Profil użytkownika

Ostatnie sto komentarzy

Cześć, Finkla :)

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję na Twój komentarz :(

Aż nie wiem, czy nie szkoda wymyślać języka do takiego króciaka – zdaje się, że nikt bez wyjaśnień w komentarzach tego nie wyłapał i nie rozkminił, cała para poszła w czarną dziurę.

Może rzeczywiście mogłam sobie darować, bo i bez tego w tekście czuć obcość, ale trudno było się powstrzymać xd Lubię tworzyć artlangi, nawet w tak niewielkich opowiadaniach.

Obiekt zdolny przetrwać Wielki Wybuch nieco mnie przerasta. A i wywołanie Wielkiego Kolapsu to nie takie hop siup, chwilkę musi potrwać…

Chciałam tutaj dać poczucie, że czas może mieć różne wymiary – nie istnieć, istnieć jednocześnie z przeszłością, teraźniejszością, przyszłością itd. Lecz tak, zgadzam się, w sumie może to zgrzytać.

 

Dziękuję za komentarz i pozdrawiam :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej, krzkot1988 :) Dziękuję za przeczytanie i przepraszam za zwłokę z odpowiedzią :(

 

Zakończenie zaskakujące i ciekawe, acz też zabrakło mi jakiejś “wisienki na torcie” która sprawiłaby, że końcówka wybrzmi mocniej. 

Też tak czuję :/

I bałem się, że na końcu padnie zdanie: ”Tak, jestem zainteresowany instalacją paneli fotowoltaicznych”. Ale to chyba byłoby zbyt straszne dla ludzi o słabych nerwach :-P

Ha ha! :D Oj, tak, to byłoby zbyt straszne xD

Zaciekawiło mnie, że użyłaś słowa “turma”. Nawet nie wiedziałem, że funkcjonuje w języku polskim, a tu proszę, czegoś się nauczyłem :-)

Miło mi ^^ Pierwszy raz spotkałam się z tym słowem, gdy byłam w Bieczu. W ratuszu, a dokładnie pod jego wieżą, znajduje się średniowieczne więzienie – turma właśnie ;)

 

Z perspektywy czasu widzę, że ten szort nie wypadł mi najlepiej, dlatego tym bardziej dziękuję za poświęcony czas :D

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Niestety nie będę obecna :/ Mam nadzieję, że w najbliższej przyszłości uda mi się Was poznać.

Bawcie się dobrze i żeby pogoda dopisała ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Świetny pomysł z takim czytelniczym wyzwaniem :)

Golodh, propozycje na kolejne opowiadania wstawiać w tym wątku czy pisać do Ciebie, na wiadomość prywatną?

 

SPOJLERY!

“Historia twojego życia”

Przeczytałam opowiadanie, ale wiedząc mniej więcej, co będzie przedstawiać, bo oglądałam “Arrival” ze świadomością, że jest oparty na “Historii twojego życia”. Film chwycił mnie za serducho, opowiadanie również.

Niecodzienny typ narracji, mieszanie się wydarzeń, które nie wywołują odczucia zagubienia – chcę więcej! Na pewno połknę cały zbiorek.

Najbardziej ujęły mnie kwestie językoznawcze, próby przedstawienia, jak mógłby wyglądać język istot, które przybyły na Ziemię. Autor nie pominął podstawowych, a jednak łatwo ulegających zapomnieniu elementów w tworzeniu języka, np. budowa istot pozaziemskich. Koncepcja języka A i języka B, które służą do przekazywania czegoś innego, była niezwykle ciekawa do śledzenia. No i oczywiście fakt, że istoty te wiedziały już wcześniej, jak zakończy się ich wizyta na Ziemi; takie w sumie nanoszenie się przeszłości, teraźniejszości i przeszłości w ich postrzeganiu.

Genialne <3

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Konkurs Wydawnictwa Osobliwego:

“Konkurs na opowiadanie z motywem lata lub wakacji!

Piszesz i marzysz o publikacji swojego tekstu? Oto idealna okazja!

Zasady są proste. Szukamy świetnych opowiadań w wakacyjnym klimacie. Przyjmujemy każdy gatunek – fantastykę, romanse, kryminały, czego dusza zapragnie.

Opowiadania nie mogą być krótsze niż 10 tysięcy słów i dłuższe niż 20 tysięcy słów.

Opowiadanie w pliku .pdf lub .docx należy przesłać na adres e-mail konkurs@wydawnictwoosobliwe.pl

Prosimy nie podpisywać pliku w żadnym miejscu. Na pierwszej stronie należy umieścić jedynie tytuł opowiadania, a plik nazwać konkurs_tytuł_opowiadania. W tytule maila napiszcie tytuł opowiadania, a w treści – tytuł, Wasze imię, nazwisko i nick (jeśli się nim posługujecie), dane kontaktowe, informację, czy byłaby to pierwsza Wasza publikacja, czy macie już jakieś na koncie oraz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na potrzeby konkursu.

Opowiadania zostaną przekazane zespołowi jurorów bez informacji o ich autorstwie.

A co można wygrać? Wydanie opowiadania w wersji elektronicznej i pakiet upominków od wydawnictwa!

Za każde nagrodzone opowiadanie autorowi będzie przysługiwało honorarium autorskie.

Po szczegóły zapraszamy do regulaminu konkursu, który znajdziecie na naszej stronie internetowej.

Czas na wysłanie zgłoszenia: do 30 czerwca.

Wyłonienie zwycięzców: 15 lipca.”

 

Edit. A 1 sierpnia 2023 roku – ogłoszona lista zwycięzców.

 

Link do całości: http://wydawnictwoosobliwe.pl/index.php/konkurs-wydawnictwa-osobliwego/

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Opowiadanie bardzo mi przypadło do gustu, a że akcja toczy się w pociągu – tym bardziej xd Lubię taki absurd. Opowiadanie jest bardzo wciągające i na pewno zostanie na długo w mojej pamięci ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej

W sumie nie jestem na forum zbyt długo i nie udzielam się za często, ale bardzo chętnie bym Was poznała, tym bardziej że też jestem ze Śląska ;) Oczywiście, jeżeli nic nie stoi na przeszkodzie, bym dołączyła ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Znalazłam ten wątek niedawno, a że uwielbiam muzykę, to i moimi odkryciami muzycznymi się podzielę ;) Nie wiem tylko, czy coś się nie powtórzy (jeszcze wszystkiego nie zdążyłam tutaj przejrzeć xd).

