- Opowiadanie: Piotr992 - Piekło

Piekło

Dyżurni:

regulatorzy, homar, syf.

Oceny

Piekło

Na ulicy miłość no a w domu piekło ona jego kocha on naparza deską.

 

Czułe słówka wciąż szeptane przy znajomych wymieniane. Oni mówią piękna para a naprawde piekło mają. Ona kocha jego szczerze a on jeżdzi na rowerze. Czasem i tam dobrze bywa. Pękło jednak coś tam między nimi  żle się zrobiło i rozpieprzyło. Mi jest tam najbardziej dzieci szkoda które patrzą jak im tatuś mamusie kocha. KOCHA– czytaj że ją bije. Ona na to mu pozwala bo go kochać nie przestała. 

 

Jaki z tego morał mamy że ślepo uczuć szukamy.

Koniec

Komentarze

Piotrze 992, czy jesteś trollem moralizatorem?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Płakałem czytając ten wiersz. Tyle prawdy, tyle emocji. ;(

Sniff…

 

EDIT: Sorry, opowiadanie.

"Nie wierz we wszystko, co myślisz."

Cieniutkie.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

:-) Ło jeżu jeżuniu kolczasty… Czy spotka nas następne szczęście nie do opisania, szczęście smakowania następnych owoców radosnej twórczości? :-)

No dajcie spokój… Znowu?

Toshio to był gość! Dziś takich już nie ma ;)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Co by tu powiedzieć… Brawo… Wzruszyłam się… Masz talent…

Pisz tylko rtęcią, to gwarantuje płynność narracji.

Wysokie loty…

Genialne. 

A na poezję Arctura żeście narzekali… ; )

I po co to było?

No dobra, a gdzie tu fantastyka?

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka