałem natychmiast.
No niestety na serio. Po weekendzie też będę musiał do niego napisać, bo mijają już dwa miesiące od wysłania mu tekstu. Nie wiem czy opowiadanie pójdzie, czy nie pójdzie, czy trzeba coś poprawić, czy też wywalić do kosza i napisać coś zupełnie innego. Oczywiście to nie jest tak, żeby mi się gdzieś strasznie spieszyło. Gdybym wiedział, że tekst jest OK, to mógłby sobie spokojnie leżeć i czekać na swoją kolej. Ale nie wiem. Moje opowiadanie jest pisane raczej wybitnie nie "pod pana Parowskiego", używając terminologii niektórych użytkowników tego portalu (czyli raczej dość rozrywkowe fantasy) i sam zaczynam mieć wątpliwości. :) Nie wiem jaka jest przyczyna tej zwłoki, ale nie jestem dzieckiem i nie rozpłaczę się, jeżeli kolega Parowski odrzuci mój tekst. Mogę napisać coś innego. Nie jestem niewolnikiem jednego stylu i tematu. Redaktor odpowiadający za dział literatury polskiej ma prawo utrzymymywać taką linię pisma, jaką uważa za słuszną, a jeżeli komuś ona nie pasuje może spróbować w innym piśmie.

Zico: Wiesz co, napisz. Może się zdarzyć, że powiadomienie nie poszło albo się zawieruszyło. Moje opowiadanie poszło do druku po pierwszej korekcie, która zajęła mi okrągłą dobę i praktycznie zaraz redaktor Parowski zrobił jeszcze korektę i puścił... tyle, że ja nie dostałem komunikatu  i byłem w podobnej sytuacji co ty z miesiąc. Ale jak tylko napisałem, to się okazało, że już jest dawno w Specjalnym i będzie druk.

Zawsze można też działać przez Jakuba. Jak pierwszy raz podsyłałem, to właśnie on mi pośredniczył, że tak powiem.

W tym problem, że ja też już pisałem do Jakuba. I to z miesiąc temu. I owszem, Jakub odpisał mi od razu i obiecał przypomnieć o mnie redaktorowi Parowskiemu. Nie mam powodów, aby sądzić, że tego nie zrobił, więc tym bardziej dwuznaczne wydaje mi się milczenie MP. No nic. Napiszę teraz bezpośrednio do Parowskiego i zobaczę co jest na rzeczy.

Mnie za to bardzo podobała się praca Arka Saulskiego pt."Dzieci Syberyjskie"

@Telmand: No i poraziła mnie Twoja wiedza na temat gustu MP - ja też chcę wiedzieć, co to znaczy "pisać pod Maćka Parowskiego".
to znaczy pisac nudno, w sposob przeintelektualizowany i malo zrozumialy. zeby czasem nie zostac posadzonym o uderzanie w komercje. zreszta, wierz sobie w co chcesz.
powtarzam. na lamy NF nie trafi zaden tekst niezgodny z gustem pana Parowskiego, chocby tutaj dostal nawet platynowe piorko wysadzane brylantami. Misiael to typowa "parowszczyzna", pisana od poczatku pod gust jednego czytelnika. tego najwazniejszego. normalny czlek, szukajacy w fantastyce rozrywki po szarym dniu w robocie, nie doczyta tego nawet do polowy, bo zasnie. opowiadania tego nowego wyroznionego naturalnie jeszcze nie czytalem, ale glowe dam, ze to ten sam sznyt. prawda jest taka, ze jak chcecie pisac po swojemu, to zapomnijcie o publikacji w NF i poszukajcie sobie innego wydawcy.

Każdy wydawca ma jakieś wady - jak to ludzie. W SFFiH np. strasznie długo się czeka na odpowiedź. 

Volthar: W SFFiH np. strasznie długo się czeka na odpowiedź.

No, biorąc pod uwagę, że ja czekam już dwa miesiące na JAKĄKOLWIEK reakcję na przesłany przeze mnie tekst (chociaż niby jestem tym srebrnopiórkowcem), to w NF też nie jest z tym najlepiej... ;)

Dwa miesiące to chyba nie tak dużo, ja czekałem w SFFiH prawie pół roku i sobie dałem spokój.

Nie czytam SFFiH, ani nigdy nie próbowałem tam publikować, więc nie znam zwyczajów jakie tam panują. Zresztą nie o to chodzi. Nie jestem jednym z "wolnych strzelców" notorycznie wysyłających teksty do NF, tylko zostałem tam zaproszony przez redakcję. Moje opowiadanie jest poniekąd napisane na zamówienie. Tymczasem redaktor Parowski milczy jak zaklęty. Nie wiem czy jest dobre, czy wymaga poprawek, czy też może nadaje się tylko do kosza. Ba, nie wiem nawet czy w ogóle go dostał, bo nie otrzymałem żadnego potwierdzenia, a na moje maile MP nie odpowiada. Nikt nie lubi być ignorowany. Zwłaszcza, gdy obiecano mu zgoła inne traktowanie. To chyba nie tak trudno przeczytać opowiadanie i odpisać: "może być, ale popraw to i to", albo "wywal połowę tekstu, a resztę zmień", albo nawet "prędzej świnie zaczną latać niż ja puszczę taki tekst w NF". Jestem dorosły i nie obrażę się. Poprawię, zmienię, albo napiszę coś innego. A tak to nie wiem na czym stoję i tylko tracę czas. I tylko wobec tego faktu mam zastrzeżenia. Gdy tekst będzie już gotowy i zaakceptowany, to na samą publikację mogę sobie poczekać i rok nawet, nie tylko pół. Nie pali mi się. Mam co robić. :)

Cóż, może dałeś długi tekst i MP nie chce się go ruszyć, tak było w moim przypadku;) W takich sytuacjach można niestety tylko czekać w nieskończoność, albo zadzwonić i zapytać osobiście - co może jest skuteczne ale przy tym nieco natrętne...

Nowa Fantastyka