 

https://www.youtube.com/watch?v=8ITmjOjp_9c Dool – Love Like Blood

https://whisperingsons.bandcamp.com/track/time Whispering Sons – Time

https://soporaeternus.bandcamp.com/track/in-der-pal-stra Sopor Aeternus & The Ensemble Of Shadows – In der Pal​ä​stra

https://www.youtube.com/watch?v=6QOc83boEbc La Scaltra – Cantate

https://www.youtube.com/watch?v=lvLihJ3dhlM ASP – Elf und Einer

https://www.youtube.com/watch?v=qHXLFo9i4QY Kaelan Mikla – Stormurinn

https://spiritualfrontofficial.bandcamp.com/track/vladimir-central Spiritual Front – Vladimir Central

https://www.youtube.com/watch?v=Q8ko3ene6Fk Clan of Xymox – Emily

https://www.youtube.com/watch?v=QG1yn4Sxzx0 Nature and Organisation – To You

https://www.youtube.com/watch?v=-0Ao4t_fe0I Ghost – Cirice

https://www.youtube.com/watch?v=BYPT9LzvUTA The Coffinshakers – Return of the Vampire

https://www.youtube.com/watch?v=g72Nb3ZLRm4 Alcest – Kodama

 

Zamieściłam różne gatunkowo projekty.

Polecam przesłuchać sobie też inne utwory wymienionych artystów ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej,

Bardzo przyjemne drabble – w sumie jak zwykle xD Świetnie Ci wychodzi również pisanie króciutkich form. Takiej czarownicy to ze świecą szukać ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Tekst-reklama? Może, aczkolwiek przypuszczam, że tekst jest kierowany przede wszystkim do obecnych forumowiczów. Pokrzepiający, gdy najdą kogoś wątpliwości czy być na portalu czy nie, czy pisać dalej czy nie albo gdy samotność w jakiejkolwiek formie zbyt mocno dokuczy – bardzo fajnie, Anonimie, że się podzieliłeś z Nami “Dobrą radą”.

Pozdrawiam ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć,

Nie przeczytałam wszystkich szortów z serii “Made in Poland”, ale porównując “Bunt maszyn” z “Niebem”, widzę znaczny postęp w prowadzeniu narracji. Czytało się dobrze, kilka razy się uśmiechnęłam. Zerknę do pozostałych tekstów ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Rzeczywiście czuć, że chciałeś napisać szorta w klimacie grozy – nie jestem przekonana czy w stylu Lovecrafta, ale klimat jest ;) Ciekawy pomysł i choć historia stanowi praktycznie jeden wielki opis, nie mogłabym się przyczepić (tak jak Inanna wolę raczej teksty z dialogami).

Przyjemnie się czytało, gratuluję i powodzenia w dalszym pisaniu :)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Kurcze, uwielbiam tak napisane historie xD W tekście oddałeś przaśny humor, ale bez odczucia zniesmaczenia, co wydaje mi się trudną sztuką. Dialogi budowane na skojarzeniach, podtekstach, grach słownych – świetnie skonstruowane.

Ubawiłam się, pomimo niepokojącego klimatu w tle, bo jednak humor wychodzi tutaj na pierwszy plan ;)

Pozdrawiam :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Bardzo dobrze się bawiłam podczas czytania. Uwielbiam baśniowe historie, a wersja dla dorosłych jest zawsze ciekawą odmianą i w większości przypadków powrotem do korzeni bajek i baśni ;) Dialogi przezabawne xd

Na pewno zajrzę do innych Twoich opowiadań :D

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Świetny pomysł, trochę mi przypomina “Telepatę” Johna Brunnera. Tam również był wątek pracy na rzecz rządu, z tego co pamiętam. Szkoda, że nie napisałeś więcej, zakończenie nie jest do końca satysfakcjonujące.

Chętnie przeczytam dalszą część historii telepaty Janka, jeżeli zdecydujesz się napisać.

Pozdrawiam :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Gratuluję :) Przeczytałam i jestem pod wrażeniem różnorodności oraz poziomu artystycznego opowiadań. Mam nadzieję, że podobnych antologii powstanie więcej w przyszłości :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Napisałeś piękny tekst. Jest bardzo klimatyczny, przejmujący, symboliczny. Wcześniejsi komentujący napisali już wszystko, co sama bym chętnie dodała xD

Świetnie się czytało :)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Fajny szorcik. Nie znam innych tekstów, ale chętnie się z nimi zapoznam w wolnym czasie ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej, Outta Sewer :)

Dzięki, że wpadłeś ;)

Mogło być mocno bizarrowato, może weirdowo, a wyszedł sen/nie-sen człowieka, który boi się rozmowy o pracę.

Nie chciałam iść w bizarro i weird fiction, ale możliwe, że wtedy tekst byłby lepszy, trudno mi ocenić. Może kiedyś pokuszę się o takie opowiadanie ;)

Nie jest to zły tekst, ale też niczym się nie wyróżnia na tyle, żeby na dłużej pozostać mi w pamięci :)

Rozumiem. No nic – będę pisać dalej, oby ciekawiej xd

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Na początek – gratulacje :) Nie czytałam jeszcze numeru 22 i muszę koniecznie to nadrobić, bo temat “Fantastycznej szkoły” jest bardzo interesujący. Też zamierzałam wysłać jeden tekst, ale się nie wyrobiłam w czasie xd

Co do opowiadania – czytało mi się wyśmienicie. Humor i absurd to elementy, które polubiłam, głównie za sprawą twórczości R.A. Lafferty’ego. Twój tekst dawał mi radość, którą odczuwałam, czytając właśnie jego opowiadania.

Moim zdaniem całość jest dobrze wyważona, zakończenie absolutnie nie odstaje od reszty tekstu. Pomysł przedstawienia szkoły jako miejsca, do którego dzieci nagle zaczynają uciekać (a nie z niego, jak w rzeczywistości), wymyślenie urządzenia zwanego lekturalizatorem, i te komentarze ukryte w opowiadaniu – kupiłaś mnie tym ;)

Świetnie się bawiłam :)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Pomysł jest bardzo ciekawy, chętnie poczytałabym więcej o Calico ;)

Życzę powodzeni w rozwijaniu świata (chyba że masz już napisane całkiem sporo, to się koniecznie pochwal :D).

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć

Zgadzam się, że reprezentacja lesbijek w literaturze nieczęsto się zdarza, choć ostatnio miło się zaskoczyłam, gdy spojrzałam na pojawiające się na rynku książki. Co do portalu – niestety się nie wypowiem, bo jestem tutaj dość krótko, ale nie zdziwiłabym się, gdybyś miał rację.

Jeżeli chodzi o samo opowiadanie… Przykro mi, nie spodobało mi się. Wykonanie mogłoby być o wiele lepsze, a samym pomysłem, sposobem, w jaki przedstawiłeś miłość lesbijską, kompletnie mnie nie kupiłeś. Liczyłam na coś – powiem brutalnie – ciekawszego i napisanego z dobrym smakiem. W tym opowiadaniu tego nie znajduję. Niestety.

Mam nadzieję, że na portalu częściej będą się pojawiać teksty z reprezentacją (ogólnie queerową), ale jednocześnie dobrze przemyślane i napisane.

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Koala75, rozumiem, nie każdemu taki temat spasuje ;) Dzięki za przeczytanie i komentarz :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć ;)

Króciutkie i miłe odbiorze. Nie wiem, co sam chciałeś przekazać, Anonimie, ale ja odczytałam tekst jako humorystyczną historyjkę o życiu, a przedstawiona w niej SI ma być takim pstryczkiem w nos czytelnika (?)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Szkoda, że każda ze wzmianek o Leniwych Zdrojach nie jest rozwinięta, bo chętnie bym poczytała więcej :(

Uwielbiam taki klimat, mam nadzieję, że napiszesz w przyszłości coś podobnego ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Na początek napiszę, że w niektórych miejscach czas akcji masz pomieszany – teraźniejszość, a potem nagle przeszłość.

Co do samego szorta – pomysł mnie zainteresował i myślę, że w chwilach bezsilności i frustracji niejedna osoba choć przez moment chciałaby się wyżyć, odreagować w podobny sposób. Niestety (albo i na szczęście) nie możemy pójść do takiej kliniki, póki co ;)

Wydaje mi się, że taka forma terapii na dłuższą metę nie zadziałałaby pozytywnie na pacjenta / klienta (w sumie ciekawy temat do rozmowy xd ).

Sam pomysł terapii na bazie wirtualnej rzeczywistości bardzo mi się spodobał :)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

regulatorzy, też mam taką nadzieję ;) Dzięki raz jeszcze ^^

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć ;)

Gdy zobaczyłam, że napisałeś sequel, musiałam zajrzeć! :D Ciekawiło mnie, jak potoczą się losy ośmiornicy, a historia z perspektywy naukowca i jego pomocnika wnosi więcej informacji na temat świata i badań, których częścią był zbiegły pan ośmiornica ;)

Troszkę mi smutno po przeczytaniu, przez zakończenie. Mam nadzieję, że tytułowy bohater sobie poradzi.

Pozdrawiam

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Fajne drabble, na poprawę humoru i przed zmianą, i po zmianie czasu ;)

PS. Wy też się jeszcze nie przestawiliście? Jakoś mi ciągle tej godziny brakuje xd

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Szort interesująco mi się czytało, szczególnie rozmowę i teorię o przerywanej abstynencji. Zakończenie mnie zaskoczyło, choć w sumie ten „przedsionek” w tytule mógł już coś zasugerować ;)

W paru miejscach brak przecinków.

Podobało mi się :)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć ;)

 

Masz sporo czasowników typu „być” i „mieć”. Spróbuj je zastąpić innymi, bardziej atrakcyjnymi w odbiorze.

Już miał zabrać się do pracy, gdy zauważył coś dziwnego. Dlaczego wskaźnik szczęścia Polaków jest w takim dziwnym położeniu?

W tekście często występuje słowo „dziwny”, np. w powyższych zdaniach.

a plecy przyginał przygniatał do ziemi ciężar lat i odpowiedzialności.

A ta biało – czerwona rura?

Biało-czerwona

anioł rozglądnął się wokoło, aby sprawdzić czy na pewno są sami

Do niedawna formę „rozglądnął się” traktowano jak regionalizm, a teraz jako element języka potocznego. Gdyby występował stricte w wypowiedzi bohatera – nie miałabym zastrzeżeń. A tak… nie jestem pewna, czy brzmi to dobrze w tekście. Zamieniłabym na „rozejrzał się”.

Ale dobrze, nie będę Ci ci już dłużej przynudzał.

ostatni raz spojrzał na mapę ziemi Ziemi

Jako planety, terytorium, a nie gruntu.

Awans, który otrzymał był nagły, ale przysiągł sobie, że zrobi wszystko, aby zasłużyć na ten zaszczyt.

Skoro dostał awans, to teoretycznie na niego zasłużył.

Sam pomysł pojawił się już wielokrotnie, szczególnie jako temat skeczów, więc oryginalny nie jest, ale czy wszystko musi być mega oryginalne?

– Gabriel próbujący udusić Michała torbą z Biedronki, tego się nie da odzobaczyć…

Chciałabym to zobaczyć xD

 

Pozdrawiam ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Witajcie bruce, Nikodem_Podstawski, Irka_Luz, Młody pisarz, regulatorzy, OldGuard :)

Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję, ale nie było mnie na portalu. Dziękuję za wizytę i liczne komentarze :D

 

bruce

Takie wymieszanie snu z jawą, obaw z wyobrażeniami, faktów z oczekiwaniem na coś niewiadomego; mocne, dogłębne i przejmujące. :)

Miło mi, cieszę się, że się podobało :)

 

Nikodem_Podstawski

Jako introwertyk z wyraźną niechęcią do rozmów telefonicznych idealnie czytało mi się tego shorta.

Mam tak samo xD Też nie lubię rozmawiać przez telefon, no ale czasami trzeba. Dzięki :)

 

Irka_Luz

Nie jestem pewna, czy jest tutaj fantastyka, bo – primo – sen to nie fantastyka, a – secundo – problem, który opisujesz też fantastyczny nie jest ;)

Niby nie jest na pierwszy rzut oka, ale jednak końcówka pokazuje, że odbicie mówi (więc albo bohater cierpi jeszcze na jakąś chorobę psychiczną, albo rzeczywiście jego część potrafi wychodzić z ciała fizycznego i “wchodzić w lustro” / materializować się obok). Fajnie, że się dobrze czytało :)

 

Młody pisarz

O, czyli jednak moje interpretacje nie zawsze są głupie ;) 

Myślę, że nie ma głupich interpretacji, tak jak nie ma głupich pytań ;)

 

regulatorzy

Gdy zobaczyłam, ile błędów znalazłaś, to w pierwszej chwili zrobiło mi się słabo xD Oczywiście bardzo Ci dziękuję za łapankę (chyba tak to tutaj nazywacie – jeżeli nie, to mnie poprawcie xd ) Autor nie widzi tak dobrze popełnionych przez siebie błędów, dlatego dziękuję za czujność, bo rzeczywiście głupiutkie rzeczy mi się wkradły xD Już poprawiam ;)

– ODBIERZ, KURWA! → Umie mówić wielkimi literami???

A może trzy wykrzykniki podkreślą wrzask: Odbierz, kurwa!!!

Początkowo myślałam, że tak będzie lepiej pasowało, ale ostatecznie przychylam się do tego, co napisałaś.

 

OldGuard

Hmm, byłam pewna, że to będzie fotowoltaika ^^

Oj, to byłby dopiero koszmar xD Swego czasu bardzo często dzwonili.

Mam problem z opowiadaniami o snach, raczej mnie nie wciągają, bo sen czy koszmar, to nadal tylko sen/koszmar, nic więcej.

To ja mam odwrotnie xd Lubię czytać historie, które zawierają w sobie motyw snu, dlatego pewnie w przyszłości napiszę coś w tym temacie.

 

Pozdrawiam :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej,

Smutna historia, dobra, czuć w niej emocje. Fajny pomysł na obcość ;)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Tekst mnie rozbawił, bardzo fajny pomysł. Mimo iż jest to w jakimś rodzaju potok myśli, ładnie go przedstawiłeś pod względem formalnym ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej,

Ciekawie się czytało. Fajnie, że piszesz różnie opowiadania do jednego świata. Zajrzę ;)

Spostrzegłam sporo literówek, braki w przecinkach i natrafiłam na jedno słowo, które nie pasuje (autokorekta?).

– Nie sądzę, by cię to dziwiło… – Romeo  zawisł zawiesił na chwilę głos.

– Rozumiem bracie. – Romeo pokłonił się nisko przełożonemu.

I sporo innych – przejrzyj tekst, szczególnie przy zwrotach typu “tak, panie” i przy wprowadzaniu zdań podrzędnych.

Pozdrawiam ;)

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć, Młody pisarz, Nazgul, Krasnicki_Michal, Jim :)

Miło mi Was gościć. Cieszę się, że się podobało ;)

 

Młody pisarz

Miało nie być interpretacji, ale… muszę, wybacz ;D

Każdą interpretację bardzo chętnie przeczytam. Dziękuję, że podzieliłeś się swoją ;)

Ja tu widzę człowieka, który zamęcza sam siebie.

Pisząc szorta, miałam w głowie właśnie taki obraz. Co więcej, chciałam pokazać człowieka, który zmaga się ze sobą, ma pewien problem, który nie pozwala mu normalnie funkcjonować i dotyka kwestii podjęcia pracy (ale na jej miejsce można wstawić też inną rzecz lub sytuację). Bardzo ładnie to podsumował Krasnicki_Michal.

Zakończenie nie miało być subtelnie, miałam nadzieję, że “przywali” w czytelnika. To historia smutna. Czasami nie zdajemy sobie sprawy, jak dla wielu ludzi może być prawdziwa.

 

Nazgul

Finał zaskakujący. Takie, dość brutalne, ściągnięcie czytelnika na ziemię. Ale mi się ten zabieg podobał. 

Cieszę się :D Lubię czytać tego typu teksty i próbuję tworzyć klimatem coś podobnego.

 

Krasnicki_Michal

Odnalazłem tu dużo bólu i samotności, troszkę rozczarowania samym sobą. Poczułem osobę, która w musi mierzyć się z dorosłym życiem, a nie jest na to gotowa. Jednak to nie jest jej prawdziwy problem, tylko choroba.

Dokładnie, myślę podobnie. Takie trochę życiowe, szczególnie w obecnych czasach. Dzięki za komentarz :)

 

Jim

Gdybym to ja pisał, to na koniec dodałbym sugestię, że rozmowa kwalifikacyjna, w której ma wziąć udział kandydat ma dotyczyć pracy w call center

:o To byłby podwójny koszmar xd Jak widać w tekście, bohater ma trudności z rozmową przez telefon, być może także w innych sytuacjach społecznych.

 

Pozdrawiam serdecznie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Jim,

Tak z ciekawości, co znaczy Twój podpis “tegarsini pu taheerni tvaernnat” i z jakiego to języka jest?

Z mojego wymyślonego, tveryjski. To odpowiednik słynnego “KEEP CALM AND ___”.

W tym przypadku: keep calm and speak tveranian ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Tekst mi się podobał i zadziwił, szczególnie pod koniec. Interesująco przedstawiłaś temat obcości.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej, Persefona :)

Poszukiwanie pracy i styczność z HRem bywa przeraźliwie wyczerpująca. Jak to pisał Bukowski “Nie mogłem się przemóc, by wziąć do ręki gazetę z ofertami. Sama myśl o tym, że znowu znajdę się naprzeciw jakiegoś siedzącego za biurkiem faceta i będę mu musiał opowiadać, jak mi zależy na pracy, jakie mam nadzwyczajne kwalifikacje, była dla mnie nie do zniesienia.”

Oj, tak. Zgadzam się w stu procentach xD

Dziękuję Ci bardzo za wyłapanie błędów, szczególnie zaimków. Już poprawiam ;)

”Koszmar unosi ostrzegawczo prawdziwy miecz katowski.” – Choć to sen, to wiadomo, że dla bohatera wszystko wydaje się być prawdziwe. Ponadto powstaje paradoks, bo przecież nie jest to “prawdziwy” miecz katowski :)

No w sumie nie jest prawdziwie prawdziwy. Poprawię ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej, OldGuard :)

Miło mi widzieć Cię pod moim tekstem :)

Dziękuję za tak pozytywny komentarz :D

Zapraszam ;) Na pewno wstawię kolejne szorty (ostatnio bardzo polubiłam czytanie i pisanie krótszych form). Planuję, gdy już poprawię, wrzucić też coś większego.

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć, Bardjaskier :)

To taki koszmar faceta, co znalazł robotę nim zdążył się nacieszyć bezrobociem ;)

W sumie też xD

Dzięki za wizytę. Fajnie, że się podobało ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej

Hmmm… Nie rozumiem tekstu, za krótko tu jestem, ale Nazgula kojarzę, pomimo niedługiego pobytu na portalu. Chyba nie mam nic więcej do dodania.

Pozdrawiam ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Zakończenia się nie domyśliłam, choć po zastanowieniu stwierdzam, że rzeczywiście można było się spodziewać, o czym tak naprawdę jest tekst. Czy bym zgadła, czy nie – szorcik, Jimie, bardzo przyjemny i zabawny :) Zabawa znaczeniami – jak najbardziej udana.

