Profil użytkownika


komentarze: 52, w dziale opowiadań: 29, opowiadania: 16

Ostatnie sto komentarzy

"(…)cno i gdzie tu fantastyka? " To tekst na konkurs CASTING. Pomysłodawca powiedział, że tekst nie musi (choć może) zawierać fantastyki, więc… Choć Nowa Fantastyka z konkursami bez fantastyki to jak Nutella bez czekolady :)

Masz bardzo duży talent, ale ja nie jestem targetem :) "– Tak.. Spróbuj.. – szepnęła. – Postaram się. Moja malutka Tii. Mam tylko ciebie – pogładziła opuszkami palców główkę dziecka. – Ona jest taka podobna do ojca – wyprostowała się i spoważniała. – Ma dokładnie takie same czarne oczy jak Yarreald. Oczy Tii były ciemnoniebieskie." O co tu chodzi? Bo zaciekawiła mnie ta końcówka :)

"O, właśnie zauważyłem, że kiedy pisałem, Ty już wrzucałeś wyjaśnienie. [szybki jest(em)]."

A ja nie zauważyłem, że ty zauważyłeś, że ja już poprawiłem swój tekst Ba, zapomniałem, że go poprawiłem i dlatego się tłumaczyłem, że się pogubiłem. :)

OK ogromne dzięki wszystkim za rady :) "O to mi właśnie chodziło. Dla samej Śmierci czyjaś śmierć jest nagrodą :) – ale przecież poddał się chromy, czyli ten bez ręki, tak? I on powinien dostać KARĘ a nie NAGRODĘ. Czy niewidomy? Bo już nie wiem." Mózg mi się zlasował kozojuniorze. Sam się już poguniłem :P

"– Poddaję się – rzekł w końcu chromy.

– Gdzie moja nagroda?" Sorry. Nie zauważyłem tego. Zamiast "chromy" miałem napisać ślepy :)

DOBRA. ZACZNE SIĘ TŁUMACZYĆ.

"Ślepy nie gra w karty. Ale w szachy? Jeśli przeciwnik mówi mu, jaki ruch wykonuje, to powinien dać radę." Dzięki Fasoletti :) Istnieje nawet Międzynarodowe Stowarzyszenie Szachistów Niewidomych. http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99dzynarodowe_Stowarzyszenie_Szachist%C3%B3w_Niewidomych "Więc, że "nagrodą jest śmierć" chyba nie pasuje." O to mi właśnie chodziło. Dla samej Śmierci czyjaś śmierć jest nagrodą :) "To po ki wał się poddał, jak żaden z nich przewagi nie zyskiwał? " Poddał się, żeby mógł go w końcu zabić :) "Zrobił na mnie natomiast wrażenie filmik, który znalazłem pod linkiem do obrazka. Tłumaczą tam, dlaczego przegrywamy w szachy z siłami zła, a iluminaci i wyznawcy nowego porządku świata są źli, bo nie pomagają nam, choć by mogli ;) A to tylko początek." Podałem tylko źródło obrazka. Nie utożsamiam się z tym filmikiem. Ba, nawet go nie obejrzałem :) "Lekki wietrzyk opływając szachowe figury szeptał mu o możliwych kombinacjach ruchów wprost do ucha." Dobre :)

DZIĘKI ZA KOMENTARZE. WIEM, ŻE TEN DRABBLE NIE BYŁ ARCYDZIEŁEM :)

 

 

 

"To chyba jednak nie jest opowiadanie…" @RogerRedeye to jest opowiadanie, bo do publicystyki by tego nie wrzucił :)

Był kiedyś taki film "Tożsamość beryla", znaczy się "Tożsamość Bourne'a" :)

Ja myślałem, że będzie raczej o zombiaku. Dość przewidywalne, ale nie jest złe :)

"Tak na prawdę sporo książek fantastycznych mozna by było napisac na podstawie rzeczywistego świata, zamiast ludzi wpisać do scenairusza krasnoludy, elfy i niziołki."

