Profil użytkownika


komentarze: 275, w dziale opowiadań: 203, opowiadania: 104

Ostatnie sto komentarzy

-> KaelGorann. warto spróbować. ja czesto wchodze do do księgarni, lub do antykwariatu i szukam książek przez godzinę lub dwie. nieraz znajduję perełki, mimo że mam ulubionych aktorów.

-> pławimy się w czymś. zgadzam się z tobą. Czy wolność, swoboda nie może być przestrzenią w której można się "pławić"? -pytanie filozoficzne, ale bardzo istotne.

dzięki za poświecony czas.

-> Adamkb - analogia do mrówek uzasadniona. królowa opuszcza gniazdo u większości gatunków, poza tym nie jest napisane aby królowej odrosły szkłydła.

burza się rozpętała:)

a tak na poważnie. jest to fragment książki która już nie długo zostanie wydana, a tem fragment wybrałem na okładkę, dlatego też wyszły pewne niezrozumiałości. mimo wszystko dziękuje ze poświecony czas i opinie.

Witam serdecznie

zamieszczam tekst, który jest częścią wiekszej całości. Mam pytanie do was, czyten krótki tekst  intryguje i ewentualnie czy zachęciłby was do dalszej lektury.

Będę wdzięczny za wszelkie opinie.

pozdrawiam serdecznie

tekst rzeczywiście trochę niespójny, ale z drugiej strony któż z nas może sobie wyobrazić jak będzie wyglądał związek ziemianina z kosmitką? być może ser to jej przysmak, któż to wie?

Ja doceniłbym specyficzny humor, ale zgodzę się z przedmówcami, że tekst do dopracowania, jednak ze względu iż to jest debiut, to nie jest źle.

pozdrawiam

Witam serdecznie.

Rzeczywiście dawno mnie tu nie było:) Dzięki za wskazanie błędów, poprawie skrupulatnie wieczorem. Rozdzieliłem na dwie części bo taka była formuła konkursu.  czy to jest asteroida? miało być trochę absurdalne z założenia. W końcu mieliśmy wyjść poza schematy:)

pozdrawiam serdecznie

Witam

Tekst fajny. NIedopowiedzenia mogą być i zaletą i wadą, to kwestia czytelnika który albo to lubi albo nie. Ja należę do tych pierwszych. trochę mi nie pasował eliksir i jego śmiertelny efekt. Ukryty charakter bohatera jakos mi do niego niepasował, ale to już zadanie dla Freuda:)

pozdrawiam serdecznie:)

Witam wszystkich.

Dawno mnie tu nie było, dzisiaj zajrzałem i jestem pod wrażeniem konwersacji jak nastapiła pod powyższym opowiadaniem. Uważam że poza konkursem, dla Regulatorzy i idla Mirekowski po książce się należy. i piszę to całkiem poważnie.

nawiasem mówiąc opowiadanie takie sobie.

pozdrawiam serdecznie

Witam

początek rzeczywiście jakiś mało jasny:). ogólnie wydaje mi sie że powinieneś jeszcze nad tym tekstem popracować.

pozdrawiam i życze powodzenia

Piwaku to tylko krótki epizod, nie wiemy co on robił w towarzystwie żony i na co dzień. To jest krótkie opowiadanie i nie widziałem potrzeby aby opisywać rys psychologiczny bohatera, zostawiłem to w domyśle. Moze dlatego pamiętał o urodzianach bo wczesniej podpadł:).

po za tym odnośnie tego pesymizmu i skrajności. Każde uderzenie w twarz bez powodu jest skrajnością a zarazem pesymistyczną wersją, brak rekacji innych, jak słusznie zauważyła Marleta, tylko potęguje tą skrajność. a tak na koniec bohater nie zauważył feminizmu, on po prostu bał sie zrówcić kogokolwiek o pomoc. Nie wiedział czemu dostał w twarz. to oczywiście odnosi się do piwrwszej części.

