O, Ślimak, cześć! :)
To wróciłaś do życia portalowego, powiedziałbym – spektakularnie, z drzwiami, futryną i przedprożem. Sara, Królowa Zimy?
:DDDD
Japonia. Rozumiem, że ze względu na stereotypową obecność na przedzie rozwoju naukowo-technicznego, ale wydaje mi się, że nie do końca wykorzystujesz potencjał tamtejszej kultury. “Roppongi Hills” – jeżeli ufać Wikipedii, Japończycy mówią “Roppongi Hiruzu”, choć pewnie to po prostu wariant fonetyczny poprzedniego. Można więc doczytać, że to Tokio, ale poza tym “pora kwitnienia wiśni” niewiele mówi o porze roku, czytałem kiedyś, że rozstrzał jest od lutego (Okinawa) do lipca (Hokkaido). Co ciekawe, ponoć najpiękniejsze aleje wiśniowe poza Japonią są na Słowacji.
Ja się po prostu dobrze czuję w tych klimatach i w tej kulturze. Wyobraź sobie taki eksperyment z SI w Polce. Widzisz te płonące budynki rządowe? xD
Roppongi Hills to Roppongi Hills. Japończycy lubią wprowadzać angielskie słowa do swojego języka (serio, aż za dużo tego, jakby nie mieli własnych nazw na niektóre rzeczy), ale zapisują to po swojemu, więc zapis Roppongi Hiruzu jest zjaponizowany, ale postanowiłam, że nie będę używać japońskich wstawek językowych, typu “-san” zamiast “pan” itp., Raz tylko pojawia się sufiks -chan, kiedy Daisuke woła Miho na peronie, ale to akurat miało pokazać, że zdał sobie sprawę, jak dziewczyna jest mu bliska. Najpierw woła “Miho”, a potem “Miho-chan”. Można przetłumaczyć -chan na język polski, ale obawiam się, że wyszłoby sztucznie.
Tag “erotyka” i ostrzeżenie “18+”. Nie do końca dostrzegam tutaj ten aspekt erotyczny, gdy pojawiają się tylko proste informacje o tym, że uczestnicy są automatycznie dobierani w pary na jedną noc i nie sprzeciwiają się, bo takie są założenia eksperymentu. Dorastającemu dziecku taka lektura mogłaby wręcz się przydać, pokazując, że w miłości fizycznej ważna jest bliskość i uczucia, a nie jedynie sama czynność.
Może ja powinnam to jednak usunąć? Hmm…
Naprawdę mocna pozycja, chyba najlepszy utwór, jaki czytałem tu dotychczas w tym roku.
Dopiero luty, ale i tak miło.
Dziękuję, że poświęciłeś swój czas.
Pozdrawiam. :)