Profil użytkownika


komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

Opowiadanie pisałem swego czasu w wielkim pośpiechu z myślą o pewnym konkursie i bez większej weny, może stąd jego "toporność" w kilku momentach. Co do pierwszej uwagi to po zabraniu broni zaopiekowano też wozem przybysza, więc na terenie kompleksu był bezbronny i bez dostępu do swojego ładunku. Wpuszczenie go było natomiast kaprysem Gawryłowa, niezwykle ciekawego wieści ze świata. I w sumie wizyta w kompleksie to większe ryzyko dla gościa, niż gospodarzy. Sam nic nie mógłby zdziałać przeciw tabunowi uzbrojonych strażników.

W podobnych klimatach jest też moje opowiadanie "Ostatnia zima", które kiedyś tu wrzuciłem.

Nowa Fantastyka