Profil użytkownika


komentarze: 4, w dziale opowiadań: 4, opowiadania: 1

Ostatnie sto komentarzy

to, co zaprezentowałeś, naprawdę nie powala oryginalnością. Masz kilka elementów, których nie będzie w książkach sprzed pół wieku, bo nikt nie wymyślił akurat dronów, ale to rekwizyty. Samotny człowiek w opustoszałym mieście to naprawdę norma.

Wiem. Nie chciałem być oryginalny, lecz realistycznie odmalować obraz świata po wojnie jądrowej.

 

Mroczna korporacja, która porywa utalentowane jednostki to też zgrany motyw.

Konsekwencja rozważenia, jak się realistycznie może skończyć ta sytuacja w jakiej bohater się znalazł. Samobójcza próba walki jak i natychmiastowe uśmiercenie go miałyby mniejszy sens.

 

Nie wiemy o tym człowieku nic poza tym, co zrelacjonowane.

Ale co więcej o nim winniśmy wiedzieć i jak inaczej to opowiedzieć?

 

Naprawdę lepiej by było, gdybyś wrzucił wszystkie akty razem, bo wtedy czytelnik miałby przed oczami cały Twój zamysł fabularny i może nawet szczątkowość wiedzy o bohaterze by się tłumaczyła.

Masz rację. Niestety całość zajmie mi raczej naprawdę długi czas. Szkic aktu 1 to były trzy zdania. Szkic aktu 2 to dwie strony. Stąd też zdecydowałem się wrzucić ten tekst aby uzyskać porady co do warsztatu i sensu całego przedsięwzięcia.

 

Wszystko to próba zmiany w opowiadanie historii z snu.

 

Przy okazji: łap przydatne poradniki, jak przeżyć na forum:

 

https://www.fantastyka.pl/publicystyka/pokaz/66842676

https://www.fantastyka.pl/publicystyka/pokaz/66842782

 

Dziękuję, przeczytałem. Drugi artykuł szczególnie pomocny.

 

 

drakaina

 

Na dodatek dość nużącym, standardowym postapo, bez światotwórczego szaleństwa.

Standardowe postapo to pustynie, mutanty i tym podobne nierealne bzdury znane nam choćby z uniwersum Fallouta albo rosyjskiego Metro. Mój tekst to fantastyka naukowa, stąd też prezentuje prawdopodobny z punktu widzenia dzisiejszej wiedzy scenariusz konsekwencji wojny jądrowej. I wszystkie główne konsekwencje są wyraźne wyłuszczone w ekspozycji świata – nowa epoka lodowcowa, masowy głód, masowe migracje i chaos na terenach bezpośrednio niedotkniętych wojną.

 

Bohatera też w zasadzie nie poznajemy, mówi nam o nim dopiero infodump na końcu

 

Na końcu poznajemy tylko jego nazwisko (nieistotną informację) i profesję zawodową, której domyślenie się nie powinno raczej nastręczać problemów. Bohater to samotnik polegający sam na sobie, który dokonał wyboru drastycznie odmiennego niż większość ocalałych. O bohaterze opowiadają jego myśli i działania.

 

Finkla

 

Dużo wątków otwierasz, ale żadnego nie zamknąłeś

Tu nie ma domyślnie być wątków, ale zarysowanie tego co jest kluczowe dla dalszej historii – warunki wstępne dla świata jaki się wyłoni z apokalipsy. Powyższy tekst stanowi łącznik miedzy światem jaki znamy, a światem jaki zostanie przedstawiony w akcie drugim.

 

Co jest podmiotem w drugim zdaniu i dlaczego napastnik?

Bohater.

 

Dziękuję za uwagi techniczne.

 

Zgodnie z sugestiami zmieniłem status tekstu na “fragment”.

 

 

 

 

 

 

 

To nie jest fragment ale całość opowiadania. Kolejne akty, jak to określiłem roboczo, będą odrębnymi opowiadaniami, których akcja dzieje się gdzie indziej w czasie i w przestrzeni.

Dziękuję za zwrócenie uwagi na błąd w profilu.

Nowa Fantastyka