- Hydepark: O ja cię! WYNIKI ANTYBAJKI!!!

Hydepark:

O ja cię! WYNIKI ANTYBAJKI!!!

 

Zacznijmy może od wyboru publiczności:

 

A zatem tytuł ANTYBAJKI PUBLICZNOŚCI otrzymuje (Jak zresztą niektórzy już zauważyli):

666 ziaren grochu, Blue_Ice, GRATULACJE!

Oddano 11 głosów, frekwencja wyniosła jakieś 0,16%

 

 

A oto i jedyne oficjalne WYNIKI:

 

1. miejsce: Królowa, ocha – 14 pkt.

2. miejsce: Rozwiązanie na trudne czasy, marlęta – 13 pkt.

3. miejsce: Przygody Zajączka, beryl – 6 pkt.

4. miejsce: Trening czyni mistrza, bemik – 5 pkt.

 

Wyniki cząstkowe:

 

Joseheim:

 

Królowa, ocha – 5 pkt.

Rozwiązanie na trudne czasy, marlęta – 4 pkt.

Przygody Zajączka, beryl – 3 pkt.

Zmiana przeznaczenia, Sethrael – 2 pkt.

Nawrócenie Pocahontas, c21h23no5.enazet – 1 pkt.

 

 

Yoss:

 

Rozwiązanie na trudne czasy, marlęta – 5 pkt.

Królowa, ocha – 4 pkt.

Trening czyni mistrza, bemik – 3 pkt.

Endywia miłości, koik80 – 2 pkt.

666 ziaren grochu Blue_Ice – 1 pkt.

 

 

No i ja (zgodnie z obietnicą na końcu ;)):

 

Królowa, ocha – 5 pkt.

Rozwiązanie na trudne czasy, marlęta – 4 pkt.

Przygody Zajączka, beryl – 3 pkt.

Trening czyni mistrza, bemik – 2 pkt.

Endywia miłości, koik80 – 1 pkt.

 

 

I na koniec komentarze jury do każdego opowiadania:

 

 

Pijackie przygody Kubusia Puchatka, sulfur

 

Joseheim: Ni przypiął, ni przyłatał, ni opowiadanie, ni bajka, ni zabawne, ni smutne, ni grzeje, ni ziębi.

 

Yoss: Dowód na to, że pośpiech nie popłaca. Opowiadanie skrajnie niedopracowane i, choć teoretycznie spełnia założenia konkursu, koszmarna realizacja sprawia, że nie nadaje się ono do lektury. Jedyny plus, że szybko się kończy ta męka.

 

KaelGorann: Wymogi konkursu spełnione, ale niewiele ponad to. Prosta historia, prosto opowiedziana, do tego pomysł mało oryginalny – przeróbek Kubusia Puchatka „dla dorosłych” jest całkiem sporo w Internecie.

 

 

 

Endywia miłości, koik80

 

Joseheim: Krótki wierszyk, z początkiem niezłym i jak najbardziej antymoralnym, ale zakończenie nijakie. A szkoda.

 

Yoss: Tu pośpiechu zupełnie nie widać, choć wiersz został dodany zaledwie w trzy dni od ogłoszenia konkursu. W kwestii realizacji założeń nie ma się absolutnie czego przyczepić, językowo jest dobrze, całość sprawia, że człowiek mimowolnie się uśmiecha. Rewelacyjny tekst.

 

KaelGorann: Za sex minus ;) Za mnogość antymorałów plus ;) Rymowanka lekka, przyjemna i zabawna, a do tego antybajkowa jak się patrzy.

 

 

 

Królowa, ocha

 

Joseheim: Niewątpliwie udany tekst, pokazujący Kopciuszka od ciut innej strony. Dość krótki, a dzięki temu treściwy, przedstawia co trzeba bez zbędnych opisów i dłużyzn. Troszkę nierówny miejscami, ale konkluzja jak najbardziej jasna i na miejscu. Podobało się.

