– Pocałuj się sam – rzekł Staszek waląc konia w ryj – i kij ci w podkowy.
– Juz ja cie pocałuje – odrzekł kary rumak z calej sily kopiac staska w twarz – Acha. I milego lotu.
A także w innych. Jakieś zasady ogólne? Ich brak? Bo kurcze pod jednym tekstem jako błędy uznany mam brak kropek i wielkich liter w niektórych miejscach, a w kolejnym, gdy postawiłem te kropki i literki, ktoś stwoerdził że też jest to błąd. I ja już biedny kompletnie zgłupiałem... Więc proszę szanownych użytkowników o pomoc.
Fasoletti, to powinno wyglądać tak:
- Pocałuj się sam - rzekł Staszek waląc konia w ryj. - I kij ci w podkowy.
- Już ja cię pocałuję - odrzekł kary rumak z calej sily kopiąc Staszka w twarz. - Acha. I milego lotu.
Gdyby w to się wmieszał jakoś narrator z opisem, zapis byłby inny, ale taki, jak wyżej, jest najczęśtszy więc na razie ten opanuj. :)
Można dodać jeszcze, że w takim układzie, gdy pojawia się nam znak interpunkcyjny np. wykrzyknik czy pytajnik, to wygląda to tak:
- Już ja cię pocałuję! - odrzekł kary rumak z calej sily kopiąc Staszka w twarz.
Ponieważ ten znak nie kończy zdania, tylko służy zaznaczeniu emocji/pytania itp.
Zgadza się.
Najlepiej zagladać do tego, co podają słowniki. A one mówią czytelnie: o myślniku i wypowiedzi narratora (pwn.pl) oraz o myślniku i innych znakach interpunkcyjnych (pwn.pl). Na so.pwn.pl w zakładce "Zasady pisowni" możesz znaleźć te i wiele innych porad. Ale kto by je wszystkie spamiętał, kto by sie tam nimi przejmował ;) I jeszcze jeden link... chyba ze starego forum NF: Reguły dotyczące interpunkcji oraz wyglądu tekstu w opowiadaniach i nie tylko. Bardzo zwięźle opisuje zasady zapisu dialogów.
I na początku kwestii dialogowej dajemy myślnik, a nie łącznik.
Widzę, że Erreth był szybszy. :)
"I na początku kwestii dialogowej dajemy myślnik, a nie łącznik." A kto próbował to robić na NF, ten wie, jakie to proste.
Ja bym napisał :
- Pocałuj się sam - rzekł Staszek, waląc konia w ryj. - I kij ci w podkowy.
- Już ja cię pocałuję - odrzekł kary rumak, z całej sily kopiąc Staszka w twarz. - Aha, i miłego lotu.
Aha, nie acha. Acha kojarzy mi sie z bardzo dużą Joanną.
"Acha kojarzy mi sie z bardzo dużą Joanną." To było dla uniknięcia skojarzenia z popularnym w średniowieczu zespołem Aha.
O, przepraszam. Na koncercie w Łodzi było co najmniej 700 fanów. (A-HA)
Czyli średniowieczny, ale bardzo dobrze zakonserwowany, poza tym bardzo fajnie się wyje grupowo: Taaaaaaake on me ;)
Poprawnie (o ile się nie mylę) jest też:
- Jak cię kopnę drugi raz - kpił koń - to na księżyc polecisz, złamasie.
Czy poprawnie będzie:
"Będę leciał ze trzy dni - pomyślał Staszek - a może dłużej".
Mam wątpliwości co do znaku przed "a może" . I nie jestem pewny, czy przy pewnej interpretacji nie można napisać tak:
"Będę leciał ze trzy dni! - pomyślał Staszek - A może dłużej?".
W tym konkretnym przykładzie chyba poprawniejsze będzie to drugie. :)
Gdybym wiedział, że baskerville nie ma nic przeciw temu, przekleiłbym w to miejsce jej post spod ostatniego tekstu założyciela tematu.
A tak wewogóle to pana Ockhama przydałoby się zaprosić, coby ostrym narzędziem pomachał. Jest PPP?
Jest. Ale fajnie poekspic... to jest pogadać w jakimś widocznym wątku. Nie ma czatu, nie ma stron użytkowników, to przynajmniej tu sobie pogadamy luźniej.
Pozdrawiam,
Upierdliwy Użytkownik
Wiecie, co? Fajnie, że wspominacie tutaj o zasadach używania myśnika w dialogach, i innych ozdobnikach, ale bardzo częto ludzie (przeważnie młodzi twórcy) zapominają o użyteczności tzw. pół pauzy. Wiele osób nie umiejętnie ją wykorzystuje. Można tutaj mnożyć przykłady, i pokazywać poprawne rozwiązania, ale jestem takiego zdania, że od tego są słowniki PWN i własna wiedza i doświadczenie. I jeszcze jedno, może i są poradniki jak pisać poprawnie dialogi. Warto do nich zaglądać, ale moim zdaniem warsztat pisarski wyrabia się samemu, metodą prób i błędów. Zresztą, świetnie ujął to Erreth, któremu chciabym podziękować. Dzięki. Pozdrawiam.
"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick