komentarze: 141, w dziale opowiadań: 77, opowiadania: 43
komentarze: 141, w dziale opowiadań: 77, opowiadania: 43
He he he. No.
Niechcąco, to można komuś nadepnąć na buty ;)
Jedno państwo anekuje część obcego kraju, a w odpowiedzi obniżają mu rating. Myślę, że to tylko ponury żart. Albo raczej nieudolna próba ratowania twarzy.
Podobało się. Uduchowione. Jednak religia to chyba coś więcej niż wiara w kubeł na śmieci.
No no, a wiesz ile Niemcy utopili w tym wiartakowym interesie forsy? A i nas zmuszali przez dyrektywy do zakupu ich wyrobów. Nas, gdzie nie mamy odpowiednich warunków wietrznych do wytwarzania przewidywanych mocy.
Rosja jest drugim po Stanach eksporterem broni. A trzecim są… Niemcy. Elektryczne samochody. Szczytna idea. Tylko, że Europa deklaruje zamykać elektrownie atomowe. Z czego więc popłynie prąd? Z… wiatraków :)
LOL to koment wcześniej :D
LOL
Sankcje napewno zostaną wprowadzone. Pytanie tylko jak dotkliwe i jak długotrwałe. Już dziś słychać głosy polityków niemieckich wzywających – dość sankcji dla Rosji. Rano przeczytałem, że ważna postać niemieckiej – czytaj europejskiej – polityki określa rząd Ukrainy rządem faszystowskim. A to dopiero początek.
Dziś Rosja nie jest pragmatyczna? Za putina dochód narodowy zwięszył się kilka razy. Zarobki się podwoiły, albo potroiły. Gospodarka rośnie, zwiększają się wpływy do budżetu, trzynastoprocentowy podatek dla wszystkich święci triumfy. Putin scale kraj. Anektuje Krym – ważny przyczółek strategiczny. Czy to nie działania pragmatyczne?
Ocho, no nie możemy się zrozumieć:( Mówię przecież, że nie będzie wojny o Ukrainę. Czy będzie cała, czy w kawałkach, czy jej nie będzie. Pozostałe kraje mają nieco inne związki z Europą. Oczywiście niczego nie można wykluczyć, jednak kiedyś i tak ktoś by postawiłby tamę takim działaniom. I Putin to rozumie, dlatego grabi tam gdzie pozwalają mu niedookreślenia.
I strachu :D
Ale skąd taki wniosek… Nie mówię, że wojna, przeciwnie, w imię interesów pokój. W imię INTERESÓW.
Tu wszyscy przegrali. Zachód się skompromitował. Groził, groził i nic, do tej pory nie zrobił. A właściwie, to zrobił z siebie głupka. Pokazał, że nie będzie umierał za Krym ( skąd my to znamy). Zachęcam zwrócić uwagę, jak Putin był doskonale przygotowany na konferencji w sprawie anekcji. Na co się powoływał? Na Kosowo. Pamiętacie Jugosławię? Dla Rosji jednak Krym to wyzwanie ekonomiczne, to nieprzerwana pomoc – jak Kuba. I miejmy nadzieje, że sporo na tym stracą. Ale co z tego w sumie będzie? Nie wiecie? Wiecie.
Ocha – ależ Rosjanie się boją. Nato przesuwa granice. Za chwilę okręty amerykańskie stacjonowałyby w bazach na Krymie. Amerykanie za Obamy dają się ogrywać. Próbowali instalować tarcze antyrakietową u nas, i co? Putin postraszył sprowadzeniem do Kaliningradu rakiet średniego zasięgu i Obama wymiękł. My nie mamy tarczy, a Kaliningrad ma rakiety. Zachód skąpił na pomoc Ukrainie, a Putin zapchał ważne gęby dolarami. Zachód gada, a Rosja działa. Jak Stalin.
