Tylko dribble, bo...
Tylko dribble, bo...
Zobaczył, że jego tekst przeczytało więcej osób, niż się spodziewał. I ja, i ty, my i oni. Każdy napisał komentarz, nawet powstała offtopowa dyskusja. Teraz autor pilnie ogląda wszystkie słowa i zdania. Każda opinia go wielce raduje, bo…
Jedni zganili, drudzy pochwalili, inni pouczyli.
Widać, że czytali, jednak nie olali.
Też mi zawsze żal tych “olanych”. :)
Pozdrawiam, Misiu. :)
Pecunia non olet
Hej
Bardzo ładnie :) Taki tekst motywujący i pokrzepiający zarazem ;)
Pozdrawiam
"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."
Pisanie to latanie we śnie - N.G.
Widząc stosunek komentarzy do liczby odwiedzających, muszę z przykrością stwierdzić, że Twój apel nie zadziałał :P
Przeczytałem.
Raduję się, jak ten autor z tekstu, widząc Wasze komentarze. To ślad, że…
Największa frajda dla każdego autora.
Chyba wiem o jaki wcześniejszy z Twoich tekstów chodzi ;)
Celne.
entropia nigdy nie maleje
Jimie, , napisałem wtedy, że zainspirowaliście mnie, obiecałem coś napisać i pokazać, jak dojrzeje. Ten dribelek, to właśnie rezultat. :)
Zacny rezultacik niecnej inspiracji ;)
entropia nigdy nie maleje
No „… bo”, chyba wiem o jaki tekst chodzi. Wychodzą ci te teksty i konstatacje. :-))
Logika zaprowadzi cię z punktu A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi cię wszędzie. A.E.
Taaaaaak.
http://altronapoleone.home.blog
Jim&Smokini&Bystrooka, nie olali, ale fajnie.
Hmmm. Rozumiem przesłanie (acz nie wiem, do czego konkretnie się odwołujesz, a co jest sugerowane w komentarzach), ale na kolana nie rzuciło.
Babska logika rządzi!
Misiu, czy Tobie się marzy kłótnia pod opkiem? ;)
Finklo, dobrze, że przesłanie zrozumiałe, a że nie rzucające… norma.
Zanaisie, broń mnie weno, skoro mnie podpuściłaś.
Bywają – na prawach wyjątku – kłótnie przyjemne i konstruktywne w przebiegu.
Adamie, wtedy to już nie są kłótnie.
Prawdziwe! Każdy komentarz raduje autora. Pozdrawiam
Kto wie? >;
Jak to się stało, że nie przeczytałam Misiowego dribbelka…? Nie wiem, ale boleję nad tym, choć jednocześnie raduję się teraz chwilą wypełnioną jakże miłą lekturką! ;D
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Miś jest najlepszym sposobem na poprawę humoru.
Kto wie? >;
Ooj, Misiu. Gdyby tak człowiek miał TARDIS…
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Reg, podobno lepiej późno, niż wcale. Dla autora to oczywista oczywistość. Polecam się, a właściwie moje króciaki.
Tarnino, wyluzuj, to i bez TARDIS będzie dobrze. Świat nie padnie, jeżeli z czymś nie zdążysz.
Skryty, jeżeli udaje mi się poprawić komuś humor, jest to dla mnie eukaliptus.
Masz rację, Misiu. I jak tu nie wierzyć w mądrość naszych przysłów. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Reg, “Przysłowia są mądrością narodów”. :D
Misiuuu, powiedz to urzędom :P
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Tarnino, trzeba się pogodzić z tym, że urzędy to dopust, istnieją i będą, a my jesteśmy dla nich pożywieniem. Wtedy łatwiej żyć. :D I popatrz dokoła, jak robi się zielono i już co nieco kwitnie, nie zważając na urzędy.
Jak nie zważając? GUS już odnotował przeciętną temperaturę w marcu, teraz fiskus czai się na zbiory. ;-)
Babska logika rządzi!
Dużo się tu dzieje. Pełno komentarzy. A tymczasem Grabarze czekają. I tylko niezawodna Bruce zrobiła swoje.
Finklo, na szczęście natura nie zważa na urzędy. :)
AP. u mnie są w kolejce i jak dobrze pójdzie, jeszcze dzisiaj dobiorę się do nich. Czy możesz wyjaśnić, dlaczego reklamujesz tekst Rejtana, a sam go nie skomentowałeś?
Misiuchno, ale ja mam właśnie pośredniczyć między urzędamy a ludziamy :) czyli być miażdżona między jednym i drugim. Ale (odpukać) zdążę :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Tarnino, życzę Ci odporności złotego smoka i w razie potrzeby zapasu ognia.
Dziękuję, Misiu – przyda się.
Dużo się tu dzieje. Pełno komentarzy. A tymczasem Grabarze czekają. I tylko niezawodna Bruce zrobiła swoje.
Mhm, a “Grabarze” trafili tutaj dopiero wczoraj. I naprawdę nie są jedynym tekstem na portalu. Mimo to – znaj łaskę pani.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Tarnino, podziwiam, bo skorzystałem z łaski, chociaż nie dla mnie była. :D
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Tarnino, Twoje gify zawsze mnie oczarowują. :)
Misiu, to była najlepsza księżniczka, jaką zdołałam znaleźć :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Tarnino, ten rzut okiem, a właściwie dwoma… :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.