pozdrowionka dla wszystkich

 

witam

Pomysł wpadł mi dzisiaj rano w trakcie bezsennego poranka i miało być tylko podkreslenie do czego moze dojść współczesny ruch feministyczny. Oczywiste wersja pesymistyczna i przejaskrawiona. Dokończenie przyszło mi na myśl dopiero później i miało być humorystycznym dokończeniem.

pozdrawiam i dzięki za komentarze

Gedeonie zagalopowałeś się strasznie???
Z tego co piszesz wynikało by, ze każdy kto przeczyta HP staje się ateistą.
nawiązując do czterech pancernych to tez fajny przykład. Ja oglądałem a do partii nie wstapiłem ale fakt faktem bawiłem się w wojne. przepraszam cię za to.
A tak trochę abstrachując, czy nie uważasz że skoro tak poważna instytucja i z ogromnymi tradycjami instytucja jak KK boi się powieści fantastcznej to chyba cos jest nie tak. przypomina to troche całe zamieszanie wokół dana browna. nie wiem czy kościołowi wyszło to na dobre.
jka już wczesniej napisałem ówczesny Kardynał powinien po prostu przemilczec swoje zdanie a wypowiadając się zrobił tylko reklame HP.
nawiasem mówiąc sam przeczytałem te ksiązke za nomową moich synów, i nigdy bym nie wpadł na pomysł ze jest to powieśc agitujaca do satanistów, ale byz moze poświadomie nim jestem, tylko jeszcze o tym nie wiem.
pozdrowionka dla wszystkich
strac

J ajestem tego samego zdania co AdamKB. 
że jakaś tam autorka sktutykowała Harego Pottera w sposób delikatnie mówiac mało obiektywny, to nie jest problemem. Problemem natomiast jest że zyskała sojusznika w oczach ówczesnego kardynała a aktualnie papieża.
Tak nawiasem mówiąc, rozmawiajając kiedys z pewnym księdzem na moje pytanie co złego jest w książkach o harrym?
odpowiedział: złe jest to, że magia jest wykorzystywana w dobrym celu.  

zrozumienie kobiet i mezczyzn nie jest problemem. sory to był żart:)
a tak na poważnie problem chyba tkwi w uwarunkowaniach kulturowych. Kobiety przez długi czas były uczone jako podległe mezczyznie jako istoty które nie mają prawa myśleć o swoich potrzebach i wyrażać je w nieskrepowany sposób.  tutaj własnie zgadzam się z Ranferiel to kwsetia Ekspresji a moze dokładniej mówiąc brakiem jej wyrażania. (wystarczy się przejechać na wakacje do jakiegoś egzotycznego kraju wtedy polskie kobiety wsród nieznajomych ludzi stają się wulkanami seksu). oczywiscie nie dotyczy to wszystkich ale myślę ze dużo jest w tym prawdy. 

Seleno to tylko rzeczywistość:) moze troche przejaskrawiona. po za tym wcale nie mówie ze te piaski nas nie pociagają wręcz przeciwnie:)
Meksico jestesmy skazani na siebie pchamy się w bagno bo tam mamy warunki do przedtrwania (Darwin by to nazwał przetrwaniem gatunku) :)

fajna historia , ciekawie napisana i przyjemnie się czytało.
Erotyki mało, chociaż pierwsza scena bardzo przyjemna.
ogólnie jednak mam niedosyt, być może dlatego, że spodziewałem się trochę innego pomysłu na całość.
pozdrawiam serdecznie 

tekst całkiem fajny, a wniosek tylko jeden.
Sex za pieniądze, jakkolwiek fajnie by sie zapowiadał i wyglądał, zwasze będzie sztuczny:)
Pozdrowionka 

tekst świetnie napisany. fragment zespolenia głównego bohatera z naturą perfekcyjny.
co do samej treści, to jak dla mnie aż zbyt romantycznie, ale w końcu to fantastyka:)
pozdrowiionka dla wszystkich.

osama nie ozyje od nie dawna daj im troche czasu:)
fajnie, że spodobał ci się styl. przyznam szczerze, że jest to pierwsze opowiadanie przy którym naprawde sie przyłożyłem. mam na myśli oczywiscie stylistyke.
Na ostateczną puente przyjdzie jeszcze czas w tym opku.
  

