- publicystyka: Okultyzm i metafizyka

publicystyka:

artykuły

Okultyzm i metafizyka

Jak krótko zdefiniować te dwie łączące się ze sobą dziedziny na tle praktyk, bądź obrzędów minionych wieków? Generalnie okultyzm jest powiązany w bardzo dużym stopniu z sektami, stare religie wyparte przez chrześcijaństwo, mogą mieć w tym istotną rolę, a stosowanie czarnej magii, wtóruje ich praktyką. Jego głównym założeniem jest osiągnięcie odrębnej sfery doznań, będącej przeciwieństwem tego, co oferują główno-nurtowe organizacje wyznaniowe. Stykamy się również z zablokowaniem prawa do wolności danej jednostki, podczas próby poznawania istoty Boga – utraceniem sensu człowieczeństwa. Jego istotę, zastępuje szatan, czyli "prawdziwy" stworzyciel świata.

W starożytności wykorzystywanie anomalii pogodowych, będących karą za nieposłuszeństwo, wobec kapłanów lub władzy państwowej, często wiązano z wpływem złych istot nadprzyrodzonych. Zaćmienia słońca, symbolizujące gniew Bogów były często sprowadzane do czynności magicznych, a więc czarów, tajemnych ceremonii pogrzebowych czy przekleństw. Przywoływanie częstych mgieł, stanowiło domenę szamanów, tego typu zjawiska wywoływały strach wśród starożytnych plemion, gdyż uważano że transportują zarazy i choroby – istnieje wiele podobnych tego typu symboli, pozostałych po okresie średniowiecza.

Kalejdoskop zła, uruchomiony przez liczne świadectwa praktyk okultystycznych, nieczystych obrzędów mszalnych czy temu podobnych był sprzymierzeńcem kapłanów, zapewniających swoim własnym wierzącym bezpieczeństwo. Uświadamiano zwykłemu i prostemu człowiekowi niebezpieczeństwa, a także następstwa mogące przynieść nieoczekiwane skutki. Najokropniejsza i najbardziej smutna jest drwina z ukrzyżowana Chrystusa, polegająca na wyostrzeniu pewnych elementów związanych z cierpieniem, poniżeniem dzisiejszych hierarchów kościoła, a zwłaszcza jego głowy. Można to dostrzec, w niedawno wystawionej sztuce pt. "Klątwa". Papież jest tutaj gościem i to wyjątkowo podkreślanym w scenariuszu. Okultyzm dotyczy również innych wyznań religijnych czy prostych symboli związanych z wiarą. W Buddyzmie istnieje sporo świętych figurek, które w rzeczywistości są zwyczajnymi demonami. Z kolei Hinduizm, w bardzo dużym stopniu, stawia na sterowanie jednostką w określonych grupach, gdzie przewodnicy wiary, potrafią całkowicie zawładnąć duszą, zagubionej jednostki ludzkiej.

Biorąc pod uwagę powyższe wiadomości i szeregując je w typowym świecie pełnym rozrywki, w wielu grach komputerowych spotykamy się z typowo demonicznymi światami i wcale nie mam na myśli walki dobra ze złem. W tytule Painkiller, aby w ogóle zagrać, jesteśmy zmuszeni podpisać pakt z diabłem – oczywiście dotyczy to naszego bohatera.

 

W dużym stopniu, jesteśmy uzależnieni od twórców i serwowanych nam, piekielnych okazałości. Jakiego rodzaju praktyki są najczęściej spotykane w dzisiejszej rzeczywistości? Przede wszystkim stosowanie magicznych runów ochronnych, następnie kabała, wróżenie z kart tarota. Są to podstawowe procesy, całkowicie upowszechnione w dzisiejszej dobie Ery Wodnika. Wszystkie te zagadnienia nie pozostały dziś objęte restrykcjami, mogącymi wpłynąć w większym stopniu na los jakiejkolwiek jednostki. Od wieków wiemy o ingerencji w jej byt różnych instytucji, takich jak sławetna inkwizycja. Miała ona do pewnego stopnia, radzić sobie z kontrolowaniem społeczeństw, zachowaniem czy podporządkowywaniem do określonych zasad postępowania. Typowo neutralne procedery, takie jak wróżbiarstwo, biorytmy, horoskopy, opierają się dzisiaj na pokoleniowych praktykach, ocierających się nawet o psychotronikę. Nie jest to zwykle postrzegane w sposób negatywny, przez przeciętnego człowieka – przeciwnie, wiele osób korzysta z darów, które otrzymali wyznaczani do tego ludzie (są to czasem domeny szeptuch, zielarek oraz głęboko wierzących czcicieli). Stawianie na “szczęśliwą kartę”, bywa lepsze od kładzenia głowy pod katowski topór, dlatego wróżbiarstwo jest dzisiaj tak bardzo popularne.

W średniowieczu, sterowanie zachowaniami mocarstw i wymuszenia związane z opłatą ofiarną na rzecz Stolicy Apostolskiej było głównie dokonywane za pomocą kary, nakładanej za nieposłuszeństwo, a więc straszono ekskomuniką lub sprowadzeniem nieprzychylności ze strony Stwórcy. Czterej jeźdźcy apokalipsy, którzy zostali ujęci w Biblii byli symbolami wywołującymi strach oraz wrażenie końca świata (śmierć, zaraza, głód i zniszczenie). Idąc dalej takim tokiem rozumowania wojny papieskie stały się przykładem na to, że sterowanie władzą miało również miejsce w najwyższych kręgach kapłaństwa. Wiara w nadprzyrodzone umiejętności, wyimaginowanych lub także prawdziwych postaci, tworzyły mity często będące zapisywane w królewskich almanachach, wielu krajów ówczesnej Europy. Twórcy literatury, poeci czy zwykli uliczni bardowie, propagowali legendarnych bohaterów, których historie nie miały z prawdą zbyt wiele wspólnego. Przeznaczeniem tych wybrańców, bywało zwykle dawanie wolności grupom etnicznym, potrzebnym do określonych celów. Przykładem najbardziej wiarygodnym i rozpowszechnionym (stwiamy tutaj na świętych) w kościele rzymskokatolickim, może być postać ojca Pio, który dzięki bilokacji, stygmatom oraz umiejętnościom uleczania jest do dzisiaj bardzo znany i popularny wśród elit. Jest to z pozoru całkiem nie mające związku ale jednak obecne.

W przypadku metafizyki to polega ona na obserwacji i zapisie wszystkiego, co ma powiązania z nadprzyrodzonymi zdarzeniami, które nie miały naukowego wyjaśnienia i nie mogły być wyjaśnione żadną inną metodą powiązaną z logiką. Nie jest łatwo przypisać komuś umiejętności związanej z nadprzyrodzonymi mocami. Przede wszystkim umiejętności parapsychiczne, takie jak jasnowidzenie, kontrolowanie psi, telekineza lub wiara w UFO – wspomniane już, co nieco wcześniej – mogą być najczęstszym przykładem uwarunkowań metafizycznych. W historii naszej cywilizacji, posiadały je osoby głęboko studiujące te dziedziny. Ich pochodzenie jest zazwyczaj dość tajemnicze.

Alchemia była tutaj jedną z wielu, tworzących się na przełomie wieków nauk o charakterze i zabarwieniu metafizycznym. Po części dopuszczona do swobodnych studiów . Tworzono tam różnorodne mikstury, eliksiry miłości lub trucizny... W filmie “Markiza Angelika” wynalezienie kamienia filozoficznego, a więc najbardziej poszukiwanego związku, przez osoby drążące tematykę alchemii było naczelnym przesłaniem fabuły i dawało obraz przemienienia żelaza w złoto. Być może jest to także pewne ostrzeżenie, gdyż przekazywanie wiedzy o tym procesie, odbywa się zwykle w niezbyt sportowy sposób, a wszystkie chwyty są tutaj dozwolone. W filmie Romana Polańskiego "Dziewiąte Wrota", stykamy się znowu z zupełnie innym aspektem metafizyki, błędnie podkradającym się pod typową okultystyczność.  Metafizyka stała się tam naczelnym przesłaniem, gdyż nikt nie udowodnił wpływu okultyzmu na osiągnięcie nieśmiertelności.

Czy dzisiejsze mikstury, takie jak dopalacze, które wywołują konkretne zachowania to dawna starożytna alchemia, przeniesiona w erę super farmakologii oraz nauk ścisłych, w tym chemii nieorganicznej? Nadzwyczajne zdolności tworzenia mikstur leczniczych, możemy zauważyć już u Nostradamusa. Ich zastosowanie obiegło całą Francję i dotarło również do jej stolicy Paryża, mocno wykraczając, poza ówczesną wiedzę medyczną. Czy warto korzystać z tego rodzaju dobrodziejstw? Niezwykle trudno odgadnąć, jaka jest cena, którą płaci zwykły człowiek używający niesprawdzone specyfiki, zwłaszcza że nikt nie zwraca już zbytnio uwagi na skutki, które oferują takie czy inne ustrojstwa.

Student zjawisk metafizycznych, osiąga specjalne umiejętności, do których możemy zaliczyć tymczasowy wzrost energii życiowej, możliwość tworzenia różnych eliksirów (również wywoływanie halucynacji) oraz wszystko to, co wykracza poza przyjęte normy działania, opartego o fizykę czy medycynę stosowaną. Posiadanie interesujących przedmiotów o nieznanym pochodzeniu, ma również spore znaczenie. Metafizyka obija się nierzadko o wiarę w prastare cywilizacje, obcych najeźdźców, czyli poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o sens istnienia rasy ludzkiej oraz przyczynę jej unicestwienia. Nadprzyrodzone umiejętności, mogą dotyczyć wielu nauk, w tym ekonomii, historii czy polityki. Tłumacząc, w tych dziedzinach metafizyczne uwarunkowania znanych nam faktów, często zwracamy uwagę wyłącznie na czynnik ludzki, pomijając możliwość kontroli obcych istot.

Czy naprawdę wszystko, co nadprzyrodzone i pokonujące trudne meandry popularności jest częścią tego świata? Myślę, iż jednak niezupełnie.

 Na koniec tego artykułu, chciałbym powiedzieć, że na naszej planecie, znajdują się rzeczy, o których nie śniło się nawet filozofom – nie łudźmy się, że człowiek jest istotą niezastąpioną i wszechmocną.

Nowa Fantastyka