Profil użytkownika


komentarze: 21, w dziale opowiadań: 18, opowiadania: 13

Ostatnie sto komentarzy

No, nareszcie jakiś głos rozsądku!
Szczerze mówiąc - negatywne komentarze pod tym opowiadaniem są dla mnie niezrozumiałe do tego stopnia, że zaczytam się zastanawiać, czy to nie jakiś spisek...
Greg - nie przejmuj się. Dobre rzeczy same się bronią wcześniej czy później.

No to ja - dla odmiany - absolutnie nie zgodzę się z powyższymi komentarzami.

Powyższe opowiadanie jest w moim odczuciu najlepszym i najbardziej dojrzałym tekstem gregstera na tym portalu.

Idealizowania bezdomnych, zbawiania świata czy filozoficznego bełkotu nie wychwyciłem.

Jest tu natomiast - jak zwykle u tego autora - świetnie opowiedziana historia, wiarygodne, doskonale zarysowane postaci i przede wszystkim niesamowity klimat, którego w takim natężeniu nie było w żadnym z jego poprzednich utworów.

Czytając czułem, jak ten tekst mnie "zasysa", jak tkana słowami rzeczywistość Dołu oblepia mnie i nie pozwala o sobie zapomnieć.

Aby uzyskać taki efekt nie wystarczy doskonały warsztat; trzeba mieć to coś, co niektórzy nazywają "iskrą bożą", a ja - diabelnym talentem.

W przeciwieństwie do przedmówców (przedkomentatorów?) to właśnie zakończenie uważam za najmocniejszą część opowiadania. Klimat trochę jak z "Króla bólu" albo "Szkoły" Dukaja, choć tematyka zupełnie inna.

Wydaje mi się, że tym tekstem greg wzniósł się o poziom wyżej; możliwe, że zwiastuje on całkiem nowy rozdział w jego twórczości.

Możliwe również, że rozdział ten nie znajdzie na tym portalu tylu fanów, co jego poprzednie teksty.

Radziłbym autorom opatrywać tego typu opowiadania zastrzeżeniem: "UWAGA! Ten tekst NIE ZAWIERA: smoków, robotów, kosmitów, elfów, etc.!". Zafiksowani na tę "jedynie słuszną" tematykę oszczędzą swój czas oraz nerwy i po prostu ominą taki utwór, nie czytając go.

Ode mnie gratulacje dla autora i prośba o więcej tekstów w tym stylu.

Świetny tekst!
Czyta się bardzo przyjemnie, napisany z dużym wyczuciem, dobry warsztatowo.
W dodatku - oryginalna historia, dowcipnie i wciągająco opisana.
Nic dodać, nic ująć :)

Przyjemnie się czyta.
Zgadzam się z przedmówcą (przedkomentatorem...?) - za słabo zarysowane intencje/ uczucia bohaterów, przez co trudno zrozumieć ich (bohaterów) postępowanie.
Ale napisane potoczyście i z wyczuciem - ma potencjał.

Sporo błędów stylistycznych, gramatycznych i interpunkcyjnych - przed opublikowaniem części drugiej polecam korektę.
Poza tym - trochę niespójna, chaotyczna narracja, a opis świata bohaterów z lekka łopatologiczny.
Ale nie zniechęcaj się i pracuj dalej.

Dziękuję za wszystkie komentarze.
Tym tekstem nie chciałem opowiedzieć żadnej konkretnej historii.
Chodziło bardziej o naszkicowanie nastroju.
Uwagi Edo (zwolnione tempo), Agizgagi i Nathicany pozwalają mi wierzyć, że przynajmniej trochę się udało :)

http://www.fantastyka.pl/4,3378.html  i dłuuugo dłuuuugo nic.
Jeśli toś zamierza zapoznać się z kilkoma tekstami nadesłanymi na Kosmikomikę - niech nie zaczyna od tego.
Bo wszystkie pozostałe wydadzą mu się mało śmieszne.
Brawa za pomysł, szacun za wykonanie i ukłony za całokształt!

Porównania zaiste irytujące oraz natrętne, ale ulotny cień abstrakcyjnego poczucia humoru da się - przy odrobinie wysiłku i dobrej woli - w tym tekście wyczuć.