 

Yoss: Bardzo mroczna opowieść ze świetnie poprowadzoną akcją. Pod względem językowym wypada znakomicie, również w kwestii realizacji założeń bez skazy. Tekst trochę przekracza założony limit znaków, ale czyta się go na tyle dobrze, że nikt tego nie zauważy. Znakomicie napisane opowiadanie, idealnie oddające ideę konkursu.

 

KaelGorann: Świetny tekst. I jako antybajka, i jako normalne opowiadanie. Pierwszy tekst napisany na poważnie, bez humorystycznego potraktowania motywów bajkowych i wyszło, moim zdaniem, rewelacyjnie.

 

 

 

Przygody Zajączka, beryl

 

Joseheim: Dość niespodziewane, niegrzeczne, można się uśmiechnąć. I pomysł, i wykonanie niezgorsze. Krótkie, dzięki czemu żart nie zdąży się znudzić. Teraz już tekst troszkę nie na czasie, bo wiosna wreszcie przyszła (ale i to dzięki Zajączkowi!), jednak w momencie publikacji, jak najbardziej ; )

 

Yoss: Niesamowicie lekka i przyjemna w odbiorze opowiastka, do tego dodana bardzo na czasie. Ponadto językowo stoi na bardzo wysokim poziomie. Jedyne zastrzeżenie jakie mam, to brak nawiązania do znanej bajki, ale nie przeszkadza to w odbiorze tekstu. Jest naprawdę świetny.

 

KaelGorann: W sumie moją opinię o tekście zdradziłem już w komentarzu pod nim ;) Wprawdzie co poniektórzy zgłaszali obiekcje, że tekst nie odwołuje się do żadnych motywów bajkowych, ale gadające zwierzaki i Marzanna, która kojarzy mi się raczej z dziecięcymi zabawami, są, jak dla mnie, wystarczająco bajkowe ;)

 

 

 

Łowca, AlexFagus

 

Joseheim: Deczko niezrozumiałe. Autorka ubiera w sto słów swoją wizję, której nie ma jak wyjaśnić, a która odstaje od tradycyjnych przedstawień. Mało.

 

Yoss: Nie bardzo z początku zrozumiałem przesłanie płynące z tego tekstu, ani też do jakiej bajki nawiązuje. Podtrzymuję swoją opinię, że błędem było ograniczanie się do zaledwie stu słów. Jednak muszę przyznać, że technicznie absolutnie niczego nie da się zarzucić.

 

KaelGorann: Jedyny drabel w konkursie. Niestety, w tym przypadku taka forma się nie bardzo sprawdziła. Pomysł wydaje mi się ciekawy, ale powinien być zawarty w większej liczbie słów ;)

 

 

 

Nadzieje Stefana, rina1311

 

Joseheim: Podoba mi się pomysł, choćby dlatego, że mnie samej nie przyszło do głowy pisać o skrzacie na końcu tęczy ; ) I to, że ludziki takie zdeprawowane i nowoczesne są, że nie wierzą w baśnie. Ale nastolatki i konkluzja już wypadają dość słabo, niestety. Wykonanie za to bezbolesne.

 

Yoss: Mimo braku nawiązań do znanych bajek (albo ja po prostu nie znam wszystkich) opowiadanie czyta się świetnie i wywołuje na twarzy szeroki uśmiech. Podobało mi się, choć brak tu jakiegoś wyraźniejszego antymorału.

 

KaelGorann: Tekst właściwie przypadł mi do gustu. Pomysł bardzo ciekawy. Jedyne, czego zabrakło, to jakieś wyraźniejsze zakończenie.