Pozdrawiam ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Ciekawy szort i oryginalne ujęcie obcości :) Przyjemnie się czytało, tym bardziej że zawsze podobały mi się filmy/opowiadania, gdzie pojawiał się motyw wulkanicznej wyspy czy samego wulkanu.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Pociągi <3

Pomysł z możliwością cofnięcia się w czasie, by coś naprawić, bardzo mi się spodobał (chciałoby się tak przenieść xd). Sam moment przejazdu przez tunel, za którym jest inny świat – a raczej czas, przeszłość w znanym bohaterom świecie – jest delikatny, bardzo płynny (kojarzy mi się z budowaniem opisu u pisarzy z lat osiemdziesiątych).

Przyjemne historia :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie!

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Fajny tekst, klimatyczny i smutny, pełen obcości. Przyjemnie mi się go czytało :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie!

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Piękna opowieść, prawdziwa i zarazem symboliczna. Świetne ujęcie obcości.

Lubię historie miłosne w takim wydaniu :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :D

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Niestety historia mnie nie porwała :/ Początek wydaje mi się za długi i czasami zdania się nie układają, przez co nie czytało mi się zbyt dobrze.

Plus za wiewiórki ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć:)

Świetnie napisany szort! :o Udało Ci się zaangażować czytelnika w akcję, czytało się przyjemnie i płynnie. Stworzyłeś bardzo plastyczne opisy. Nie naczytałam się dużo SF, ale pomysł jak dla mnie oryginalny i ciekawy. Gratuluję :D

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej, mam zagwozdkę. Przygotowuję opowiadanie z pogranicza cyberpunka i zastanawiam się, jak określić nazwę hologramu, ale jako przedmiotu. W sensie chodzi mi o to, by można było przenosić takie holograficzne zdjęcie na dysku / płytce. Chwycić, schować do kieszeni itd. jak telefon albo kartę bankomatową.

Czy mogę nazwać to po prostu “płytką holograficzną”?

Z góry dziękuję za pomoc ^^

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Fajny tekst, ciekawy, dobrze mi się go czytało.

ghyoooh

Lubię takie smaczki w opowiadaniach ^^

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Piszesz smakowicie, a Twój styl mocno oddziałuje na czytelnika. Chciałabym mieć taką swobodę tworzenia opisów, tak dokładnych, rozbudowanych. Brawo! :D

Pomimo pozytywnego odbioru mam kilka spostrzeżeń:

Momentami, szczególnie na początku tekstu, zdania są moim zdaniem za długie. Można się pogubić.

Literówki – ale o tym już wspomnieli poprzedni komentujący.

ona posłała mu perlisty uśmiech

A nie “perłowy uśmiech”? Śmiech może być perlisty, ale nie jestem przekonana czy uśmiech także. “Perlisty” odnosi się bardziej do dźwięku niż wyglądu, a perłowy oznacza “srebrzystobiały” (SJP PWN).

Pozdrawiam :)

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Znakomity szort, smutny, momentami dołujący. Znam prywatnie osoby, którym niewiele brakowało, by całkowicie zrezygnować z relacji z innymi ludźmi; były niemal na miejscu bohatera Twojego tekstu. Problem stanów lękowych i paranoi jest niestety obecny w naszym społeczeństwie, a – jak w komentarzach wspomniano – pandemia go nasiliła. Twój szort to historia z rodzaju tych, gdzie dla bohatera obcy-ludzie są nie mniej straszni od obcych-kosmitów (bardzo życiowa w niektórych przypadkach).

Robert nie był bez serca. Miał zapasy, które wystarczyłyby dla nich dwojga. Może przeżyliby, a potem obca opowiedziałaby swoją historię i zostałby bohaterem. Patrzono by na niego z uznaniem. Może wyprowadziłaby go na zewnątrz, małymi kroczkami pokonała uprzedzenia i lęki. (…)

Ale…

Obcość to nieprzewidywalność.

Trafione w punkt.

Dziękuję Ci za ten tekst :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :D

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Pomysł ciekawy, ale niestety szort mnie nie porwał :( Piszesz ładnie, ale sama historia jakoś mnie nie zachwyciła. Może, gdyby dodać jakieś dialogi, odbiór byłby inny, ale to już typowo prywatne spostrzeżenie.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Oryginalny pomysł i świetnie oddany wiejski klimat. Tekst jest smakowity językowo.

Bardzo dobrze mi się czytało.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Znakomity szort, w klimacie “lekkiego horroru”. Wciągnęłam się od razu, a zakończenie ścisnęło za serce (szczególnie moment, gdy bohater przekazuje Darkowi słowa zmarłej babci).

Przyjemny i bardzo dobrze napisany tekst. Zapamiętam go na długo :)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Widelec nie może być ten sam, bo Janina jest zbyt pedentyczna ;)

No w sumie racja xD

Dzięki ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Od początku czułam, że coś będzie nie tak z tą żoną, ale tego się nie spodziewałam :o

Wzięła zamach i wbiła mu widelec w oko, po sam uchwyt. Marek zrobił lekko zdziwioną minę, oparł się o drzwi lodówki, po czym osunął martwy na podłogę.

Mocne, dobrze napisane. Dziś czytam już trzeci szort, który mnie szokuje całościowo lub we fragmentach xD

Janina nabiła na widelec kawałek kurczaka, następnie nieco sałatki.

Mam nadzieję, że nie na ten sam widelec xD

Pozdrawiam

 

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Szkoda, że tekst nie bierze udziału w naborze :(

Napisałaś piękne opowiadanie, obfite w szczegóły, ładne opisy, bardzo odświeżające. Wielki plus za pomysł ze wstawieniem zwrotów i słów z języka hiszpańskiego. Gdyby nie one, szort byłby uboższy w odbiorze, a tak czuć w nim ducha, którego zapewne chciałaś pokazać w tekście.

Stylistycznie – moim zdaniem świetnie.

Pozdrawiam :D

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Fajny pomysł z tą Śmiercią :) Zabawny, przyjemnie się czytało. Zakończenie może i mogłoby być bardziej zaskakujące, ale czy koniecznie? Jest fajne, lekkie. Szort mi się podobał :)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Ubawiłam się :D

Nie takiego zakończenia się spodziewałam xD Bardzo fajny szorcik ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć,

Nooo, wgniotłeś mnie tym szortem w fotel :D Tekst jest bogaty w treść. Podczas czytania raz miałam wrażenie pędu, a raz spowolnienia tempa akcji. Stworzyłeś ciekawe i przerażające opisy, w bardzo onirycznym klimacie.

W zamierzeniu miał to być tekst niewygodny, o bólu bycia sobą, o pogodzeniu dwóch (a może więcej) natur.

