SHADZIOWATY: Z Heleną w sercu, z kawą na języku
Polecamy nowe opowiadanie w Bibliotece, którego autor zapomniał dodać reprezentatywny fragment, tym samym zmuszając mnie do poinformowania o jego sukcesie własnymi rękami. A jest to
Z Heleną w sercu, z kawą na języku autorstwa SHADZIOWATego.
– Spokojnie, nie idę na dwór. Tylko do piwnicy.
Gdy wrócił, kawa czekała na stole, parująca, cudownie pachnąca. Na liczniku za oknem uciekło już prawie siedem minut. Postawił na podłodze to, na przyniesienie czego zmarnował pięć z ostatnich dwudziestu minut życia i siorbnął łyk czarnej.