Profil użytkownika

Przykro mi, ale do odwołania nie przyjmuję żadnych nowych zaproszeń do betowania. No, chyba że ktoś kiedyś betował mój tekst.


komentarze: 40045, w dziale opowiadań: 33484, opowiadania: 11903

Ostatnie sto komentarzy

Ciekawa koncepcja walk i sporu, zaskakujący finał.

Czasami miałam wrażenie, że słowo jest dopchnięte kolanem, byle tylko się rymowało. Tak było z kubrakiem.

Ale ogólnie mi się podobało.

Babska logika rządzi!

Fajnie, że obiekt znowu znalazł się blisko doktora, którego kocha. Acz obawiam się, że doktor nie zastąpi chętnej samicy.

Świetlana przyszłość przed obydwoma obiektami i taki finał mnie satysfakcjonuje.

Babska logika rządzi!

No dobra, wycieczka fajna, też bym tak chciała.

za sprawą absorbowanych promieni słonecznych lśniły,

Jak lśniły, to chyba za sprawą odbijanych, a nie absorbowanych?

Babska logika rządzi!

Wizja stresująca. Ciekawe, czy do niej się zbliżymy…

Czytało się przyjemnie, tylko końcówka jak dla mnie za mało wyrazista. Chyba spodziewałam się wyjaśnień co do stwora.

Babska logika rządzi!

Dziękuję, Ośmiornico. :-)

Powodzenia w próbach. Grunt to profilaktyka. Tylko pamiętaj, że najpierw musisz zdobyć oryginalne lekarstwo, żeby odrobinę rozcieńczyć. ;-)

Babska logika rządzi!

Hmmm. Fajnie przedstawiasz upośledzonego Krzysia, ale ten kij ma jeszcze drugi koniec. Krzyś niewiele rozumie z tego, co się dzieje, a ja razem z nim.

Chętnie dowiedziałabym się więcej, o co chodzi z tym zwiadowcą i temu zwiadowcy.

Babska logika rządzi!

Hmmm. Jest tu wstęp historii, ale nie widzę zakończenia. Nie wiadomo, czy bohaterka znalazła odpowiedzi, czy usmażyła sobie mózg…

Może trzeba było iść w 200 słów i dać większy kawałek opowieści?

Babska logika rządzi!

OK, ciekawy świat, ale mam wrażenie, że to fragment – chyba żaden wątek nie został domknięty. Nieszczęśliwa miłość hrabiego prawdopodobnie znajdzie happy end, ale pewności nie ma. Reaktor niedokończony. Baron wygrał wyścig, ale nic z tego nie wynika.

Dużo opisów, które pozwalają pokazać świat, stosunkowo mało więzi między nimi.

Babska logika rządzi!

Bardzo poetycki szorcik. Aż się zastanawiam, czy to nie jest aby obyczajówka (albo nawet rozważania o niej), którą należy oglądać przez metaforyczną lupę.

Babska logika rządzi!

A ja nie jestem pewna, czy ta warka powinna być dużą literą. Czy to chodzi o nazwę marki/firmy, czy o jedno z wielu piw: “Wczoraj wypiłem trzy warki”, ale “W moim mieście Warka buduje nowy browar” lub “Uwielbiam piwo marki Warka”.

Babska logika rządzi!

Końcówka ładnie wyjaśnia rosnącą niewiarygodność scen walki.

Szorcik w porządku, chociaż mam wątpliwości, czy to by zadziałało, zwłaszcza na dłuższą metę.

Ale z drugiej strony… Jak mi kiedyś szef strasznie podpadł, to powiesiłam w pokoju tarczę do dartsów, do której przypięłam jego zdjęcie. I wszystkim w robocie sprawiło to wiele radości.

Babska logika rządzi!

Ciekawa historia, na końcu wszystko się elegancko wyjaśnia. Tylko księga pozostaje.

Trochę widać, że to fragment dłuższej opowieści, ale jakiś tam epizod w życiu chłopaka został zamknięty.

Babska logika rządzi!

Wygląda jak opal.

Ale po tych cudeńkach spod linka może być wszystkim.

Babska logika rządzi!

Cudowna wizja…

Do mnie absurd przemówił.