 

 

 

Czerwony Kapturek, GanoesParanWTS

 

Joseheim: Nie rozumiem sensu we wciskaniu Kapturka w świat z dwoma słońcami i sześcioma palcami, bo to absolutnie nie ma wpływu na fabułę, ino zachwaszcza. Pomysł z tym, że to babcia jest zła, a nie wilk, jest niezły (sama go raz wykorzystałam ; P), ale forma do mnie niestety nie przemawia. Akcja z wampirem, łowcą i bratem zamienionym w wilka jest w sumie dość absurdalna i przedstawiona niewiarygodnie. W narracji panuje sporo chaosu, interpunkcja szwankuje.

 

Yoss: Za długie, przekombinowane i przegadane opowiadanie. Widać ambicje Autora, ale obawiam się, że przed Nim jeszcze trochę pracy. In minus na pewno niektóre oklepane zabiegi fabularne i błędy edytorskie. Poza tym całość nie porywa.

 

KaelGorann: Pominę kwestię zdecydowanie przekroczonego limitu znaków. Pojawiło się w tekście parę dość ciekawych pomysłów, niestety, całość napisana jest raczej słabo.

 

 

Nawrócenie Pocahontas, c21h23no5.enazet

 

Joseheim: Tekst bardzo poetycki, opisy w stylu, za którym wprawdzie nie przepadam, ale doceniam. Przez język czasem trzeba się przedzierać jak przez kolczaste krzewy, ale za to bogato obsypane kwieciem – innymi słowy, tak właśnie miało być. Prawda? Mam natomiast zastrzeżenia do fabuły. Najpierw jest długi opis Pocahontas-dzikuski, która potem daje się jak potulne cielę zaprowadzić do miasta i natychmiast przechodzi na jego stronę. Ot, pstryknięcie palcami i już. Od razu wie co do czego służy i co znaczy. Dziwne. Dla mnie – mało wiarygodne.

 

Yoss: Na pewno językowo jest bardzo dobrze. Również pod względem realizacji założeń konkursowych trudno cokolwiek zarzucić. Wątpliwości budzą jednak niektóre zachowania bohaterów i niewiarygodna przemiana Pocahontas. Ogólnie opowiadanie wypada nieźle.

 

KaelGorann: Ładnie napisany tekst i bardzo ciekawy pomysł. Zasadniczo się podobało, ale z wyjątkiem jednej kwestii, którą w komentarzu wytknęła Jose – że po złapaniu wsadzili dziewczynę do pustego domu, ba, specjalnie dla niej wybudowanego, a ona nawet nie próbowała uciec. Rozumiem, szok, ale mimo wszystko… Poza tą kwestią, antybajka całkiem udana ;)

 

 

 

Rozwiązanie na trudne czasy, marlęta

 

Joseheim: Napisane naprawdę fajnie. Czyta się z przyjemnością, tekst jest spójny, zdania do siebie pasują i łączą się w akapity i w ogóle. Niestety jednak nie do końca rozumiem powiązania pomiędzy niektórymi fragmentami, a zamysł dotarł do mnie dopiero po wytłumaczeniu przez autorkę. Oczywiście mój mały rozumek to mój problem, ale jednak niedosyt pozostaje.

 

Yoss: Fantastyczna opowieść, świetnie napisana, trzymająca w napięciu, a jednocześnie lekka i zabawna. Jeśli chodzi o realizację założeń konkursu to niczego nie da się zarzucić. A motyw z całowaniem Królewny by ją zbudzić jest po prostu boski. Kwintesencja antybajki.

 

KaelGorann: Bardzo dobry tekst. Ładnie napisany, z ciekawym pomysłem. Jedyny – i niewielki – minus, za to (znowu) co wytknęła Jose – przeskok między przedostatnią i ostatnią sceną.

 

 

 

Zmiana przeznaczenia, Sethrael

 

Joseheim: Napisane ciekawie, intrygująco, tak, że człowiek chce rozgryźć, do czego to wszystko zmierza. Tyle tylko, że na końcu rozwiązania tej zagadki nie otrzymuje. Dostałam za mało wskazówek, żeby pojąć, kim są poszczególne postacie. Co za tym idzie – pojmuję dosłowny sens tego, co się dzieje, ale brakuje mi czegoś głębszego, czego albo nie ma (w co wątpię), albo co zostaje przede mną skutecznie ukryte ; (

 

Yoss: Napisane nieźle, choć początkowo trudno mi było zrozumieć, o co tam właściwie chodzi. Trochę mi tu brakuje wyraźniejszego antymorału i bardziej porywającej historii, jednak opowiadanie jako takie wypada całkiem dobrze.

