- Hydepark: Ciekawostka...

Hydepark:

Ciekawostka...

Hmmm, gdzie się podziała loża? ;) Czy tylko ja zauważyłam, że w ciągu ostatnich 2dni żaden tekst nie został oceniony/skomentowany? A jeżeli nawet: to biednie? Wiem, że "Ty przecież też możesz komentować", ale ja tego nie umiem i nie o to chodzi: kiedyś byli ludzie, którzy komentowali, a teraz jakby wymarli.

Komentarze

obserwuj

jest środek tygodnia, semestr zaczął się rozkręcać... czego chcesz :P
A tak serio to zauważyłam to samo. Dział "opowiadania" jest martwy. Nowych tekstów nikt nie komentuje jak mają więcej niż pół strony.

Oj, sama jestem studentem informatyki (algebra liniowa? Brrrryyy...) ale bez przesady. xD Ostatnio na laboratoriach siedziałam na gadu. xD
Cóż, ale to trochę dziwne, żeby nawet Mortycjan milczał? O.o
Od kwietnia tu siedzę i nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że w maju takich problemów nie było...

Wypraszam sobie nazywania moich światłych uwag biednymi komentarzami:).
A tak na serio: pewnie koniunktura taka. Nie każdy może (i chce) zawsze być aktywnym na stronie. Nie ma chyba na razie powodów do paniki. A Mortycjan... pewnie się czai. Czai się, tylko oczy drapieżcy w mroku się świecą. A jak wyleci... Oj, polecą czasowniki, przysłówki, imesłowy i całe to cholerstwo poucieka w panice (^^).

O tak, Mortycjan pewnie za niedługo sie pokaże.
A niestety nie wszyscy studenci mają tak fajnie, jak ci z informatyki. Ja komputer widzę dopiero wieczorem, gdy poprostu nie chce mi się już nic czytać. Teraz zresztą siedzę w bibliotece czekając na ostatni wykład i z małym zamiarem przeczytania i skomentowania choć jednego opowiadania. Ale prawda jest taka, że poprostu czasu się nie ma, a liczba opowiadań nie maleję.
A Loża podobno czyta wszystko, ale nie komentuje. I mamy się nie martwic (było to powiedziane nie dawno, gdzieś w HP)

Do wszystkich wymienionych powodów dodajcie pryśnięcie czaru nowości.
Loża nie chce się narażać, przeszła na tryb ukryty.

@Lassar

Mortycjan jest zawsze i wszędzie, poza czasem i przestrzenią ;}

 

Loża się nie odzywa, bo za 3/4 komentarzy obrywa po łbie. I tyle mam do powiedzenia od siebie w tej sprawie.

> Nowych tekstów nikt nie komentuje jak mają więcej niż pół strony.

To już wina autorów, za długie teksty piszą. ;)

> Loża się nie odzywa, bo za 3/4 komentarzy obrywa po łbie.

Policji też wszyscy się czepiają, ale mimo wszystko pracuje. Odwagi, droga Lożo! :)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

ale fakt faktem, że jakby trochę luda wymarło:P ale fakt. semestry idą do przodu;P

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Oj. Nie tylko studia. Część z Nas pracuje. Niestety, nie wszyscy mają godziny pracy od 7 do 15, a potem free time :( Ja zwyczajnie nie mam czasu na więcej niż HP. Nie mam czasu na komentowanie. A co dopiero pisanie.

Loża się nie odzywa, bo za 3/4 komentarzy obrywa po łbie. I tyle mam do powiedzenia od siebie w tej sprawie.

hmm, znaczy strachacie się pisać komentarze? Dajcie na luz, jak komentarze przestaną się pojawiać, to i po pewnym czasie przestaną się pojawiać i opowiadania.

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

@Mortycjan
Loża się nie odzywa, bo za 3/4 komentarzy obrywa po łbie. I tyle mam do powiedzenia od siebie w tej sprawie.

Nie nie uwierzę, że jesteś aż tak drażliwy.
Po drugie to zadanie Loży - krytykować...

Z tego co czytałem, Loża składa się z ochotników. To nie wiedzieliście, że ludzie źle reagują na krytykę? ;)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

mnie wystarczą studia, by miec jedynie czas na HP, a i na tenostatnio tez nie za bardzo...;/

“A lesson without pain is meaningless. That's because no one can gain without sacrificing something. But by enduring that pain and overcoming it, he shall obtain a powerful, unmatched heart. A fullmetal heart.”

