Profil użytkownika


komentarze: 19, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 5

Ostatnie sto komentarzy

Zatracony w walce z Czasem, wybaczcie późny odzew…

___ ____________ _________

 

AdamKB:

Pojęcie ‘betowany’ jest mi obce, prosiłbym o rozwinięcie… jeśli wola :D

 

niemałym zainteresowaniem

Hym… czyli pierwszy ‘występ’ odrobinę zaciekawił, skoro pojawiło się ciśnionko na kolejnego tekstorka… potworka z podgatunku literapisrozkminuznak… Tworek inny… choć nie koniecznie dobry… jedyny :) – Może jednak Zdzisław mnie nie zbluzga(ł?)

 

Sprawdziło się. Jest taki, jak przypuszczałem. Nie do czytania, niemalże nie do zrozumienia miejscami.

Odnoszę wrażenie… wybacz, jeślim w błędzie… Jak na moje; niezbyt ‘neutralnie’ podbiłeś do tego tekstu. Komentarz jakby na siłę ‘wytykający’ … ‘niski’ … ‘poziom’ … ‘autora’ … Tego samego, który jako znakmistrz, poznał znaki… owszem. Jednak nie dane mu było ogarnąć zasadę(y) wykorzystywaną(e) podczas ich łączenia :)

 

…jeśli chodzi o balans na granicy zrozumialności… hym… Zamierzone, choć pewnie zrobione inaczej niż być winno ;/ Przepraszać nie będę, bo sensu już w tym nie widzę :) Jedno wielkie Apolodżajz… tak ogólnie… za wszystko. 

 

Nie lubię pisać tak negatywnych komentarzy, ale szukać na siłę pozytywów nie lubię jeszcze bardziej. Przepraszam Autora…

Powiem Ci, że jednak odrobinę jestem zadowolony, bo choć (jak sam przyznałeś nie lubisz klepać tego typu komentów, ZROBIŁEŚ TO… za co jestem wdzięczny – koniec końców rozsypałeś kilka ziaren czasu, by zawiesić oko na mój tekst.

 

Finkla:

«obszyć brzegi materiału nićmi, aby zapobiec strzępieniu się»

…a gdyby tak metaforyczny odpowiednik z zachowaniem tego samego ‘schematu’ ? 

“Obłożyć zewnętrzną powłokę materii jaka oplata człowiecze jestestwo, aby te nie rozpadło się mentalnie?”  :D – Oki, oki… już zmieniam, pani.

 

4 – Ha, jaka gafa ;/ Dzięki za sprostowanie :)

 

x – konsekwencje z nim związane ( z powrotem) jakby piętnują tego, który powrócił…. w oczach ‘większości’… bowiem zazwyczaj byty go (Magura) otaczające nie zareagują ‘pozytywnie’ – rozkminka do rozwinięcia w przyszłości (o ile powstanie dalszy ciąg)

 

y – chyba lepiej mi się czytało, gdy było tak… a nie inaczej. Wtopa nowicjusza ^^

 

z – drugi przykład: zajebisty – Dobrze wytłumaczone. Jak nic masz w sobie geny ‘sensei’… kobieto :D Ew. potomstwo będzie mieć (bądź ma) z Tobą dobrze :) …liczę na kolejne komentarze w przyszłości… będę zaszczycony mamusia; szczerze angel 

 

PsychoFish:

Twój avatar mnie przeraża :D

 

Oszukiwać nie planowałem, kraść tym bardziej. Zamiatać rozsypanego czasu jednak… nie będę :) Było ominąć, he…

 

Prokris:

Dawno, dawno temu… wczoraj? :D Idealnie nakreśliłaś istniejące fakty. Jednak prosiłbym, byś dokończyła wyjaśniając co miałaś na myśli mówiąc, yyy… pisząc, jakobym nie posiadał wyczucia. Nie bardzo wiem do czego się odnieść, a ciekawym bardzo ocb tutaj :)

