- Opowiadanie: zapomnialemhasla - Łagodny górski grzbiet prowadzący ku górze, we mgłę

Łagodny górski grzbiet prowadzący ku górze, we mgłę

Dyżurni:

regulatorzy, homar, syf.

Biblioteka:

Finkla, joseheim, Użytkownicy III

Oceny

Łagodny górski grzbiet prowadzący ku górze, we mgłę

Kochana mamusiu. I tatusiu. Szkoda, że nie pojechaliśmy nad morze, ale biały pan mówi, że naszym autem to już się nie da. Biały pan uratował mnie, jak tatuś uderzył w tą barierkę i wpadł do dołu. Mówi, że ma na imię Michał, ale mogę nazywać go Miś i żebym się nie bał, bo on rzadko spotyka się z dziećmi, normalnie jest generałem. Zabrał mnie w góry, ale się nie zmęczyłem, idziemy teraz górą i inni też, każdy z jakimś białym panem, ale Miś jest największy i ma najładniejsze skrzydła. Mówi, że wy nie możecie z nami iść, bo pojechaliście z pogotowiem i że mam się nie martwić i nie tęsknić, bo i tak się zobaczymy. Ale ja się popłakałem i pozwolił mi napisać kartkę z gór i powiedział, że do was wyśle. Nie bójcie się o mnie. Tu jest ciepło, wszyscy idą pod górę i nikt nie jest zmęczony. Miś mówi, że wam będzie trudniej, bo idziecie dłuższą drogą i macie ciężar. On wszystko wie i inni biali panowie go pytają i się kłaniają. Nie boję się z nim iść, chociaż chciałbym z wami i czekam na was STAŚ

Koniec

Komentarze

Smutne, ale ładne :)

Zgadzam się z Annn. Trochę za dużo grania na emocjach, ale w końcu dziecko chyba nie czuje się skrzywdzone, więc niech Ci będzie.

Chociaż, z jednej strony chłopiec chyba malutki, bo nic nie kuma. Z drugiej – umie już pisać…

Babska logika rządzi!

“tą barierkę” – TĘ barierkę. Jeśli to celowy zabieg, bo autorem jest dziecko – to nie pasuje mi reszta tekstu, ortograficznie bezbłędna.

Niezłe, choć jak dla mnie zbyt “dramatyczne” – nie przepadam za takim uderzaniem w czułe struny.

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Annn – dziękuję :)

 

Finkla – dziecko chyba czuje się trochę wyróżnione, ale nie chciałem tego za bardzo podkreślać… Jeśli chodzi o wiek i dojrzałość – dzieci w 1-2 klasie podstawówki umieją czytać i pisać, ale bez rodziców, a szczególnie w nieznanym środowisku, łatwo im się zagubić; a tu jeszcze mamy sytuację gwałtowną, traumatyczną, prowokującą do reakcji obronnych… Wydaje mi się, że nie zrobiłem wielkiego nadużycia w tej kwestii :) Dzięki :)

 

TyraelX – dzięki za znalezienie błędu, niezamierzony – kiedy piszę na klawiaturze, często mylę “a” z “e”, tylko zwykle załatwia to autokorekta. Pod koniec faktycznie wyszło dość emocjonalnie, ale to chyba co kto lubi; osobiście uważam, że ładunek emocjonalny powinien być odwrotnie proporcjonalny do długości tekstu – krótka forma może być pod tym względem “mocniejsza”, żeby wyraźniej wybrzmieć.

nie da rady

Przeczytałam.

www.instagram.com/mika.modrzynska/

Niezłe, fajny pomysł i dziwne wtrącenie Archanioła. Pozdrawiam!

https://www.facebook.com/Bridge-to-the-Neverland-239233060209763/

Zgadzam się z Finklą, jeśli chodzi o chłopca. Łapię też twoje wyjaśnienia, ale trochę zagubiłeś się w tej stylizacji. Dlaczego archanioł miałby kazać nazywać się Misiem ośmiolatkowi? Może cztero, pięciolatkowi.

Za dużo tych gór:

idziemy teraz górą i inni też (…)

pozwolił mi napisać kartkę z gór i powiedział

Hierarchia wojskowa w niebie jakoś mi nie leży, ale co tam, całościowo kartka wywiera empatyczne odczucia, a przecież o to chodziło.

 

“jak tatuś uderzył w tą barierkę” – tę

 

Trochę za dużo wariacji słowa “góra” jak na krótki tekst.

 

Zasadniczo nie lubię tekstów tego typu (granie na emocjach przeżyciami małych dzieci), ale tu w sumie nie przeszkadzało mi to. Smutny, emocjonalny, ale ładny tekścik Ci wyszedł.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Melduję, że przeczytałam. 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Istotnie, smutne, ale podoba mi się, że do białego pana można zwracać się per Misiu.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nieźle się czytało, ale dla mnie trochę za długo piszesz o tym samym, kiedy już od dawna wiadomo, o co chodzi. :)

Pietrek Lecter – w ogóle archanioł urodził się w postprodukcji, początkowo to był po prostu biały koleś ze skrzydłami ;)

 

Darcon – z mojego doświadczenia z innej branży wynika że po wypadu nawet nastolatek czasem potrzebuje przytulanki… Powtórki w tekście są zamierzone, oczywiście mogłem napisać “grzbiet” albo “grań” ale uznałem, że kilkulatek nie użyłby tych określeń.

