Książka

| KOPIUJ

Recenzja:

Amadeus

Najlepsze co Herbert zaoferował czytelnikowi ze świata Diuny

{
Kontrowersyjna opinia (?) o Bogu Imperatorze

Bóg Imperator...” przez wielu postrzegany jest jako najsłabsza część oryginalnej sagi Herberta. Świadczą o tym choćby oceny na takich portalach jak Lubimy Czytać, czy komentarze, wśród których powtarzają się przymiotniki takie jak: “przegadana”, “nijaka”, “nudna”. I rzeczywiście, podchodząc do tej części jako do kolejnej opowieści o losach rodu Atrydów, można odczuć pewne rozczarowanie. Akcji jest tu mniej niż w poprzednich częściach, a jej tempo wyraźnie zwalnia. A jednak genialnie napisane postacie, dialogi oraz wewnętrzne monologi, wynagradzają czytelnikowi wszelkie niedostatki. Nigdy chyba nie spotkałem się z tak dobrze napisaną postacią jak “Bóg Imperator”. Filozoficzne rozterki znudzonej długowiecznością, wszechpotężnej, pogrążonej w marazmie istoty, chłonie się z ogromną przyjemnością. Dawno już po przeczytaniu literatury S-F nie miałem tylu ciekawych przemyśleń na temat istoty człowieczeństwa. I to właśnie głównie z tego powodu warto sięgnąć po Boga Imperatora.

Nowa Fantastyka