 

KaelGorann: Czytając tekst, niecierpliwie czekałem na jakiś bajkowy motyw. Doczekałem się i nie powiem, żebym był zawiedziony. Nie połapałem się chyba jednak całkiem w przesłaniu (a może przesłaniach) tekstu. Ale napisane ładnie ;)

 

 

 

Diabeł ubiera się w kapturek, Thia

 

Joseheim: Wierszyk, niekoniecznie rytmiczny, miejscami zgrzytający. Całość opiera się na pewnym żarcie, tylko że pointa jak dla mnie całkowicie przejaskrawiona i niezabawna.

 

Yoss: Drugi konkursowy wiersz, choć może zdawać się miejscami napisany ciut nierównym stylem, spełnia wszystkie założenia konkursowe. Całość jest lekka i ma kilka niezłych smaczków, ale zdecydowanie brakuje ostatecznego szlifu. No i nie bardzo wiem, co tytuł ma wspólnego z treścią antybajki.

 

KaelGorann: Kolejna rymowanka. Wprawdzie momentami skrzypi, ale pojawiło się parę ciekawych pomysłów.

 

 

 

666 ziaren grochu, Blue_Ice

 

Joseheim: Podoba mi się beznamiętna kreacja Kopciuszka, zbieranie ziaren, planowanie i czekanie na zemstę. Oraz wróżka sprzedająca rogate zaklęcia ; ) Pomimo tego jednak to, że dziewczyna poszła na bal i zabiła przypadkowego młodzieńca, wydaje mi się bez sensu – albo innymi słowy: niedostatecznie umotywowane w tekście. Wręcz zgrzyta i psuje efekt, który końcówka mogłaby robić. Ale nie robi.

 

Yoss: Opowiadanie świetnie oddaje koncepcję antybajki. Językowo i fabularnie bez zarzutu, a narracja została poprowadzona bardzo sprawnie. Trochę brak wyraźnego antymorału, poza tym wątpliwości może budzić nieuzasadniona zbrodnia popełniona przez główną bohaterkę, jednak nie jest to nic istotnego. Fantastyczna opowieść.

 

KaelGorann: Nie mogę pojąć całej sceny z zabiciem księcia. Nie dostrzegam motywacji Pei. Czyżby postanowiła zostać łowczynią książąt? Poza tym, tekst całkiem udany, dość ciekawy pomysł na kopciuszka. Parę fragmentów szczególnie mi się podobało.

 

 

 

Bajka o pracorolniku, GaPa

 

Joseheim: A niech to, znowu GaPa. Znowu czegoś nie rozumiem ; P A tak serio, to tekst wydaje mi się zlepkiem niepołączonych ciągiem przyczynowo-skutkowym wydarzeń i zjawisk. Jeśli gdzieś tam pod tym wszystkim kryje się przesłanie, niestety go nie widzę (astygmatyzm mam...)

 

Yoss: Całość wydaje mi się zbyt pobieżnie napisana, fabuła została ledwie liźnięta a postaci nie są zbyt wyraziście zarysowane. Językowo jest dobrze, założenia zostały należycie zrealizowane, ale brakuje tu trochę napięcia, charakteru i dopracowania.