 

 

_____ ______________________________________

 

Gdy tylko znajdę lukę w trzymanej gardzie czasu, spróbuję ciągiem dalszym zrekompensować Wam stracone minuty życia… ofiarowując kolejnego tekstorka cool

 

2 – Trudne, lecz nie niewykonalne :) Poza tym oni tam w dobrowolną podróż nie poszli. Porwani zostali, mimowolnie (przeliczyli swoje możliwości, coś poszło nie tak i BUM) …nieliczni wrócili choć ciężko stwierdzić czy dobrze uczynili ‘dając radę’  – – – (źle to ująłem, wybacz) większość z nich praktykując dajmy na to okultystyczne obrządki nie zapraszała świadków, tedy i zniknięcia nie było komu doglądać, o :)Zmienione, oby na lepszeblush

 

3 –  “obrzucił” – definitywnie odpada?

 

4 – a gdybym wmówił, że użyłem takiego sformułowania, bowiem chłopak pierwszy raz widział takie spojrzenie i nie potrafił go ani opisać, ani zrozumieć?  – to co niedopowiedziane pozostawia lukę na dowolną interpretację. Chciałem chyba, żeby czytelnik wyobraził sobie ‘nieopisane’ spojrzenie (zmienione na: ‘odmalowania’ – zabarwić faktycznie mogłoby być ciężko, dziękuję :D)

 

X – Oj… nielogiczna metafora i mnie luba nie będzie. Jakieś konkretne przykłady? Co bym podumał odrobinę i poprawił enlightened 

Y – (wyjaśnij proszę: ‘zbędnymi pustkami’ )

 

Ż – (”Ja lubię precyzję w tekście.” – nad wyraz intrygujące sformułowanie dla takiego laika jak znakmistrzunio(hihihi) – złaknionym szczegółów, choćby lub najlepiej… na PWangel)

 

:) więc tak:

 

1– zmieniam na zwany

 

2– Tak skrywali ten fakt, bowiem niósł ze(za?) sobą pewne konsekwencje, o których zamierzałem  wspomnieć w przyszłości

 

3– Obrzucił pytaniem, paraliżując kompletnie. Jedno pytanie, a przygniotło, niemal z każdej

strony – tak to rozumiem i chciałem wykorzystać – poprawię jeśli błąd – tylko na co?

 

4– chodziło mi bardziej o to, że autor nie potrafi wycieniować słów tak, by były godne prawdziwego  stanu rzeczy… (?) – a może był on tak surowy, że próby wplecenia weń pięknych słówek nie miały sensu… hmn 

 

4,1 – chwytać wzrokiem, hmn… chyba podobnie jak z tym pytaniem, oplatać osobę, w którą się  wpatruje do tego stopnia, że ta czuje się skrępowana? Niemal widzi jak ten przeszywający wzrok  chwyta za ręce, nogi, całe ciało… 

 

5– ‘spacyjatum chodzić’ – spacerować bodaj – samo spacyjatum nie występuję.. choć wgl to pomyłka jak widać – sprawdzałem wielokrotnie – spodobało się, więc użyłem – staropolska mowa czy cosik na podobę :) 

 

5,1– Arystokratów ubódłszy – chodziło mi o to, że… dla osoby butnej za jaką mam arystokrację w tym przypadku, nieumiejętność wysławiania się może być ‘obrazą’ … koniec końców nie zwykli rozmawiać z byle kim… szczeniak czy ktokolwiek zresztą, zwracając się do tak ‘wspaniałych osobistości’ niemal ‘kłuje’ (wbija niewidzialny sztylet? Bóść niczym bydło? Wszak za bydło mają pozostałych, stąd nawiązanie) ich ‘wspaniałe’ jestestwo.

 

5,2– zadania czynić, hmn… Słów użyła postać. Sens w nich zawarty chłopak raczej zrozumiał, jeśli są błędnym zapisem, jak powinno wyglądać?

 

Sporo opowiadań jest dobrych, lecz przez użyty język jakoś ciężko mi się wczuć w tamtejszy średniowieczno-fantastyczny świat … stąd ta próba ‘specyficznego języka’ – nieudolna jak widzę :(

 

Czyli wgl nie da się tego przeczytać? Widzisz droga Finklo, dla mnie każda wskazówka jest ważna, bowiem jam nowicjusz, co się zowie…. motyw z tym znakmistrzem, chyba na zachętę, co bym się wczuł w rolę :) 

 

(P.S. Stylizacja nie równa? Zapewne masz rację… czy wysilona? Nie wiem. Nie chciałbym napisać, że wszedł do karczmy, usiadł na tyłku, wpieprzył zupę, pogadał i se poszedł :) Próbowałem stworzyć nastrój innego świata, autor pisząc przebywał tam, więc obce mu pospolite, teraźniejsze sformułowania)

 

Pozdrawiam, za komentarz dziękuję i czekam na więcej – UCZYĆ SIĘ KCEM :) Tedy wesprzyj(cie) pomocą

 

______ ____________________________

“nad wieloma zdaniami trzeba się zastanawiać.” – chyba celowo tom uczynił  :)) Jednak nie chciałbym, by czytelnik męczył się wyłapując literki :( 

I z niczego… powstał koniec :)

 

Dzięki polla8, liczę na odwiedziny lywa… w przyszłości :) Kombinuję bowiem z opkiem.

 

 

Wiem, chyba od pierwszego słowa wiedziałem, że pieprzę trzy-po-trzy. Żadna to przedmowa lecz pisanie o niczym – jak trafnie zauważył Bohdan… ocenił profesjonalnie, zwięźle, rzeczowo. Przy tym szczerze oraz co godne wzmianki, trafnie.  

 

/Chyba chciałem się wygadać, jako że miast wspomnianej wcześniej, smakowej wody użyłem płynów gazowanych… skończyło się tak, a nie inaczej /

 

Finkla, dziękuję co rychlej. Miejmy nadzieję… no a przynajmniej ja winnym ją mieć. Oby następny tworek-potworek okazał się godnym przeczytania :)

 

Pozdrawiam i znikam (To i owo kasując… na zmianę chwilowy brak czasu… wiersza jednak nie dotknąwszy. Potworek o rysach fraszki z rodziny tworów lirycznych rymowanych (istnieją również wierszowane, z podgatunku mistrzowskich) winien zostać… jako promyk motywacji w nieznanym tunelu… do którego zamierzam wkroczyć.

 

 

Cel, można by rzec już osiągnąłem. Tak po prawdzie nie spodziewałem się, że tekst będzie w stanie wywołać krzyk u kobiety devil 

_______________________________________________________________________________  

AdamKB – Będę kombinował, by następny tekst obył się bez ręcznych koparek

 

[Gwoli ścisłości: ”by ujrzane zostało to co stworzenia warte” – napis wyczytałem z obrazu mistrza Beksińskiego – Samo stwierdzenie odnosiło się do potencjalnych tworków-potworków, które mogłyby powstać w gronie kilku osób…]

 

…wrzucenie wiersza bardziej traktuję jako przymus, aniżeli dobrowolną, zamierzoną chęć wypromowania się – hołd miał być :( mam nadzieję, że się Zdzisław nie obrazi)

_______________________________________________________________________________  

 

djJajko – chyba zrobię jajecznicę… Ummmm; Taaaaaaa laugh

_______________________________________________________________________________  

Oj spam poleci…

 

Wpierw, jam z prośbą. Prosić zmuszonym, byście wybaczeniem uraczyć zechcieli. Mus mi to i owo, słowem pisanym nakreślić. Me działanie (naklepanie kolejnego komentarza) miałoby na celu odmianę pierwszego wrażenia cool

 

 

 