mi też szybko skojarzyło się z lolitą.
Wrednyłysolu nie szukaj kto to Nabokov, tylko przeczytaj tą powieść. rewelacyjna książka. jeżeli ktoś pisze tekst ocierający się o pedofilie to wcale nie oznacza, że jest pedofilem albo promuje taką postawe. W literaturze pisze się o tym co zdarza się w życiu i niestety z przykrością stwierdzam że pedofilia ma miejsce w naszym świecie. chyba, że chcesz udawać ze człowiek jednak jest idealny.  
wracając do tekstu to niebrałbym go dosłownie a doszukiwał się głębi. Nie będę udawał mądrego na razie też jej nie widzę:) ale poczekam na rozwinięcie to może załapie.
ogólnie bardzo fajnie napisane:)

przykro mi, ale to opowiadanie nie przypadło mi do gustu. zwłaszcza zakończenie mało oryginalne i wrecz bym powiedział, że sztuczne.

oj dziewczyno nie nadążże odpisywac:)
ten tekst był rzeczywiscie napisany pod wpływem chwili i wrzucony w siec, z perspektywy czasu uważam ze mogłem nad posiedziec zwłaszcza że piszą go miałem pomysł no rozbudowanie ale zostało tak jak jest.
z perspektywy czasu zgadzam się z tobą:) nie wyszło

mamy podobne poglady na te tematy. Tymbardziej mi się podoba ze pokazałaś to co chciałaś, co do wielkosci informacji chyba własnie o to chodzi aby czytelnik sie domyślił o co w tym biega.
Co do rozbudowania to masz spore pole do popisu

dzięki:)
to było pierwsze opko które tutaj zamiesciłem mam pomysł na jego rozszerzenie wtedy je wrzuce ponownie.
tak z ciekawości spytam jaka myśl wyciagłaś z tego tekstu?

podoba mi się pomysł petli. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale wydaje mi sie ze chciałąś pokazac ze człowiek w pogoni za cywilizacją zatracił poczucie co tak naprawdę jest ważne w życiu. Tak bynajmniej ja to odebrałem.
po za tym opowiadanie fajnie napisane, i przyjemnie się czyta:)

"wyżyć"  zabrzmiało strasznie:) więcej wiary w siebie. czytałem twój tekst na eliminacje, szczerze to nie pamiętam czy napisałem komentarz, ale tekst mi się podobał.
ja ide spać. rano o 6 muszę byc na nogach jutro jak tylko będę miał czas wezmę się do czytania.
życze przyjemnej nocy.

Witam
przeczytałem to opowiadanie dużo wcześniej przed ogłoszeniem wyników i szczerze mówiąc byłem bardzo zaskoczony gdy się okazało ze zostało wyróznione.
piszę to dlatego, że dzisiaj przeczytałem dyskusje jak się rozpętała i chciałem tylko nadmienić, że jestem tego samego zdania co Elleth, ale to tylko moja subiektywna opinia.
pozdrowionka dla wszystkich 

a może dobre. postaram się przeczytać te książki skoro je polecasz. Ogólnie uwielbiam książki w których autor chce nam coś przekazać.
w tym opowiadaniu rzeczywiście okresliłem wszytko twardo i stanowczo, ale w innych pozycjach po za otwartym przekazem staram sie również wrzucić coś do przemyslenia (przykład mówiacych mrówek) ale byc może rzeczywiście robie to mało zgrabnie.
W kazdym bądź razie bardzo cenie sobie taką mini dyskusje i szanuję twoje zdanie.
Mam propozycje. polec mi swoje opowiadanie a polecam ci Swiadomość i może znowu podyskutujemy.

