Kiedy zostały wymyślone obowiązujące zasady? W 2007? może 2010? Pomyślcie, jak wyglądał wtedy świat, i jak się zmienił. Mamy 2022.
Ostatnio oglądałem Fundację Asimova w interpretacji Apple. Są tam imperatorzy (a właściwie imperator w 3 osobach), którzy boją się zmian, bo panicznie boją się utracić władzę. Mówią o pokoju, stabilności, etc.
Przyjmijmy, że podwaliny obecnego portalu to 2010. 2010, a 2022. Nie trąci myszką? Nie czas na zmiany?
Jedna z osób zauważyła, że nie ma nawet przypinania różnych tematów. A wiecie co mnie zastanawia na 1 stronie w HP? Tak naprawdę jedyny post bez komentarzy dotyczy apki, która pozwala czytać ten portal offline na komórce. Zero komentarzy świadczy, że nikomu nie zależy.
Dużo się nauczyłem na tym portalu. Nie jestem jednak ekspertem od komentarzy, i mam swoje ograniczenia. Pisałem o tym. Krzyczałem. Mówiłem. I dzisiaj czytam jak jeden z lożowiczów mówi, że trzeba je pisać, a sam mówi, że nie może. Sa równi i równiejsi?
Żeby wyleczyć chorobę, trzeba ją zdiagnozować. Stanąć w prawdzie przed sobą. Myślę, że wspaniali ludzie, którzy dali z siebie wszystko, nie potrafią zaakceptować, że może czas pomagać jedynie na 50% albo zmienić zasady. Myślą, że jest jak w 2010.
A co do zachowań niegodnych.
Popełniłem myślozbrodnię polegającą na założeniu konta na innym portalu i darmowym umieszczeniu całej książki. Lożowicz mnie zaatakował personalnie w pierwszym poście. Czy taka osoba jest godna zaufania? To chyba pokazuje jej metody działania. Panie Zanais, bo o Panu mowa, skoro więcej osób niż jedna ma wątpliwości co do Pana słów, to weź Pan w końcu krytykę na klatę. Życzymy Panu sukcesów, ale… Pański sukces (loża, biblioteka, NF) to albo wynik Pańskiego talentu albo poznania odpowiednich osób. Mówię to od strony logiki. Trzeciej opcji nie ma. Jeżeli to wynik Pańskiego talentu, to tym lepiej (prawda się obroni). A jeżeli nie, to przyjmij Pan to z godnością, co inni mówią.
Zachowanie drugie, czyli zrobienie konkursu dla wszystkich i przy ogłaszaniu wyników powiedzienie, że ktoś został wykluczony ze względu na preferencje osobiste autora konkursu. Wzmianka o tym powinna się znaleźć w regulaminie… tylko, że wtedy wszyscy by o tym przeczytali (ta osoba moim zdaniem zrobiła jeszcze kilka rzeczy, inna sprawa, że zawłaszczanie użycia słowa wilk przekracza granice).
Wątpliwości w konkursach powinny być rozstrzygane na korzyść zgłaszających. Np. ostatnio byłem zły na Aliceę. Napisała, że konkurs jest o osobach, i przy ich opisach jest 1 osoba (a ja na samym początku dałem opis wydarzenia, które można potraktować jako notkę z encyklopedii). OK, jakoś to wyjaśniliśmy, rozeszliśmy się w zgodzie, napisałem drugie (gorsze) opowiadanie. Trudno. Życie nie jest fair. Ale żeby komuś pisać w wynikach, że został wykluczony?
Zachowania nie fair od razu powinny być nagradzane. Ja nie mam studiów, które mają osoby z loży. Rozumiem, że ich komentarze czy oceny mogą być niezrozumiałe. W wielu wypadkach się z nimi nie zgadzałem, ale… dopóki wszystko jest w pewnych granicach, to jest w porządku. A te granice są przekraczane… bo informacje o kolejnych rozżalonych osobach pojawiają się regularnie.
Niech ktoś to w końcu weźmie na klatę, a nie zachowuje się jak dziesięcioletni dzieciak.
I wreszcie słowa regulatorów (którą szanuję) o tym, że chyba nie wszyscy muszą tu być. To świadczy o wypaleniu.
Ogólnie wszyscy powinni wziąć na wstrzymanie. A portal powinien ruszyć od strony technicznej do przodu. Bo obecnie to woła o pomstę do nieba i powoduje, że jest nam niemiło (z tego, co widziałem, był nawet projekt zrobienia tego w czynie społecznym za free). Do tego patologie powinny być ucinane przy korzeniach.
A energię na wyjaśnianie spraw proponuję przekierować na pisanie nowych tekstów.