Widzicie w tym tkwi problem. Ja z natury mam ‘lekceważące podejście do wszystkiego’ – Fakt, można odnieść takie wrażenie i muszę przyznać… wcale nie trudno tego dokonać,  za co powinienem przeprosić. Pisząc cokolwiek, wychodzę z założenia, że twór osiągnie najwyższy pułap…. Nie myśląc tak naprawdę o tym, jak choćby zbliżyć się do czołówki enlightened (O ile to w ogóle możliwe… nie posiadając odpowiedniej ku temu wiedzy… nie znając zasad gry)

 

Sklejając tą rymowankę, pewien obraz mimowolnie zawitał w mej głowie (przypomnę, że zabierałem się za fabułę do opowiadania ;/ ) Widziałem jak ktoś czyta moje ‘dziełko’… dajmy na to… tuż przed rozpoczęciem wręczania nagród;  mowa o wymienionym wcześniej konkursie :D – Poważnie blush

 

_ ___ _______________ _ _ _ ____________

Za pierwszym razem wrzuciłem tekst do Hyde Park’u :) Myśląc, że przemknie niezauważenie (choć konto istnieje kawałek czasu, zaglądam sporadycznie… nie zagłębiając się w panujące tutaj zasady). Tekst winien pozostać gdzieś… w pewnym stopniu w świecie, a jednak niewidoczny indecision Spełniając tym samym obietnicę (daną sobie… Uczucie opisane w przedmowie naprawdę mnie przygniotło i choć lot się nie odbył, pozostała ta myśl… Czy to dowód na to, że (podświadomie bądź nie) zamierzam pójść tą ścieżką? Nie wiem. Pisać lubię, znaki z grubsza znam… Klejem CHYBA jako takim dysponuję (naturalny… nic przymusowo-wyuczonego angel Dlatego pomóżcie mi go pięknie oszlifować)

 

Tedy nic tylko ćwiczyć… szlifować ten swój warsztat ( …zdaję sobie sprawę z aktualnie posiadanego – stopień mizerny, wiem i mówię to całkiem szczerze )

 

Dlatego zróbcie mi tę przyjemność, komentując moje kolejne tworki-potworki – Zapewne opowiadania, gdyż poezji nie chwytam… tedy i tworzyć nie godzi się :D – “bądź mądry i pisz wiersze” …No to jak ja mogę?  Skoro wiedzy brak :)

 

Mnie daleko do wielkich mistrzów… Tych znanych… jak i pozostałych, których czas jeszcze nie nadszedł. Wiersz wrzuciłem, bo był (jest) tak na prawdę jedynym ukończonym potworkiem :>

 

Pozdrawiam

A łopatę ma? :D 

 

Ostańmy przy dobrowolnej interpretacji.  Ja tam swoje odbębniłem. Obiecałem, że wrzucę… to wrzucam…

 

 

 

 

Złopatowania jak najbardziej się spodziewam. 

 

Tedy bijcie… devil

 

…i kropek :) taaaaaaaaadevilaaaaaaaak uwielbiam… te małe… okrąglutkie… umm na czym to ja? : )

 

Wżdy to spontan najprawdziwszy…

 

Woda, woda… ta woda to, aaaaaaa. No tak, rozlałem Żywca, niemal zalewając klawiaturę… cool /smakowa^^/ – Poważniejąc… przyznam się, że zamiarem mym było stworzenie bełkotu, po którym czytelnik będzie w stanie neutralnie przejść do głównego wątku;  jakim jest  ?wiersz? 

 

/Za wskazówki dot. średników, dziękuję. Będę miał to na uwadze.. w przypadku kolejnych tworów/ 

 

Upał jest lub czai się w pobliżu… Każda kropla się przydaenlightened

______________________________________________________________

…zaraz, zaraz… Czyli wierszowi się nie oberwało… Ha                          –                 jeszcze 

 yes es s

 

Toż to nie godzi się… z tak zacnego przywileju korzystać surprise

 

Hym… Podziękuję raz, a konkretnie… za wszelkie wskazówki (czuję, że na jednej się nie skończy… i dobrze :) Jam żuczek prawdziwy, nim kulkę utoczę… oj przyda się ta pomoc… przyda :))

 

   . . ……………….  .. . .. ………………….. . . .  MERCI  po wielokroć . . . ……… ………….. ….. . . . . …………………… . ..

 

Przerzuciłem, a właściwie przerzucam tekst w inne miejsce wink

 

To ja znikam…

 

…udanych opków, zatem… cool

/Ważne, że nie przepadnie w bezmiarze nicości/Nie zostanie usunięty z dysku/Nie…

 

 

 

 

Z tymi czytelnikami odrobinę przesadziłem, muszę przyznać :D Kto wie… może kiedyś^^

 

 

 

… “dodaj opowiadanie powiadasz, nono… a wiesz waść, że racja po twojej leży? Mało tego, rzekłbym nawet, bez kozery z resztą… Dałbym radę. Znalazłbym wspomnianą opcję.  Niemniej wyjaśnić muszę czemu czynię tak, a nie inaczej… Wpierw jednak wybaczenia upraszam, co bym na wszetecznego gbura nie wyszedł; gest witania uprzednio pominąwszy. Tedy witam, słynny Brajcie :) Zaszczyconym – Uwierz, szczerze :D Za wskazówki również dziękuję

 

Wiesz, niektóre teksty, tak mi się wydaje bynajmniej… są jak wino…

Banalne powiesz? …pewnie się z Tobą zgodzę, o ile podzielasz zdanie…

Wciąż jednak ostaje w przekonaniu, jakoby te dobre… same chwytały odbiorców…

Poza tym mnie o hołd jeno chodziło… Dla zmarłego bez różnicy której opcji użyje :)

 

OPOWIADANIA… Pamiętam, że organizujesz niezłe konkursy… Postaram się na któryś zawitać… obym wyszedł z tarczą :D

 

 

pewnie masz rację :) Ot, stan trzeźwości przyczynił się do wklepania poprzedniego komentarza :) ...po prostu zbyt szybko zakończyły się te opowieści :) zbyt mało uczestników... czuję niedosyt i generalnie... jedyne co na usta w tym momencie ciśnie...: szukam leku na zachłanność... tylko dużo, DUŻO... :)

 

...z reszta, co ja biedny żuczek mogę ^^

pozdrawiam :)

tintin poruszył(eś) ważną kwestię...

...podstawa to użyć odpowiednich farb, a obrazy tworzone pędzlem wyobraźni na długie godziny utkwią nam wszystkim w pamięci...

 

- ...ciąg dalszy? ... hmn... czekamy, czekamy :)

...hmn...jak na moje... brakuje wujka Wędki...

odkurzyć temat i spróbować złowić większą ilość odbiorców, bo temat intrygujący :)

dla rozluźnienia atmosfery (niektóre *Wasze przeżycia mogą być zbyt krępujące, drastyczne lub osobiste) proponowałbym dopuścić możliwość pełnej improwizacji... by w gąszczu wymyślonych historyjek czytelnik mógł odszukać wydarzenia, które rzeczywiście miały miejsce...

_______________

* - mowa o wszystkich użytkownikach portalu

...gdyby autor nieustannie podnosił poprzeczkę (co po pierwszym odcinku zbyt proste nie jest - nie mylić z niemożliwym^^)... strach pomyśleć na jakie wyżyny... ba, na szczyty gór rzekłbym nawet, mogłby się wspiąć. Upadek z tak wysoka wiąże się z dość dużym ryzykiem... a (w mniejszym lub większym stopniu, lecz jednak) przyznacie, że ów skryba nie powinien poprzestać na wyłącznie jednym dziele...

