Postanowienie noworoczne

Kolego, chyba pomyliłeś okienko portalowego edytora tekstu z okienkiem notatnika. Zdarza się.
A zdania wielokrotnie złożone potrafią logicznie, czytelnie, ładnie i zgrabnie pisać tylko wybrani.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A propos długich zdań -- wprowadzenie Poncjusza Piłata w Mistrzu i Małgorzacie. Cztery duże akapity i cztery zdania. Za to jakie.
Ave Procurator!

I po co to było?

Cieszy mnie to niezmiernie, naprawdę. Krótkie zdania, bosko!

Ale co to kogo obchodzi?

Snow

PS Nie bedę używał wulgaryzmów, gdy można tego uniknąć.

huh, przynajmniej raz spełniłem swoje postanowienie noworoczne.

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

To może ja sobie założę pamiętnik na hajdparku. Szkoda mi kasy na zeszyt, papier drożeje, a tutaj wszak mam to za free. I każdy to przeczyta!

Ostatnio robi się to modne tutaj :]

PS. - Jakbym miał czytać tekst bez zdań wielokrotnie złożonych, które tak kocham i nadużywam na codzień, zwyczajnie nań bym nasrał.

Mistrz i Małgorzata, bueno...

Drodzy,

Nie mam zamiaru zakładać pamiętnika na hajdparku. Uważam go jednak za miejsce, gdzie powinno poruszać się takie tematy. Chciałem zwrócić Wasżą uwagę na  problem, który często napotykam w tekstach czytanych na fantastyka.pl. I zobaczyć, jaka jest Wasza opinia na ten temat. Martwię się, że "nikogo to nie obchodzi", jak pisze snow.

Nie neguję oczywiście istnienia zdań złożonych. Uważam, że ich nadużywanie nie czyni tekstu lepszym. Co więcej, twierdzę, że jest wręcz przeciwnie. Podany przez syf. przykład Bułhakowa jest potwierdzeniem tej tezy. Przemyślane, dobrze zbudowane zdanie złożone jest tu zabiegiem stylistycznym, a nie metodą na całą powieść.

Poza tym, z całym szacunkiem dla szanownego grona, czy jest wśród nas Bułhakow, Dostojewski, Lem czy chociażby Dick? ;-)

Drodzy,

Nie mam zamiaru zakładać pamiętnika na hajdparku. Uważam go jednak za miejsce, gdzie powinno poruszać się takie tematy. Chciałem zwrócić Wasżą uwagę na  problem, który często napotykam w tekstach czytanych na fantastyka.pl. I zobaczyć, jaka jest Wasza opinia na ten temat. Martwię się, że "nikogo to nie obchodzi", jak pisze snow.

Nie neguję oczywiście istnienia zdań złożonych. Uważam, że ich nadużywanie nie czyni tekstu lepszym. Co więcej, twierdzę, że jest wręcz przeciwnie. Podany przez syf. przykład Bułhakowa jest potwierdzeniem tej tezy. Przemyślane, dobrze zbudowane zdanie złożone jest tu zabiegiem stylistycznym, a nie metodą na całą powieść.

Poza tym, z całym szacunkiem dla szanownego grona, czy jest wśród nas Bułhakow, Dostojewski, Lem czy chociażby Dick? ;-)

Kurczę. Nie mam siły już na te podwójne komentarze.

Tak się zastanawiam, czy ten temat to ironia, czy poważnie. I dochodzę do wniosku, że ani w pierwszym, ani w drugim przypadku nie ma powodu, żeby się takimi "przemyśleniami" dzielić... 

Poza tym, z całym szacunkiem dla szanownego grona, czy jest wśród nas Bułhakow, Dostojewski, Lem czy chociażby Dick? ;-)
Jestem ja. I to wystarczy.

Więc jednak nie pomyliłeś się wstawiając to tutaj? O zgrozo...

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu?... Nnno!

Berylu?... Nnno!
;)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

"Będę pisał krótkie zdania. To one świadczą o warsztacie autora. Żaden z mistrzów pióra nie tworzy zdań długości pociągu towarowego." aaaa Sienkiewicz? A Shultz?! A Tolkien?!

Hipokryci :(