Zaraz, zaraz, jaki absurd? Dawno temu czytałam opis jakiegoś doświadczenia, w którym jedne robaczki nauczono czegoś tam, a potem dano do jedzenia innym robaczkom tego samego gatunku. I podobno niektóre robaczki-kanibale posiadły wiedzę swojego posiłku.

Babska logika rządzi!

Podsumowanie ostateczne:

Staruch – Wiedza to sucz,  6/5 głosów, 1 TAK (Bardjaskier, Cezary_cezary), nominacja;

mortecius – Smutek, 6/5 głosów, 1 TAK (Cezary_cezary, BasementKey), nominacja;

Gruszel, Z piekarnika nadejdzie, 1/5 głosów.

 

Nie załapały się:

adam_c4 – Powikłania, 1/5 głosów;

Bard Jaskier – Martwe Serca, 3/5 głosów, ½ TAKA (Vacter);

aTucholka2 – Opinium dla ludu, 1/5 głosów.

 

Głosy Loży:

Gruszel, Z piekarnika nadejdzie (Verus).

Babska logika rządzi!

Interesujący bohaterowie. Chyba jeszcze nigdy nie czytałam tekstu o straży miejskiej. I moc rządzenia tramwajami raczej nietypowa. Czyli całość oryginalna.

I czytało się przyjemnie.

Miałam wątpliwości, czy naczelnik nie jest od siedzenia za biurkiem i zarządzania firmą. To trochę tak, jakby generała posłać bezpośrednio na front. Wydaje mi się, że od takich rzeczy są kapitanowie. Ale zasadniczo nie mam pojęcia, jaka hierarcha obowiązuje w straży.

Babska logika rządzi!

O, a ja jakimś cudem zapamiętałam, że 10 kwietnia…

Babska logika rządzi!

OK, jest tekst, z bohaterem, fabułą i fantastyką. Wszystko się zgadza.

Tylko że jakoś za łatwo przyszło mi ustalenie tożsamości mordercy. No, już pierwszego dnia. Podejrzewam, że to znajomość pierwotnej wersji, chociaż wydawało mi się, że jej nie pamiętam.

No właśnie – dlatego jestem przeciwnikiem publikowania tu entych wersji tej samej historii.

Babska logika rządzi!

Przyjemny drabelek. Zakończenie mnie satysfakcjonuje.

Oj, prawda, że trzeba uważać na życzenia. Ale dotychczas myślałam, że chodzi o te kierowane do siebie, a nie na zewnątrz.

Babska logika rządzi!

No, twist jak się patrzy. Może faktycznie trochę zbyt nagły.

Nie rozumiem natomiast, jak do tego doszło. Facet (odrażający, ale żeby od razu go zabijać?) miał halucynacje (wtedy należałoby go leczyć), żona się dla jaj przebrała za androidkę (technicznie nie takie proste, skoro kształt i wigor już nie ten), spisek SI (ale jak tego dokonała?)?

Niemniej jednak czytało się dobrze i ogólnie mi się podobało.

Babska logika rządzi!

Brawurowe wykorzystanie mapki. Szacun.

Nie jestem fanem paragrafówek – mam jak Anet. Szukanie paragrafu z definicji zaburza płynność czytania, wybija z rytmu, imersję szlag trafia…

Do tego nie grałam w herosów i wczoraj zasnęłam przy kompie, zanim dotarłam do końca, a dzisiaj miałam spore luki w pamięci.

Zabawnie kombinowałam przy odgadywaniu pierwszego paragrafu z drugiej części – za wcześnie zauważyłam cyfry wchodzące w skład smoka, więc próbowałam patrzeć “od dupy strony” i lecieć zgodnie ze wskazówkami zegara (prawoskrętnie), ale nic ciekawego nie chciało z tego wyjść…

Babska logika rządzi!

Sorki, zapomniałam, że miałam tu zajrzeć.

Wow, jaka piękna druza! Też bym tak zmysłowo głaskała.

Babska logika rządzi!

Chłopiec przykleił ją nie tylko plecami, ręce i nogi też przykleił.

No to jeszcze zostają palce, miny i wrzask.

Babska logika rządzi!

No, nie mogła wstać, jak była przyklejona przecież, więc to trochę koniec świata.

Ale jeśli była przyklejona plecami (ja bym tak przykleiła lalkę do podłoża), to mogła machać kończynami. Albo chociaż rękami. Palcami. Krzyczeć, robić miny…

Babska logika rządzi!

