Profil użytkownika


komentarze: 2, w dziale opowiadań: 2, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Witam wszystkich, dziękuję za komentarze. Po ich lekturze śpieszę wytłumaczyć, co było moim zamysłem, widzę bowiem że powstał pewien interpretacyjny zamęt. Moim zamiarem było przedstawienie obrazka z życia człowieka samotnego, ostatniego na Ziemii (przynajmniej w jego wyobrażeniu). Nie napisałem tego wprost, bo chciałem, aby w miarę czytania dochodziło się do tego wniosku. Elementem fantastycznym, jest w domyśle wydarzenie które sprawiło, że reszta ludzi zniknęła, a zajęcie mleczarza, jak to ktoś trafnie ujął ma uchronić człowieka przed utratą zmysłów. Krótkie zdania miały podkreślić surowość świata i monotonię. Czy mi się to udało? Pozostawiam waszej ocenie. Pozdrawiam.

Fasolett "W jaki sposób mróz szczelnie okrywa lodowym kordonem smród?"

Po prostu, coś zamarza i nie śmierdzi.

Nowa Fantastyka