Policji - marnie, ale płacą.
A Loża charuje harytatywnie. (Albo na odwrót.)

Ja się najbardziej czego obawiam to tego, co powiedział Snow, że ludzie zrezygnują. Bo faktycznie, tekstów coraz mniej. I niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nie myślał o tym, że bez sensu harować i później niczego się o swojej robocie nie dowiedzieć. Bo ja tak już myślałam, że po co tu teksty dawać, skoro i tak nie bardzo kto czyta? Ludzie zaczną szukać innych portali i tak Fantastyka umrze śmiercią naturalną...

> A Loża charuje harytatywnie. (Albo na odwrót.)

Napisales dobrze, bo harowka to ja bym tego nie nazwal. Przejrzalem w tej chwili z ciekawosci komentarze pod wszystkimi tekstami na pierwszej stronie dzialu opowiadan i zaczynam sie zastanawiac, czy ta cala Loza to nie jakies tutejsze Yeti, o ktorym wszyscy slyszeli, ale nikt go nie widzial. ;)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Co Wy tak na tę Lożę?
-> Ikumi. Zmniejszenie napływu tekstów bierze się z podobnych przyczyn, co spadek komentarzy. To raz. Dwa --- napływ nowych autorów i tak się zmniejszyć musiał oraz musi jeszcze bardziej w przyszłości, bo nikt nie lubi brać cięgów --- a dużo jest tekstów, których nie ma za co pochwalać. Więc poszukają kółek wzajemnego głaskania się za sam fakt posiadania umiejętności jakiegoś (czytaj: z dowolną ilością dowolnych błędów) napisania czegoś. Na przykład historyjki o tym, jak samotny facet uruchomił (w pojedynkę, akcentuję) elektrownię atomową po apokalipsie.

@Ikumi, AdamKB, Snow, itd. 

Na stronie jest zarejestrowanych aktualnie 2028 użytkowników. Aktywnych (takich, co odwiedzają już od paru tygodni i zamierzają dalej) jest może... 10?

Nie oczekujcie natłoku komentarzy, bo tu zwyczajnie nikt nie zagląda. Ludzie wpadają, dodają opowiadanie, przez kilka dni patrzą czy ktoś skomentował, a potem znikają i już nie wracają. Ta strona jest martwa, bo nikt o nią nie dba, nawet w sprawach totalnie błahych, których rozwiązanie zajmie 10 minut... do tego  redakcja sprawia wrażenie jakby nie bardzo wiedziała "z czym ten internyt się je"... Większość blogów sfrustrowanych nastolatek ma więcej odwiedzających.

 

A Mortycjan sobie siedzi i pasożytuje na ludzkich emocjach dla własnej przyjemności ;)  

Mortycjan to robi powoli za swoistą maskotkę. ;) Do tego stopnia, że jak się wpisze w google hasło Mortycjan to wyskakuje portal fantastyki i grafiki z niej. xD

I oczywiście awatar. ;)

I znowu się biednej Loży czepiacie. Loża ma wybierać najlepsze opowiadania i przecież to robi. Napisanie dobrego komentarza zajmuje trochę czasu. Przecież nikomu nie odpowiadają krótkie wypowiedzi typu: fajne, niefajne i Loża dostaje po łbie. Nie liczy się już pozostawienie znaku, że ktoś przeczytał, czy usiłował przeczytać opowiadanie, tylko autorzy chcą żeby każdy im wytknął błędy i doradził jak mają pisać, jakby chcieli być prowadzeni za rączkę, bo sami nie dają rady.

Mi tam by wystarczył znak, że ktoś to wogóle czyta. Bo skoro nikt nie czyta, to po co mam to tu umieszczać? Wolę poszukać portalu, gdzie ktoś mnie przeczyta. Czasami wręcz odnosi się wrażenie, jakby użytkownicy z "premedytacją" omijali niekótych autorów.

Mnie to nie dziwi, bo sam tak robię, a raczej robiłem, bo ostatnio czasu brak. Jeżeli jest autor, który napisał kilka opowiadań, powiedzmy, że nawet do poczytania, to po co mam czytać jeżeli ta sama osoba wstawia nadal tej samej jakości teksty. Moim zdaniem lepiej trochę popisać i wstawić najlepszy za jakiś czas, a nie wrzucanie wszystkiego na siłę.