Tarnino, odpowiem, jak wrócę do domu, bo znowu widzę kropkę.

Babska logika rządzi!

Dziękówa, Black Rose. :-)

Jedenaste – nie mieszaj… Taka antyteologia. ;-)

Zawsze umiałam kondensować tekst. Kosztem nastroju, głębi bohaterów i takich tam…

Pozostaje poczekać, czy wykrystalizuje brylancik, czy też zwyczajny chlorek sodu (a może sodek chloru, who cares).

Babska logika rządzi!

No, mocno wygląda na “Obcego”. Przynajmniej android stanowi nieoczekiwane urozmaicenie. Kto mu pisał program… Jakaś AI?

IMO, teksty zyskałby na rozwinięciu. W tej chwili sprawia wrażenie skrótu, nie ma czasu na polubienie załogi, ledwo muska się w przelocie ich emocje.

 

Babska logika rządzi!

Opowiadanie w porządku, ale końcówka mnie nie zaskoczyła. Jakoś wcześniej Kevin skojarzył mi się z Kenem i już nie potrafiłam wyrzucić tej hipotezy z mózgu.

Nie wiedziałam, że zwykły zmywacz wystarczy.

A dlaczego córeczka się nie ruszała ani nie odzywała? Przyklejenie to jeszcze nie koniec świata.

Babska logika rządzi!

Fantasy bardzo heroiczne.

Szkoda, że wątek ginących jak muchy żon nie doczekał się rozwinięcia, bo zaciekawił.

Trochę mam wrażenie, że bohaterowi wszystko idzie za łatwo. Oprócz tych żon, wydaje się nie mieć zmartwień, każdego rozgniata młotem, w razie potrzeby wpada w berserkerski szał, rany mu nie przeszkadzają…

z ust pociekła stróżka śliny zmieszanej z krwią.

Sprawdź w słowniku, co znaczy “stróżka”. Możesz się zdziwić.

Babska logika rządzi!

Nie mów mi tak, bo nie zasnę w nocy

A co my z MrB mamy powiedzieć? ;-)

Babska logika rządzi!

Jak na ten konkurs, to zaskakująco poważnie napisałeś. No, ale elementy antynaukowe muszą bawić. Bo jak nie, to możemy się tylko pochlastać.

Ja też pochwalam wybór kapsaicyny, sama ją kiedyś wykorzystałam w podobnym celu. Ale nie będę udawać: wzór musiałam wyguglać.

Babska logika rządzi!

Kolejne Twoje dobre opowiadanie.

Ciekawe opisy piekła, chociaż nie rozumiem, czym są kręgi w pionie. Masz na myśli rozróżnienie między lejkiem a tarczą strzelecką?

Podobały mi się błędne wnioski wyciągnięte na podstawie religii i wykorzystanie starego symbolu. No i oczywiście ukaranie chciwości. Acz z karami pojechałeś jak po Sodomie i Gomorze, nie przejmując się nielicznymi sprawiedliwymi.

Bohaterowie dobrze nakreśleni, zróżnicowani.

Sprawnie operujesz emocjami – bardzo się im kibicuje, człowiek reaguje na nieuczciwą zmianę reguł podczas gry.

Fabuła satysfakcjonująca pod względem twistów.

No, same zalety.

Babska logika rządzi!

Aaaa, o ruskich orkach słyszałam, ale nie skojarzyłam, że do tego pijesz.

Babska logika rządzi!

Misiu, jak góra nie chce do Mahometa, to musi się Mahomet pofatygować do góry. Przy dużym zagrożeniu lawinowym to o wiele bezpieczniejsza opcja. ;-)

Babska logika rządzi!

Jak na mój gust, za bardzo mistyczne. Albo niejasne. Tak, kolor oczu dziewczynek ma znaczenie. Ale na ogół w życiu nie wpływa na najważniejsze rzeczy, więc stwarza wrażenie tego mistycyzmu, niejasnych symboli i zgadywania, co poeta chciał przez to powiedzieć.

Na przykład wiek dziewczynek – dopiero w komentarzach napisałeś, że miały osiem lat. Zastanawiałam się nad ich wiekiem, ale jakoś nie widziałam informacji.

Za to opowiadanie wyszło bardzo obrazowe. Szczególnie utkwiło mi w pamięci kryształowe drzewo oplecione głogiem.

Babska logika rządzi!