Udało Ci się to ;)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć ;)

Opowiadanie miejscami mnie przerażało (fragmenty o ciałach i dzieciach). Pomysł bardzo mi się spodobał. Technicznie – czasami mogłoby brzmieć lepiej, ale nie miałam wrażenia, że się potykam podczas czytania.

Gratuluję debiutu i życzę powodzenia w konkursie.

Pozdrawiam :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Outta Sewer, dzięki ;)

 

Anet, cześć :D

Cieszę się :)

 

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Outta Sewer, ja także nie słyszałam o Andreasie, ale koniecznie nadrobię :D

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Czy ktoś z tego portalu ma może profil na tej stronie?

Założyłam chyba dwa lata temu, bo chciałam gdzieś wrzucać moje wiersze, piosenki i rozwijać conlang. Wcześniej prowadziłam bloga na Onecie, oj, lata świetlne temu. Oczywiście było to opowiadanie typu romans o wampirach pisany przez nastolatkę dla nastolatek ;) Potem nie umiałam się odnaleźć w tradycyjnym blogowaniu (Blogger mnie irytuje, a do WordPressu nie mam cierpliwości).

Co do Wattpada: fakt, jest problem z przebiciem się przez morze opublikowanych tekstów, szczególnie w przypadku utworków, które nie są opowiadaniami lub “poradami z życia x”, bo takowe zbiorki też widziałam. Sama też nieszczególnie się przykładałam do zwiększenia liczby czytelników (nie potrafię w promocję). Profil na Wattpadzie jest, wrzucam bardzo rzadko.

Ciężko mi powiedzieć, czy warto zakładać. Pewnie zależy to również od rodzaju i tematu prac, jakie użytkownik zamieszcza. Nie wspominając o reklamowaniu się na forach czy wzajemnym czytaniu tekstów. Choć nie wydaje mi się, że na Wattpadzie takie wzajemne czytanie dobrze działa (z tego, co zdążyłam zauważyć, tutaj można liczyć na konstruktywną krytykę, w przeciwieństwie do Wattpada).

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć, kronos.maximus :)

Miło mi, że odwiedziłeś mój tekst :) Dziękuję za komentarz. Co prawda, nie sięgałam po twórczość Moebiusa i Jodorowsky’ego, ale wierzę Ci na słowo i koniecznie się zapoznam xD

Cieszę się, że się podobało ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Z napięciem śledziłam poczynania ośmiornicy, a gdy udało jej się uciec – odetchnęłam z ulgą :)

Świetnie poprowadzona narracja, która wciąga od pierwszych słów.

Językowo – bomba. Bardzo udany tekst ;)

PS. Ośmiornice to niesamowite i sprytne stworzenia. Jak ich nie lubić? :)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Założył dziurawe buty, obwinął je folią i kuśtykając ruszył w kierunku miejsca, w którym lęgły się wszy, a szczury podkradały resztki jedzenia.

– Obudź się! – Kolega od kieliszka szturchał go kolega od kieliszka w ramię.

Nie drgnął, zastygł w zimowym letargu.

Nie wiem, może tak brzmiałoby lepiej?

Bardzo ciekawy szorcik :) Podobały mi się opisy :)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

W końcu dotarły do mnie słowa: „Czy chce pan wrócić? Zgłoszenie jeszcze nie poszło.

Drugi i trzecie dzień pamiętam jak przez mgłę z broszurek szpitalnych bardziej aniżeli z życia.

Co do treści i odbioru tekstu… Ciężko jest mi się wypowiedzieć, mam mieszane uczucia. Może o to chodziło?

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Koala75, chętnie przeczytam :)

Dziękuję za powitanie, miło mi Cię poznać :) Tak, bardzo mi się tutaj podoba :D

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć ;)

Jestem zachwycona tekstem. Wykonałeś kawał dobrej roboty, utkałeś ze słów piękną opowieść. Rytm, treść – wszystko przemyślane i smakowite w odbiorze. Genialnie operujesz słowem i masz świetne wyczucie językowe. Trafiasz w punkt każdym wyrazem :)

Eksperyment jak najbardziej się udał :D

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie.

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Tytuł dotyczy stanu zahipnotyzowania smartfonem oraz ignorowania rodziny czy znajomych (nawet jeśli robią coś lepszego niż śmieszny filmik). To taki wyraz żalu. Chciałem to zmienić na coś lepszego, ale ostatecznie zostawiłem.

Dzięki za wyjaśnienie ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

Końcówka bardzo mi się spodobała, ale nie rozumiem, dlaczego “Ona nie patrzy”.

Ciekawy tekst ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Tytuł bardzo intrygujący. Przeczytałam tylko dwa opowiadania, które napisałeś, ale jak na razie opracowanie dobrego tytułu wychodzi Ci świetnie (co raczej łatwe nie jest). Szort mnie zainteresował, ale rozmowa jest zdecydowanie za długa. Więcej akcji, wprowadzenie opisów bardziej ożywiłoby tekst.

Goelz sam nie wiedział, czemu znosi dziwaczny wygląd Willifrida; lubił starca na swój sposób i jak na razie wybaczał mu tę ekstrawagancję. Inżynier taszczył długie arkusze pod lewą pachą, a sztalugę pod prawą.

– Mam nadzieję, że tym razem wykażesz jakieś efekty twojej pracy? – zaczął Goelz, nim inżynier zdołał ustawić sztalugę. – Bo jak na razie, jedyne czym może pochwalić się twój sztab, to uszczuplający się w ekstremalnym tempie budżet państwa.

Powtórzenie – jakoś mnie to gryzło podczas czytania.

Pozdrawiam ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Klimatu horroru niestety nie poczułam. Na początku pomyślałam, że nie czytam szorta, bo miałam podobne odczucia jak Nazgul. Fajnie piszesz, ale skupienie się na opisach jakoś mnie nie porwało. Nie w tym przypadku; trochę przegadane jak dla mnie :( 

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Pomysł ciekawy, ale z realizacją niezbyt :/ W wielu miejscach piszesz niekonsekwentnie, np. 2/przestrzenne, a potem jedna/przestrzenna (zapis nie jest do końca jasny; na początku myślałam, że wkradł Ci się zbędny znak w tekście). Podczas lektury miałam wrażenie, że zawarłeś w szorcie za dużo informacji.

Myślę, że warto przeredagować tekst, poprawić stylistycznie, bo serio miałeś pomysł. Możliwe, że dłuższe opowiadanie lub seria opowiadań byłaby strzałem w dziesiątkę.

Plus za ciekawe nazwy i imiona ;)

Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym pisaniu :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć :)

W krótkim tekście zawarłeś całkiem sporo i Ci się to udało :) Szort mnie zaskoczył; nie spodziewałam się takiego zakończenia. I ledwo zauważalnego przejścia między scenami.

Stereotypowy obraz “tradycyjnej” rodziny może podsuwać czytelnikowi czasy, w jakich wychował się bohater. Może to wspomnienie/sen, który jest marzeniem o powrocie do tamtych czasów w historii lub zwyczajnie życia bohatera na Ziemi? Tęsknotą, która dodaje mu otuchy, gdy znajduje się w kapsule ratunkowej?

PS. Też bym tęskniła za pomidorową :o

Pozdrawiam i gratuluję debiutu :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

Kontrolowanie człowieka poprzez gogle VR – kurcze, to temat na ciekawy kryminał albo horror, niekoniecznie z elementami fantastyki. Bardzo fajny pomysł :)

Z tego, co rozumiem, Lena ma dar/moc, z której może korzystać poprzez połączenie się z odpowiednim medium (w tym przypadku specjalne gogle). Skąd o tym wie? Jej rodzina ma podobne zdolności? Wiedza na ten temat “siedzi w jej głowie” od zawsze? Różne pytania nasunęły mi się po przeczytaniu, co jest jak dla mnie dużym plusem ;)

Psychopatyczne zachowania u dzieci i młodzieży – osobiście niepokoją mnie bardziej od powykręcanych stworów w niejednym horrorze ;)

Świetny tekst :)

Pozdrawiam i powodzenia w konkursie

 

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Pod koniec czytania zaszkliły mi się oczy. Jejku, strasznie smutne i prawdziwe zarazem. Niestety :(

Subtelnie napisane, poruszające. Z przyjemnością czytam takie teksty :)

Wygląd Jaskinki jest niesamowity :D

Szort bardzo mi się podobał.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Po tytule sądziłam, że ktoś inny będzie tym “panem sąsiadem od pająków”, ale po przeczytaniu całości myślę, że tytuł tym bardziej jest udany. Samych pająków nie lubię, ale w opowiadaniach grozy czy horrorach – jak najbardziej.

Szort ciekawy. Ukazanie życia bohatera, jego problemów wyszło Ci bardzo dobrze. Miałam poczucie, że czytałam tekst z pogranicza horroru i grozy.

Jednak coś mi nie gra w zakończeniu. Chociaż… Jeżeli bohater rzeczywiście cierpi na chorobę psychiczną, takie zakończenie pasuje i pozwala na domysły na temat jego dalszych decyzji i motywów.

Pozdrawiam i powodzenia w konkursie :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć, krar85 ;)

Dzięki za przeczytanie, opinię i polecenie do biblioteki :D

Trochę szkoda, że choć inny – przed wielkim wybuchem – jest tak podobny do naszego: grawitacja, płeć, świątynia, ale może bez tego byłoby zbyt obco?

Prawdopodobnie tak. Celowo nie siliłam się na pełną obcość o opisie świata przed Wielkim Wybuchem ;) Temat “co było przed” jest szeroki, a pomysły nieograniczone :D

Pozdrawiam :)

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej, NaNa, SNDWLKR :)

Dziękuję za przeczytanie. Cieszę się, że szort się spodobał ;)

 

NaNa

:o Dzięki za czujność, zapomniałam poprawić. Tekst już bez błędu ;)

 

SNDWLKR

Miło mi to słyszeć, dziękuję :D

A wymyślony język – wisienka na torcie.

I pewnie nie raz wymyślę coś podobnego w przyszłych opowiadaniach. Cieszę się, że pomysł z językiem przypadł Ci do gustu ;)

 

Pozdrawiam :D

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć, nilfheim ;)

Cieszę się, że Ci się podobało :)

A co do opisów – to chyba pozostawienie właśnie dużych niedopowiedzeń w tego typu tekście tym bardziej działa na plus.

Dziękuję za opinię :) Jak tak czytam komentarze pod moim i innymi tekstami na portalu, bardziej niż zwykle widzę niesamowitą różnorodność w odbiorze. To piękne i ważne doświadczenie ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Szort mi się podobał, jest momentami słodki i dziwaczny, opisy i przejścia bardzo przyjemne w odbiorze. Początek budował coś innego niż druga połowa tekstu, co trochę przeszkadza.

Wielki plus za kota ;)

Pozdrawiam

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Po pierwszym czytaniu niewiele wyłapałam z tekstu i zakończenie mnie zastanawiało (zwyczajnie go nie zrozumiałam). Po Twoich wyjaśnieniach i poprzednich komentarzach zobaczyłam niektóre rzeczy jaśniej. Najdokładniej odbiorca zrozumie tekst, jeżeli będzie się w tych nawiązaniach orientował.

Dla mnie stanowił wyśmienitą zabawę, bo zmusza czytelnika do poszukiwań – tych mniej lub bardziej udanych. Czułam, że szort jest zagadką i kopalnią nawiązań – świetna robota :) Uwielbiam takie teksty :D

Poprzez genialne dialogi wprowadziłeś w bohaterów duszę; stali się na chwilę żywymi postaciami.

Bardzo mi się podobało :)

Pozdrawiam ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Jejku, fajny tekst xD Na początku myślałam, że to będzie historia o jednostce aspołecznej i jakoś wampira się nie spodziewałam, chociaż ten dentysta…

Dwie dziwaczne mimozy, ubrane w czerń po samą kokardę. Maszkary rodem z gotyckich horrorów.

O! Wampir Waldek łamie stereotypy xD

Co do wampira i wizyty u dentysty – przypomniał mi się polski mockument o wampirach pt. “Żywot Nieżywych” – tam też był motyw wizyty u dentysty. Niestety dla zainteresowanego tamta wizyta skończyła się znacznie gorzej xD

“Słodkie idiotki” – genialne xD

Uśmiałam się, bardzo fajny tekst. Wampiry zawsze spoko xD

Pozdrawiam ;)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Jim

Można spytać skąd nick? Intrygujące brzmienie, coś mi przypomina, jakoś tak błędnie coś w orient wpada – ale nie umiem z niczym skojarzyć. Uchylisz nam rąbka tajemnicy?

Z wielką chęcią! :D

Od ponad pięciu lat tworzę z koleżanką własne uniwersum. Z jednego opowiadania zrodziła się trylogia. A potem jeszcze jedna, i kolejna. Świat wymagał rozbudowywania, szczególnie rasy i narodowości. Bazą w tym świecie jest rasa (ważniejsza od narodowości), ale postrzegana inaczej niż rasa u ludzi w rzeczywistym świecie i inaczej niż gatunek. Ermirie to astariańskie imię żeńskie. Astarias to rasa ludzka o białej (dosłownie) skórze, białych lub niebieskich włosach. I o wielu innych cechach charakterystycznych.

