- Opowiadanie: Jan_Janek - Świat Dziedzica Smoka - przed- fanfic

Świat Dziedzica Smoka - przed- fanfic

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Świat Dziedzica Smoka - przed- fanfic

 

Jako że czekałem czekałem czekałem i czekałem na kolejny tekst Maikeru Roza, postanowiłem samemu pobuszować w tworzonym przez niego świecie Dziedzica Smoka :)

 

 

 

 

 

W świecie Dziedzica Smoka

 

Bryzga często posoka

 

Wiedźmy zębów nie myją

 

Arcymagowie tyją

 

Dziedzic co zwie się Pruski

 

Uwielbia lane kluski

 

Smoka kluskami karmi

 

(przedwczoraj byli w Narnii

 

Podrażnić się z Aslanem)

 

Jak miło jest być z Panem!

 

Smok łasi się i lata

 

Dziedzic – przybrany tata

 

(A może miał być synem?

 

Coś chyba pochrzaniłem

 

No trudno, ciągnę dalej)

 

Szalej, ach smoku, szalej!

 

Tak kochał swego Pana

 

Od ucha do kolana

 

Że aż w miłosnym szale

 

Wyzionął ognia falę

 

 

 

(przyśpieszenie z udziałem chóru szczerbatych wiedźm)

 

 

Tlą się Dziedzica włosy i czacha

 

Bezradnie rąk kikutami macha

 

Bo smoczy ogień do cna spopiela

 

Człowieka, maga, cocker– spaniela

 

 

 

(i z powrotem sam autor)

 

 

Oto co czyni nadmiar miłości

 

Kochajmy smoki

 

Z bezpiecznej odległości

Koniec

Komentarze

Sezon na teksty inspirowane trwa ; )

I po co to było?

Dobra puenta, fajne to ;) Zdecydowanie lepsze od ostatnich drabbli!

A dopiero się rozpoczął… Ale taki sezon raczej trwa krótko :)

Czyli powinienem przerzucić się na poezję :)

Zdecydowanie!

Fajne rymy, najbardziej podobał mi się drugi nawias chyba ;) I dobra puenta.

Przeczytałem, uśmiechnąłem się. I chyba o to chodziło.   Pozdrawiam

Mastiff

Ech. Zjawisko tekstów inspirowanych zaczyna mnie nieco przerażać. Nie podobało się, nie rozśmieszyło, ale jestem wyjątkiem, jak widzę : )

 

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No, mnie też nie powaliło, ale nie, żeby jakaś skrajna kiepścizna. :) A przecineczki (i reszta interpunkcyjnej bandy) raz są, a raz je smok spopiela… Końcówka Ci wyszła – że tak, bez podtekstów, powiem.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Wierszyk mi się podobał – nawet – ale nie uważacie, że to trochę nie okej? Maikeru chciał spróbować – nie wyszło mu, dobra, lecz czy trzeba się z niego tak wyśmiewać? Nie wiadomo, czy nie zniechęcił się totalnie przez tego typu teksty, a może coś by z niego było? – rzadko kto zaczyna z wysokiego c.

Mee!

"Końcówka Ci wyszła"…..  Rozwalacie mnie ostatnio :D

kozajuniro – jestem na urlopie i nie myślę :( Cóż mogę powiedzieć? Witaj w świecie strasznie niepoważnych dorosłych…

:D Janku, znalazłem Twoją "inspirację" i zwracam honor, boś lepszy od oryginału… :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

och nie, nie kozajuniro , co też ja :( a niech mnie ten smok spopieli…

"lepszy od oryginału" – jakiś to powód do dumy jest …

Tzn. ja nic nie mówię – dla mnie to mało ważne – ale nie wiem, czy gdyby ktoś wrzucił tekst, który po części naśmiewa się z moje nieudanej próby, to spróbowałbym jeszcze raz – nie wiem, bo na szczęście nie miałem takiej sytuacji. Ale Janku – nie bierz tego do siebie, bo nei chcę mieć wrogów na tym portalu :) Ja po prostu staram sie zauważać…

Mee!

kozajunior, poczułem się jak original gangsta… a tak nawiasem mówiąc, nie zauważyłem, żeby maikeru jakoś brał do siebie komentarze. No i czasem test wytrzymałości dla nowego (kota) może się przydać. Zawsze, jak to kot, może się prześmiewcy odszczekać. Każdy obecny, czy przyszły twórca, powinien być na na takie zjawiska przygotowany. Zwłaszcza w sieci, gdzie kolokiwalnie mówiąc, nie można prześmiewcy po prostu dać w ry…się odwinąć znaczy…

Oj, ja to wiem, po prostu zrobiło mi się jakoś tak… No, zastanowiłem się, co taki ktoś może czuć. A poza tym – emocje pokazywane w internecie, a pokazywane naprawdę różnią się od siebie. Myślisz, że nie chciałbym nieraz wybuchnąć, gdy jakiś autor nie potrafi przyjąć krytyki i jest kompletnym ignorantem? Chciałbym bardzo. Ale staram się powstrzymywać, bo wiem, że rzadko kiedy (przynajmniej w moim otoczeniu) ludzie robią coś od nowa, próbują jeszcze raz. Lepiej przychodzi spokojne wytłumaczenie czegoś – choć i tu może ci pokiwać głową, powiedzieć "tak, tak, rozumeim", a na drugi dzień wstawić sfuj tegst, co podczas mojego krótkiego pobytu zdarzało się nader często. A co do Maikeru – zobaczymy za dzień, dwa, tydzień, meisiąc, rok…

Mee!

no widzisz, nawet z niepoważnych tekstów powstałych z niepoważnej inspiracji może wywiązać się poważna dyskusja.