- Coś interesującego już powstało... skup się, by godnie dokończyć coś zaczął :)

pozdrawiam

Genialny Robak

"Skręciła w lewo, odbijając od bezpiecznego, oświetlonego portu ulicy i wyrosła przed nią brama cmentarza." - znaczy się ta brama... to tak... sama z siebie?... przy pomocy czyjejś, chorobliwej woli?... Co prawda tytuł portalu sugeruję, że takie rzeczy są możliwe... ale... że tak po prostu?... od tak... wyrosła? :) - aha, nie... bo tam...że ona niby w pamięci... że wizja... wspomnienie... wiem, wiem... trzeba przeczytać całośc, od początku.

...ale co z tą bramą? :D ona tam stała cały czas?... i pojawiła się w polu widzenia?... czy to jednak jakaś kozacka brama i rzeczywiście wystrzeliła spod ziemi...

- aaa bo mnie ten cmentarz zmylił, psia mać... ^^

"Mam tremę, szczerze mówiąc, przed zamieszczaniem tutaj tekstów, ale raz się żyje... prolog już był, czas na dalszą część." - Kto wie... ?... być może jesteś nieoszlifowanym diamentem i Twoje przeznaczenie wije się pośród pnączy utkanych nicią odpowiednio dobieranych słów. Z fali krytyki wyławiaj tylko te wskazówki, z ktrórych będziesz w stanie skorzystać... i umieszczaj... UMIEszczaj... UMIESZCZAJ jak najwięcej tekstów... wspinając się po tych pnączach ku spełnieniu... oO -chyba, że chcesz w pełni komercyjnie podejść do tematu... wtedy musisz zadowolić wszystkich... jakkolwiek by to nie brzmiało... :)

Wybacz, ale nie przeczytałem jeszcze Twego dzieła :) Biorąc pod uwagę mój aktualny stan (interpretacja dowollna :O ) ... po szybkim zerknięciu na losowo wybrane fragmenty tekstu... chodzi mi o to, że... dajmy na to tutaj... o:

"Franz chwycił ją za ramiona, zgniótł je w uścisku silniejszym niż imadło. Wzdrygnęła się, odrzuciła głowę do tyłu, aby na niego spojrzeć." -- damn... to silna kobieta była :) ... on ją tak bezceremonialnie... w imadło :) a ona... wzdryga się tylko :) Miast lecieć dalej z tekstem, próbuję wyobraźić sobie kobietę ubraną w imadło :)) ...generalnie motyw bardziej odpowiedni na tatuaż :) * * * gdyby tak, w odpowiednim miejscu wydziargać... hmn... że niby, mimo wieku... lekko się podkręci imadełko... oO -hahah nie no, poleciałem - IGNOROWAĆ POWYŻSZY FRAGMENT TEKSTU (od gwiazdek) :)

Diuna, w pewnym stopniu mi podeszła... tedy nieomieszkam zgłębić również Twego dzieła ( w którymś fragmencie przypomniałem sobie o płaskopływakach i melanżu :) bodaj motyw z ?Leto? i ?Ganimą? )

czasami przedstawione coś dosadnie... surowo... daje możliwość dostrzeżenia tych godnych upiększenia słów...

są miejsca gdzie odpowiednio nakręcony nastrój wręcz domagać się będzie upiększaczy, podmieniając proste i banalne słówka :) - podstawa, to użyć odpowiednich farb^^

...nie powinienem komentować nieprzeczytanego w pełni tekstu, ale wydaję mi się, że Ty również skorzystasz na tym komentarzu [z którego z całą pewnościa również ja skorzystam :D ...sie rozkminka włączyła, no... ] Otóż...

Daj odpocząc czytelnikowi, bo przyznaję, że czasami uwagę miast na oglądaniu w krainie wyobraźni wydarzeń przez autorów opisywanych... trzeba się skupiać na wyławianiu znaczenia słów w gąszczu 'upiększaczy'

pozdrawiam i na kontynuację z niecierpliwością CZEKAM... chociażby dla sprawdzenia progresu

Genialny Robak

Nowa Fantastyka