Ikumi napisała: jakby użytkownicy z "premedytacją" omijali niekótych autorów.
Oraz niektóre tematy...
Czy to dziwne? Nie wypada za innych, więc:
--- nie pozostawiam po sobie znaku, że czytałem, w przypadku niektórych (nielicznych) autorów;
--- nie pozostawiam po sobie znaku, że czytałem, w przypadku niektórych tematów, bo jeśli zaczyna się od przekradającej się przez mroki śpiącego miasta postaci w długim płaszczu, kapturze zasłaniającym pyszczydło i taszczącej miecz dwuręczny na plerach, to nie czego tam szukać. No, chyba że podczas szybkiego przeglądu tekstu coś tam wpadnie w oko.

Ale byli ludzie, kótrzy komentowali i to sporo. I jakby... Wyparowali?
Ja mówiłam to 99 razy, powiem i 100.;) Ja nie komentuję, bo się nie znam. xD Po prostu. ^^"

Znudzili się. Na wyparowywanie za zimno u nas.

Loża ma wybierać najlepsze opowiadania i tak się dzieje. Ja komentuję mało, owszem. Nie dlatego, że nawet nie będąc w Loży przyczepił się do mnie jeden użytkownik i wciągał mnie w jakieś głupie dyskusje. Niczego się nie boję, ale samo przeczytanie tekstu zajmuje sporo czasu, a jeśli mam przeczytać więcej niż jeden, to nie mam czasu na dodanie szczegółowego komentarza, czasami po prostu brak mi weny. Zresztą ja się akurat nie bawię w wyłapywanie literówek i przejęzyczeń. Oceniam tekst jako całość pod względem formy i pomysłu, więc taki komentarz to coś więcej niż wypunktowanie w  której linijce znajduje się literówka. Czytam wszystkie teksty, nawet sięgam trochę do tyłu, zanim wstąpiłam do Loży, w celu poszukiwania przeoczonych tekstów. A komentarze możecie przecież wystawiać również i Wy. Jeśli zależy Wam, żeby strona żyła, to bierzcie udział w jej tworzeniu, a nie zrzucajcie całej roboty na 6 osób, bo im trudno pogodzić życie osobiste, z pracą/studiami, czytaniem wszystkiego i jeszcze pisaniem szczegółowych komentarzy ;)

Całkowicie zrozumiałe i usprawiedliwione.
Poza jednym: błędami, poświadczającymi niski stopień znajomości języka lub lekceważące podejście do norm, zasad i dobrych obyczajów jezykowych.  Kto ma pisaćc od nowa za takich, hę?
Inna sprawa, że mi też znudziło się to łapanie za literówki, przecinki i przydawki. Jak nie umie, to się z pięciozdaniowej wyliczanki nie nauczy...

Oj, nie tylko Loża ma życie osobiste i pracę/studia/podstawówkę. ;) Ale przypomnę jedno:

3. Mistrz poświęca swój czas na komentowanie i ocenianie opowiadań ze strony fantastyka.pl.

 

Mi tam rybka, czy moje teksty czytają ludzie z Loży, czy ktoś inny, byle było wśród czytelników dużo fajnych dziewczyn. ;)

Myślę, że w przypadku pewnej grupy użytkowników nie chodzi nawet o komentarze. Po prostu chcą mieć fajne (samo logo Nowej Fantastyki, jako rozpoznawalne i prestiżowe, ma tu spore znaczenie) miejsce, gdzie mogą opublikować tekst, który gdzie indziej być może zostałby odrzucony lub wstrzymany niewiadomo na jak długo przez redakcję. Po to, aby później móc dać w postaci prostego linka znajomym, aby się pochwalić i zaimponować, czy cokolwiek. Nie ma w tym nic złego wg mnie.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

W "Fantastyce Wydaniu specjalnym" (4/2010), która jakoś już zaraz powinna pojawić się w sprzedaży, jest opowiadanie "Wabik" Marka Grzywacza, znanego na tej stronie jako M.Bizarre i stąd zaproszonego do "NF". W następnym "Wydaniu Specjalnym" (1/2011) będzie opowiadanie Stelmarczyka, także autora, na którego redakcja "NF" trafiła tutaj, na fantastyka.pl. Do grudnia ma swój tekst przygotować Kamahl - i też znajdzie się on w papierowej "NF", w przyszłym roku. To tyle, jeśli chodzi o "zastój", "martwotę" czy "degenerację" strony fantastyka.pl. Pozdrawiam.

