- Opowiadanie: brumsztyk - Moja ukochana (short)

Moja ukochana (short)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Moja ukochana (short)

Niee !!! Nie ma jej. Przeszukałem cały dom i nie znalazłem mojej ukochanej.

Gdzie może być? Uciekła? To niemożliwe.

Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. To było wiosną na łące. Stałaś taka dumna wśród traw i kwiatów, zapatrzona na wschód słońca. Jechałem wtedy rowerem, kiedy cię spostrzegłem. Wystarczyło jedno spojrzenie, by między nami zaiskrzyło. To była miłość od pierwszego wejrzenia.

Dlaczego mnie zostawiłaś? Siedzę i płaczę. Mogłaś dać jakiś sygnał, znak po którym bym poznał, że już mnie nie kochasz. Zrozumiałbym. Wybrałaś zapewne lepszego, silniejszego.

Nasza pierwsza wspólna wycieczka w góry, to było cos wspaniałego. Pamiętam, wtedy pierwszy raz się kochaliśmy. Na trawie, wśród tysiąca kwiatów. Nigdy nie zapomnę tej chwili. Albo kolacje przy ognisku. Uwielbiasz pieczone jabłka. A teraz ciebie nie ma przy mnie. Gdzie jesteś?

Brakuje mi tych zgrabnych nóg, gibkiego cudownego ciała, dużych cudownych oczu, pięknych równych zębów. Czemu nie jesteś przy mnie?

Nie może tak być. Muszę odszukać moją ukochaną. Może bawisz się za mną w chowanego? Jeszcze raz obszedłem całe mieszkanie. W pokojach i kuchni pusto. W szafie też. Szukałem także w chlewie, oborze i komórce. Nadaremno. Może zabłądziłaś w lesie, albo gdzieś w górach?

Rodziców nie było, wcześnie rano udali się do sąsiedniej wsi. Nie mogłem więc się od nich dowiedzieć czegokolwiek na twój temat. Poszedłem nawet na halę. Tam najczęściej lubiłaś przebywać. Od bacy dowiedziałem się, że cię tu nie było od wczoraj. Nagle tchnęło mnie jakieś dziwne przeczucie. Kiedy po południu wrócili rodzice poznałem gorzka prawdę o tobie. Zostałaś sprzedana na spędzie.

Koniec

Komentarze

Rozwiń to i wrzuć do haremu.Szczegółowy opis stosunku mógłby byc ciekawy. Zwłaszcza z dopiskiem - historia prawdziwa, albo na faktach.

Brrr... co za hardcore. Brumsztyk, jak ty tę świnię po górach prowadzałeś:)? O resztę nie pytam:). Pozdrawiam

Na daremno.
- nadaremno

Mastiff

A gdzie fantastyka? I o czym to ...? Tak w sumie?

Można powiedzieć, że nawet ciekawe...

Wow. Czy to 'z zycia wzięte'? I podobnie jak deathhascome nie widze tu nic fantastycznego (chyba, że codziennośc na hali jest az tak fantastyczna ;)). A co do pikantnego romansiku faceta z owcą, to chyba najlepiej pokazał to Woody Allen w swoim "Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o seksie, ale baliście się zapytać". Pozdrawiam

No tak... to była owca. Sorry za faux pas:).

Mastiff

No tak, nie jest to fantastyka, ale opowiadania niefantastyczne też były tu wrzucane.

gwidon2 - szczegółowy opis stosunku pozostanie tajemnicą.
deathhascome - to tekst o miłości, która nie zna granic :)
Bohdan - o resztę nie pytaj.
Ibastro - nie chciałem W. Allenowi wchodzić w drogę, dlatego napisałem gorszy tekst od niego.
Pozdrawiam i dzięki za przeczytanie oraz komentarze.

Ja juz po pierwszych paru zdaniach dmomysliłem się, że może chodzić o jakieś zwierzę, więc zaskoczyć Ci się mnie nie udało. Ale tekścik ok, pośmiałem się :)

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Ech, żebyś ty jeszcze gotować umiała... Brumsztyk, miej Ty litość... Jakieś ciekawsze pierdoły wydumuj...

No, to jest hardcore. Szkoda,że nie rozwinąłes wątków.Podobało mi sie:)))

Taki sobie short. Szybko domyśliłem się, o co chodzi. A sama treść - ani ziębi ani grzeje. Był sobie owcojebca i w sumie tyle.

Pozdrawiam.

Akcja następnego epizodu będzie się odbywała na planie "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie"? ;P

 

Tekst jak tekst. Czytałem już i takie.

Puenta była do przewidzenia. Moze trzeba było wybrać jakies mniej hmmm... oklepane (jak to brzmi w tym kontekscie :P) zwierze? Np. dziobaka? albo antylopę?
P.S> A czy podobny wątek owieczki nie pojawił sie też w "Nocy na ziemi" Jarmuscha? ;)

Następnym razem postaram się wrzucić coś lepszego. Pozdrawiam.

Brak fantastyki w fantastyce jak dla mnie.
A sama narracja pierwszoosobowa wg mnie troszku sztuczna i naciągana. Ot, przeczytaj sobie to na głos i odpowiedz, czy rzeczywiście myśląc w sobie, takie właśnie składasz zdania

Nowa Fantastyka