komentarze: 4, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
komentarze: 4, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
Achilles
Adonis
Afrodyta
Agamemnon
Agni
Amaterasu
Apollo
Artemida
Artur
Aryman
Atena
Baal
Baldur
Baron Samedi – yantri
Bastet – Monique.M
Beowulf
Brunhilda
Cuchulain
Demeter
Eneasz
Freya
Gilgamesz
Ginewra
Hades
Hanuman
Hekate
Helena
Hera
Herakles
Hermes
Ilia Muromiec
Inanna
Izanagi i Izanami
Izyda
Jazon
Kościej Nieśmiertelny – El Lobo Muymalo
Kriszna
Lancelot
Lawinia
Loki
Medea
Merlin – mr.maras
Morgan le Fay
Odyn
Odyseusz
Orestes
Ozyrys
Pan
Pandawowie
Perceval [Parsifal]
Persefona – Staruch
Posejdon
Quetzalcoatl – WilkBetonowy
Rama/ Sita
Ratatosk – Światowider
Rhiannon – Majkubar
Romulus
Set – Naz
Siwa
Tezeusz
Thor
Thot
Tristan/ Izolda
Wasylissa Przemądra
Zeus
Zygfryd
Bardzo mi się podobało i piszę to z pozycji osoby, która chce rozrywki, ciekawej lektury, która szybko nie wywietrzeje z pamięci i da poczucie dobrze spędzonego czasu. Twój tekst z pewnością do takich mogę zaliczyć, zwłaszcza, że zmusza do refleksji i zadania sobie pytania czy nasz świat wkroczył już na tę linię rzeczywistości i jak szybko fikcja stanie się codziennym życiem i czy aby przypadkiem, w swój zawoalowany sposób już nie jest. Świetne, dobrze napisane, chociaż przyznaję, że jestem wielkim fanem tego typu wizji i ciężko, aby mi się nie podobało.
Jest jednak jedna rzecz, na którą ze swojej strony chciałbym zwrócić uwagę, która została już nieco szturchnięta w powyższych komentarzach. Chodzi o głównego bohatera – Willema. Pomimo tego, że tekst krótki i z takim właśnie zamiarem, jak zakładam, został napisany, bohater dał się polubić w mojej opinii, jednak mam wrażenie, że nie poznałem go tak dobrze, jakbym chciał. Dlatego też nie do końca dla mnie jego zachowania i motywacje są dla mnie jasne, zwłaszcza pod koniec historii. Z jednej strony ledwo w jakiś sposób gardzi otaczającym go światem czego rezultatem jest Raj ulepszony, później niespodziewanie dla siebie samego zostaje wykluczony ze społeczeństwa, żyje jakiś czas poza systemem, by później do niego powrócić tylko po to, aby napisać stek kłamstw i zwieńczyć to ostatnią kropką odbierając sobie życie. Dlaczego zgodził się na powrót? Wywnioskowałem, że zawiódł się na wszystkich i tak naprawdę nie miał do czego wracać – zakładając nowy terminal nakazał skasować wszelkie wiadomości, odcinając się tym samym od starego życia. Jeśli nie chciał mieć z nim nic wspólnego po co wrócił? Taki sam efekt, jeśli nie lepszy, osiągnąłby umierając jako wykluczony, jednak nie porzucając swoich idei i poglądów. To jedyna do której się czepiam. Nie, nie czepiam, bardziej zastanawiam :P
Podsumowując – w mojej opinii świetne, jakbym przeczytał to w papierowej wersji w wydaniu NF to bym się raczej nie zgorszył, wręcz przeciwnie :) Tymczasem lecę czytać dalej, a biorąc pod uwagę Twoją aktywność (to już prawie spam! :P) pewnie szybko znowu na Ciebie trafię.
Jaki świat, taki wilk. Dziękuję, zadek już usadziłem, mam nadzieję, że wilka nie dostanę ;P
Cześć wszystkim! Podobnie jak inni powyżej, pochodzę z watahy obserwatorów, przyczajonych gdzieś na skraju ciemnego, gęstego lasu, którzy zdecydowali się w końcu wstąpić na skraj Waszej barwnej łąki. Na razie przycupnę sobie na swojej skałce, już nie skrycie, aczkolwiek dalej obserwując Wasze figle i swawole. Moje łapy nadają się bardziej kopania, niż pisania, choć wzrok mam dobry i zacną sztukę wypatrzyć potrafię. Kto wie, może kiedyś przyzwyczaję się do pióra i wyjdzie człowiek z wilka, a z kolejnego Heisenberga sprawczy pisarz. Tymczasem, pozdrawiam wszystkich!