A mnie się ten absurd spodobał. Sympatyczny taki wyszedł. Może moje odczucia wynikają z faktu, że sama kiedyś popełniłam opko bazujące na dosłownym rozumieniu idiomów.

Fajny jest czas płynący na boki. To by tłumaczyło, dlaczego on tak lubi się rozłazić bez sensu… ;-)

Babska logika rządzi!

Historia w porządku.

Trochę dziwne, że matka nawróciła się tak pod wpływem słów ojca, że to kara za jej brak wiary. A może to bóg koloru niebieskiego obraził się, że Bartek miał tego dnia nieodpowiednią koszulę?

Anioł. Jeśli wcześniej wiedział, kim jest Mateusz, to powinien interweniować, a nie pozwolić mu działać. A jeśli nie wiedział, to skąd to rozpoznał po fakcie?

– Teraz choć ze mną!

Jest różnica między “choć” i “chodź”.

Babska logika rządzi!

Ja też pozytywnie. Wesołe, lekko makabryczne. Podobało mi się wykorzystanie “tematycznych” powiedzonek.

Nie wiem właściwie, czy to kilka wierszy, czy jeden podzielony na części, ale ten problem nie spędzi mi snu z powiek.

Babska logika rządzi!

Ciekawy pomysł z feniksami. I ładne nawiązanie do rosyjskich żarptaków.

Mnie ten infordumpowy kawałek z Orkusem pomógł w zrozumieniu świata i bohaterów.

Odczuwam pewną sympatię dla tego naukowca. Ale nad testowaniem hipotez powinien popracować…

Babska logika rządzi!

Hmmm. U mnie było tak, że po konsultacji z Berylem wstawiłam sobie byle jaki tekst w kopii roboczej i do niego Beryl przypiął złoto. IMO, ono się Wam należy już teraz, a nie po opublikowaniu opka tutaj.

Babska logika rządzi!

Tematyka stosunków między człowiekiem a SI, nawet wrogich, nie jest nowa.

Trochę dziwne, że III tylu ludziom zaszkodził, a długo nikt się nie mógł zorientować.

Podejścia do zdefiniowania człowieczeństwa ciekawe, chociaż niekiedy dziwne.

Babska logika rządzi!

OK, przygoda ośmiornicowatego obiektu nabiera rumieńców.

Trochę to wygląda jak kolejny odcinek serialu (brak wyraźnego zakończenia), ale niech Ci będzie.

Czytało się przyjemnie.

Dziwne, że naukowiec nie przewidział chęci ucieczki obiektu. Tutaj dał ciała.

Babska logika rządzi!

Nastrój nadciągającego zmroku jest. Za to brakuje mi fabuły czy chociaż wyjaśnień – nie jestem pewna, czy bohaterem jest Ereb, czy ktoś inny (bo ilustracja amerykańska, nie grecka). Ale napisane ładnie.

Babska logika rządzi!

Trochę mało fantastyki, ale niech Ci będzie.

Ja też spodziewałam się telefonu od kogoś namawiającego do kupna czegoś tam, ale rekrutacja też dobra.

Oby do emerytury! ;-)

Babska logika rządzi!

Hmmm. Do mnie tekst nie przemówił. Głównie ze względu na tematykę – nie lubię militariów i walki, a tu w zasadzie nic innego nie ma. Pierwsza scena miała niezły potencjał, ale – jak dla mnie – zamiast w wyjaśnienia, poszedłeś w bitwy.

Babska logika rządzi!

Ciekawe, ciekawe…

Ja mam awatar po swojej stronie – ta antenka na górze zbiera wiedzę i przekazuje ją do mnie. ;-)

Babska logika rządzi!

Fajna historia, dobry, porąbany pomysł na świat.

Gorzej z wykonaniem. Dlaczego urywasz wypowiedzi jak w angielskim, a nie wielokropkiem?

Dobrze wykorzystane motyw i atrybut.

Na początku miałam wrażenie, że tekstowi jest ciasno w limicie i przydałoby się więcej znaków i opisów do lepszego zrozumienia sytuacji. Było cięte?

– Pewnie ucieszy cię, że Twój plan się powiódł

W dialogach ty, twój, pan itp. małą literą. W listach dużą.

Babska logika rządzi!

OK, jest jakiś epizodzik z Twojego świata. Fajnie, że magowi się udało, ciekawe, jaką rolę ma do odegrania w historii kraju czy regionu.

