- Opowiadanie: Jan Straszyk - Słodka niespodzianka (opowiadanie dla czytelnika 18+) (MASAKRA 2010)

Słodka niespodzianka (opowiadanie dla czytelnika 18+) (MASAKRA 2010)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Słodka niespodzianka (opowiadanie dla czytelnika 18+) (MASAKRA 2010)

OPOWIADANIE WYCOFANE Z KONKURSU

 

 

MISJA WYKONANA – CZYTELNICY ZSZOKOWANI:)

 

JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ ZA KOMENTARZE!!!

Koniec

Komentarze

Świetne
Ale opisy gwałtu i całej tej kakaowej reszty...obrzydliwe. No ale często to o to chodzi w horrorach. Brrr

Coś tu nie trzyma się kupy. Śledząc całą tę intrygę odniosłem wrażenie, że Autor dopiero w trakcie pisania podjął decyzję o przewrotności tego opowiadania. I niestety nie posłużyło to tekstowi. Mocno naiwne wydaje się, żeby tych dwóch mężczyzn, których zamówiła Natalia, w rzeczywistości pracowali dla jej męża. A wcześniejsze opisy gry wstępnej wyraźnie świadczą o dezorientacji Andrzeja. Tymi rozpaczliwymi próbami uwolnienia się stwarzał tylko pozory? Intryga jest. Ale mnie nie przekonała.

O matko... naprawdę nie wiem jak to skomentować.

Zacznę może od tego, że jeszcze nie minęły 24h, które masz na edycję i proponuję wrzucić jakiś wstęp z informacją, że tekst jest przeznaczony dla osób w wieku 18+ a jednostki bardziej wrażliwe powinny czytać na własną odpowiedzialność. Obawiam się, że większość młodocianych może to potraktować jako zachętę, ale przynajmniej jest to jakieś ostrzeżenie. Ja nie byłam na to psychicznie przygotowana. Jeżeli chciałeś wywołać u czytelnika reakcję taką jak u reportera, to w moim przypadku prawie ci się udało. Chyba powinieneś odczytać to jako komplement...

Tak czy inaczej wydaje mi się, że opowiadanie będące w całości sceną z filmu hard porno nie powinno tak po prostu wisieć na portalu, z którego korzysta wiele osób w bardzo młodym wieku. Zrób coś - oznacz to jakoś. Sama nie wiem... 

O matko.. jakie głupie.. Na strone z opowiadaniami erotycznymi won!

Na mnie zrobił wrażenie obrót spraw ale muszę przyznać, że po przeczytaniu tego ponownie, niestety :) skłaniam się ku recenzji imć "domek". Co do obrzydliwości: King czy Masterton mają czasem równie obrzydliwe sceny ale nie pamiętam by kiedykolwiek dotykały takich scen (jak to nazwać?? hard porno??).
Nie wiem, jak to podsumować. Może tak: sam pomysł mi się podoba ale jestem zdegustowana opisem jej śmierci.

Naturalistyczny tekst, niemal w stylu undergroundowego japońskiego horroru. Jeżeli redakcja oceniając będzie brała obrzydliwość tekstu, to nie masz konkurencji. Nie zmienia to faktu, że nie mieści się w moim kanonie akceptowalnej estetyki. 

Dziękuję za komentarze.
A co do kwestii scen seksu w twórczości Grahama Mastertona: jego "wolność artystyczna" sięgała i sięga znacznie dalej od moich poczynać:) O ile mnie pamięć nie myli, w opowiadaniu "Eryk Pasztet" pokusił się nawet na sceny... zoofilskie! O gwałtach, orgiach itp. już nawet nie wspomnę:).  

o...to już wiem czego nie czytać:D Dzięki :) chociaż chyba czytałam jego powieść, w ktorej kobieta była w połowie kotem i miała 8 piersi...co to było? chyba Sfinks

ee no, Autorze, oddawaj :D Ja raczej się przychylam do opinii Domka - jakoś nie bardzo mi się zgadzało, żeby zamówieni 'playboye' byli pracownikami bohatera. Nie zszokowało mnie jakoś strasznie, ani nawet nie obrzydziło, ba, uważam, że scenka była opisana całkiem nieźle :) Tylko przydałoby się dopracować intrygę, żeby uwiarygodnić jakoś przewrotność bohaterów.

Nowa Fantastyka