Dlaczego akurat to imię? Brzmieniowo mi odpowiada, a Astarias to jedna z moich ulubionych ras (twórczynią jest w tym przypadku moja koleżanka). Każda z nas opracowywała inną rasę, potem wspólnie dyskutowałyśmy nad szczegółami typu kultura, język itd.

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Outta Sewer

OK, sprawdzę, dzięki ;)

Może i nie wiemy, ale sobie ekstrapolujemy i interpretujemy, żeby się posklejało w całość ;)

Racja xD

 

vrchamps

Dzięki za zajrzenie do mojego tekstu i przywitanie. Miło Cię poznać :)

Kiedy piszesz – Reo ruszyło przez pustkowie – to chociaż w jednym zdaniu chciałbym zobaczyć jak ono wygląda, bo sam niebieskawy unoszący się pył mało mi mówi. No i właściwie tylko tyle, tego mi brakowało do pełnego wkrętu

OK, dzięki za wskazówkę. Popracuję nad tworzeniem opisu ;)

 

Pozdrawiam

 

 

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć wszystkim! :D

Zarejestrowałam się kilka dni temu, ale nie wiedziałam, gdzie mogę się przywitać xD

Nazywam się Edyta, pochodzę ze Śląska ;) Od zawsze zainteresowania miałam bardziej artystyczno-humanistyczne (szczególnie pisanie opowiadań i wierszy, a także rysowanie). Czytam praktycznie wszystko, ale w serduchu zawsze będzie szeroko pojęta fantastyka :) 

Cieszę się, że podjęłam decyzję o dołączeniu na portal ;)

Miło mi Was poznać :D

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

Na początek napiszę o technicznych kwestiach.

-Niech Was…Niech Was mój głos prowadzi…

Z tego, co pamiętam, zaimków osobowych i dzierżawczych nie zapisujemy wielką literą (wyjątek stanowią listy, maile i zwroty do Boga).

Wydaje mi się, że w wielu miejscach przecinków albo brakuje, albo są zbędne (aczkolwiek sama mam z interpunkcją problem, więc pewności nie mam).

Zdania w tekście, szczególnie w dialogach, są zbyt długie. Spróbowałabym je jakoś podzielić.

Co do dialogów – raz zapisujesz je poprawnie, raz błędnie. Zdarza się też również brak spacji po półpauzie, wielokropku.

Jeżeli chodzi o treść – niestety mnie nie wciągnęła. Pomysł był, ale moim zdaniem coś się po drodze posypało.

Życzę powodzenia w dalszym pisaniu ;)

 

Pozdrawiam :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej ;)

 

Jejku, smutne to było :( Nie wiem, co bardziej: relacja córka-matka czy to, co działo się w tle? Spodobało mi się wprowadzenie niewinnego dziecka jako kontry do przerażającej rzeczywistości.

Tekst może być wyciskaczem łez; jest smutny i dobrze napisany, a treść chwyta za serce.

Niedopowiedzenia są tutaj świetnie przemyślane i budują klimat opowieści.

 

Pozdrawiam i powodzenia :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

 

Tekst krótki, ale treściwy i wymowny. Choć nie przepadam za tematyką chrześcijaństwa, takie ujęcie tematu bardzo mi się spodobało – Jezus, kontynuujący swoją misję na innej planecie. Na barkach przyszłego Joego Hatsue ciąży duża odpowiedzialność; w końcu nigdy nie zaznał wytchnienia.

Tekst jest trochę przygnębiający (ale to plus!).

Ciekawi mnie, czy tym razem by mu się udało? ;)

 

Pozdrawiam :D

 

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Hej :)

 

Początek opowiadania mnie zainteresował, opis polowania i historia miłosna również. Nie przypadło mi do gustu zachowanie bohaterki (może przez język?), ale to tylko moje spostrzeżenie.

Oyyl – od razu mi się spodobało :D Miły dla oka zapis, a i brzmienie imienia przyjemne w odczuciu ;)

 

Pozdrawiam :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Cześć, Outta Sewer ;)

 

Dziękuję za obszerny komentarz i podzielenie się swoją interpretacją :D

stworzyłaś wrażenie chaosu, które miało czytelnika zaintrygować i jednocześnie chyba zbić z tropu, choć nie do końca wiem po co. Może po to, by pozostawić ten tekst nie do końca jasnym? Żeby od progu zmusić odbiorcę do skupienia się, żeby zrozumiał?

Dokładnie tak :D Miałam nadzieję, że czytelnik podczas lektury będzie się zastanawiał nad różnymi możliwościami interpretacji tekstu. Jednocześnie nie chciałam narzucać tej “jedynej słusznej”. W końcu szort miał stawiać odbiorcę w obliczu obcości. 

Przypomniało mi się opowiadanie któregoś z amerykańskich autorów z lat 90’, gdzie od wejścia mamy perspektywę istoty, której rasa żyje na krawędzi rozszerzającego się wszechświata, dosłownie na krawędzi, która jest obiektem fizycznym

:o Jakie? Chętnie przeczytam! :D

Tylko teraz mam zagwozdkę – jak wraca Ona? Czyżby Ona była artefaktem?

Artefakt, mro soge, nosi w sobie cząstkę Reo. Gdy Vaimiti łączy się z Reo poprzez artefakt, istota wkracza do umysłu Vaimiti, a gdy to robi, ludzka bohaterka zdaje sobie sprawę z tego, że nie jest już sobą. I płonie tak jak Ona w świątyni. Na końcu tekstu Vaimiti oznajmia, że jest Nią. Ona to Reo, Vaimiti to Ona. Ale czym dokładnie jest Ona i co to oznacza jej istnienie / nieistnienie – nigdy się nie dowiemy. Na tym polega jej obcość ;)

Mocno zakręciłaś, ale na tyle umiejętnie, że zmusiłaś mnie do grubszych rozkmin o czwartej nad ranem w pracy :)

Ojej, nie wiem, czy przepraszać, czy się cieszyć xD

Miło mi, że szort wywołał u Ciebie rozkminy na temat jego treści :D

Oczywiście klikam bibliotekę, bo ten tekst tam musi trafić. Gratuluję dobrego debiutu i życzę powodzenia w dalszym pisaniu.

Bardzo dziękuję :D Niezmiernie się cieszę, że tekst przypadł Ci do gustu :D

 

Pozdrawiam gorąco :)

tegarsini pu taheerni tvaernnat

Nowa Fantastyka