Profil użytkownika


komentarze: 10, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 5

Ostatnie sto komentarzy

Na wstępie dziękuję za krytykę. Ona zawsze motywuje do lepszej pracy nad sobą i tekstami ;)
Po drugie, zdaję sobie sprawę z wielu niedociągnięć w moich opowiadaniach, nieścisłościach, sztywnych dialogach etc. Staram się w każdym kolejnym opowiadaniu czy tekście eliminować jakiś błąd z lepszym bądź gorszym skutkiem. Pocieszam się myślą, że nie od razu Rzym zbudowano, i mimo, co tu dużo mówić, kiepskiego poziomu - kiedyś uda mi się napisać tekst, z którego sam będę zadowolony.
Pozdrawiam ;)

Co do Traktu - to nazwa własna, ot taka sobie dróżka nazwana po prostu Traktem ;>

Dziękuję za wypunktowanie wszystkiego szczegółowo, teraz wiem dokładnie gdzie popełniłem takie błędy, których bym się nie spodziewał ujrzeć ;) Zawsze, jak piszę jakiś tekst, wydaje mi się on wolny od nieścisłości, a tu się okazuje, że jest ich całe mnóstwo, nawet w tak krótkim fragmencie. Będę się starał wyeliminować tych błędów jak najwięcej, żeby chociaż nie raziły tak bardzo w oczy.
Pozdrawiam.

Końcówka nie wyszła niesamowita, bo zmieniłem koncepcję zakończenia w środku pisania. Oczywiście, że nie zamierzam przestać pisać, na dniach powinienem coś stworzyć i zapewne się podzielę.

Być może. Jak już napisałem w trzeciej części, Gnolle przyuważyłem w Warcrafcie i przeniosłem je na papier.

1. Dzięki za podsunięcie słowa cech - właśnie tego mi brakowało, ta korporacja mi nie pasowała.
2. No w sumie racja, nie pomyślałem.
3. Gnoll to humanoidalna kreatura, ogólnie spotkałem się z tymi stworami w grze Warcraft i jakoś tak przeniosłem to na papier. W sumie brakuje opisu ich wyglądu, to też błąd.

A opowieść rzeczywiście niezbyt ambitna, ale od czegoś trzeba zacząć.
Dzięki za wytknięcie błędów, wyeliminuje je na przyszłość ;)

Wybaczcie niski poziom tego opowiadania, zdecydowana większość innych tutaj prezentuje o niebo wyższy poziom, ale dopiero zaczynam, staram się rozwijać swój warsztat literacki ale to nie przychodzi z dnia na dzień, więc praktyka i jeszcze raz praktyka, aż dojdę do przyzwoitego poziomu ;) A konstruktywna krytyka zawsze się przyda.

Nowa Fantastyka