Lema czytałem, ale to było bardzo dawno:) jesli chodzi o powieści to ostatnio uwielbiam czytać Gardera (mój gust ewoluuje:) ) po za tym na ile czas pozwala czytam ksiażki filozoficzne, i psychologiczne.  
Co do gustów, to oczywiście masz racje. najważniejsze aby nie zatracić własnej tożsamości, i nie zacząc pisać przysłowiowej "mody na sukces". po za tym ja nigdy nie twierdziłem, że jestem pisarzem, pisanie traktuję tylko jako hobby:)
co wcale nie znaczy, że nie chciałbym wydać książki:)
a czemu pytasz o te książki?

zależało mi aby coś uzmysłowić czytelnikowi. napisać czarno na białym. Jeżeli pozostawił bym w tym tekście jeakieś niedomówienia, kazdy by zinterpretował to na swój sposób, a tutaj bardzo zależało mi na konkretnym przekazie. Czytelnik po przeczytaniu tego tekstu powinien się zastanowić nie nad tym, co chciałem przekazać, ale czemu tak właśnie jest?
zdaję sobie sprawę, ze moja odpowiedź zabrzmiała autorytalnie. Nie czuję się jakimś guru w tych względach to tak dla jasności. Mimo wszytko pozostane przy swoim zdaniu.
dzięki za przeczytanie i komentarz 
pozdrowionka:)

no cóż opowiadanie nie urzekło mnie. chociaż problem, który poruszyliście nie jest wcale błachy.

bardzo szybko się zoorientowałem, że chodzi o sprawy z przeszłosci z którymi Grzegorz sam nie był wstanie sobie poradzić. Pomyślałem że kozetka Freuda by sie przydała.

Stylistycznie nie oceniam bo sam nie jestem mistrzem (Selena wie to dokładnie:) ), ale czytało się płynnie.

pozdrawiam serdecznie.

Świetne. to co chcesz przekazac jest mi bardzo bliskie. w jednym miejscu dodał byłbym tylko jedno zdanie.
"Wyczerpaliście powody swojego istnienia." i byliście zbyt egocentryczni. :)
pozdrowionka 

realnie patrząc natłoku juz nie będzie. poprosiłem o dwie ksiażki i szczerze mówiąc nie zagłosuję na żadną. zaletą jednak jest to, że przy okazji sam sobie uświadomiłem jakie sam popełniłem błędy przy pisaniu swojej.
pozdrowionka dla wszystkich:)

:)
czytałem twoje komentarze przy okazji innego opowiadania i myślę że jesteś na tyle domyślny aby załapać o co mi chodziło:)
pozdrowionka

kolego opowiadanie takie sobie. pomysł bardzo oklepany i trudno wnięść coś nowego w tym temacie, ale zawsze warto próbować.  
Musisz jednak się przełamać i zacząć tak na początek zaczynać dialogi od myśliników. Brak tego bardzo przeszkadza w czytaniu. 
pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia na przyszłość:) 

Bella to może ja podpowiem delikatnie. tytuł opowiadania.

Seleno co do ocen to na pocieszenie ci powiem że u mnie tez się pojawiął jedynka bez żadnego komentarza w ostnim opowiadaniu. Ktoś po prostu się zabawiał
pozdrowionka

Rozrzucenie wątków sprawia że czytelnik musi się bardzo skupic na tekście. Myślę, że własnie o to ci chodziło aby kolokwialnie mówiąc tekstu "nie przeleciec" a podelektowac się nim.

Mi równiez brakło dialogów, ale po zatym tekst zdecydowanie na plus.

pozdrowionka:)

Ja mam podobne zdanie, jak w poprzednim komentarzu. przyjemnie się czyta.
Fasoletti -nie na dachu, a w mieszkaniu, którego tak naprawde nie ma, ale które jest w wyobraźni bohatera. tekst ociera się o paranoidalne postrzeganie świata.
pozdrowionka

widzę koleżanko, że odpisałaś za werthera:) ale mniejsza ztym.
co do pani psycholog napisałaś
"Jestem specjalistka od psychologii bohaterów" jeżeli źle to zinterpretowałem to przepraszam.
Co do naiwności szesnastolatka i jego odczuć że poczuł się przyjemnie to bym się kłócił. według mnie on by przede wszystkim odczuwał strach przed tym co go może czekać. strach przed niepewnością. Jest to jednak kwestia osobowości i moge założyć że twój bohater myślał inaczej. w końcu to ty go stworzyłaś.
co do ostniej kwestii tej siły (jak rozumiem siły przetrwania, jesli sie mylę to mnie popraw) to i tak wracamy do punktu wyjścia z poczatku ta siła kazał mu walczyć o własne przetrwanie aż w końcu tak nim zawładnęła że stał się oprawcą.
napisz czy dobrze zrozumiałem?