Przepraszam, ale czy banki amerykańskie są w stanie doprowadzić Rosję do bankructwa? No nie wierzę. Przypominasz może sobie ile Stany są winne Chinom? Embargo ekonomiczne to złożony problem i nie sądze, że Rosjanie się szybko tego typu działań przestraszą. W dzisiejszym świecie wszyscy od wszystkich są uzależnieni. Rosja ma olbrzymie związki ekonomiczne z Zachodem. I Zachód również na tym embargu ucierpi. Pytanie tylko, czy chciwość będzie można na pewien czas odsunąć na bok. W imię strachu o większe, w późniejszym czasie straty?
Oczywiście – z polityką Kremla. Nie wiem czemu system wygenerował dwa komenty.
Putin działa w interesie swojego państwa. On nie jest idiotą, ani ogarniętym paranoją schizofrenikiem. Działa raczej jak wytrawny szachmistrz, przewiduje kilka posunięć naprzód. Ukraina jest słaba jak niedojedzony kociak. To terytorium do podziału. Zachód mamił Ukraińców lepszym życiem, ale nie przeznaszył żadnych funduszy. Putin natomiast w zeszłym roku przekazał im kilkanaście miliardów dolarów. Co z tego, że większość rozkradziono? Kradli ci, co zasiadali w parlamencie, a więc ci, którzy forsowali ustawy zgodne z polityką Krymu. To naprawdę niewielki wydatek.
Na Ukrainie nie rządzi nikt poważny. Nie było wyborów. Na naszych oczach rozgrywa się cyrk. Makabryczna groteska. Wielcy cynicy mają swoje pięć minut.
Brajt, ech, ty Brajt :D he he he.
To miło brait, że starasz się przekierować dyskusję na mnie wrażliwe, lub mniej lękliwe tory, ale gospodarzem tematu jest esiel i byłoby miło ustosunkować się do zaproponowanego przez niego wątku. Zawsze możesz założyć własny temat ;)
A mnie się wydaje, że esiel nie nazwał kacapami narodu, ale władzę na Kremlu. Bo to nie naród anektował część Ukrainy, ale robiący w portki wojskowi rosyjscy.
Krym raczej praktycznie zajęty. Putin postawił wszystkich, Stany, Unię przed faktem dokonanym. Jeżeli ktokolwiek myślał, że Rosjanie oddadzą Zachodowi tak ważny przyczółek to się srogo zawiódł. Ukraina jest słaba i bezbronna. I każdy z wielkich rozgrywa ją jak chce. To nie walka Ukraińców, ale Rosji i Zachodu.
Zasłużone laury. Gratulacje.
Wali się, jak zamek w Chęcinach
5 dla C. Dobry tekst.
Podaj numer konta. Chętnie uiszczę opłarę za chwile spędzone na lekturze Twojego tekstu.
Podobało mi się. Tylko końcówka, taka jakaś…dużo w niej sprzeczności.
Nie twiedzę, że złomiarze cos tam podwędzili, ale, że Twoi bohaterowie dopuszczają taką możliwość ;)
Niemal świetne. Jest jednak kilka nieścisłości logicznych. Stos atomowy na zwykłym złomowisku? Możliwość buszowania złomiarzy i wyjęcia przez nich nitów? No i czemu kompania nie ubezpieczyła statku?
Rozumiem bicie, ale kopanie:D
exturio – ciekawy punkt widzenia
Blue-Ice – jednak zdaje się, że facet w Twoim opowiadaniu został oszukany. I nie bardzo wiem, czy to dobrze, no bo karać kogoś, tylko dlatego, że ma zły gust? To, takie kobiece ;)
Ale, czemu ich nie widzę konstruując historię? Emocje?
Powiem, na własnym przykładzie. Można z pewnych spraw zdawać sobie sprawę, ba, wiedzieć to od kołyski, a przychodzi chwila, i…no właśnie, tekst roi się od absurdów.
W związku, że bezprzedmiotowym stał się wybór zwycięzcy, pozostaje typować ufundowaną nagrodę:)
Zasłużyłeś
Gdyby ludzie byli logiczni…
W każdym razie, fantazje;)
A może raczej, tylko na to, może liczyć?
ROBO-KOBIETA, myślicie, że tego potrzebuke facet?