Co do hierarchii wojskowej – Archanioł Michał, poza tym, że jest patronem umierania, stoi na czele hufców niebieskich i w czasie apokalipsy pokona Lucyfera…

 

joseheim – jest błąd, ale boję się poprawiać, w końcu termin konkursu już minął ;) Co do emocjonalności – tak jak wspomniałem, uważam, że krótka forma ma prawo do większego jej stężenia. Ogólnie zgadzam się z Tobą co do używania dzieci i grania na tym, ale tutaj dziecko w sumie nie czuje się (i obiektywnie nie jest) mocno pokrzywdzone, poza oczywiście poczuciem tęsknoty za rodzicami (którzy faktycznie mogą być nieco pokrzywdzeni, szczególnie jeśli przyjdzie im wędrować przez czyściec).

 

regulatorzy – dziękuję :)

 

ocha – czyli udało mi się zalać wodą w 999 znakach ;)

nie da rady

Przechwyciłem :)

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Granie na emocjach mi przypadło do gustu. Ogólnie pocztówka na plus, choć nie jestem przekonany co do formy – w sensie wiem, że pisało dziecko, ale ten układ pojedynczego bloku tekstu mocno mnie zmęczył przy czytaniu i nie pozwolił do końca cieszyć się z lektury.

Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?

 

Przeczytałem. Skomentuję po zakończeniu konkursu.

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Trochę sporo tych gór… Poza tym ładnie smutne, chociaż też w jakiś sposób pocieszające. Nie jest to pierwsza pocztówka z zaświatów, ale w pewien sposób wyróżnia się spośród innych. 

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Dawno cię nie było widać ;>

 

Najpierw myślałam, że to o małym czarnoskórym, dopiero potem się okazało, że jednak będzie niebiańsko i smutno. Ale zawarłeś dużo w malutkim tekście. Fajne.

"Po opanowaniu warsztatu należy go wyrzucić przez okno". Vita i Virginia

Ładna, choć nie wstrząsająca kartka. Dzięki podaniu wszystkich wyjaśnień na samym początku uniknąłeś niespodzianki – już w trakcie czytania bez problemu przekładałam sobie na język dorosłych perspektywę dziecka.

www.instagram.com/mika.modrzynska/

Całkiem ładna kartka. Nie wydaje mi się, by było tutaj wielkie “granie na emocjach”. Jakby na to nie patrzeć, wiemy, że dziecku nic się nie dzieje – chociaż umarło :) Nie oczekiwałem też bycia zaskoczonym. Wyszło dobrze.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

I na koniec jeszcze jedna pocztówka z zaświatów. Niezła, ale też nie najlepsza. Ładna w swojej prostocie. 

Zastanawia mnie formatowanie tekstu – np. czemu podpis nie jest wyodrębniony jak w tradycyjnej pocztówce?

Tytuł ciekawy, choć długi. 

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Dzięki za przeczytanie i komentarze :)

 

NoWhereMan – kombinowałem, jak daleko posunąć się w oddawaniu głosu dziecku – ostatecznie uznałem, że forma tysiącznakowa jest na tyle krótka, że mogę posunąć się relatywnie daleko; postanowiłem nie katować czytelników dziecięcą ortografią, co do reszty – wzorowałem się na własnych listach pisanych za dzieciaka.

 

śniąca – powtórzenia “gór” są celowe – chciałem podkreślić miejsca, gdzie skupia się (chociaż może lepszym określeniem jest “zatrzymuje się”) uwaga narratora (góry, anioł, rodzice)… Wyszło jak wyszło, muszę jeszcze popracować nad krótką formą :)

 

Naz – dzięki :) Bywam częściej, niż widać, ale rzadko się loguję, bo zapomniałem hasła ;) Na szczęście jest jeszcze jedna, ostatnia przeglądarka, która loguje mnie automatycznie :)

 

kam_mod – nie miała być wstrząsająca – miała być nieco smutna, a przede wszystkim spokojna, w kontraście do wydarzeń, które musiały ją poprzedzać.

 

beryl – dzięki – w zasadzie to moim celem podczas pisanie było, by tekst był odbierany w taki sposób, jak opisałeś :)

 

funthesystem – wyjaśnienie co do formatowania zawarłem pięć akapitów wyżej, odpowiadając na wątpliwości, które wyraził NoWhereMan.

Tytuł byłby krótszy, gdybym znalazł zdjęcie, które przedstawia drogę do nieba; zrobiłem je parę lat temu w Tatrach i zamieszczone tutaj wyeliminowałoby konieczność wprowadzenia w scenerię przy użyciu przydługiego tytułu :)

nie da rady

Ładne :)

Przynoszę radość :)

Anet – dzięki :)

nie da rady

Zapomnialemhasla, jeśli zapomniałeś hasła, a używasz przeglądarki FireFox, to w opcjach znajdziesz zakładkę "bezpieczeństwo". Musisz kliknąć przycisk "Zachowane dane logowania", a następnie "Wyświetl hasła".

 

A tak bardziej serio, to podobało mi się to, że najpierw coś poczułeś, a potem spróbowałeś to opisać. Nie zmieniaj kolejności ;)

Nimrod – wiem, wiem… ;) Kiedyś pewnie kliknę i zobaczę, czym się zahasłowałem niemalże na śmierć :)

Generalnie moje teksty powstają pod wpływem wrażeń, czasem snów i są naprawdę dobre, dopóki ich nie napiszę ;)

nie da rady

Nowa Fantastyka