Ano możo :) Idę oglądać Polaków – o, i tu jest to samo: chciałbym ich zjechać od pierwszej minuty, ale się powstrzymuję… do gwizdka :)

Mee!

No, ja niestety ponownie dołączam do nielicznej grupy nierozbawionych, jednak kładę to na karb mojej ogólnej niewrażliwości na taki rodzaj humoru. No i tego, że nigdy nie rozumiałam instytucji fanfików, nawet takich dla jaj :).

ocho, inaczej być nie mogło, gdzieś czytałem, że macie z berylem niespodziewany sojusz gustów :) Fanfików nigdy nie tykałem, więc sam się sobie dziwię, ale ten mój jest jakby historyczny, bo przecież dotyczy opowieści (czekamy na prolog), którą mamy zostać (czy zostaniemy?) dopiero obdarowani… Z drugiej strony, mam jakąś nieuzasadnioną nadzieję, że poczynania Maikeru to stworzona z premedytacją prowokacja i ów oczekiwany prolog do Dziedzica Smoka powali nas na łopatki.

    Napisany na szybko  prześmiewczy tekst, kompletnie niezrozumialy, jezeli nie zna się utworu  innego autora. Nieladnie jest wyśmiewać innych, jeżeli nawet piszą bardzo slabo – i zasmiecać portal . Bardzo nieladnie.     Pozdrówko. 

Dobrze Rogerze, już mnie tak nie strofuj – ulegam i na razie przerywam zaśmiecanie, choć znowu mam coś w zanadrzu… Wracam do pisania (poważnych) artykułów.

Znowu masz coś w zanadrzu? Ojejku, jejku. Zgadzam się z Rogerem co do tego zaśmiecania – co za dużo to niezdrowo, a to już Twój trzeci podobny tekst ostatnio. Fajnie, że zdecydowałeś się przerwać.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu, w poprzednim życiu byliśmy chyba braćmi syjamskimi, że się teraz tak odpychamy od siebie. Ach, te uczucia… Myslę nad zadedykowaniem Ci cyklu sonetów… Cóż, ja się tylko wyśmiewam. W twoim wyśmiewaniu natomiast czuć chęc zrobienia zadymy. Ja czasem lubię lubię brać  udział w zadymachl, ale zależy z kim, z Tobą nie śmiałbym. Podsumowując, jesteś na tym portalu równie niezbędny, jak kula berylowa dla napędu statku kosmicznego w filmie "Galaxy Quest". Bez Ciebie, życie byłoby nieznośne. 

Nie chcę zadymy, po prostu staram się być dosadnym i może otrzeźwić niektórych, gdyż ostatnio spotkało ten portal kilka tekstów dosyć niskich lotów, a tendencja zdaje się utrzymywać. I prawdę powiedziawszy, nie każdy tekst, który ma być w założeniu zabawny, musi taki być – czasem może być po prostu głupi. Niby nic mi do tego, dodawaj sobie co chcesz… ale jednak nie lubię śmiecenia : ) A sonety możesz sobie pisać, jeżeli to Cię będzie bawić i jeśli nie masz czasu na nic bardziej produktywnego – nie jeden zadedykowany mi tutaj tekst przeżyłem, przeżyję i następne : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Berylu, mając takie doświadczenie powinieneś napisać "Poradnik przetrwania na literackm  portalu internetowym". Może uratowałbyś jakąś wrażliwą, twórczą duszyczke ;)

Jakby ktoś był wrażliwy, to pewnie byłby też cichy i nikt by do niego nic nie miał ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

A wrażliwiec nie ma skłonności do histerii? Berylu, tak bardzo chciałem Cię zainspirować tym pomysłem na poradnik… Nie skusiłbyś się? Dla pożytku publicznego i przyszłych pokoleń? No dobra, czas się zająć czymś poważnym, znikam.  Jeśli ty nie napiszesz, ja za jakieś dwadzieścia lat spróbuję!

Mogę napisać, ale jak mi zapłacisz. Pro publico bono to szkoda czasu. Wtedy Ty napisałbyś poradnik "Pisanie głupich tekstów codziennie" i może byśmy to wydali? Czytelnik nie dość, że potrafiłby zaśmiecać portal grafomanią to w dodatku nauczyłby radzić sobie z presją otoczenia.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

To jest dział opowiadania, a powyższy, niskich lotów wierszyk tylko zaśmieca stronę.   Pozdrawiam.

"Pozdrawiam" na koniec działa jak wysokiej klasy paralizator… Wierszyk jakąś opowieść (z puentą), z założenia absurdalną (idiotyczną?) zawiera… Berylu, zmieniłem tytuł poradnika na: : "Jak pisać głupie teksty co kwadrans i jeszcze głupsze komentarze co czterdzieści pięć sekund". Zbijemy majątek, ale pewnie księgowy nas oszwabi (bo zbyt dużo czasu tracimy na miłosne, portalowe zapasy) i czmychnie z forsą. BTW, teraz już wiem, kogo zabrakło przy tworzeniu niesławnej ustawy śmieciowej. I ja pozdrawiam!

Nie mam powodów, aby się zachwycać nad owym wierszykiem. Słabe to.

Nowa Fantastyka