Czytało się przyjemnie.

Babska logika rządzi!

Jest w coś ciekawego w tej historii. Amelia stanowi niejako puchar przechodni, dziedzictwo rodzinne. Że przechodzi z ojca na syna, to fakt. Jednocześnie pozostaje przedmiotem ich uczuć, pożądania i kształtuje rodzinę. Fajna sprawa.

Tekst bardzo plastyczny.

Artur wyciągnął z kieszeni husteczkę

na spacerze wzdłóż mosiężnych torów

Paskudne ortografy. Dlaczego jeszcze nie są poprawione?

Babska logika rządzi!

Ale Ślimak nie napisał nic o najwyższej temperaturze w historii (bo zdaje się, że w momencie formowania planety to dopiero była gorąca*), tylko o tempie:

Faktem pozostaje, że na razie klimat ociepla się w bezprecedensowym historycznie tempie i wyraźnej korelacji z epoką przemysłową.

Ziemia przechodziła różne cykle planety-śnieżki i ocieplenia. Po prostu wcześniejsze nie były spowodowane emisją gazów cieplarnianych przez Homo sapiens. Słońce też się zmienia. Powoli (z ludzkiego punktu widzenia), ale jednak.

Nikt rozsądny nie neguje, że rośliny potrzebują CO2 do fotosyntezy.

 

* Atmosfera natenczas zawierała mnóstwo CO2. Nie pytajcie ile, bo nie wiem. Z czasem rośliny (czy tam inne fotosyntetyzujące organizmy) wyciągnęły go z “powietrza” i wbudowały węgiel w siebie, uwalniając tlen. Węgiel później trafił do żyjątek, które zżerały życie z niższych ogniw łańcucha pokarmowego. Oczywiście nie byłam świadkiem tych wydarzeń, to “tylko teorie naukowe”.

Babska logika rządzi!

Pokazujesz kawałek swojego świata, ale tekst trąci fragmentarycznością. Bohaterka zginęła, zanim mogła coś osiągnąć. Klacz uciekła i nie wiadomo, co z nią dalej będzie. Nie dowiadujemy się nawet, co to za moc spłynęła na mieszkańców, czy wuj i ciotka wyjdą z tego…

Po czym i tak podsunęła klaczy pod pysk kawałek słomy.

A konie jedzą słomę? I czy słoma występuje w kawałkach?

Babska logika rządzi!

Hmmm. Przeczytałam początek i zgadzam się z Krokusem i NoWhereManem – bardzo przegadany ten tekst. Przeczytałam kilka stron i wszystko można streścić w dwóch zdaniach: pada deszcz, a bohater wsiadł do autobusu. Nie są to porywające informacje, które zachęciłyby do dalszej lektury.

Zaimkoza rzuca się w oczy.

Babska logika rządzi!

Ciekawy pomysł z transferowaniem danych.

Wredny świat, wredni bogaci ludzie. Skazują kogoś na śmierć, a przynajmniej na wielkie ryzyko z… nudów? Bo mogą? Ale wynaleźli sposób, że sami nie ryzykują. W jakiś sposób to szanuję. To by sugerowało, że nieźle przemyślałeś tekst.

W pomieszczeniu paliło się siedem świec, ustawionych na okrągłym stoliku wokół, którego siedziały postaci w czarnych,

To niezupełnie tak, że przecinek stoi przed słowem “który”. Raczej przed grupą, dla której “który” stanowi centrum.

Babska logika rządzi!

Hmmm. Jak na mój gust – za mało fantastyki. W końcu to całkiem możliwe, że gdzieś w niedostępnym terenie zachował się duży ssak nieznany zachodnim biologom… Do tego nie potrafiłam kibicować bohaterom – zachowali się jak kretyni. Nie jestem wytrawną turystką, ale nawet ja wiem, że najsłabszy członek wycieczki nie powinien iść na końcu. O samym pomyśle zdobywania szczytu w takich warunkach już nie ma co mówić.

W trakcie wędrówki ubieraliśmy kolejne części zimowego odzienia

Ubrań się nie ubiera.

Babska logika rządzi!

Tekst w porządku. Tematyka wałkowana już od dawna, ale nie kojarzę takiego uzasadnienia dla śmierci bohatera.