Mówiąc o średniowieczu warto jednak pamiętać, że to właśnie w tej epoce powstały Uniwersytety. Polecam książkę Borawskiej i Górskiego - Umysłowość średniowiecz, a także Le Goffa: Kultura średniowiecznej Europy, wydane po polsku.
mam pewne podejrzenia o zwykły trolling, Fokker – fajnie prowadzi się z tobą dydkusję
I to jest myśl, piwo w Łodzi. Gdzie i kiedy?
Kiedyś raczej mało kto by się tym tak bardzo przejmował. A niby skąd o tym wiesz? Jakieś pozycje naukowe stoją za Twoją tezą, może pawa, ustanowione wówczas to potwiedzają? Inaczaj, takie tłumaczenie, kojarzy mi się z Seksmisją, gdzie babka ppkazuje korkociąg i mówi, że to było narzędzie tortur.
No, no. Ale chyba nie w marcu. Niestety.
Też mówię, z centralnej Polski. Z Łodzi.
Ty, to lubisz się jednak znęcać. Piwo, wino, miód pitny, śliwowica. Ty, absynt łykać będziesz. A ja w centralnej Polsce.
Wiesz co Exturio, piramida Maslowa, Średniowiecze. Myśląc w ten sposób można dojść do wniosku, że w Afryce, czy w Azji, ludzie nie mają sumienia.
Daj spokój Tyruś, dzisiaj jest cenne? Gdzie? W Europie? Jugosławia. W Afryce? Rwanda. W Azji? W Ameryce? No, może na Antarktydzie…
w średniowieczu ludzie raczej nie mieli wyrzutów sumienia – czy taki punkt widzenia ma potwierdzenie w jakichś pozycjach naukowych, czy tylko w beletrystyce?
Ale to są książki akcji, a nie dysputy filozoficzne. Powieści mające na celu rozrywkę. P.s. czasem trafi się ślepej kurze ziarno.
Podaję numery konto na priva:D
W średniowieczu, raczej przywiązywano wagę do śmierci. Memento mori – jedno z haseł tego okresu. Co zaś do wywołanego przez Ciebie tematu, to zastanawianie się w przytoczonych przykładach nad skutkami jakie w bohaterach wywołuje zabójstwo, to jak pochylanie się nad pogłębioną psychologią postaci z kreskówek.
Miałem na myśli małą, czarną… z kleksem mleka – chciałaby dusza do raju :D
Eeee, no, jakie darmowe wino?
TyrealX – no, zmiłuj się, człowieku :D LOL
Chętnie Almarii, ale nie lubię być dzieckiem szczęścia :)
Ale jaka samoświadowość. I to jest coś ;)
Tak to się kończą dyskusje z kobietą :)
Daj spokój, konkurs wieloetapowy. I co z tego? Ale Twoja piaskownica i Twoje zabawki :D
Almarii – nie dlatego, że nie ma ników konkurs wydaje mi się loterią, ale dlatego, że może dziesięciu portalowiczów zapragnąć w tym samym czasie wziąć udział w konkursie. I za nich wybierze loś ślepy. No, i niefortunnym wydaje mi się czas ogłoszenia Konkursu. Ale to akurat moja indywidualna przypadłość :). Ale pomysł sam w sobie jest genialny w swej prostocie i aż się dziwie, że nikt przed Tobą na niego nie wpadł.
Dzięki Zigi za doprecyzowanie, ale to nie sprawy techniczne miałem na myśli… no nie tylko sprawy techniczne. No i konkurs, który właściwie jest loterią?
To chyba nie o to chodzi :)
Fajny pomysł i wart realizacji! Ale w tym samym czasie jest konkurs na miejską legendę. Może warto było poczekać te kilka dni….
Nie, nie, wszystko się zgadza. Mam tylko nadzieję, że stan nie jest, aż tak poważny :D
Reumatolog? O.K. Nie wnikam :D
Ciekawe. Masz tam jedną czy dwie literówki. Tekst na czasie. A może tak coś o krok dalej?
