Poznajcie laureatów japońskiej nagrody dla najlepszych powieści science fiction!

Na­gro­da Seiun jest przy­zna­wa­na od 1970 roku za naj­lep­sze prace za­li­cza­ne do ga­tun­ku scien­ce fic­tion i stanowi uho­no­ro­wa­nie do­ko­nań z po­przed­nie­go roku (jej od­po­wied­ni­kiem jest Na­gro­da Hugo). Nad wszyst­kim czuwa Fe­de­ra­cja Ja­poń­skich Grup Fanów Scien­ce Fic­tion (jap. Nihon Fan Group Rengō Kaigi), a wy­róż­nie­nia są wrę­cza­ne pod­czas co­rocz­ne­go Kon­wen­tu Scien­ce Fic­tion w Ja­po­nii.

Co cie­ka­we, „seiun” po ja­poń­sku ozna­cza „mgła­wi­cę” , a sama nazwa na­gro­dy zo­sta­ła nada­na na cześć pro­fe­sjo­nal­ne­go i pierwszego cza­so­pi­sma o scien­ce fic­tion, które za­de­biu­to­wa­ło w Ja­po­nii w 1954 roku z inicjatywy Tetsu Yano (wydano tylko jeden numer). Te­go­rocz­na edy­cja przy­zna­nia Na­gród Seiun od­bę­dzie się 26 sierp­nia 2017 roku w Shi­zu­oce pod­czas Don­bu­ra­con.

Oto na­gro­dze­ni:

• Najlepsza powieść przetłumaczona na język japoński: United States of Japan, Petera Tieryasa, przełożona przez Naoyę Nakaharę
• Najlepsze opowiadanie przetłumaczone na język japoński (remis): Backward, Turn Backward Jamesa Tiptree’ego Jr., przełożone przez Kazuko Onodę (Crown of Stars); Simulacrum Kena Liu, przełożone przez Yoshimichiego Furusawę (Hayakawa Shobo 12/16)
• Najlepsze japońskie długie opowiadanie: Ultraman F Yasumiego Kobayashiego
• Najlepsze japońskie krótkie opowiadanie: Saigo ni Shite Saisho no Idol (Last and First Idol) Gengena Kusano
• Najlepszy komiks: Kochira Katsushika-ku Kamearikouen-mae Hashutsujo (Kochikame) Osamu Akimoto
• Najlepszy artysta: Naoyuki Kato
• Najlepszy występ: Shin Godzilla Shinjiego Higuchiego i Hideakiego Anno
• Najlepsze praca naukowa: SF no S wa, Suteki no S (SF is Suteki Fiction) Haruny Ikezawy
• „Wolna” nominacja: nadanie nazwy Nihonium 113. syntetycznemu pierwiastkowi chemicznemu. Nagroda zostanie przyznana grupie badawczej pod kierownictwem Kosuke Mority z RIKEN Nishina Center for Accelerator-Based Science Research Group for Superheavy Element.

Gratulujemy!

Źró­dło: Lo­cu­sMag