Tak informacyjnie: na wymowę L.A. Sona nie zwróciłam uwagi. Może, gdyby na pierwsze miał Kyrie… Bo raczej szłam taką drogą: L.A. => Los Angeles => Anioły => Syn Aniołów.

Czytało się przyjemnie.

Babska logika rządzi!

Dziękuję, Grzelulukasie. :-)

I nie zapominajmy o lataniu helikopterem gdzieś, gdzie nie ma atmosfery. :-)

Fajnie, że uśmiechnęło.

Babska logika rządzi!

Wcześniej, wcześniej, jakoś tak przed wybuchem gorączki złota… ;-)

Ale po latach tym bardziej powinni wiedzieć.

Babska logika rządzi!

Ech, wiedza to sucz tylko w pieskim świecie. W normalnym wiedza ma wartość pozytywną.

Pratchett nie wymyślił świata na słoniach, ale najwyraźniej go zmonopolizował…

Ciekawy tekst. Ładnie oddajesz sposób myślenia homo sovieticusa. Może przydałaby się jeszcze kapka przekonania, że władza wie lepiej. Ale bohater wypadł dobrze, wiarygodnie.

Twist na końcu robi wrażenie. W zasadzie oba – ten z tajemną wiedzą i punktem widzenia w odniesieniu do nagana.

Dla mnie dodatkowego smaczku dodaje fakt, że ktoś, kto sprzedał Amerykanom Alaskę, powinien się nieźle orientować w kształcie Ziemi. No, ale przecież nie mówimy “nie” dobremu absurdowi.

Jestem na TAK, czyli.

Babska logika rządzi!

Ciekawy pomysł, niezły nastrój.

Intryguje mnie właściciel-bileter. Czy też korzysta z karuzeli? Dlaczego to robi? Kim jest?

ubrana w tandetne ubrania.

Słabo to wygląda.

Wspinając się po schodach przed oczami stawały mu sytuacje, coś w rodzaju wizji.

W zdaniach tego typu nie wolno zmieniać podmiotu, bo wychodzą bzdury. W tym przypadku – sytuacje wspinają się po schodach. Za to przecinek obowiązkowy.

Babska logika rządzi!

Ufff, zdążyłam w czasie świąt. Sympatyczny szorcik.

Zły Wilk. Czyżby Lobo muymalo był w to zamieszany?

Już od dawna wiadomo, że nieważny temat pracy, ważne, kto jest promotorem. ;-)

Babska logika rządzi!

Tekst składa się z dwóch części, bardzo luźno połączonych. Ciekawsza dla mnie jest ta fantastyczna – wyprawa na piwo i podsunięcie nielubianej nauczycielce trucizny. Zagranie wredne i krótkowzroczne – przy jakimkolwiek śledztwie wychodzi, kto dostarczył piwo. A że zrobił to świadomie, że jest pełnoletni…

Druga część to powtórzone opisy szkoły. Widać z nich głównie, że muzyka zajmuje bardzo ważne miejsce w Twoim życiu.

Babska logika rządzi!

Adamie, dobrze, że w pełni wróciłeś na portal. :-)

Tematyka… Coś mi się widzi, że o muzach to już pisałeś. Marudziłabym, ale jako początek przełamujący blokadę uznaję.

Napisane jak zwykle bardzo ładnie.

Zdrowia.

Babska logika rządzi!

Tekst ogólnie fajny. Zgadzam się, że w dużej części przewidywalny. Nawet nie trzeba podkreślać, że życzenie się spełni.

Chętnie powitałabym rozbudowanie wątków fantastycznych, bo nie bardzo rozumiem, jak zadziałały. O co chodziło z tą dziwną kamienicą – przyszłość, historia alternatywna, piekło? Czy dziewczyna musiała mieć przy sobie monetę chłopaka, żeby klątwa się spełniła? Co by się stało, gdyby wybrała jakąś inną?

Babska logika rządzi!

Niezły tekst i straszny wynalazek. Okazuje się, że połączenie religii z nauką jest bardzo niezdrowe.

Czytało się dobrze.

Babska logika rządzi!

Powiało świeżymi motywami w fantastyce, IMO. Ciągle mnie zaskakujesz.

Ciekawe zagranie z narracją w końcówce. Sprytne, sprytne…

Dyskusja też interesująca, ale nie czuję się na siłach, żeby do Was dołączyć.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka