Swoją drogą, czemu w Polsce nie tłumaczono dotąd Dunsany'ego? Bo oprócz wołającego o pomstę do nieba przekładu "Córki króla elfów" i kuriozalnego zbiorku "Barbarzyńca i marzyciel", gdzie oprócz przypadkowo wybranych opowiadań L.D. znalazły się trzy teksty... o Conanie(dla niezorientowanych: to tak, jakby Radio Maryja puściło któregoś dnia parę piosenek Behemotha) chyba nic więceju nas nie wydano.Ciężko o bardziej klasycznego klasyka fantastyki, czemu nikt go nie tłumaczył?
http://www.youtube.com/watch?v=ylhrQewk6lI
To ci nie wystarczy? ;-)
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
E, co Ty mi tu jakiś cover...;) W oryginale śpiewał Gary Moore, potem od groma metalowych zespołów tę piosenkę przerabiało.
A mnie się zbiorek opowiadań marzy...
Zagiąłeś mnie, Ajwenhoł. Nigdzie nie znalazłem, a szukałem naprawdę głęboko... Zbiorek "Over the hills and far away" został wydany tylko przez Ballantine Books (NY, USA), w 1974 roku, więc nie sądzę, żeby coś takiego dało się znaleźć w necie. Tego nie ma nawet w bibliotekach... Może te same opowiadania pojawiły się zebrane pod inną nazwą, w jakimś nowszym wydaniu?
Ajwenhoł,
to mozna kupić za 2 dolary na ebayu. Jesli sprzedawca nie chce wysłać do Polski to mogę Ci pomóc.
Po drugie może i nawet to jest na jakiś ruskich serwerach w formie ebooka, ale musiałabym mieć imię bohatera albo coś charakterystycznego z ksiązki (nazwę miasta, magicznego przedmiotu etc).
Nie mam też dostępu do emule a nigdy nie nauczyłam się używać torrentów..
to mozna kupić za 2 dolary na ebayu.
Wysyłka będzie kosztować 10x więcej...
@Katy
Nie mam pojęcia, o czym jest ten zbiór opowiadań, a znając LD, może być o wszystkim:p
A Mortycjan ma rację, i na strony zza oceanu nawet nie zaglądałem, bo i tak nie mam takiego budżetu, by płacić kilkadziesiąt złotych za przesyłkę i rozliczać się jeszcze w nie wiem jaki sposób. Dlatego ebooka szukałem.
Na ebayu płacisz przez paypala. Musisz do tego mieć kartę kredytową (a tak naprawdę jakąkolwiek w systemie visa/mastercard).
Książka 2 dolary, wysyłka za ocean kosztuje plus minus 12. Nawet jeśli sprzedwca policzy więcej a bank przeliczy sobie po swojemy to dolary są po nieciałe 3 złote....
Tak przez ciekawość: co jest nie w porządku z tłumaczeniem "Córki króla Elfów"? Nie znam wersji oryginalnej, ale czytając po polsku byłem oczarowany i nie czułem jakichś zgrzytów.
Np. trolle "wracają z powrotem", "w każdym bądź razie", słowo "głownia" pisane jest zamiennie z "rękojeść", anglosaska składnia; więcej grzechów nie pamiętam, bo czytałem rok temu, ale nieraz różne kwiatki zakłócały mi odbiór książki.
I mimo tłumaczenia - też byłem oczarowany, dlatego sięgnąłem po więcej.
Masz rację, takie błędy mogą irytować. Ale to akurat jest bardziej wina redaktora niż tłumacza - on powinien wyłapać takie wpadki i je skorygować. ;)