@Jakub
To tyle, jeśli chodzi o "zastój", "martwotę" czy "degenerację" strony fantastyka.pl.

Pożyjemy, zobaczymy... Wszystko fajnie w teorii, a praktyka i tak będzie brutalna. Bo niestety do tej pory wychodziło tak, że o ile opowiadanie autora na stronie przyjęło się nieźle, to kolejne - w druku - spotkało się z powszechną... ee... dezaprobatą.

Stronie NF brakuje autora, który nie wypali się po jednym pomyśle. Nawet ci bardzo dobrzy, których obserwuję od niedawna (Teżewski, Fasoletti) to "ludzie jednego motywu", z bardzo niewielkim rozrzutem w tematyce/pomysłach.

Mortycjan, Twoje argumenty przypominają mi powiedzenie Twaina o strachu: "Bałem się zawsze wielu rzeczy, a niektóre z nich wydarzyły się nawet naprawdę". Co się przekłada: nie wiesz, chłopie, jak będzie, ale już sugerujesz siebie i innych, że na pewno będzie źle. Obawiam się przy tym, że tak naprawdę nic Cię nie zadowoli. I nawet gdyby pojawiło się tu nagle wiele udogodnień i autorzy pisali by lepiej, Ty dalej snułbyś czarne wizje, bo po prostu taki masz charakter, taki przymus czujesz. Ale wiesz co? To nie jest problem tej strony czy autorów na tej stronie, tylko Twój. Twojego nastawienia. Tak to widzę i jestem spokojny. O tę stronę, autorów na niej i tych, którzy z tej strony trafili na łamy "NF". Pozdrawiam.

"Spodziewaj się najgorszego, a jak się nie sprawdzi, to przyjemność będzie podwójna" :)

Mam wrażenie, że niektórzy za Mortycjanem nie przepadają.;) Ale bez takich marud byłoby smutno i mniej zabawnie. ^^

A, Lassar, mówiąc o biednych komentarzach miałam na myśli ich ilość: bo chyba tylko jeden tekst miał 2 komentarze. ;)

Jak to mówią, nie wazna jest ilość, a jakość.

Zauważ, że teksty na stronie nie są autorstwa społeczności, lecz indywidualnych użytkowników. Co dziewiętnastu żuczkom po tym, że dwudziesty dostał wnikliwy, pełen celnych uwag komentarz?

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Chodziło mi o to, że chyba lepiej, by opowiadanie miało pod sobą jeden, ale dobry komentarz, niż pełno byle jakich, mających tak naprawdę tylko pokazać, że ktoś to czyta.
I mówię to w subiektywnym odczuciu autorki, która już nie raz publikowała w internecie.
Poza tym, jak chcą komentarze, to niech też się trochę poudzielają. I nawet nie chodzi o fachowe przedstawienie sprawy, a choćby o same uczucia czytelnika. A tak naprawdę, opowiadania komentuje tylko kilkanaścioro użytkowników.

@ Wszyscy :)

"Jeden, ale dobry komentarz..." - ja właśnie takie wystawiam, ale, co już mówili inni, wtedy zabiera to znacznie więcej czasu. Stanę tu w obronie Loży, której nadrzędnym obowiązkiem jest typowanie opowiadań do nagród na koniec miesiąca. Co za tym idzie, Mistrzowie muszą czytać wszystkie opowiadania, przez co nie mają czasu na komentowanie.

"Opowiadania komentuje tylko kilkanaścioro użytkowników" - bo tylko kilkanaścioro się na tym zna :(. Wybaczcie, ale taka jest prawda. Ja na przykład mogę wypunktować wszystkie błędy, ale co do oryginalności opowiadania się nie wypowiem, bo nie mam na ten temat wystarczającej wiedzy. Dlatego nie komentuję w ogóle opowiadań sf - bo nie siedzę w temacie. Ale jak chcecie mieć komentarze, to poczekajcie na Święta, ferie... Wtedy ludzie mają czas i mogą komentować. Wydaje mi się też, że z tych 2039 użytkowników, grubo ponad połowa od dawna na tą stronę nie zaglądała.