Aha, wyrażenie "jeszcze raz powtarzam" jest niepoprawne, podobnie jak "schodzić na dół" lub "cofać się do tyłu"; powtarza się z definicji jeszcze raz, nieprawdaż? :)
Natomiast pisanie inwektyw w stylu: "jesteś mało inteligentny/ masz problemy z myśleniem abstrakcyjnym/ jesteś żałosny/ masz problem z czytaniem ze zrozumieniem/ ośmieszyłeś się do granic możliwości" jest baaardzo dalekie od tak bliskiej ci postawy człowieka inteligentnego. Świadczy natomiast o niemożności sformułowania rzeczowych kontrargumentów.
Spróbuj uwierzyć: twój tekst naprawdę nie jest ani specjalnie skomplikowany, ani błyskotliwy. Średnio rozgarnięty pięciolatek by go zrozumiał.
Jakie dzieło stworzyłeś - takie masz.
Niestety - nie broni się na żadnej płaszczyźnie.
Miłego wieczoru :)

A ta zemsta to za co, jeśli wolno spytać?

PS. Opublikowanie opowiadania na portalu takim jak ten jest równoważne z zaproszeniem do czytania go.

PS' Wytknąłem ci głównie błędy ortograficzne i stylistyczne oraz ogólny poziom literacki. Owszem, literówki także, ponieważ ich ilość świadczy o kompletnym brau korekty przed opublikowaniem opowiadania.

PS'' Masz rację, kultura osobista uniemożliwia mi podrobienie twojego napastliwego stylu wypowiedzi.

PS''' Mógłbyś podać swoją definicję merytorycznej krytyki?

PS'''' Odrobina dystansu do własnej osoby jeszcze nikogo nie zabiła, polecam.

Mimo wszystko - pozdrawiam :)

Poczułeś się lepiej?
To dobrze.
Pozwól więc, że odpowiem ci w twoim stylu (może wtedy dotrze):
<psycho boy mode on> Oojeeej, dziecko się obraziło, buuu....
Chodź tu, chłopczyku, wujek pocieszy, utuli, da cukierka i powie, że tak naprawdę jesteś geniuszem, tylko ten zły, głupi, okropny świat się jeszcze na tobie nie poznał.
Tak mi przykro, masz tu ołowianego żołnierzyka...
HAHAHA, co za koleś, Jeeezuuu, brak mi słów! HAHAHAHA!!!
Jeśli nie umiesz z godnością przyjąć merytorycznej krytyki, to możesz ewentualnie pokazywać swoje teksty mamie/ siostrze/ chomikowi/ pani od przyrody (pani od polskiego - niekoniecznie), natomiast zdecydowanie nie powinieneś ich publikować na tym portalu.
Ludzie naprawdę zdolni, świetnie piszący - po wielekroć musieli się tu zmierzyć z dużo ostrzejszą krytyką.
I wiesz co? Nie uwierzysz! - dziękowali za nią.
A wiesz dlaczego...? Bo są DOJRZALI EMOCJONALNIE.
Sprawdź w ilustrowanym słowniku dla dzieci znaczenie słów: "grafomania", "megalomania", "psychoza" oraz wyrażenia "konstruktywna krytyka". Aha, i - koniecznie! - "kultura osobista".
I przestań się dalej ośmieszać.
Cokolwiek napiszesz - nie zmieni to faktu, że powyższe opowiadanie jest po prostu bardzo słabe.
Powinieneś być wdzięczny, że komukolwiek chciało się je przeczytać i skomentować. <psycho boy mode off>
Pozdrawiam.

