- Opowiadanie: ridarah27 - The Daze - pierwszy bohater

The Daze - pierwszy bohater

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

The Daze - pierwszy bohater

Koniec

Koniec

Komentarze

Deszcz padał w gwiaździstą noc...? Ktoś tu łamie prawa przyrody:)
Przyglądałem się nie "na" tylko raczej komuś.
Rozumiem, że Murphie paradował z goła klatą?
Poza tym sporo literówek i kłopoty ze składnią.

"- Możliwę że dzisiejszej nocy załatwię Murphiego, lecz na pewno będzie miał sporo ochrony. Wtedy wkraczasz ty i wybijasz jego ochronę."- komplikacja tego planu mnie rozwalila. Trochę beztroscy byli, nie?
"- W porcie koło godziny 0." Rozumie że chodzi o starą, dobrą północ?
"- Nie masz wyjścia, Daze. Lepiej się poddaj. - Naiwny Murphie myślał że mnie przechytrzy."- ekhm... ciekawe co by było "intrygą", skoro to nazywasz przechytrzeniem.
"I z cienia zaczęły wylatywać naboje, jeden po drugim. Zostało ich tylko pięciu i wszyscy wyruszyli w stronę człowieka w cieniu" nie wspominając o powtórzeniu, ta scena jest wspaniała- oczyma wyobraźni widziałem tych gości idących niby paralitycy z bronią u nogi w stronę cienia , gdy gościół nie śpiesząc się wybija ich wszystkich po kolei.
"Zaczął uciekać, biegł szybko, lecz ja dogoniłem go i ciąłem mieczem po nogach"- jakim mieczem? Z muzeum ukradł?
"Słuchaj, w magazynie jest kobieta i bomba."- Nazywam się Bond. James Bond.
"Masz pięć minut na rozbrojenie jej."- ale nawet on nie rozbroi kobiety w 5 min!
Zupełnie sztampowy temat, idiotyczne potraktowanie praw prawdopodobieństwa oraz fizyki, a przede wszystkim fakt, że ktoś ukradł ci emocjonalność oraz charakter bohaterów i pobiegł w siną dal sprawia że tego tekstu najzwyczajniej nie chce się czytać. Moja rada- jeśli masz poniżej czternastu lat to się nie przejmuj. Jeśli jesteś starszy to zacznij się wstydzić i przede wszystkim czytać.


Rozumiem, że pod wpływem komentarzy autor zredagował tekst totalnie :)
Ridarah27 - moja rada, nie kasuj tekstów, bo redakcja nawet nie zdążyła przeczytać a tak miałbyś szansę na konstruktywny komentarz.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Lassar moja rada:
Jeśli na czymś się nie znasz, to lepiej nie komentuj. Widzę że liczba twoich opowiadań to O.

A i pisałem to koło godziny 0(tak to tradycyjna północ) więc robiłem 3x więcej błędów niż normalnie.

Żegnam, koniec imprezy.

Wrzucasz opowiadanie, żeby przeczytało i oceniło je gro ludzi, a po pierwszej krytyce kasujesz je i uciekasz z podkulonym ogonem. W dodatku wyzywając na odchodnym jak ostatni gówniarz ("- Kiepsko piszesz; - A ty jesteś gupi!")  Gdzie tu sens, gdzie logika? 

@ridarah27
Moja propozycja. Wejdź sobie na digart.pl - niech mnie szanowna redakcja nie oskarża o kryptoreklamę:) -  tam można się zalogować i wrzucać teksty a czytelnicy oceniają i wystawiają noty. Jest tam sporo poczatkujących i może warto zacząć od tego?
Głowa do góry i powodzenia! 

Tak się składa (nie mogę tego zweryfikować, bo użytkownik skasował treść), że uwagi Lassara są całkiem zasadne.
Nie trzeba mieć zamieszczonych opowiadań, żeby oceniać teksty. Sam mam zamieszczony jeden tekst a czytam i komentuję sporo. Nie mam do tego prawa? Mam, byle ocena była rzetelna a nie złośliwa (nawet, jeśli jest bardzo krytyczna). Opowiadanie nie stanie się lepsze bo ocenia je ktoś, kto sam opowiadań nie zamieszcza :)
Powtórzę po raz kolejny - my tu na prawdę chcemy wierzyć, że użytkownicy są dorośli lub dojrzali emocjonalnie (lub choć na dobrej drodze do tego). Usuwanie tekstów i obrażanie się świadczy o czymś zgoła przeciwnym.
tyle :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Już kiedyś zdażył się taki obrażalski, ale teraz nawet nie zdążyłem przeczytać. To, że ktoś nie wystawił opowiadanie, nie znaczy, że się nie zna na rzeczy. Pisałeś o godzinie 0, to i tak nie usprawiedliwia, że nie poprawiłeś tekstu, a jeżeli dostałeś uwagi, które są słuszne, to powinieneś dziękować i starać się tych samych błędów nie popełniać.

Znowu się spóźniłam? Aaa, to pętla czasowa! Inaczej pisząc, cenzor znienacka zadziałał (każdy go ma w mózgu).

Nowa Fantastyka