Też kiedyś miałem taki pomysł

"Falibor zdziwił się, iż wystarzyło jedno uderzenie jego potęznej nogi na rozlupanie głowy"? Bohater w moich wypocinach też miał na imię Falibor :) Brzmi epicko :)

"A na którym kanale? Widziałam milion razy, ale pewnie obejrzę, choć niespecjalnie lubię filmową wersję HP." Na TVN o 20:00 :) "Jak już mamy o tym temat, to czy w najbliższym czasie będzie też na tym kanale HP 7 2/2?" Niestety jeszcze nie :)

Ok, na przyszłość będę pamiętał. Krótsze sceny walki :) Dzięki za mapkę :)

Tolkien odwalił za mnie brudną robotę :) A jak już o synach Tolkiena to o jednym z nich był niezły kawał (anegdota właściwie). 

Michael, syn pisarza gdy wstąpił do wojska w rubryce 'zawód ojca' podał 'czarodziej'. :)

Poprawione exturio. Z kilkoma twoimi uwagami się nie zgadzam, ale przecież nie musimy mieć takiego samego zdania :) Z tą Eowyną to trochę przesadziłem :)

Drogi exturio!  

Postram się poprawić błędy bo wiele twoich uwag jest słusznych, ale niektóre są moim zdaniem nie na miejscu.   Trakty i gościńce poprawione :)

Co do odcisków skórzanych butów – poprawione, choć człowiek może zostawić dość niewyraźne ślady, nawet po kilku godzinach, a tropiciele z naprawdę dużymi umiejętnościami powinni rozpoznać te ślady.

Próbowałem wytropić wszystkie zmiany czasu, ale cóż nie udało mi się :) Dzięki za info.

Fragment o gnomach niezły. Dobra masz rację :)

Dowódca podąży za grupą i nie będzie żadnego pobocza. "Rozumiem, że w Twoim świecie impertynencja i skłonność do samowolki są cechami pożądanymi, skoro dowódca nie reaguje, kiedy ktoś wcina mu się w słowo, kończąc rozkaz?"

Nie każdy dowódca wiesza swoich podwładnych za wciananie się w słowo lub niesubordynację. Na przykład Eowina także nie posłuchała sie Theodena, ruszając na wojaczkę, a to raczej gorsze wykroczenie niż przerywanie czyjejś wypowiedzi. "Mężczyzna szybkimi susami pobiegł w tamtą stronę."

Przeraził się, że to któryś z jego żołnierzy i zapomniał o kryciu się.   Resztę poprawię potem. Jeśli sprawdzisz całe moje opowiadanie, to będzie ono o dłuuuuugi krok dalej na drodze do doskonałości.

"Fantastyki – czyli fantasy, science i horror? Wywal kropkę z tytułu ; )" Fantastyka to science fiction, fantasy, horror i wszelkie hybrydy tych trzech gatunków. A na wywalenie kropki już za późno :)

"Ogłądałem Ostatniego władcę wiatru – to jest ten film na podstawie Aanga?" Dokładnie kozojuniorze :)

Tak animka jest bardzo dobra (zdecydowanie śmieszniejsza od filmu) :)

Hobbit (moim zdaniem) wypadł super. Może trochę ciut przydługi :)

Z fantasy: Władca Pierścieni Opowieści z Narnii Harry Potter Piraci z Karaibów Avatar: Legenda Aanga Z science fiction: Star Wars (choć niektórzy to zaliczają do space fantasy) :)

Zacytuję wikipedię. Rasa – dostatecznie liczna grupa organizmów w obrębie jednego gatunku, zdolna do rozmnażania w warunkach naturalnych, o wspólnym pochodzeniu i wspólnych cechach istotnych dla odróżnienia jej od innych organizmów tego gatunku. Rasa wykształca się samorzutnie lub zostaje wyhodowana przez człowieka w wyniku stosowanych metod hodowlanych. Moim zdaniem słowo rasa w fantasy to bardziej synonim ( hm… jak to nazwać) plemienia. Nie ma sensu doszukiwanie się jakiegoś pokrewieństwa genealogicznego między ludźmi, a elfami, więc zgadzam się z Gedeonem. Biologia połączona z fantasy to już bardziej sience fiction, a nie… fantasy. Ale nie mówię, że pomysły Kalepa nie są ciekawe. A tak poza tym ciekawa dyskusja się tu wywiązała. Nie spodziewałem się, aż tylu komentarzy :

Co do form GOBLINOWIE, SMOKOWIE i GRYFOWIE, to wcale nie uważam, że brzmią dobrze :)

Ja też miałem wątpliwości, ale ten wątek je rozwiał. Thx :)

Nowa Fantastyka