I jeszcze jedno. Gdyby wszystkie opowiadania były komentowane, niestety, większość zostałaby, słusznie niesłusznie, bezlitośnie skrytykowana. Rozumiem mamberów, którym nie chce się tego robić przez cały czas. Co innego, gdy opowiadanie rokuje jakieś nadzieje. Wtedy warto trochę podpowiedzieć autorowi i następny tekst może okazać się prawdziwą perełką. A zresztą, jak komuś zależy, to tak czy tak będzie wrzucał nowe teksty. Ale może warto wprowadzieć coś w rodzaju "limitu opowiadań na tydzień/miesiąc". Wtedy byłby czas na czytanie

to zdjąć te całe nagrody na koniec miesiąca, będzie więcej czasu na komcie ;)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Nie będzie więcej czasu na "komcie", bo Loża ma wybrać najlepsze opowiadania, a nie je kometować.

nie bedzie nagrody na koniec miesiaca, Loza nie bedzie musiala wybierac, bedzie miala czas komentowac. i tak, wg zasad zamieszczonych w stosownym watku, Loza ma komentowac.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

To ja wolę nagrody, niż komentarze. xD

Chcesz nagrode od wujka brajta? ;)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Tak chcemy, pod warunkiem, że rozdaje książki za napisanie dobrego opowiadania.

Słuchajcie, a może wszyscy razem zrobimy smutne oczka i ładnie poprosimy o oceny i komentarze? Może to zadziała? To ja pierwszy: ploooosie... /robi oczka/

Nie proś, aby nie było Ci dane. Zwłaszcza o oceny. Mnie niedawno jakiś walec przejechał po prawie wszystkich opowiadaniach jedynkami. Ocen przybyło, a wiedzy mi nie przybyło.:P

Tia, I've noticed, chyba nawet dzięki temu sługa uniżony wskoczył przed Ciebie na liście najwyżej ocenianych... Kurde, czyli miałem motyw... ups :/

Chciałem dopisać "jam to, nie chwaląc się, sprawił", ale jeszcze nie mam możliwości głosowania. ;)

Gregster jak dla mnie bardzo ładnie plosisz, aż się skuszę na Dziedzica. :)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Czytamy, komentujemy, piszemy a loża jak widzę tylko czyta z braku czasu. Ale miło byłoby gdyby ktoś przeczytawszy opowiadanie pozostawił jakikolwiek znak, jak chciażby "Przeczytałem nie chce mi się wprowadzać komentarza".  

Tak, tyle że po czymś takim pojawi się "skoro już przeczytałeś, to mógłbyś napisać choć dwa zdania na temat". Naprawdę zamiast marudzić i złorzeczyć, niech każdy z nas nie tylko za pisanie, ale i za czytanie i komentowanie się weźmie. I od razu będzie raźniej.

Ale miło byłoby gdyby ktoś przeczytawszy opowiadanie pozostawił jakikolwiek znak, jak chciażby "Przeczytałem nie chce mi się wprowadzać komentarza".  

Było tak. Nie spodobało się... 

Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził.
Ja należe do tych, co Mortycjanowa metoda (np:"Przeczytałem.3a.") się podobała. Ale są tacy, którzy najwyraźniej poczuli się urażeni tym, że dużo od nich się wymaga i dostawali nienajlepsze oceny od pana M. ;)

@Ikumi
Nie tyle urażeni samymi ocenami (tak to było zawsze...), ale "lekceważeniem ich" przez stawianie stempla typu "Przeczytane. 2" bez uzasadnienia. Matka Natura wyposażyła chyba pisarzy w jakiś system autoobrony - "UZASADNIJ!"... 

Mi am brakuje Mortycjana. Z reguły jak dawał 2 to było wiadomo, że nie warto czytać.

Zgadzam się z Katy.

Bo to nie wy te 2 dostawałyście... ;]

To też prawda. Ale przyznam, że pracuję nad opowiadaniem i mam nadzieje, że jak go wrzucę, to będziesz łaskaw go ocenić ;) nawet jeśli miało by dostać 2

Ja nie raz dostawałam 1,2 i jedynie mnie irytowało, jeżeli dostałam tą ocenę a nikt nawet nie miał odwagi się przyznać, że ją postawił. ;)
Nie, żebym zamierzała się zemścić jakoś, ale to trochę niepoważne odgrywać takie numery.

Acz pamiętajmy, że nie samym Mortycjanem Loża stoi. Ty chyba jakaś zorganizowana akcja :)

Mortycjan to już swoista maskotka Fantastyki: wpiszcie w google Mortycjan, a jego avatar i strona Fantastyki wyskoczy. xD

Nowa Fantastyka