- Opowiadanie: Hapajdlasiebie - [KB021] Opowieść pomieszana

[KB021] Opowieść pomieszana

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

[KB021] Opowieść pomieszana

jest to historyjka

co dziadunio opowiedział

zdarzyła się lub wymyślił

gdy z marichuaniną siedział, mówł

pewien wasz mość, co wesoły

tajemnicze koronki, ubierał do szkoły

i w ten ubiór przyodziany

które mają magiczną ceche

przez pewną rzecz

po całym państwie

rozniósł się wielkim echem

wszyscy mówili, to przekleństwo!

bo jak zdejmie wieczorem

gdy nie widać już własnego cienia

okrywała się płaszem hocholskim

i w potwora się zamienia!

a nuż krężą legendy

że gdy to ma miejsce

nasz panicz już skrzydalty

pożera własnym sercem!

gdy z powrotem w ciało ludzkie

rano się przemienia

nie pamięta nic,

przeklęta jest dla niego ziemia

szybko zdejmij i to już

one są zrobione z dusz

krzyczą sowy, kruki, jagi

można dostać ostrej zgagi

z tej historii płynie puenta

co jest ważna jak jedzenie

nie przejmuj się tym pierdoleniem

i zwal sobie przyrodzenie

bo jak mówią stare słowa

stare słowa ważna sprawa

zabaw się genitaliami

ciut to lepsza jest zabawa

Koniec

Komentarze

Miałem napisać rymowany komentarz, ale szkoda zachodu. Słabiutkie to jest, napisane na kolanie, nieprzemyślane. Ani to mroczne, ani gotyckie.Taki miszmasz z nędzną puentą.

Pozdrawiam.

Bez obrazy, ale żeby pisać wiersze ubogie (białe, wolne, itp.) to trzeba być poetą. Jak się nim nie jest, to się pisze rymowanki.

Racja, słabe. Nie mówię, że sam bym lepiej zrobił, ale... słabe. Poprostu.

Mam być inspiracją intelektualną, poetycką - a nie zrzynanie w sensie dosłownym :/

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Juror się wypowiesział. Ordynarne podlizywanie się: czas...
Start!

Pod koniec zorientowałem się, że to chyba miała być humoreska. Wyszła słabo, a kiedy już zamysł autora się wydał, tekst stał się tak wulgarny, że słów szkoda. Nie podoba mi się.

Ordynarne podlizywanie się: czas...
Stop!

Nadal mi się nie podoba. :p 

Wy tak na poważnie? przecież jaja sobie z was robie pseudo "fantastycy"?

W dupie mam recenzje wierszyka napisanego w 10 minut xD

Hapajdlasiebie Chłopcze, takie coś to ja piszę w piwnicy po ciemku, równocześnie polując na szczury i to zanim zdążysz powiedzieć imponderabilia. Ale nie widzę powodu, aby być z tego dumnym.

Jeżeli jesteś trzeźwy i podobne rzeczy piszesz co ja na poważnie, panie Krutis, to na prawde gratuluje.

Jebła baba w dupę psa,
Doktor krzywe jądro ma,
Sraczka goni martwe zwirzę,
A ja w Hare Krysznę wierzę.
W poniedziałek, srata tata,
Będzie kurwa koniec lata,
W maju zima się zaczyna,
Do jasnego skurwysyna,
A wam wszystkim w nerkę kije,
Bo jak nie, to się zabije.
Mucha tapla się we stolcu,
Wolno ścieka krew po kolcu,
Dziaba liże odbyt kurwie,
Zaraz jej kutasa urwie.
Bo ta kurwa to jest chłop,
Co mu z dupy wyszedl czop.
Bilbo Baggins był pedałem,
Nawe ja się z nim jebałem,
Sauron lizał chuja psa,
Więc syfilis teraz ma.
Mógł wylizać jądra me,
Chorób by oszczędził se,

Dobra, bo mnie zeżre ta wena...

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Kurwa... - Tyle powiem.

Ten wątek to jakieś siedlisko niewiarygodnej biedy.

Nowa Fantastyka