czerwonymi punktami, będącymi światłami pozycyjnymi - ymi, ymi,ymi - błąd stylistyczny;
jedyny funkcjonujący członek załogi - funkcjonujący (lub nie) to może być toster;
pozostaje niewzruszona na tytaniczną pracę - pozostaje niewzruszona tytaniczną praca;
W mrocznej, słabo rozjaśnionej kajucie - "w mrocznej, słabo rozjaśnionej, naprawdę kiepsko oświetlonej, niewystarczająco jasnej kajucie" - byłoby bardziej dobitnie;
Na ziemi przeczytają to - chodzi o planetę, więc powinno być "na Ziemi";
pogrążając się w rozmyśleniach - w rozmyślaniach;
uderzając ręką w swoje mroczne odbicie - czasem miewam np. zmęczone oblicze po weekendzie; gdybym miał mroczne oblicze - pewnie też co jakiś czas bym mu przyłożył, tak na wszelki wypadek;
przyciemnione światło nadal delikatnie rozjaśniało dominującą ciemność - masz słabość do tych efektów oświetleniowych...;
Ubierając go poczuł zmęczenie - ubierając się albo zakładając go;
nieświadomie począł się cofać do tyłu - dzięki Bogu, że nie począł świadomie cofać się do przodu - dopiero by było nieszczęście...!;
półtorej metra - półtorej strony temu powinienem był przestać to czytać; półtora metra;
Istota oświetlona czerwonym światłem wydawała się czarna, lecz najprawdopodobniej miała trochę jaśniejszą barwę, gdyż kapitan ujrzał łypiące na niego błyszczące, czarne ślepia - brak związku przyczynowo - skutkowego; jest jaśniejsza, bo ma czarne ślepia? To jakaś szczególna korelacja u tego gatunku...?;
nacisną przycisk - nacisnął;
uniosła swą jamę do pionu, z której wystrzeliła strumień żrącego kwasu - czyli wystrzeliła kwas z pionu - sprytnie! Aha - pion jest rodzaju męskiego;
-Do diabła! – krzyknął zachrypniętym głosem – to te przeklęte potwory. - "Do diabła! To te przeklęte, brzydkie, złe, niegrzeczne potwory!" - każdy by tak krzyknął w jego sytuacji;
nie jest wstanie - w stanie;
-A więc to tak! Już rozumiem – przerwał mu kapitan – Ty i Scott przemyciliście te istoty na pokład. Prawdopodobnie na polecenie korporacji, która wiedziała, że ja nigdy bym się nie zgodził na nieautoryzowany transport obcych form życia. Stąd też te braki w załodze… Im mniej ludzi tym lepiej. - im bardziej łopatologiczne wyłuszczenie intrygi - tym gorzej;
Korporacyjni wiedzieli, że nie masz jaj. Dlatego teraz zginiesz - i zostaniesz pierwszym kastratem zabitym przez Kosmiczny Spisek;
który poodnosił właśnie pistolet - podnosił;
potężne grodzia - grodzie;
nacisną na konsoli przycisk - nacisnął;
nacisną przycisk interkomu - j.w.; chyba, że jest tam ktoś, kto naciska bez przerwy różne przyciski, wyręczając w tej upierdliwej czynności bohaterów pierwszoplanowych;
Potężna eksplozja unicestwiła gigantyczny statek, ale zimna przestrzeń nieskończonego kosmosu pozostała niewzruszona, na to nieistotne dla niej wydarzenie. - podobnie, jak niewzruszeni pozostali czytelnicy po zaznajomieniu się z tym opowiadaniem.

Bardzo słaby tekst.
Czyta się topornie, mnóstwo błędów, pomysł całkowicie wtórny (chyba, że jesteś uczniem gimnazjum).
Łopatologiczne zakończenie jest idealnym dopełnieniem słabego wstępu i złego rozwinięcia.
O losowo wstawianych znakach interpunkcyjnych przy tej ilości innych błędów - nie wspomnę.
Publikowanie brudnopisu świadczy o braku szacunku dla czytelników lub jest próbą ukrycia poważnych braków warsztatowych, w tym ortograficznych i stylistycznych.

Idź w pokoju i nie pisz więcej.
Są inne kreatywne zajęcia.

Pozdrawiam.

Rewelacja!
Moim (nieliczącym się w towarzystwie) zdaniem Twórcy Jednego Pseudomrocznego Szorta - gregster już dawno zasłużył na srebro. A jeśli ten tekst nie wygra Kosmikomiki, to niech mnie od stóp do głów obryzga plugawa ślina mężnego, a mściwego Okitala!

Jako że skąposzczet był łaskaw umieścić pod moim opowiadaniem bełotliwy "komentarz", pozwolę sobie skopiować go i zamieścić tutaj - pasuje równie dobrze, a oceniającym może naświetli obraz szanownego Autora:

"Pieśń narodowowyzwoleńcza - 'Ważne że działa'
Połowa społeczeń-stwa to je-ba-ne par-ty-jni-aki
To spad-ko-bier-cy Ka-ty-nia tyle że na raty.

Na, na, na, na, na! biegała dookoła mała dziewczynka
machając cycuszkami.
-Mój tato był komunistą
-Trudno wolę mniej powietrza, ale czystego.
-Dlaczego?
-Mam własny generator.
Sraszny ładunek dramatyzmu.."

(Pisownia oryginalna).

Pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów!

To jest naprawdę bardzo dobre.
Przeczytałem jednym tchem i jeszcze nie mogę ochłonąć, więc nic więcej nie napiszę.
Szacunek!

Dzięuję za wszystkie komentarze.
Literówki poprawione, zakończenie dodane.

(NIE DODAWAJ! NIE DODAWAJ ZAKOŃCZENIA, BO SIĘ NIE SPODOBA! UCIEKAJ!!!)

;)

Nowa Fantastyka