bardzo fajne opowiadanko.
szczerze pisząc to nie wiem czy dobrze zrozumiałem. chodzi o połączenie idei Platona (tak zwane wzorce) z filozofią wschodu (Tak zwanym wglądem) innymi słowy, zrozumienie istoty rzeczy, polega na głebokim aspekcie spojrzenia.

masz racje Werther nie znam realiów obozowych. Myśle, ze Katy też nie była w więzieniu. zdaję sobie jednak sprawę, że za obierki z warzyw w sytuacjach kryzysowych człowiek potrafiłby wręcz zabić aby przetrwać, nie wyobrażam sobie jednak, że wiezień głodny głodny i zastraszony usypia pod wpływem piecyka. bo tym pisała autorka.
czy masz zastrzeżenia do tej kwestii??

dzięki za słowa otuchy:) ale spokojnie, nie popadam jeszcze w frustracje. :)
pozdrawiam również

nawiasem mówiąc, jeżeli ktoś lubi takie klimaty, polecam książke Grzesiuka "Pięć lat kacetu" rewelacyjna książka.

"Domek komendanta stał poza obozem i Drahomira podprowadził tam konwojent. Na ziemi, tuż pod domkiem, leżały rozrzucone obierki marchewek i kartofli i, gdyby nie konwojent, Drahomir szybko wpakował by je sobie do ust. Nigdy nie podejrzewał, że kawałki marchewki mogą budzić tak gwałtowne uczucia.

Miłą niespodzianką okazało się też ciepło w samym domku. Z rozgrzanego piecyka bił taki żar, jaki Drahomir pamiętał chyba tylko z domu, wtedy, gdy matka z babką piekły chleb. Poczuł się jakoś tak... Nie umiał tego określić - przyjemnie? "

Pani psycholog wyobraż sobie człowieka głodnego i przerażonego (idzie do komendnta obozu) i pod wpływem piecyka robi mu się przyjemnie i sennie, raczej by się zesrał ze strachu.

Rys psychologiczny twojego bohatera jest wbrew pozorom banalny. odkrycie, że czlowiek zmienia się pod wpływem okrucieństw których sam doświadczył. że z oprawcy rodzi się oprawca. to nic nowego niestety nowego.
dla mnie zbyt płytkie.
pozdrowionka

przeczytałem opowiadanie i komentarze, i musze przyznać, że według mnie to dugie było lepsze.
Odnośnie opowiadania to masz specyficzny styl, który mi osobiście nie przypadł do gustu, co do samej treści to tez mam niedosyt. Byc może jak zamieścisz nastepny odcinek to bedzie ciekawiej. jeżeli sama fabuła bedzie fajna to twoje spacjowanie i enterowanie przeżyje.
pozdrowionka

miło ze oprócz Bohdana ktoś inny to czyta:)
ten optymistyczny idealizm jest spowodowany pewną przyczną, ale nie chciałbym uprzedzać dalszych wątków.
dzięki za komentarz
pozdrowionka

to gratuluje:) to pierwsze wydanie też takie kiepskie jak drugie (format A4 i strasznie kiepski papier) ?

-> fasoletti
"My z Kosmosu" to była moja pierwsza książka popularnonaukowa jaką przeczytałem:) do dzisiaj ją mam, II wydanie z 1984 roku.
Podzielam twoją opinie w stu procentach.

miała być ostatnia książka, ale co nie którzy piszą o tym co im się podobało.
Najlepsza fantasy jaką czytałem to "Władca pierścieni"
A ostania książka jaką przeczytałem to "Śmierć w różnych religiach świata".
Napisał ją Kenneth Paul Kramer.
autor w podręcznikowy sposób opisuję stosunek do śmierci w różnych religiach. Przy okazji, w co prawda w szczątkowy sposób, opisuje również genezy poszczególnych religii i ich postawy.
Dla osób które interesują się innymi religiami i kulturami bardzo fajna pozycja. Autor opisuję wszystko bardzo obiektywnie bez preferowania jakiejkolwiek wyznania. Dodam jeszcze, że Autor sięga nawet do wierzeń, jakie występowały w Mezopotamii a to sie rzadko zdarza.
pozdrawiam serdecznie 

skoro wczesniej zgłosiłem swoją powieść to tez napisze o niej kilka słów.
książka zaczyna sie od spontanicznego rodzinnego urlopu pewnej rodziny. troche przypadkową spędzają go u pewnego naukowca, który prowadzi badania na mrówkach.
napiszę raczej że ksiażka nie mówi o problemach nauki, a raczej o pewnym problemie socjologicznym.  

bardzo fajne:)
chciałem coś napisać mądrego, ale moi przedmówcy mnie ubiegli, więc głupio zamilkne.
pozdrowionka 

nie zaciekawiło mnie. Jeżeli to ma być początek czegoś dłuższego, powinieneś bardziej wprowadzić w czytelnika w klimat.

dzięki za poprawki:)
miło że ci się podoba.
co do kontynuacji to będzie na pewno. Mam ją w głowie:) i muszę aby napisać:)

według mnie ciekawa historia, ale mógłbyś ją troche lepiej przekazac. odnośnie zakończenia to czuję lekkie rozczarowanie, ale to kwestia odczuc czytelnika.

Sam robie duzo powtórzeń, jednak po przeczytaniu twojego opowiadania nazwisko "Moczulski" chyba bedzie mi sie dzisiaj śniło:)

pozdrawiam

bardzo przyjemnie się czyta:)
najbardziej podobało mi się zielsko-paproć i zielsko-joint.

mi tam poduszkowiec ani kołnierzyk nie przeszkadzał.
fajnie sie czytało:)

nie będe oryginalny. Fantastyki tu nie ma ale to akurat nie jest dla mnie problemem.
pierwszy morał jaki mi się nasuwa, to "zadrość jest destrukcyjna"
drugi to "każdy facet to świnia"
szczerze mówiąc, to nie podobało mi się i to nie dlatego że facet umiera.
pozdrawiam serdecznie

Adamie po to tu umieściłem aby też poczytac komentarze. twoje komentarze odnośnie pisowni są w większości słuszne i wieczorem poprawie tekst, co do opisu nie zmienie tego, gdyż mam w tym pewien cel. Mam nadzieje że jak skusisz się na przeczytanie dalszej części to mnie zrozumiesz.
każda refleksja jest mile widziana. W końcu każdy po to pisze aby się czymś podzielić.

Adamie odnośnie opisu kosmitku pozostane przy swoim, dlatego że mam w tym swój cel.  

dzięki za wyłapanie błędów. Wieczorem wszysto poprawie:)
co do dalszej cześci mam wizje, ale musze ją jeszcze ubrać w słowa.
również pozdrawiam

Witam wszystkich.
To jest pierwszy rozdział dłuższego opowiadania. jestem ciekaw czy taka wizja kosmitów komuś przypadnie do gustu.
życze miłej lektury.

Ja również składam gratulacje finalistom. To straszne, że są ludzie lepsi ode mnie:)
oczywiście żartuje.
pozdrowionka dla wszystkich.

to tylko moje subiektywne odczucia. MI jakoś ten wątek nie pasował ale nie pisałem tego aby się czepiać a tylko wyraziłem swoją opinie. po za tym jak już pisałem wcześniej bardzo mi się podobało:)
pozdrowionka i życze więcej takich tekstów

super. ciekawa wizja przyszłości i bardzo trafnie po przez sex ująłes kierunek w którym zmierza nasze społeczeństwo.
bardzo mi się podobało.
według mnie nie potrzebny był wątek z szefem, ale to takie małe ale.
ode mnie 5
pozdrawiam serdecznie:)

Nowa Fantastyka