 

KaelGorann: Pomysł jest. Niezły i niejeden. Ale jest też ale. W moim odczuciu, za mało. Tekst zyskałby na rozwinięciu. W takiej postaci mogę tylko powiedzieć, że coś mi się podobało, ale nie wiem w którym kościele ;)

 

 

 

Kuzynka Diabła, Piotr Skowronek

 

Joseheim: Nie. Po prostu nie. To tekst kompletnie nie z mojej bajki – tudzież antybajki. Nie potrafię oceniać podobnych (u)tworów. Nie rozumiem, o co chodzi, uczciwie to przyznaję, nie wiem, jakie idee przyświecają autorowi, nie widzę fabuły ani morału.

 

Yoss: Brak nawiązań do znanych bajek i pominięcie antymorału to tu najmniejszy problem. Może nawet i one gdzieś tam są, ale nie udało mi się do nich dokopać. Całość każe zadać sobie żywotne, znane z lekcji polskiego, pytanie „co Autor miał na myśli?”. Ja na razie nie zdołałem na to pytanie odpowiedzieć.

 

KaelGorann: Pfff… Ciężka sprawa. Zupełnie nie umiem oceniać takich tekstów, bo primo, nie znam się na nich, secundo: nie rozumiem ich.

 

 

Trening czyni mistrza, bemik

 

Joseheim: Jakoś nie widzę następstwa przyczynowo-skutkowego bal-rywalizacja. Najpierw Śnieżka przedstawiona jest jako deczko sterroryzowana dziewczyna pragnąc balu, a potem następuje nagły przeskok do Śnieżki-wrednej-zdziry. Bo to wygląda tak, jakby to Śnieżka podsunęła królowej tego lowelasa. Nie mówiąc już o tym, że potem nagle na scenie są tylko obie kobiety, a gość, który dopiero co rżnął monarchinię, znika jakby wyparował. Zakończenie takie jakby na szybko, byle zamknąć żart.

 

Yoss: Rewelacyjnie napisane opowiadanie, bez zarzutu pod względem technicznym i fenomenalna w treści. Świetna intryga, dobrze nakreślone postaci, zaskakujące zakończenie. Jest tu wszystko, co powinno się znaleźć w antybajce. Znakomity tekst.

 

KaelGorann: No i z tym tekstem miałem dość poważne problemy. Teksty bemik zazwyczaj łykam bez zastanowienia. Tym razem, mimo iż i pomysł, i wykonanie nie pozwalają narzekać, pojawiło się zastrzeżenie. Śnieżka na samym początku zdawała się po prostu dziewczęciem, która zwyczajnie chce żyć jak inne królewny, a potem BACH! Śnieżka tak naprawdę była latawicą, pragnącą bić rekordy kure… znaczy królestwa. Sam pomysł bardzo przypadł mi do gustu, ale ten przeskok sprawił, że oceniłem, jak oceniłem ;)

 

 

Strach przed wodą, Somniator

 

Joseheim: Hm, jakoś tak czegoś brakuje. Właściwa opowieść sama jest opowiadana, a główni bohaterowie są jakby zawieszeni w pustce. Jest Hans, nagle napada go kolega z dzieciństwa, opowiada, a potem znika. Wątek z kamieniem wydaje się nie mieć wpływu na fabułę, poza tym, że stanowi pretekst, dla którego Jakub odwiedza Hansa... ale dlaczego mu ten kamień daje? Nie zna nikogo innego, tylko napada kogoś, kogo znał przed kilkunastu laty? Szkielet tekstu jak dla mnie grubymi nićmi szyty, i żadne syrenki tego nie uratują. I statek to w końcu Magnifique czy Grosse Vague?

 

Yoss: Zamiast do konkretnej bajki mamy nawiązanie do bajkopisarza. Też fajnie. Ale trochę brakuje antymorału i fabularnej konsekwencji. Jednak całość czyta się dobrze, a i językowo nie ma się czego przyczepić. Generalnie całkiem niezłe opowiadanie.

 

KaelGorann: Podobało mi się umieszczenie w opowiadaniu H.CH. Andersena, ale wolałbym, żeby pełnił jakąś bardziej Andersenową rolę. Podoba mi się taki styl, ale czegoś jednak brakło. Sam nie wiem, czego, ale jednak brakło. Pozostał pewien niedosyt.

