Profil użytkownika


komentarze: 13, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0

Ostatnie sto komentarzy

Dziękuję za dyskusję. Zaowocowała w czasopiśmie Filozofuj! Na temat TABU. Pozdrawiam serdecznie.

@puller Być może eskapizm leży u podstaw całej (niemal) fantastyki, nie tylko samej fantasty, nawet jeśli owa fantastyka mówi o problemach :)

Podsumowując i powtarzając (głównie się). Wygląda na to, że. dość trudno o ewidentne przykłady naruszenia tabu w fantastyce – przynajmniej w sposób "klasyczny", który budziłby typowe dla takowego naruszenia reakcje – to być może lub zapewne z racji "alegorizacji" naruszeń w fantastyce, która stwarza pole do wycofania się bądź różnych, niejednolitych interpretacji.

 

Samo pojęcie tabu też jest terminem nieścisłym, w czym udział ma również wzrost różnorodności postaw i przekonań społecznych, choćby względem spraw związanych z płciowością lub religią, zatem trudno o jednolitość w twierdzeniu, czy coś jest naruszeniem tabu czy nie.

Asylmu – nie raczej, po prostu podążyłem za wątkiem.

Puller, ciekawa obserwacja – być może jest rzeczywiscie tak, że punkt widzenia na sprawę Komudy zależy od przekonań – bardziej konserwatywni uczestnicy dyskusji chętnie dostrzegą tu naruszenie tabu (czyli środek akceptowalny w twórczości i w pewnym sensie podlegający usprawiedliwieniu), przedstawiciele środowiska bardziej liberalnego, raczej uznają to niską prowokację, nie mającą z naruszaniem tabu nic wspólnego.

Kolejnybraz dziękuję za opinie. I Tobie, Draikino, za względną nierozbieżność. Puller ?????

Serdeczne dzięki za ciekawe uwagi. Piernik do wiatraka? Mąka :) że polecę sucharem.

 

Zbyt ogólnikowo się wyraziłem. Chodziło mi o głównie o formę, nie czasookres. Postaram się być bardziej precyzyjny, choć zdaje się, to wykracza nieco poza sedno dyskusji. Wyobraźmy sobie współczesną powieść/film/sztukę przedstawiający złego Żyda, skąpego, okrutnego zwyrodnialca, który jak tylko może znęca się na nieszczęsnymi chrześcijanami, których nienawidzi. Nie chciałbym przerysować przerysowania na potrzeby rozmyślania :) – mielibyśmy do czynienia z jednostką złą i występną określonej narodowości.

Wyobraźmy sobie również reakcje różnych grup polityczno– poglądowych na to doskonale napisane/sfilmowane dzieło. Czy w takie naruszenie tabu (bo chyba byłoby tu ewidentnie obecne) można rozpatrywać w kategoriach akceptowalne (np. w imię wspomnianej tu niebezpośrednio wolności słowa)/nieakceptowalne?

 

Mógłbym prosić o sprecyzowanie na czym polega naruszenie tabu przez Wattsa – bo to mi umyka (zapewne z racji światopoglądu)

"Tabu jest to, że w tych grupach, jak we wszystkich innych, są po prostu statystyczni ludzie, dobrzy, źli, przyzwoici, wredni itd.). Założenie jest takie, że ludzie należący do krzywdzonych grup są en masse czystymi, niewinnymi lelijami, więc coś, co narusza ten obraz, jest tabu, co więcej – nie wolno ich tak pokazywać, bo pogłębia się negatywne stereotypy. Ale to jest właśnie tabuizacja: przemilczanie."

To ciekawy wątek "tabuidyzacji".

Czy z Twojego twierdzenia, nie wynikałoby, że przedwojenny antysemityzm możnaby traktować również jako naruszanie tabu?

Wynikałoby z tego, że w związku ze spadkiem homogeniczności społeczeństwa, coraz mniej jest tabu wspólnego dla "wszystkich" – np. tabu religijnych, a coraz więcej dla poszczególnych grup społecznych, przy czym to co dla jednej jest tabu, dla innej wręcz przeciwnie, można rzec zatem że mamy do czynienia z indywidualizacją tabu? Czy raczej może zanikiem? Może też literatura fantastyczna z racji swojej "przenośności" mniej dosadnie jest w stanie naruszyć tabu? Łatwiej wzburzy czytelnika temat Lolitopodobny niż miłość starego robota do młodego? Serdecznie dziękuję za dotychczasowe uwagi.

Dziękuję za uwagi! Rozumiem, że nie łatwo wskazać naruszenie tabu w literaturze fantastycznej?

No tak. To jedno ze sztandarowych naruszeń tabu w literaturze SF. Z lat odległych. Naprawdę nie było później żadnych wyrazistych naruszeń Tabu? Dlaczego?

Na czym polegało naruszenie tabu w "Friday" i "w "Według łotra"? Rzeczywiście "Obcy w obcym kraju" jest wymieniany na liście naruszeń tabu (nie czytałem niestety)

Dziękuję za komentarze. "Lewa ręka", rzeczywiście naruszała, choć chyba delikatnie tabu, może lepiej: niedosadnie. Zajdel też przyszedł mi do głowy. Też uznałem, że to jednak "niezupełnie". Temat jednak głównie polityczny i nie naruszał norm, a wręcz przeciwnie.

Nie interesując się sprawami bieżącymi, rozumiem chyba o czym mówisz. Rozróżniłbym jednak zawieruchę na tle różnicy światopoglądów od naruszania tabu.

Fakt, tabu mozna interpretować wąsko, jako nienaruszalną 'swiętość' oraz szerzej jako tematy naruszające normy społeczno-kulturowe (np. seksualne) "o których się nie mówi". Mam na myśli obie interpretacje, choć na drugą zapewne przykładów jest znacznie więcej :)

Nowa Fantastyka