Profil użytkownika


komentarze: 14, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 4

Ostatnie sto komentarzy

Ze śmieszkowaniem tak jest – raz wyjdzie, raz nie. Po komenarzach wnioskuję, że tym razem chyba nie wyszło. W takim razie opowiadanie wieczorem poleci do kosza, a ja piszę dalej inne rzeczy.

joseheim, dzięki za uwagi, już poprawiłem.

 

Wszystkie dzieci mówią, że są grzeczne, trzeba to jakoś zweryfikować, więc Mikołaj, chcąc – nie chcąc, musi sterczeć w krzakach :D.

 

joseheim, skull – uznałem, że czytelnik sam się zorientuje (po zmianie osoby), że kwestia o starzeniu się nie należy do narratora, ale do jednego z bohaterów, i nie potrzeba cudzysłowu ani czasownika w stylu pomyślał, żeby to sygnalizować. 

 

 

mjacek7235, na to nie wpadłem ^^.

Pokój dzienny, nie traktuj tego tak poważnie. Dystans! 

CountPrimagen, “TUPNIJ raz, TUPNIJ dwa!” :D. Odcinek “Wysokie ciśnienie” – też jeden z lepszy <3.

 

Dziękuję za kolejną porcję propsujących komentarzy. 

Deirdriu, cool kids never die! Postać Kuby wykorzystam jeszcze w przyszłości. Lubię typa.

Blackburn, poprawione, dzięki!

rosebelle, ja cały czas mam sentyment do tej bajki, od czasu do czasu nachodzi mnie ochota i odświeżam sobie ulubione odcinki – np. ten, w którym Andy założył się z siostrą, że przez tydzień będzie mówił rymami. Ale cichoooo, to tak między nami.

Jasne, rozumiem wątpliwości. W przyszłości będę walił bardziej oczywiste błędy ^^.

Finkla, “ożesz ty” – taki zapis, przynajmniej według mnie, ma jakieś uzasadnienie, podkreśla zaskoczenie bohatera, wzmacnia nacechowanie emocjonalne wykrzyknienia, ukazuje jego spontaniczność. Nie widziałem potrzeby, żeby modyfikować jakoś “jarzębinę”.

Niepoprawne zapisywanie wyrazów (patrz: ”pomuszcie” w “Pętli”, które też Cię nie zachwyciło) to zabieg zaczerpnięty z twórczości internetowej (pasty, bardziej hermetyczne memy) i dla osób, które na co dzień z taką “sztuką” nie mają styczności, faktycznie może być niezrozumiały, rażący. Takie właśnie internetowe naleciałości staram się przemycać do swojego pisania i zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy to “kupią”.

 

 

Dzięki za wszystkie komentarze. To naprawdę miłe. Na pohybel jesieni! Jest nas wielu!

 

Finkla, odpisuję dopiero teraz, bo cały dzień nie miałem dostępu do komputera. “Ożesz” pojawiło się celowo. Niedbały, fonetyczny zapis, coś jak “weś” albo “dopsz”. Nie wiem, czy Cię przekonuje takie wyjaśnienie. 

regulatorzy, dzięki za link. Zapis nazw produktów jest dla mnie zupełnie nieintuicyjny. “Pomuszcie” funkcjonować może tylko na poziomie tekstowego zapisu – podobnie jak inne internetowe “dysortografizmy”: MAM HOROM CURKE, RZAL, GUWNO.

 

Robić rzeczy – bez żadnych dodatkowych określeń. Zwrot ma być zwięzły, a przy tym pojemny. 

Gdy spytasz co robię, odpowiem: rzeczy,

Bo lubię w tym słowie, że jest tak kurewsko ogólne

Raper Zioło, jeden z głównych propagatorów robienia rzeczy, o robieniu rzeczy.

 

jgjanko, racja, Bluetooth się nie plącze, ale najpopularniejsze są ciągle słuchawki przewodowe. A Kuba lubi sobie trochę ponarzekać, dla sportu. 

Wiesz, gdzie jesteś, ale jeszcze nie wiesz! Pozdro.

 

NoWhereMan, dzięki. Będę pracował nad nieprzegadywaniem tekstów. 

 

regulatorzy, wielkie dzięki za uwagi, zabieram się za nanoszenie poprawek i posypuję głowę popiołem – sporo tych literówek i zjedzonych słów. Mam jednak kilka uwag do uwag:

  1. Scrabble zapisałem wielką literą, gdyż potraktowałem to jako nazwę konkretnej marki gry (te prawdziwe, oryginalne Scrabble).
  2. Można zwijać się bez “się”. “Nudno tu, zwijamy”. “Późno już, zwijam do domu”. Takiej formy używają moi znajomi, taka forma pojawia się w wielu rapowych tekstach. 
  3. “Sto dwanaście”, nie “112” – numer telefonu również słownie? 
  4. “Pomuszcie” – ironia na poziomie zapisu graficznego. Zabieg często stosowany w pewnych środowiskach internetowych.
  5.  A “ok” nie jako skrót, tylko jako fonetyczne odczytanie tego skrótu mogłoby funkcjonować w tekście?
  6. Robić rzeczy – bardzo pojemne określenie, stosowane przez młodzież. Robić rzeczy – działać, wykonywać jakieś czynności. Tutaj: W poniedziałek trzeba wstać i robić rzeczy (iść na uczelnię/do pracy).

AQQ, skojarzenia z “Chłopaki nie płaczą” jak najbardziej trafne. Kocham ten film, trochę się nim inspirowałem podczas pisania. Jeżeli przyjmiemy wersję racjonalną, w której 87 to zwyczajnie kursujący autobus, Kasza i chłopaki mogli po prostu sprawdzić rozkład i lokalizację pętli Zacisze w Internecie. 

 

Skull, horror w tagach, ale pisząc to opowiadanie, chciałem właśnie trochę ponabijać się z gatunku. Czyli linia numer 2. A nawet opcja. 

 

thargone, “Kuba szedł ciemnym lasem i zła się nie lękał. (…) A tak serio, to nie. Tak naprawdę Kuba dreptał poboczem szutrowej drogi (…)”. Kuba głupi nie jest ^^. 

 

 

Nowa Fantastyka