 

 

Gratulujemy i dziękujemy wszystkim za udział w konkursie. Zwycięzcy otrzymują symboliczny wirtualny uścisk dłoni jury i mogą cieszyć się wieczną chwałą ;)

Komentarze

obserwuj

Tak nieśmiało zasugerowałbym dodanie linków do wyróżnionych tekstów :)

Proszę bardzo ;)

Dziękuję bardzo za to wyróżnienie:) Cieszę się bardzo z wygranej w głosowaniu publiczności i z tego, że zyskałam troszkę więcej czytelników :)

Gratuluję wszystkim zwycięzcom konkursu i życzę nieustającej weny twórczej,a nawet Weny Twórczej:)

Podpisano: Blue_Ice :)

Gratuluje wygranym:)!

Gratuluję wyróżnionym, a i mi parę punktów wpadło! :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Gratuluję ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

No i po konkursie. Gratulacje i owacje.

Gratuluję wygranym i tym, którym do wygranej trochę zabrakło ;) Życzę wszystkim powodzenia w kolejnych konkursach :)

Gratulacje, Blue_Ice :-) Gratulacje dla Ochy :-) A także dla Marlęty i pozostałych wyróżnionych :-)

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Wirtualnie odściskuję dłonie i niezmiernie cieszę się wieczną chwałą! Dziękuję :).

    Ciekawe --- werdykt jury całkowiciei odmienny od gustów publiczności.  A publiczność tym razem dopisała. 

Gratulacje!

”Kto się myli w windzie, myli się na wielu poziomach (SPCh)

Roger - nie tak znowu całkowicie. Nie chcę się chwalić, ale w głosowaniu publiczności "Królowa" poległa ostatecznie dopiero tuż przed północą.

A właściwie to tak, jednak chcę się chwalić :P.

Gratuluję wszystkim :)

Gratulacje :)

Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!

    Ocho, alle opowiadania  666 ziaren grochu Blue_Ice nie ma wśród tekstów wyróznionych przez jury. Ciekawa historia: gusta jurorów i publiczności się rozminęly? Ale to się często zdarza.  

    Dobrze, że odbyło się głosowanie publicznośc: jeden zasłużony laueat więcej.

To prawda :). 

Ja już Blue_Ice gratulowałam, ale jeszcze gratuluję pozostałym wyróżnionym, zwłaszcza Marlęcie, której przecież zabrakło zaledwie jednego punktu.

Gratuluję zwyciężczyni i wyróżnionym!

Organizatorom gratuluję pomysłu na konkurs.

Joseheim, dzięki za dwa punkty i fajny komentarz. Obiecuję, że już prawie nigdy nie będę postulować o zbanowanie Ciebie i Beryla! :P. Dodam, że już zbieram na zadośćuczynienie (jeśli nie wiesz o co chodzi, Beryl zapewne wyjaśni, lub da właściwy link) :)

Sorry, taki mamy klimat.

zgodnie z obietnicą na końcu


:)

 

Gratuluję pozostałym  i dzięki jury za wyróżnienie.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Sethraelu, prawie Ci wybaczę, jeśli zadośćuczynienie okaże się odpowiednie! ; P

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

gratulacje dla wyróżnionych w ten czy inny sposób ;D

+ mała obietnica moich osobistych lepszych starań następnym razem :)

Również wszystkim serdecznie gratuluję i dziękuję za wyróżnienie! Chwała nam! ;)

Gratuluję!:)

Gratulacje dla Ochy i BlueIce, a także dla pozostałych. Ze swojej strony dziękuję za wnikliwą krytykę, która dokładnie oddaje zady i walety mojego opowiadania. I podziękowania  za pracę włożoną w przeczytanie i przeanalizowanie wszystkich antybajek!.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Pełna profeska!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Gratulacje!

Nowa Fantastyka