- Opowiadanie: Corwin - Życie bywa kapryśne

Życie bywa kapryśne

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Życie bywa kapryśne

Po otworzeniu książki na właściwej stronie zaczął czytać

 

Gdy miałem 16 lat odniosłem wielkie zwycięstwo jako wódz w bitwie pomiędzy dwoma mocarstwami. Wierzyłem wtedy że będe żyć conajmiej 100 lat. Teraz siedzę naprzeciw ciebie i wiem że niedożyje nawet 30… Życie bywa kapryśne, chyba zgodzisz sięze mną? Kaprysy naturalnie są rzeczą ludzką, ale ich istota tkwi zupełnie w czymś innym. Moim karpsyem było dążenie do władzy, po trupach lecz cały czas do przodu, bezwzględu na inne wypadki. Los chciał, że siedze z tobą tu i teraz, rozmawiając jak równy z równym. Co za ironia.

 

Każdy w swoim życiu życiu miał chwile wzlotów i upadków, tak samo jak każdy słyszał i widział rzeczy o których istnieniu nigdy nie powinien wiedzieć. Wszystkie tropy wskazują żę do tego grona zaliczasz się również i ty. Ne ukrywam że interesują mnie pewne fakty które nie są Ci obce.

 

Zapewne czujesz już mrowienie które promieniuje od pasa w dół, to paraliż. Nie ukrywam że jest to skutkiem zażycia trucizny. A teraz słuchaj, niebęde dwa razy powtarzał. Trzymam tutaj antidotum, dostaniesz je jeśli będziesz współpracował.

 

A teraz mów bo została Ci niecała godzina a jak już wspomniałem życie bywa kapryśne, nawet bardzo…

 

 

Jednak czytelnika ogarnęła słabość, zdał sobie sprawe ze znaczenia pewnych słow, zamknął książke i odłożył ją na najbliższą półkę.

 

-Bardzo przeciętna książka pomyślał czytelnik

 

-Bardzo przeciętny czytelnik pomysłała ksiązka.

 

 

 

Koniec

Komentarze

- Bardzo przeciętny Autor, pomyślał Czytelnik.

Autorze, w tym tekście popełniłeś wszystkie możliwe błędy przewidziane w Konstytucji !!! Dno i metr mułu!

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Ło jeżu... Pułka. Pomyałem, że jedynka to i tak wysoko...

odłóżmy ten tekst na najbliższą "pUłkę". a może lepiej na najdalszą. albo wyrzućmy go gdzieś daleko daleko, żebyśmy już nigdy podobnych kwiatków nie musieli doświadczać:) 

A może by tak wymienić błędy ?

 

 

Gdy miałem 16 lat odniosłem wielkie zwycięstwo jako wódz w bitwie (...) --- liczebniki, poza nielicznymi wyjątkami, słownie. Tylko podczas jednej bitwy był wodzem? Zwykle wodzów mianuje się na dłuższy czas...
Wierzyłem wtedy że będe żyć conajmiej 100 lat. --- liczebnik. Przecinek. Literówki. Wyrażenia zaimkowe piszemy rozdzielnie.
Teraz siedzę naprzeciw ciebie i wiem że niedożyje nawet 30... --- liczebnik. Przecinek. Literówka. Rozdzielnie.
Życie bywa kapryśne, chyba zgodzisz sięze mną? --- brak spacji. Nie stawiamy pytajnika po pytaniu w zdaniu podrzędnym. Potrzebna zmiana szyku.
Kaprysy naturalnie są rzeczą ludzką, ale ich istota tkwi zupełnie w czymś innym. --- a w czym? Pada stwierdzenie, mające się nijak do dalszej treści...
Moim karpsyem było dążenie do władzy, po trupach lecz cały czas do przodu, bezwzględu na inne wypadki. --- literówki. Paskudny kolokwializm. Przecinek. Spacja międzywyrazowa.
Wystarczy jako dowód i wskazówka do samodzielnego wyszukania (i usuniecia) dalszych błędów.

Nie chciałbym nic mówić Adamie, ale właśnie wypisałeś połowę tekstu, który został tu wstawiony :) To w zupełności pokazuje jego poziom.

polecałbym autorowi przeglądanie własnych tekstów w przyszłości przed publikacją. to zlikwidowałoby problem kłujących oczy literówek i interpunkcji. chyba. w tym przypadku głowy nie dam.
widzę tu pomysł, który mógłby być ciekawy - jak większość pomysłów ma potencjał - zabrakło ci niestety stylu, warsztatu i znajomości języka. a szkoda.
pozostaje tylko ćwiczyć, czytać, pisać i doskonalić kunszt literacki, a może zobaczymy za jakiś czas tekst na poziomie.
pozdrawiam i życzę wytrwałości

"Gdy miałem 16 lat odniosłem wielkie zwycięstwo jako wódz w bitwie pomiędzy dwoma mocarstwami. Wierzyłem wtedy że będe żyć conajmiej 100 lat. Teraz siedzę naprzeciw ciebie i wiem że niedożyje nawet 30.."- przypuszczam, że książka miała być zaginionym pamiętnikiem Aleksandra Wielkiego, a tekst ironią na debilowatego czytelnika, który nie zna historii.
Pomysł może i mógłby wypalić, gdybyś lepiej opanował podstawy języka ojczystego.
Nie poddawaj się, ćwicz pisanie.

Może ma dysortografię? W szkołach to dzisiaj tolerują, nakazują nawet aby w każdym bazgrole dopatrywać się czegoś, co warto ocenić pozytywnie... i wychodzą z naszych szkół takie dzieci i w świat idą:/ z "papierami".  

Witaj!

Niestety - bieda. Choć podobały mi się ostatnie dwa zdania! Byłyby fajne i intrygujące, gdyby nie reszta tekstu. W obecnym kształcie jednak nie nadaje się to raczej do niczego.

Pozdrawiam
Naviedzony

szoszoon nie niemam dysortografii, jednak musze powiedzieć że pisanie na komputerze wygląda troche inaczej niż normalnie np w zeszycie. Tam nie ma spacji..

A Ty, przepraszam za pewnego rodzaju stanowczość, jeszcze nie powinieneś mieć sklerozy. Tak trudno wdrożyć się do pukania w ten długaśny klawisz na dole nie jest...

Nowa Fantastyka