I wierz tu człowieku w życzliwość:Dq
Tak, jest moc. Jest siła. Po trzech stekach jest nawet sraczka. Boże, nie mogę się śmiać, bo mnie już żebra bolą :D
:D
Ciekawe. Ale na opowiadanie to trochę za mało. Rozwiń pomysł.
Myślisz, że to z tego powodu Brajt nie daje znaku życia, że porzucił rodzinę, sławę, majątek, żeby z jakimiś kosmitami? Ej, Zigi, Zigi, Ty, to masz fantazję:D Gdzieś, tam dostrzegłem dwie literówki. A opko całkiem, całkiem.
Czego się nie robi z miłości :D
Ma dwa lata
No, no, widzę, że upubliczniłeś scenariusz argentyńskiej super-produkcji :D
Pogłebiona małżeńskim stażem…
TyraelX– anatomia, fizjologia, odżywianie, umiejętności poznawcze, życie społeczne, agresja..
Tesz mi wisisz PieskiFishu, bo latałem do łazienki po spryskiwacz do szyb. A ile się przy tym nasłuchałem….:D
dzika świnia ryjąca glebe za żołendziem - postać, może nieco zapomniana, drugoplanowa, stojąca zboku, z dystansem oceniająca otoczenie, a jednocześnie pełna wigoru, przydająca opowiadaniu dynamizmu, ukazująca szerokie spektrum alternatywnych zachowań savoir vivre'u, z głębokim rysem charakterologicznym, odrzucająca sztywą etykietę, ą, ę, prawdziwa, z krwii i kości, niezapomniana, jedyna dzika świnia.
Ciekawe, czy to ślepe strzały, czy też wykluje się coś z tego:)?
Zapraszam na stronę Almanacha http://www.fantastyka.pl/10,56843898.html Jakby ktoś chciał nominować, to droga wolna.
Czyżbyś i ekierkę też? O ja cię:o
Michalusie, czy to nie Ty wymyśliłeś koło? No bo, z taką głową:)
Boziu, zanim przebrnąłem przez komenty i wytarłem ekran zapomniałem o czym miałem napisać. Ale musi, coś co łechce. Także, byle tak dalej :D
Wiem, zabrzmi to głupio, ale o elemencie fantastycznym zapomniałeeeem:)
No, no, pobudza wyobaźnie. Ale jak Brajt wróci? Szykuj kolejny odcinek.
Miło rozbudzić taki odsef. Ciesę się, ze mogłem zapresentofać krótki psecinek z mojego Almanachu. Tak, tak, tym tekztem składam hold tfurcości nasej młodziezy;)
Sytuacja robiła się ciepła - rzekłbym nawet, że wilgotna :D
PsychoFish – eeee, o kurde :) Carewna – o gustach się nie dyzkutuje ;) Mela – miło łechcesz mojom próżność ;)
zygfryd89 – Dobra, powiem to Oprze:) michal3 – ba, mamy jest najlepsze:)
Bida z nędzą
Jan_Janek – ma się to poczucie humoru, co?
Wyrazy uznania, gratulencje dla zwycięzców i ….zaradność;)
Jasna sprawa Unfall, warunki to nie wszystko. Ale bez nich nie da się wychodować pleśni. No i zauważ, że warunki nie są nigdy stałą.
Skłaniam się do opinii, że życie było konsekwencją stworzonych warunków. Inaczej mażna zarzygać całą planetę i nic z tego nie wyniknie. Musi być stworzona koegzystencja.
Coś mi się wydaję, że od jednego rzygnięcia życie nie powstanie, a już z pewnością nie rozprzestrzeni się na planecie.
No tak, Amudsen, Wielka Stopa… podświadomość jest beznadziejna:)
IMO takie teksty są zwykłą prowokacją. Ich autorzy mają niezły ubaw czytając oburzone komentarze.
To zależy od szybkości poruszania się. No i nigdzie nie jest powiedziane, że zniszczeń dokonał mityczny stwór. Tej bestii szukalno, ale obóz zniszczyć mógł pojazd obcych, o kształcie i sposobie poruszania się wielkizej, zielonej stopy :)