- Opowiadanie: Jar Jar - Poranek

Poranek

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Poranek

Prezentuję Wam kolejny, tym razem krótki, przejaw twórczości pewnej niewiasty zafascynowanej igraniem ze słowami.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Uwielbiał poranki. Czuł się wtedy naprawdę wyjątkowy. Rano on był pierwszym, na którym skupiała

swoją uwagę. Wprawnymi palcami wyszukiwała właściwe punkty i szybko sprawiała, że zaczynał

lekko drżeć. Zniecierpliwiona gładziła go za uchem, czekając aż zasygnalizuje pełną gotowość. Przy

niej to było łatwe. Zawsze zapewniała mu wszystko, czego potrzebował. Jego własna czarodziejka.

 

Zwykle wszystko działo się bardzo szybko. Od pierwszego dotyku do momentu, w którym

koniuszkiem języka zlizywała pozostałą na jej delikatnych, miękkich ustach wciąż gorącą, samotną

kroplę, mijało nie więcej niż trzy minuty. Dokładnie tyle, ile rano była w stanie czekać.

 

Zaraz po tym, lekko mrużąc oczy mawiała:

 

– Kocham cię, mój ekspresie.

Koniec

Komentarze

Czy owa "niewiasta" to ta sama osoba, która popełniła poprzedni tekst? Tak tylko z ciekawości pytam. Ogólnie --- uśmiechnąłem się pod nosem. Tak przy okazji: trzy słowa mniej i byłby drabble.

Odpowiadając na pytanie: Tak, to jest ta sama osoba.

Całkiem interesujące, końcówka zaskoczyła mnie, choć i tak nigdy nie zrozumiem atrakcyjności drabbli...

Gdybym miała wąsy, to bym była dziadkiem, a tak jestem sygnaturką!

     Wydumane.

Cholera, a ja myślałem, ze ta kropla to niepołknieta sperma.

Niezłe. I nawet odrobinę perwersyjne. zwłaszcza ta kropla zlizywana z ręki. Zakończenie niespodziewane.  

Czy niespodziewane? Hmm... Długość tego tekstu wpędziła mnie w podejrzliwość i od samego początku spodziewałam się czegoś niespodziewanego. Zastanawiałam się tylko, co to będzie. Jednakże ten ekspres mnie rozbawił. Zgrabnie napisane.

Również spodziewałem się niespodziewanego, ale mnie ekspres nie rozbawił.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Wiadomo, że nie chodzi o to, co autor sugeruje, choć ekspresu się nie domyśliłam. Pozostaję bez emocji.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Może to zachwyca, ale jak zachwyca jeśli nie zachwyca? Złośliwości nie koniec - wchodząc na tę stronę, spodziewam się przeczytać tekst związany z fantastyką. Czemuż więc wchodząc na tę stronę i otwierając zakładkę opowiadania, fantastyki tej nie zaznaję? Pytanie na miarę Hamleta; zupełnie już pomijając ten fakt opowiadanie napisane jest poprawnie i nawet by to miłe było, ale błagam cokolwiek z fantastyki, drogi autorzę, wrzućcie do tego. "Czarodziejka" ni starczy.

A mi sie podobało [ostatnio komentuje tylko te opka, które mi sie spodobały :P]. Szczególnie słowo ekspres fajnie wpasowane bo włąsciwie pasuje do tej powieszchownej i ostatecznej wersji wydarzeń :) - 3 minuty to dość szybki kursik.

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Nowa Fantastyka